NOWOŚCI

niedziela, 1 lipca 2012

Książka #171. Tamtego lata, aut. Susan Stephens, Jane Porter, Maggie Cox

Tytuł oryginalny: The Greek's Seven- Day Seduction. At the Greek Boss's Bidding. The Mediterranean Millionaire's Mistress.
Gatunek: romans
Wydawca: Mira Harlequin
Rok wydania: 2004, 2007, 2006 (USA), 2012 (Polska)
Projekt okładki: Kuba Magierowski
Tłumaczenie: Marta Dmitruk, Krystyna Rabińska, Magdalena Filipczuk
ISBN 978-83-238-9187-1
Ilość stron: 396   | Format: 130x200 mm

Książka do kupienia na stronie: Harlequin

     Wyjeżdżając do innych krajów z chęcią zapoznajemy się z tamtejszą kulturą, a także ich mieszkańcami. Wakacje w rozmaitych, egzotycznych miejscach, sprzyjają romansom. Pod tym względem niezwykle gorące są kraje południowe, jak Grecja. Dlatego też to właśnie Grecy stali się uwodzicielami w nowelach najlepszych autorek romantycznych- Susan Stephens, Jane Porter i Maggie Cox, które zostały zebrane w zbiorze pt: „Tamtego lata”.

     Jedna z amerykańskich dziennikarek przyjeżdża na małą grecką wyspę na urlop, a także w poszukiwaniu inspiracji do nowego artykułu. Tam też spotyka tajemniczego rybaka, który od razu przykuwa jej uwagę i wzbudza w niej wielkie namiętności („Rybak z greckiej wyspy”). Właścicielka agencji zajmującej się usługami pielęgnacyjnymi przybywa do Grecji, gdzie jeden z jej podopiecznych z powodzeniem zniechęca kolejne pielęgniarki do pracy. Kiedy poznaje go, kalekiego i niewidomego sama postanawia, pomimo wielu przykrości doznanej od Greków, robi wszystko, aby mu pomóc („W cieniu i w słońcu”). Bohaterką ostatniego opowiadania jest młoda angielka o greckiej krwi, która przybywa do kraju swych przodków, aby odkryć swoje korzenie. Tam też poznaje przystojnego Greka, który dodatkowo pomaga jej odnaleźć szczęście („Odnaleźć dom”).
     „Tamtego lata” to trzy niezwykłe, całkiem różne opowieści, których akcja rozgrywa się w malowniczej i niezwykle namiętnej Grecji. Trudno więc nie poddać się niesamowitej atmosferze tego miejsca, tak jak uległy mu trzy różne bohaterki. Każda z nich dotknięta przez los, każda reprezentująca zupełnie inny poziom. Charlotte Clare, z opowiadania „Rybak z greckiej wyspy”, to młoda rozwódka, która liczy na to, że na greckiej wyspie odnajdzie spokój. Jej los dzieli także Elizabeth Hatchet z „W cieniu i w słońcu”, która w dodatku została wykorzystana przez swojego byłego męża- Greka, i teraz zdecydowanie stroni od mężczyzn z tego regionu. Zupełnie inną tajemnicę skrywa Ianthe, która odmiennie od koleżanek przybywa do Grecji w celu odnalezienia samej siebie, w „Odnaleźć dom”. To te trzy kobiety stają na drodze Greków, którzy także borykają się ze swoimi własnymi problemami. Kręcą się one jedynie wokół zaufania kobietom, których uczucia, ze względu na status społeczny Greków, były zdecydowanie wątpliwe. Uczucia, które połączyły te trzy pary miały zdecydowanie moc uleczającą, co można dostrzec przede wszystkim poprzez postać niepełnosprawnego Kristiana. Miłość zdecydowanie go zmotywowała, dając możliwość dalszego, lepszego życia. Jednakże wszystkim udało się znaleźć drugie połówki, ale czy kłamstwa i tajemnice nie będą na tyle istotne, że nie będą większymi przeszkodami w relacjach tych par?
    Trzy różne autorki, a jakże podobne mają style pisarskie. Okazuje się, że napisanie romansu wcale nie musi być takim trudnym zajęciem, jako, że niewiele potrzeba, aby w głowie kobiety zrodził się romans wszech czasów. Oczywiście, tym ze zbioru „Tamtego lata”, daleko jest do takiego określnika, ale jak na literaturę tego typu sprawują się całkiem nie najgorzej. Trzeba jednak przyznać, że jest to gatunek niesamowicie naiwny. Pełna banalności proza nie jest w stanie niczym nas zaskoczyć. Ani przez chwilę nie wprowadza się elementu niepewności i swoistego napięcia. Pewne jest jednak to, że przeładowane są emocjami, czy to w odniesieniu do relacji damsko- męskich czy rodzinnych. Zaskakuje to jednak, że pisarki z taką łatwością i brakiem jakiejkolwiek płynności przeskakują z jednej emocji do drugiej. Nie od dziś wiadomo, że między miłością a nienawiścią istnieje bardzo cienka granica, ale to co rozgrywało się na łamach tego zbioru było zdecydowaną przesadą. Niezrozumiałe obroty spraw i emocji były co najmniej obezwładniające pod każdym względem, aż ręce opadają. Jedynie co naprawdę fascynuje to niesamowity grecki klimat, który udało się przenieść do książki zaskakująco dobrze.
    Na niektórych płaszczyznach, „Tamtego lata”,zawodzi na całej linii. Bardzo prosta i mało porywająca. Autorkom udaje się jednak rozbudzić zmysły każdej kobiety, czyniąc ją idealną lekturą w gatunku. Niestety, dla bardziej wymagającego czytelnika przewidywalność tej pozycji może okazać się niezwykle męcząca. Pomimo wszystko, dla tych, którzy chcą spędzić mile chwile przy przyjemnym czytadle, ten tytuł może okazać się strzałem w dziesiątkę.

Ocena: 4/6

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Harlequin.

3 komentarze :

  1. nie do końca to to, co lubię, zatem raczej odpuszczę
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Średnio podchodzą mi romanse, właśnie przez to, że to tak banalne i przewidywalne. A do tego naiwne, że szok. Ale dla relaksu i "odmóżdżenia się" od czasu do czasu (chyba!) nie zaszkodzi ;)Bardzo podobnie jak Ty odebrałam tę książkę, choć ocena nieco niższa ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, nie jestem przekonana do zbiorów opowiadań, tym bardziej jeśli to romanse, także dziękuję, postoję ^^

    OdpowiedzUsuń