NOWOŚCI
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą przewodnik. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą przewodnik. Pokaż wszystkie posty

sobota, 20 grudnia 2014

Książka #338. Filmowy Paryż, aut. Michał Bąk

Gatunek:popularnonaukowe, przewodnik
Wydawca: PWN
Rok wydania: 2014
Redakcja: Krzysztof Gajowiak
ISBN 978-83-7705-651-6
Ilość stron: 320    Format: 145x205 mm 
     Dwie, a nawet i trzy przyjemności w jednym- film, książka i najlepsza podróż wszech czasów. Chyba właśnie z tą myślą każdy kinomaniak zabiera się za lekturę „Filmowy Paryż”, bo w końcu to właśnie to miasto jest jednym z najchętniej odwiedzanych przez filmowców miejsc. Dlaczego więc tak ciężko było mi przebrnąć przez kolejnych 50 stron tego nietypowego przewodnika? Bynajmniej nie z powodu zdolności pisarskich Michała Bąka.
     Paryż jest jednym z najpiękniejszych miejsc na świecie. To właśnie tam rodzili się najwięksi artyści, to tam dochodziło do wielkich wydarzeń również historycznych. Czy można wyobrazić sobie lepsze miejsce do stworzenia klimatycznych, romantycznych, zachwycających filmów? Twórcy filmowi najwyraźniej nie potrafią, bo to właśnie stolica Francji jest często tłem dla wydarzeń w produkcji. To co na przestrzeni lat robili reżyserzy i producenci, teraz w jednym miejscu, robi to Michał Bąk. Sprawia tym samym, że jego debiutancka książka, którą z prawdziwą chęcią wydało wydawnictwo PWN jest czymś na skraju przewodnika nie tylko po tym zabytkowym mieście, ale również po jego historii i tradycji oraz filmach, których akcja miała szczęście rozgrywać się w tych cudownych okolicach.
     Sam układ książki jest dość oczywisty. Autor dzieli ją na dwie części – Paryż, którego nie ma i Paryż, który pozostał, aby przy pomocy wybranych przez siebie tytułów filmów poprowadzić nas przed dawne i współczesne miasto. Część z tych tytułów jest znana miłośnikom kina, część niestety niekoniecznie, aczkolwiek autor już na samym początku zaznacza, że przed lekturą dobrze byłoby sobie zaserwować seanse wybranych pozycji, co by nie zaspoilerować sobie kluczowych scen ze wspomnianych obrazów. Wszystko miałoby oczywiście sens, gdyby nie fakt, że praca ta bardziej skupia się na historycznych aspektach samego Paryża niż faktycznych odniesień do filmów. Takowych też nie zabraknie, ale zważywszy na tytuł filmu nie są one dominujące. Przykładem jest chociażby traktowanie o „Dzwonniku z Notre Dame”bardziej od strony historii spisanej przez Victora Hugo niżeli tworu Disneya. Autor bardziej skupia się na genezie, na historycznych podwalinach stworzenia danej produkcji a dopiero później umiejscowieniu w niej konkretnych miejsc. To właśnie animacja disneyowska skupiła najwięcej mojej uwagi, bo nie dość, że jest jednym z moich ulubionych tytułów tutaj zaprezentowanych to jeszcze pokazuje całkiem odmieniony Paryż. W książce autor wspomina także i o innych moich ulubieńcach jak „Bękarty wojny”- przy czym rozpisuje się o problemie nazistów, który dotknął także i Francji, czy „Nietykalnych”, aby poruszyć temat biedniejszej, zasypanej blokowiskami części miasta. Przy pomocy różnych tytułów Michał Bąk stara się pokazać Paryż z najrozmaitszych jego stron, nie powinno więc nikogo zdziwić, że wśród wybrańców znalazł się też „Diabeł ubiera się u Prady”, aby przy tej okazji opowiedzieć więcej o stolicy światowej mody. Ta wielorakość poruszanych tematów jest bardzo ciekawa, przynajmniej dla niektórych, bo dla człowieka, który zawsze stronił od wątków historycznych jest to momentami bardzo nużąca lektura, wręcz nie do przebrnięcia.
     Co do samej formuły książki nie można się zbytnio przyczepić, bowiem jak dla mnie wybory tytułów mają swój konkretny cel. Natomiast, w moim przypadku, całkowicie nie sprawdza się forma przypisów. Dość uciążliwym jest szukanie końca podrozdziału, aby przeczytać dopowiedzenie, czy jakiś mały spoiler, czy wyjaśnienia do konkretnego zdania. Natomiast odczytywanie ich zbiorczo również mija się z celem. Z drugiej strony to może nawet i lepiej, że tak spora ilość kartek dzieli nas od wyjaśnienia dlaczego tworzenie „Dzwonnika z Notre Dame 2” jest totalnie nielogiczne z punktu widzenia powieści Hugo. Układ kolumnowy treści też nie do końca należy do najprzyjemniejszych, natomiast niezliczona ilość zdjęć prezentujących wspaniałe paryskie zabytki, możliwość zajrzenia do Luwru, czy pałacu Marii Antoniny, no oczopląsu można dostać, a przy okazji poczuć się, jakby naprawdę było się w tym mieście.
      Nigdy nie sądziłam, że czytanie o filmach może być aż tak męczące. Początkowo „Filmowy Paryż” zapowiadał się czymś na miarę prawdziwego przewodnika, który będę mogła wziąć pod pachę i ruszyć na podbój Paryża, aby znaleźć się w kawiarenkach, w których kawę pijali ulubieni bohaterowie filmów, czy po prostu przejść za śladem Roberta Landona po Luwrze. Innymi słowy, poczuć się jakbym był jednym ze statystów w tych filmach. Nic takiego jednak nie ma miejsca, bo zamiast skupić się na wspaniałościach Paryża zapoznajemy się głównie z jego historią. Osobiście podróże do przeszłości znoszę, a wręcz uwielbiam jedynie pod postacią filmową, podczas gdy wersja czytana działa na mnie jak bardzo dobry środek usypiający. Dlatego lekturę bardziej polecić można miłośnikom sztuki i historii niżeli faktycznym maniakom filmowym.
Ocena: 3/6

sobota, 22 lutego 2014

Książka #305. Przewodnik po zjawiskach paranormalnych, aut. Brian Haughton

Tytuł oryginalny: Handbook of Paranormal Powers
Gatunek: przewodnik, popularnonaukowe
Wydawca: Publicat
Rok wydania: 2010 (Świat), 2012 (Polska)
Tłumaczenie: Beata Horosiewicz
ISBN 978-83-245-1895-1
Ilość stron: 224     Format: 160x210mm
Kup książkę: Najlepszy prezent

     Zjawiska nadprzyrodzone od kiedy tylko sięgnąć pamięcią były inspiracją do tworzenia niezliczonych filmów, seriali i powieści utrzymanych w tej tematyce. Naukowcy obalają ich istnienie, a zwykli ludzie wciąż nie ustają w wierze w ich prawdziwość. Brian Haughton, brytyjski archeolog, badacz i autor niezliczonych tekstów z zakresu starożytnych cywilizacji i folkloru zjawisk paranormalnych tworzy specyficzny przewodnik dla każdego laika, ale również sympatyka tejże tematyki.
     Dzięki wydawnictwu Publicat i świetnie wydanemu„Przewodnikowi po zjawiskach paranormalnych”każdy ma szansę zgłębić swoją wiedzę o nadnaturalnych przypadkach i rozwinąć własne zdolności w tym zakresie. Książka ta to potężny zbiór informacji o trzech podstawowych zagadnieniach: szóstym zmyśle- objawiającym się między innymi poprzez jasnowidzenie, czy telepatię; władzy nad materią- jak chociażby telekineza; oraz przebywanie poza ciałem, czyli projekcje astralne i ich odmiany. Te trzy swoiste działy przybliżają nie tylko teorię, pomagającą rozróżnić mediumizm od kanalizmu, czy olśniewającą teorią o uzdrawianiu przy pomocy swoich mocy parapsychicznych, ale stanowią zbieraninę najrozmaitszych nadnaturalnych faktów i ciekawostek.
     Każdy wątek bowiem opatrzony jest poparciem w historii, a także analizą wybranego przypadku. I tak przykładowo dowiemy się, że niejaki William Thomas Stead mógł przewidzieć katastrofę Titanica, Rosjanin o nazwisku Siemion Kirlian wynalazł sposób, mogący uwiecznić naszą aurę na fotografii, a młodziutka Natalia Demkina po operacji nabyła zdolność rentgenowania organizmu każdej istoty żyjącej. Przede wszystkim jednak możemy zapoznać się z opiniami uczonych, którzy za pomocą szeregu testów stwierdzali wiarygodność tych, a także innych zjawiskach. W temacie testów jest to również bardzo rozbudowana książka. Do każdych rozważań dołączony jest bowiem jedno zadanie, niekiedy nawet dwa, które pomogą nam upewnić się, czy posiadamy omawianą zdolność, czy też nie. Niektóre z nich są jednak tak niebezpieczne, jak uzdrawianie, że lepiej będzie poczytać jedynie o tym, jak kiedyś dowodzono prawdziwości talentu jakiegoś człowieka, niżeli maltretować jakiś obiekt doświadczalny. Dla jednych będzie to fajna zabawa, bo zawsze można spróbować wytrenować umysł, aby czytał w myślach innych, czy spróbował przenieść się w czasie, a dla innych strata czasu- wszystko zależy od punktu widzenia.
      To co na pierwszy rzut oka zachwyca w przewodniku to oczywiście jego wykonanie. Jest to solidna książka, w której papier ma najwyraźniej chronić ją przed działaniem upływających lat. Z drugiej zaś strony praca ta powala stylizacją. Każdy szczegół poprzez dobór czcionki, aż po ornamenty zachwyca. Prawda jest jednak taka, że wielkość tekstu mogłaby być odrobinę większa, gdyż przy dłuższej lekturze będzie to dla oczu prawdziwą męką. Ponadto tytuł wzbogacono o najrozmaitsze fotografie ludzi, a także bardzo sugestywne ilustracje. Naprawdę, pod względem wizualnym jest to prawdziwy skarb.
     Choć „Przewodnik po zjawiskach paranormalnych”nie jest może dziennikiem Johna Winchestera z serialu „Supernatural”, to i tak dużo można się z niego dowiedzieć o parapsychicznych zjawiskach. Faktem jest, że książka stanowi kompendium wiedzy, szkoda tylko, że zawęża się do jednego tematu, w którym entuzjastyczne relacje świadków przeplatają się z trzeźwymi opiniami naukowców. Napisane dość ciężkim językiem nie należy więc do najłatwiejszych lektur. Dużo tutaj historii, za dużo skomplikowanych nazw i dat, co dla człowieka niebędącego sympatykiem podobnych treści może być męczące. Czegoś więc tu brakuje, pewnego polotu, ciekawszego sposobu na prezentację faktów, które zaintrygowałyby nie tylko obytych w temacie, ale przede wszystkim niedoświadczone jednostki.
Ocena: 4/6
Za podróż po zjawiskach nie z tej ziemi dziękuję Wydawnictwu Publicat!
publicat.eu

środa, 9 października 2013

Książka #283. Zombie Survival. Podręcznik technik obrony przed atakiem żywych trupów, aut. Max Brooks

Tytuł oryginalny: Zombie Survival Guide
Gatunek: horror, przewodnik
Wydawca: Zysk i S-ka
Rok wydania: 2004 (Świat), 2013 (Polska)
Tłumaczenie: Leszek Erenfeicht
ISBN 978-83-7785-120-3
Ilość stron: 432     Format: 135x205 mm

    Tyle słyszymy na temat apokalipsy z udziałem tajemniczego wirusa zarówno w filmach, jak i w książkach. Co jakiś czas docierają do nas również wieści ze świata, że ktoś komuś zjadł twarz. Do tej pory nikt jednak nie mówił o tym, jak się przygotować do walki z zombie, jak uniknąć zarażenia. Wszystko się zmieniło, gdy świat usłyszał o literackiej przygodzie twórcy programu Saturday Night Live- Maxa Brooksa, z zombie.


    Zanim powstała powieść w formie reportażu- „World War Z”,autor stworzył coś niesamowicie oryginalnego- „Zombie Survival”, czyli swoisty przewodnik po świecie zawładniętym przez zombie. Dzięki niemu nie tylko nauczymy się rozpoznawać niepokojące oznaki, ale również maksymalnie przygotować się na pierwszy atak, przetrwanie, a nawet walkę z żywymi trupami. Bowiem nie od dziś wiadomo, że jeżeli chodzi o zombiekalipsę, to w grę w chodzi jedynie przeżycie, a nie zwycięstwo i oczyszczenie świata z zarazy.
    Książka jest to dość niezwykła, w dość rzeczowy sposób prezentująca tak niezwykłego bohatera świata grozy, jakim jest zombie. Osobnik, który przeszedł już przez wszystkie fazy uwielbienia, teraz poddawany jest analizie. Wszystko za sprawką tajemniczego wirusa, który uśmierca człowieka, aby za chwilę powołać go do życia wyłączając całkowicie jego mózg i wszelkie odczucia. Czyni go tym samym jednym z najniebezpieczniejszych drapieżników, chcących pożywić się na ludzkim mięsku. Powołując się na najrozmaitsze cechy zombiaków autor prezentuje sposoby na obronę przed nimi. Przez ciągłość słów wciąż powraca do myśli, że żywe trupy mają bardzo wyczulony słuch, więc jeżeli mamy używać konkretnej broni lepiej decydować się na coś mało hałaśliwego, abyśmy mogli zamienić się w kolejnych wojowników ninja i nie skupiać na sobie zbyt wielkiej uwagi wroga. Wymienia tutaj oczywiście wszelkie możliwe rodzaje uzbrojenia, które mogą być pomocne w starciu wręcz, ale także i bardzo uciążliwe, jeżeli jesteśmy niewyćwiczonymi żołnierzami. Jednakże zanim jeszcze przejdzie do elementów zbrojenia się po pachy zwraca uwagę na najprymitywniejsze z naszych potrzeb. Wylicza co należy przygotować- tutaj dominuje woda, która nie tylko jest niezbędna do spożywania, ale również dbania o jako taką higienę. Dość ciekawym etapem przygotowań jest już chwila, gdy epidemia puka do naszych drzwi, a my nie mamy gdzie uciekać. Tutaj zdecydowanie piąć się w górę niżeli schodzić do podziemi. Bardzo trafne uwagi w stylu zniszczenia klatki schodowej, bądź wciągnięcia drabiny na dach to takie chwile, gdzie udowadnia się iż zombie to totalne bezmózgi- choć według niektórych wizji filmowych nie tak do końca. Bardzo dużo elementów przewija się przez całą masę stron książki. Autor bardzo często powraca do tego, co powinno się znaleźć w ekwipunku każdego kto chciałby przeżyć epidemię- to akurat jest dość męczące, ale przynajmniej utrwala się w pamięci i może akurat stanie się pomocne w przyszłości.
    Ostatni etap analizy zombie to bardzo wiele różnych opowieści o pojawianiu się żywych umarłych na przestrzeni wielu lat, w najrozmaitszych miejscach na całym świecie. Świetnie łączy to z faktami historycznymi, czy też nawiązaniami do tradycji poszczególnych regionów, jak chociażby przywołania tutaj procesu mumifikacji przez starożytnych Egipcjan, jakoby usuwanie mózgu umarłym było idealnym sposobem na upewnienie się, że dany człowiek nie powstanie jako gnijący nieżywy. Takie niuanse są naprawdę interesujące i stanowią nie tylko idealne podsumowanie tego, czego dowiedzieliśmy się wcześniej, ale przede wszystkim są takim drobnym elementem powieści, a nawet i reportażu dającym element zapowiedzi do tego, co Max Brooks stworzył wraz z „World War Z”.
    Z początku wydawałoby się, że „Zombie Survival”ograniczy się jedynie do suchych faktów i będzie to faktycznie przewodnik, który powie nam co zrobić, aby przetrwać. Oczywiście, autor z bardzo bogatym doświadczeniem w tworzeniu najrozmaitszych historii daje nam coś na kształt wskazówek, które odnieść można nie tylko do walki z takimi fikcyjnymi tworami, jakimi są zombie. Najrozmaitsze sytuacje, które tutaj prezentuje nie są pozbawione ani humoru ani swoistej uszczypliwości. Zachowuje bystrość umysłu i traktuje sprawę naprawdę poważnie. Czytelnik szybko może się zarazić tym zaangażowaniem i oceni książkę, jako wartościową i niezwykle przydatną lekturę. A czy faktycznie będzie pomocna? Czas pokaże. 
Ocena: 5/6

Recenzja dla portalu A-G-W.info!

niedziela, 3 marca 2013

Książka #241. Przewodnik po sadze Zmierzch, aut. Stephenie Meyer

Tytuł oryginalny: The Twilight Saga. The Official Illustrated Guide
Seria: Zmierzch
Gatunek: przewodnik
Wydawca: Dolnośląskie
Rok wydania: 2011 (Świat), 2012 (Polska)
Tłumaczenie: Maria Jaszczurowska
ISBN 978-83-245-8875-6
Ilość stron: 560    Format: 140x210 mm
Kup książkę: Zabookowani
    To było piękne pięć lat. Pięć wiosen z najlepiej sprzedającym się romansem paranormalnym, jaki kiedykolwiek powstał. Pięć jesieni z niezwykłymi bohaterami ludzkimi i nadprzyrodzonymi. Pięć zim wyczekiwania na nowe fascynujące książki i filmy sagi „Zmierzch”. To właśnie od książek Stephenie Meyer zaczęła się miłość do nastoletnich powieści romantycznych z wątkami fantasy. To właśnie ta kobieta stworzyła serię, którą pokochały miliony i miliony znienawidziły. A teraz w ręce fanów trafia kolejny przewodnik po tej magicznej książkowej serii.

   Świat„Zmierzchu” to świat pełen najrozmaitszych bohaterów- głównie wampirów, niesamowitych podań i przede wszystkim zrodzony w krainie snów. Nic dziwnego, że tym właśnie cechuje się publikacja będąca idealnym uzupełnieniem całej serii. Przygodę zaczyna się tutaj od wywiadu, który z autorką przeprowadziła inna pisarka – Shannon Hale. Pyta dokładnie o to, co każdy z fanów chciałby wiedzieć, czyli przede wszystkim jak narodził się pomysł na wątek miłosny Belli i Edwarda oraz dlaczego wampiry błyszczą na słońcu. Dyskutuje się tu o rzeczach błahych, ale też i istotnych dla powieści. O prywacie i o życiu zawodowym. Z jednej strony jest to bardzo ciekawe, ale z drugiej strony też i zbędne. Cały wywiad zajmuje niemalże jedną siódmą całej książki! Szok.
     Dalsza część, dominująca w obliczu całej lektury, to prezentacja wszystkich bohaterów, którzy przewijają się przez wszystkie cztery tomy powieści. Podzielona zostaje przede wszystkim na gatunki, gdyż mamy tutaj część dotyczącą wampirów, wilków, no i oczywiście ludzi. Ta pierwsza jest najobszerniejsza, ale w końcu w tomie „Przed świtem” czytelnik poznaje najrozmaitsze typy wampirów z różnych rejonów świata. Dostajemy bardzo przejrzysty przegląd wszystkich postaci poczynając od ich ogólnej charakterystyki, a kończąc na, niekiedy, bardzo szerokim opisie ich historii od narodzin, poprzez przemianę, aż do chwili, kiedy poznajemy ich w powieści. Oczywiście, bardzo duża część informacji to dokładnie to co dowiedzieliśmy się podczas zagłębiania się w lekturę, jednakże prawdziwą gratką jest zaczytywanie się w ludzkiej i wampirzej przeszłości dotychczas nieznanej, chociażby samych Voulturi. Zabawa jest z tym niesamowita. Dzięki tym charakterystykom szerzej poznamy historię Alice i Voulturich, a także dogłębną retrospekcję z wampirzego życia Sashy. Stephenie Meyer rozwiewa nasze wszelkie wątpliwości, nie tylko te dotyczące wampirów, ale również i wilków. Wskazuje nam bowiem jak ma się treść jej powieści do klasycznych podań o wampirach, a także różnice pomiędzy wilkołakami a wilkami plemienia Quileutów.
    Jednakże prawdziwa gratka czeka na fanów dopiero w dalszej części książki. Ostatnie sto pięćdziesiąt stron to niesłychana zabawa dla każdego. Mamy tutaj przegląd najważniejszych punktów w każdym tomie powieści, a także całej historii wampirów od narodzin Aro, Kajusza i Marka, aż po ostateczną walkę Cullenów z Voulturi. Dla miłośników motoryzacji znajdzie się swoisty przegląd pojazdów, którymi poruszali się bohaterowie powieści, a dla melomanów niecodzienna składanka muzyczna towarzysząca autorce podczas tworzenia konkretnych scen. Fani artystycznych uniesień będą zadowoleni z powodu galerii znajdującej się u końcu podróży z przewodnikiem. O dziwo najrozmaitsze ilustracje towarzyszą nam niemalże przez całą lekturę. Ich autorami są znakomici rysownicy, co widać chociażby po obrazach prezentujących grupę Jamesa, a przede wszystkim klan Cullenów. Piękne kreski. Natomiast fani całej serii uciechę znajdą w dodatkowych „wyciętych scenach”, a także masie cytatów pochodzących nie tylko z samej sagi, ale również „Drugiego życia Bree Tunner”. Wszystko to bardzo różnorodne i interesujące, wręcz magiczne. Z pewnością prezentujące nietuzinkowe podejście zarówno do sagi „Zmierzch”, jak i całego przewodnika.
    Cała saga „Zmierzch” liczy sobie cztery tomy książkowe i pięć produkcji filmowych. Teraz ta kolekcja wzbogaca się o kolejny tom, tym razem pod postacią przewodnika, będącego świetnym podsumowaniem oraz przypomnieniem najważniejszych wydarzeń oraz postaci, które zrodziły się w głowie Stephenie Meyer. Nie jest to może nic porywającego, ale z pewnością zniewala wszelkimi ciekawostkami, które się tutaj przewijają oraz niesamowicie piękną oprawą. Nie dość, że książka solidna, to w dodatku treść wyrobiona na papierze o bardzo ciekawej fakturze. Innymi słowy, pozycja obowiązkowa dla każdego fana sagi.
Ocena: 5/6
Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Dolnośląskie!


poniedziałek, 4 czerwca 2012

Książka #162. Grecja, aut. Mike Gerrard

Oryginalny tytuł: National Geographic Traveler: Greece
Gatunek: przewodnik
Wydawca: National Geographic, G+J RBA
Rok wydania: 2007 (USA), 2012 (Polska)
Projekt okładki: Piotr Grabowski
Tłumaczenie: Ewa Szyler
ISBN 978-83-7596-289-5
Ilość stron: 400   | Format: 120x192 mm

Książka do kupienia na stronie: G+J RBA

    Kraj Morza Śródziemnego, któremu patronują olimpijscy bogowie. Kraj oliwek, wina, a także niesamowitej kultury. Kraj, do którego przynależą wyspy tworząc wspaniałe krajobrazy. Tym krajem jest Grecja, która stała się miejscem częstych wizyt Mike Gerrarda- brytyjskiego podróżnika i fotografa, którego przewodnik o tym kraju został opublikowany przez National Geographic.


    W publikacji o oczywistym tytule- „Grecja”, autor zabiera nas w najpiękniejszą, najbardziej romantyczną i najbardziej rozrywkową wyprawę naszego życia. Jednakże najpierw rozpocznie od zapoznania czytelnika i potencjalnego podróżnika z grecką historią, a także dziedzictwem kulturowym. Pisze o ludziach i o ich niesamowitym usposobieniu. W dalszej kolejności zabiera nas w podróż po tym słonecznym kraju wzdłuż i wszerz. Od Macedonii, przez Ateny, aż na Kretę. Od Korfu, przez Peloponez, aż po Rodos. Rozpisuje się zarówno o centralnej części kraju, jak i najmniejszych wyspach. Opisując każdy z tych miejsc skupia się nie tylko na jego wyglądzie. Choć w dość wyczerpujący sposób podkreśla charakter każdego z tych wyjątkowych miejsc nie zapomina także o konkretnych lokalizacjach, które warto zobaczyć. Czyni to na rozmaite sposoby. Jednym z nich jest przedstawienie za pomocą map instrukcji, jak poruszać się przykładowo po ateńskiej Place, czy jak wędrować wokół góry Athos, żeby obejrzeć najciekawsze zakątki i zrobić to w jak najkrótszym czasie. Innym sposobem jest opisywanie przy każdym z regionów miejsc, które warto jest zobaczyć. Dowiemy się między innymi trochę o historii konkretnych muzeów i podobnych lokalizacji, jak i co możemy tam zobaczyć. Poza tym udziela także informacji jak tam się dostać, jak skontaktować się z ludźmi odpowiedzialnymi za dobytek, ile będzie nas to kosztowało, a także w jakich dniach nie uda nam się zwiedzić atrakcji. Informacje zaprezentowane zostają w bardzo przejrzysty sposób, wszystko jest od razu pod ręką. A jeżeli dla kogoś jakiś symbol będzie niezrozumiały, to zawsze może skoczyć do ostatnich stron przewodnika, gdzie może jeszcze raz przestudiować legendę. Oprócz tego, że przy tej publikacji uwaga autora skupia się na greckich terenach to nie brak tutaj także wzmianek o ludziach, takich jak Homer, czy Anthony Quinn, który swoją rolą w „Greku Zorbie” pomógł wielu ludziom pokochać nie tylko Grecję, ale także literacką twórczość greckiego pisarza Nikosa Kazantzakisa. Poczytamy tu również o greckich specjalnościach, począwszy od gajów oliwnych, poprzez smakowite suwalaki, aż po poznaniu największych tajemnic znaczenia słów „maraton”, czy „igrzyska olimpijskie”.
     Na końcu przewodnika znajdą się także fascynujące porady, wskazówki praktyczne, które pomogą nam dostosować się do otoczenia i w pełni w nim funkcjonować. Dotyczą one między innymi zachowań wśród Greków, wiele porad dotyczących służb publicznych, czy poruszania się po mieście. Nie zabraknie też tłumaczeń niezbędnych jeżeli udamy się do lokalnych kawiarni, restauracji, czy sklepów. Autor objaśnia nam standardowe potrawy z greckiego menu, ale także prezentuje kilkadziesiąt zwrotów w języku greckim, które pomogą nam czy to przy spontanicznych rozmowach przy zakupach, czy dopinaniu na ostatni guzik warunków, w jakich przyjdzie nam spędzać wakacje.
     Przewodnik wzbogacony został w najpiękniejsze zdjęcia z różnych zakątków Grecji. Podziwiać możemy lazurowe zatoczki Paleokastritsy, uliczki zabudowane białymi kamienicami z niebieskimi okiennicami w Mykonos, czy górzyste tereny wiejskie Pilionu. Nie obejdzie się też bez ujęcia weneckiego charakteru Korfu, czy też bizantyjskiej potęgi i piękna kościoła Agios Andreas w Patrasie. Przy tworzeniu tego przewodnika nie zapomniano także i o ludziach. Gdzieniegdzie zobaczymy zdjęcia ortodoksyjnych kapłanów, czy też Kreteńczyków w ich strojach ludowych. Każdy szanujący się przewodnik powinien mieć trasy wycieczkowe, także i ten jest w nie bogaty. Dopracowane są tak samo starannie, jak mapy, na których wyszukiwać możemy co ciekawszych miejsc. Ponadto publikacja ta urozmaicona została przez wspaniałe szkice niektórych miejsc w czasach ich świetności, jak Akropolu ze świątynią Ateny, Epidaurusu, czy pałacu królewskiego w Knossos. A wszystko to z opisami oraz, co oczywiste, fotografiami tego co z tych wspaniałych budowli pozostało.
     Dzięki takiemu przewodnikowi nie trudno zakochać się w Grecji. Mike Gerrard zdecydowanie rozróżnia swoich odbiorców na imprezowiczów, którym spodobają się ruchliwsze ulice, podróżników zainteresowanych oglądaniem surowych krajobrazów, a także tych, dla których szczytem wakacyjnej ambicji jest wylegiwanie się na plaży. Każdy kto zapozna się z przewodnikiem „Grecja”będzie wiedział jakich miejsc unikać jeżeli nie lubi tłoków, a w jakie się zapuszczać na romantyczne eskapady we dwoje. Natomiast dla tych, którym udało się odwiedzić część tych śródziemnomorskich terenów, będzie to idealny moment na powrót do swoich ukochanych miejsc i odkrycie ich na nowo.

Ocena: 5/6
Przewodnik przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa G+J.

wtorek, 3 kwietnia 2012

Książka #132. Kosmos. Przewodnik z obrazkami 3D, aut. Carole Stott

Oryginalny tytuł: Eye Wonder: Space
Gatunek: przewodnik dla dzieci
Wydawca: Wilga
Rok wydania: 2011 (USA), 2012 (Polska)
Projekt okładki: Tall Tree Ltd, Andrew Crowson
Ilustracje: Dynamo Ltd, Peter Bull Art Studio, Sebastian Quigley
Tłumaczenie: Jakub Kowalczyk
ISBN 978-83-259-0346-6
Ilość stron: 22  | Format: 250x300mm

Książkę można kupić na stronie: Wilga

     Nie ma niczego bardziej nieodgadnionego jak kosmos. Rozpościera się nad naszymi głowami, jest wokół nas i sami stanowimy jego element. Astronomiczna wiedza to nie tylko nauka o wszechświecie i ciałach niebieskich będących jego częścią, ale również i kosmonautach wyruszających na podbój nieznanego. „Kosmos. Przewodnik z obrazkami 3D”to kolejna po „Ludzkim ciele” niesamowita pozycja Wydawnictwa Wilga, która w wyszukany sposób przykuwa uwagę małego czytelnika.

     Ten sporej wielkości przewodnik zawiera w sobie wszystko to co powinien wiedzieć mały entuzjasta kosmicznych przestrzeni. Zdobywa wiedzę nie tylko na temat powstawania wszechświata, ale także i o ciałach niebieskich czy podróżach w przestworzach. Natomiast astronauta, którego znajdziemy na przestrzennym plakacie okaże się idealną ozdobą dziecięcych ścian.
    Kiedy dostajemy do ręki tę niezwykłą książkę to co najpierw rzuca się w oczy to jej oprawa, która zapowiada to co znajdziemy wewnątrz. Trójwymiarowe obrazki, które stanowią nie lada rozrywkę prezentują nie tylko astronautę, ale także sposób postrzegania gwiazdozbioru Oriona, czy też etapy protuberancji. Nie tylko zafascynuje to dziecko, ale przede wszystkim w pewien sposób pokaże omawiany problem. Przewodnik bogaty jest w przeróżne fotografie, autentyczne fotografie, zrobione przez teleskopy naziemne, czy też kosmiczne, prezentujące zarówno ciała niebieskie, jak i stacje kosmiczne. Tam, gdzie nie dotarły aparaty stworzone przez człowieka starano się odwzorować rzeczywistość za pomocą ilustracji, co też spełnia swoje zadanie. W taki właśnie ukazuje się czytelnikowi przekrój Słońca, działanie gwiazdy neutronowej, czy też lądowanie próbnika Huygensa. Dużą fascynację wzbudza plakat, który nie jest zwyczajnym afiszem a stworzonym dziełem mającym pobudzić wyobraźnie dziecka. Astronauta nie tylko otoczony jest szeregiem informacji, ale możemy mu także zdjąć złotą osłonę, która chroni go przed promieniami słonecznymi. Przyjemne z pożytecznym.
    Cały projekt graficzny, zarówno oprawa, jak i ilustracje oraz fotografie zawarte wewnątrz stanowią uzupełnienie sprawnie napisanej treści, faktów naukowych, które rozbudzą nasze zainteresowanie astronomią. Autorka pomyślałam nad poprawnym uporządkowaniem informacji przez co stopniowo zagłębiamy się w wiedzę dotyczącą kosmosu. Rozpoczynając od Wielkiego Wybuchu, idąc przez omówienie kolejnych ciał niebieskich, a kończąc na podróżach po wszechświecie, autorka stopniuje nie tylko dawkę danych, ale przede wszystkim buduje wokół nich fascynację młodego, i dorosłego, czytelnika. Z tej lektury dowiemy się w jaki sposób rozszerza się wszechświat, a także poznamy znaczącą różnicę pomiędzy naszą planetą, a olbrzymim Saturnem. Intrygujące jest również wspomnienie o ciemnej energii, czyli ciałach niebieskich niedostrzegalnych dla ludzkiego i naukowego oka, bowiem widoczne są jedynie w podczerwieni, czy ultrafiolecie. Szkoda tylko, że przy omawianiu planet pomija się Plutona, który przez wiele lat uważany był za jedną z dziewięciu planet Układu Słonecznego, a dopiero niedawno pozbawiony został tego miana. Ostatnią część swojego opracowania autorka poświęca eksploracją kosmosu, nie tylko przez ludzi, ale także i sondy. Z tej części dowiemy się który astronauta jako pierwszy poleciał w kosmos, a także który z cywili stal się pierwszym kosmicznym turystą. Są to jednakże jedne z bardzo wielu informacji, które zdobędziemy dzięki tej lekturze. Wszystko przez to, że napisana została ona bardzo przystępnym językiem, choć ich używanie będzie bardziej zrozumiałe dla starszych niżeli młodszych dzieciaków.
    „Kosmos”,to obok „Ludzkiego ciała”,jedna z ciekawszych pozycji naukowych dla młodych czytelników, jaka pojawiła się na rynku. Dzięki niej dowiemy się jakim typem galaktyki jest Droga Mleczna, w której znajduje się Ziemia, poznamy prawdziwy skład pierścieni Saturna, czy też będziemy świadkami tego, jak w kosmosie w stanie nieważkości można wykonywać ćwiczenia fizyczne. Informacje te w zasadzie nie przydadzą nam się na powierzchni Ziemi, aczkolwiek mogą odpalić w nas zamiłowanie do astronomii oraz spoglądania w nocne i gwieździste niebo. Publikacja ta, w której łączy się podstawowe sekrety budowy i badania kosmosu, a także obrazy potwierdzające te informacje będzie zarówno źródłem wiedzy, jak i rozrywki dla każdego, kto tylko będzie miał ją w ręce.

Ocena: 6/6
Z tym niezwykłym przewodnikiem zapoznałam się dzięki Wydawnictwu Wilga.

środa, 28 marca 2012

Książka #129. Ludzkie ciało. Przewodnik z obrazkami 3D, aut. Miranda Smith

Oryginalny tytuł: Human Body
Gatunek: przewodnik dla dzieci
Wydawca: Wilga
Rok wydania: 2011 (USA), 2012 (Polska)
Projekt okładki: Tall Tree Ltd, Andrew Crowson
Tłumaczenie: Jan Godyń
ISBN 978-83-259-0347-3
Ilość stron: 22  | Format: 250x300mm

Książkę można kupić na stronie: Wilga

   Budowę i funkcjonowanie naszego ciała powinien znać każdy z nas. Pierwsze istotne informacje przekazują nam rodzice, bądź nauczyciele w przedszkolach i szkołach, przygotowując do pierwszych kroków w życiu. Nie tak dawno, na rynku wydawniczym, swoją premierę miał niesamowity przewodnik opublikowany przez Wydawnictwo Wilga, a noszący tytuł „Ludzkie ciało”, który może stać się nieocenioną pomocą naukową w kształceniu dzieci (i nie tylko) w budowie ich własnego organizmu. Do tej książki dołączony został trójwymiarowy plakat, który zrobił ogromną furorę wśród najmłodszych czytelników.

     W swojej wielobarwnej pracy, Miranda Smith, stara się zapoznać czytelnika z samym sobą od strony anatomicznej, bez względu na to czy jesteśmy dziećmi, dorosłymi, czy ludźmi w wieku starczym. Rozpoczynając podróż od pojedynczej komórki, a kończąc na tajemnicach rozwoju człowieka, pomaga zrozumieć nam niektóre odruchy, a także bardziej zainteresować naszym własnym ciałem.
    Zaletą, która dominuje wszystkie inne aspekty tej niesamowitej publikacji jest jej wykonanie. Każdy kolejny element naszego własnego organizmu jest bardzo dobrze zaprezentowany. Przekroje, które pozwalają dojrzeć wnętrze i zrozumieć funkcjonowanie ucha, czy też budowę komórki. Mikroskopijnej wielkości neurony, które powiększone są do rozmiaru odpowiedniego dla naszego oka. To tylko jedne z licznych ilustracji, które mających poznawcze wartości. Ich jakość jest pierwszorzędna, dzięki czemu wyraźniej dostrzeżemy każdy mały element, którego na co dzień nie oglądamy. Jednakże zarówno młodych czytelników, jak i tych starszych najbardziej fascynować będą obrazki w 3D. Prezentują one różne ujęcia oka, czy też podziału komórki. Zdecydowanie lepiej odzwierciedlają postęp, są więc bardziej dynamiczne niżeli kolorowe nasze wnętrzności. Nie lada gratką jest też plakat. Plakat, który każdy może wywiesić sobie w pokoju, a który sprawia wrażenie przestrzenności, dzięki swoim konstrukcjom. Choć dla niektórych może być przerażający ze względu na to, że ostatecznie patrzymy na człowieka składającego się z samych kości i mięśni, to jednak będzie stanowił idealną pomoc naukową.
     Publikacje dotyczące medycyny zazwyczaj oznaczają nudne rozważania profesorów medycyny, którzy mówią i piszą jak najbardziej zawiłym i niezrozumiałym dla człowieka językiem. Na szczęście są ludzie, którzy potrafią to przełożyć na ludzki język i, dzięki którym, możemy się czegoś dowiedzieć. Miranda Smith nie przeładowuje swoich tekstów informacjami. Książka sama w sobie jest jedynie wstępem do bliższego zapoznawania się z biologią. Zapoznaje nas z podstawami i robi to w bardzo ciekawy sposób. Nie serwuje jedynie suchych faktów, nie zarzuca niezrozumiałymi słowami. Wszystko robi tak, aby mogli ją zrozumieć nie tylko rodzice, ale przede wszystkim dzieci, bo w końcu to do nich skierowana jest ta praca. Czasami zarzuci jakąś nowinką ze świata biologii i anatomii, czasem zrobi to w dość zabawny sposób, a dzięki temu lektura staje się o wiele przyjemniejsza.
     „Ludzie ciało” nie jest typową rozprawą na temat organizmu. Publikacja ta próbuje skraść serca najmłodszych czytelników przez barwne i szczegółowe obrazy, ale przede wszystkim dzięki tekstom spisanym przez autorkę, które są bardzo proste, a przez to zrozumiałe. Nawet najbardziej oporni czytelnicy znajdą uciechę w tej lekturze, a tym samym dowiedzą się jak zbudowany jest ich mózg, kiedy pracują które mięśnie, czy też jak działają oczy. Książka ta jest jednym z przykładów na połączenie przyjemnego z pożytecznym, bowiem nie tylko wzbogacimy swoją wiedzę, ale przede wszystkim zrobimy to w bardzo rozrywkowy sposób. 

Ocena: 5/6

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Wilga!

Książka #127. Wampirologia. Prawdziwa historia upadłych, aut. The Templar Company Limited

Oryginalny tytuł: Vampirology
Gatunek: fantastyka, horror
Wydawca: Debit
Rok wydania: 2010
Projekt okładki: The Templar Company Limited  Ilustracje: Gary Blythe, Anne Yvonne Gilbert, Nicki Palin, Colin Stimpson, Helen Ward
Tłumaczenie:Paulina Kielan
ISBN 978-83-7167-769-4
Ilość stron: 32  | Format: 260x310mm

     Spotykamy je na stronicach światowych bestsellerów. Przyglądamy im się, kiedy sieją chaos na planach filmowych. Jednakże na przestrzeni dziesiątków lat wampiry zmieniły swoją tożsamość. W 2010 roku na światowym, ale też i polskim rynku wydawniczym ukazała się niezwykła pozycja literacka. Pozycja, która stanowi zbiór najistotniejszych informacji o wampirach, a przede wszystkim- tych prawdziwych informacji. Pozycja, która wydana została przez Brytyjskie Wydawnictwo Templar i które nadało jej tytuł „Wampirologia. Prawdziwa historia upadłych”.

     Obrońca ludzkości, walczący z wampirami, a także historyk British Museum- Archibald Brooks, ginie w tajemniczych okolicznościach w 1920 roku. Po śmierci w ręce jego przyjaciela, wprawnego detektywa imieniem Joshua T. Kraik trafia tajemnicza szkatuła. Detektyw odnajduje w niej tajemniczą i niezwykle starą księgę o tytule „Wampirologia”, która jest zbiorem niezwykle istotnych informacji dla przyszłego obrońcy. W międzyczasie Kraik prowadzi korespondencję z tajemniczą hrabiną Magdaleną z Wenecji, która przestrzega go przed niebezpieczeństwem czyhającym na każdego, kto wejdzie w posiadanie tejże książki.
    Książka ta jest niezwykle fascynująca z dwóch powodów. Po pierwsze stanowi bardzo ważne źródło informacji dla człowieka, któremu przyjdzie zmierzyć się w przyszłości z upadłym. Po drugie dzięki zapiskom dołączonym do stronic toczy się tutaj zupełnie inna historia. Koncepcja tej pozycji opiera się zasadniczo na jednym założeniu- zbudować historię, dla której tłem będzie książka „Wampirologia. Prawdziwa historia upadłych”. Pomysł ten idealnie się sprawdził, bo oprócz tego, że czytelnik zapozna się bliżej z historią wampirów to w dodatku zostaje wciągnięty w zagadkę tajemniczych morderstw. Jednakże z tym drugim nie ma większego zaskoczenia. Czytelnik już chyba od pierwszego listu od hrabiny domyśla się kim może być ta enigmatyczna kobieta. Nie mniej, Kraik nie zaprzestaje korespondencji z nią, dzięki czemu mamy tutaj oderwanie od teorii prezentowanych przez Brooksa. Zapiski Kraika nie przyjmują tutaj jedynie formy listów, ale także i notatek analizujących kolejne etapy lektury „Wampirologii”. Ta z kolei stworzona została przez samego Brooksa. Jako historyk odwołuje się tutaj przede wszystkim do historii wampirów. Czytelnik dowiaduje się w jaki sposób się narodziły przed wieloma tysiącami lat, kiedy to troje aniołów zostało wygnanych z nieba. To właśnie ta trójka- Moloch, Baal i Belial, zapoczątkowali wampiryczną epidemię dzieląc istoty nocy na trzy różne linie genealogiczne. Gdyby tego było mało prezentuje się tutaj także miejsca, w których linie te występowały. Nie bez przeszkód stawia się tezy jakoby jedni z najważniejszych wodzów historycznych należeli do wampirzego grona. Bo czy ktokolwiek mógłby przypuszczać, że zalicza się do nich Napoleona, Kubę Rozpruwacza, czy też Władysława Łokietka? Wiadome, że trzeba na to patrzeć przez palce, ale okrucieństwo takiej Elżbiety Batory, czy Cesara Borgii nasuwa nam wiele przemyśleń. W pracy Brooksa nie zabraknie także wzmianki o prawdziwym hrabim Dracula, którym okazuje się być sam Wlad Palownik. Niejednokrotnie był przedmiotem wielu literackich podróży, a więc i Brooks nie zapomina o nim wspomnieć. Pomiędzy tymi historycznymi wycieczkami dowiemy się również w jaki sposób rozpoznać wampira obserwując nie tylko jego zachowanie, ale także otoczenia- w tym również zwierząt w pobliżu, których przebywa. Najważniejsze informacje także się tutaj znajdą, czyli rytuały stworzenia wampira, jakie ziółka stosować, aby się przed nim obronić, a przede wszystkim jak go unicestwić, bo zwyczajne wbicie drewnianego kołka w serce, czy ścięcie głowy nie wystarczy.
     To, co przede wszystkim zachwyca w książce „Wampirologia. Prawdziwa historia upadłych”, to jej wykonanie. Nie chodzi tylko i wyłącznie o trwałość i piękno oprawy zewnętrznej, ale to w jakiej formie postanowiono przedstawić teorię Brooksa. Podstawą jest tutaj spisany przez niego tekst na starych kartach. Ozdobiony został on najrozmaitszymi obrazami i zdjęciami, które idealnie odzwierciedlają przedstawiany temat. Jednakże... to nie wszystko! Autor gdzieniegdzie pozostawia pewne artefakty istotne dla sprawy. Kiedy opowiada o początkach upadłych dołącza fragment miecza aniołów, którym można zdziesiątkować gniazdo wampirów. Gdy wspomina o zdolności wampirów do transformacji zamieszcza fragment zrzuconej smoczej skóry. Natomiast gdy omawia broń, która powinna znaleźć się przy każdym wojowniku, dołącza kilkanaście pereł, mogących zdekoncentrować wampira i dadzą nam czas na obmyślenie sprytnego planu działania. Takich wspaniałości nie znajdziemy w żadnej książce, w szczególności, że na ostatniej karcie, a właściwie w tylną okładkę wtopiony został sam Miecz Aniołów! To jednak nie koniec zalet, bowiem tekst ten to nie tylko ciągłe zapiski. W książce znajdziemy również dołączoną wizytówkę Kraika, stare zdjęcia, listy, a również i wycinki z gazet, na których to prezentowane są informacje o tajemniczych zgonach. Korespondencja i przemyślenia Kraika przybierają wypukłą formę, nie zostały wtopione w tekst. Tak samo potraktowano rytuały stworzenia, czy chociażby informacje o potrzebnych roślinach. Sprawia to, że książka ta jest nie tylko niezwykle piękną i wciągającą lekturą, ale przede wszystkim stanowi idealną rozrywkę dla każdego czytelnika.
     O niezwykłych zaletach pozycji, o tytule „Wampirologia. Prawdziwa historia upadłych”, można by napisać bardzo wiele. Jest to przede wszystkim zbiór najcenniejszych i najbardziej przydatnych informacji o wampirach, które każdemu pomogą w przeżyciu. Poznajemy tutaj nie tylko ich historię, nadnaturalne moce, ale także sposoby jak się ich pozbyć na zawsze. W dodatku ten niezbędnik przybiera niesłychaną formę. Tworzy się tutaj też odrębną historię poczynań detektywa, który dołącza do tej ekstremalnej książki swoje rozważania, a także korespondencje. Zaskakujące będzie dla nas to, jak za-insynuuje się nam, że nawet taki Achilles, czy Attylla byli wampirami. Elementy takie jak sznur pereł, czy medalion z włosami stanowią idealną rozrywkę, a przy okazji oczarowują każdego, kto tylko spojrzy na tę lekturę. Osobiście, pierwszy raz spotykam się z czymś podobnym i jestem niesamowicie, a także całkowicie urzeczona!

Ocena: 6/6

Książkę miałam okazję przeczytać i zachwycić się nią dzięki Wydawnictwu Debit, a także portalowi Sztukater, który mi ją udostępnił.