Baśnie znane są nam nie od dziś. Od dziesiątków lat stanowią
element wychowawczy dla dzieci, a przy okazji są dla nich dobrą
rozrywką. Będąc ciągłą inspiracją dla twórców nie powinno
dziwić, że zabrano się za serialową adaptację. W sezonie
2011/2012 Amerykanie mogli oglądać dwie różne produkcje z
baśniowym motywem. Jedną z nich jest "Once Upon a Time",
stacji ABC pomysłu Adama Horowitza oraz Edwarda Kitsisa, która
przenosi świat baśni do świata bez magii, świata rzeczywistego.
Pewnego dnia pod drzwiami Emmy Swan (Jennifer Morrison),
łowczyni nagród, staje mały chłopiec imieniem Henry (Jared
Golmore). Twierdząc, że jest jej synem- oddanym przez nią do
adopcji przed wielu laty, informuje ją, że jest jedynym wybawieniem
dla mieszkańców jego miasta- Storybrooke. Dzierżąc w rękach
opasły tom baśni chłopiec sądzi, że mieszkańcy miasteczka to w
rzeczywistości postacie ze znanych bajek, na których klątwę
rzuciła Zła Królowa, jego matka i burmistrz jednocześnie- Regina
(Lana Parilla). Kiedy przyjeżdżają do miasta coś zaczyna
się zmieniać, w szczególności, gdy Emma postanawia zostać.
Sprowadza tym na siebie gniew pani burmistrz, która jako jedyna wie,
że będąca córką Śnieżki (Ginnifer Goodwin) i Księcia
(Josh Dallas), Emma, jako jedyna może złamać klątwę i
przypomnieć mieszkańcom o ich dotychczasowym życiu.
Twórcy serialu postanowili trochę urozmaicić swoją produkcję
przeplatając świat rzeczywisty z baśniowym. Nie są to jednak
całkowicie różne tematy. Oba światy pozostają ze sobą w
harmonii. Każdy odcinek jest o czymś innym, opowiada zupełnie inną
bajkę i prezentuje inne wartości. Mają jednak wspólny motyw
przewodni, każdy z nich dotyka problemu klątwy i dążenia do jej
złamania. Nie jest to jedynie temat samego jej istnienia, ale przede
wszystkim uwierzenia przez Emmę, iż jest jedyną nadzieją na
ocalenie dla baśniowych bohaterów. Z drugiej zaś strony chodzi i o
to, aby uwierzyła nie tylko w magię, ale i w to, że jest gotowa na
zostanie matką Henry'ego. Wobec czego jej osobista walka ze Złą
Królową odbywa się na poziomie macierzyństwa. Innym istotnym
wątkiem jest niezwykła i dobrze nam znana miłość Śnieżki i
Księcia. W świecie bez magii wszyscy pozbawieni są swoich uczuć
do ukochanych osób, w ogóle ich nie pamiętając. I choć każdy z
nich w pewien sposób łączy się z bliskim, wypełnia swój cel, to
jednak nadrzędny wątek Mary Margaret i Jamesa pozostaje
nierozwiązany. Jak baśnie, tak też i serial ma swoje szczęśliwe
zakończenie, choć i nie do końca. Jakoś trzeba było zakończyć
sezon i chyba lepszego finału nie można było sobie wymyślić.
Kończy jedną część i jednocześnie jest początkiem nowej
opowieści. Zapowiada się naprawdę bardzo ciekawy i magiczny drugi
sezon.
Serial porywa nie tylko fabułą, ale również i wyglądem.
Zachwyca nie tylko świat baśniowy, ale i rzeczywisty. W magicznej
krainie urzekają nas kreacje, przede wszystkim te znalezione w
szafie Złej Królowej, ale też i zamki, malownicze krajobrazy, czy
magiczne istoty. Nie jest to oczywiście szczyt efekciarstwa, ale jak
na serialową produkcję wizualne efekty są o wiele lepsze niż w
średniej klasy serialu kanału SyFy. Świat bez magii oczaruje nas
przede wszystkim aranżacją wnętrz i scenografią plenerową. Jako,
że bez czarów pozbawieni jesteśmy cyfrowych bajerów, cały urok
tkwi w postaciach, zdjęciach i scenografii. Nie bez wpływu na
atmosferę jest też ścieżka dźwiękowa skomponowana przez Marka
Ishama. Podkreśla charakter chwili, przede wszystkim przy wątkach
miłosnych, ale co najważniejsze, idealnie podkreśla magiczny
klimat historii.
Przez te 22 odcinki przez serial przewija się bardzo wielu
bohaterów. Poznamy nowy wizerunek Czerwonego Kapturka, Pinokia, czy
Świerszcza Jimmy'ego. Nie zabraknie też i tego złego-
Rumpelstinskina, czy Dżina z lampy. Wielokrotnie zmienia się tak
bardzo dobrze znane nam baśnie. Żadna z nich nie wygląda tak, jak
ją znamy z dzieciństwa. Wzbogaca się historię Śnieżki, czy
nawet i Świerszcza. Nadaje się większego charakteru Pinokio, czy
Łowcy. Zaskakująco pojawiają się też inne postaci, których
próżno szukać w klasycznych bajkach. Takim przykładem jest choćby
Szalony Kapelusznik. Wszystkie postaci są charakterne, a obsada do
nich całkiem nie najgorzej dobrana. Trzeba jednak przyznać, że
Śnieżka, w wykonaniu Ginnifer Goodwin, zaczyna irytować swoją
niewinnością. Dlatego też za ulubioną postać możemy sobie obrać
Emmę, w tej roli podopieczna doktora House'a- Jennifer Morrison.
Szybko jednak zapominamy o Cameron i całkowicie poświęcamy się
podglądaniu ciągłych zmian, które zachodzą w Emmie. Jednakże
największe pole do popisu miały czarne charaktery. W tym serialu
jest ich aż dwójka, przez co twórcy każą nam wybierać, które z
nich stanowi mniejsze zło. A tu przede wszystkim Lana Parrilla w
roli Reginy. Kobieta, której szczęście zniszczono i która zaczyna
niszczyć innych. Pełna ekspresji i nikczemności, jest, obok
Rumpelstinskina, najciekawszą z postaci. On sam z kolei jest dosyć
rozdarty. Robert Carlyle zupełnie inaczej gra Rumpela, a inaczej
pana Golda- odpowiednika w świecie rzeczywistym. Rewelacyjnie ukazał
różnicę pomiędzy tymi dwoma mrocznymi wcieleniami, a to czyni go
największą gwiazdą tego serialu, a przynajmniej pierwszego sezonu.
Choć początkowo "Once Upon a Time" trochę
irytował, ze względu na rozwlekłość i ciągłe gonienie za
prawdą, to jednak każdy kto tylko przeżyje do półmetka sezonu
doczeka się prawdziwych rewelacji. Scenarzyści bardzo dobrze
wykorzystali znane od wieków historie, dla podkreślenia dramatów
bohaterów świata rzeczywistego. Oba te światy, choć całkiem
różne, współgrają ze sobą, a to idealnie odzwierciedla jak
istotne znaczenie dla świata mają mądrości zawarte w baśniach
Grimmów, czy Andersena, a nawet historiach orientalnych. Dobrze
wykonany wielowątkowy serial jest idealnym rozwiązaniem dla
znudzonego widza. Z niecierpliwością wyczekuję kontynuacji w nowym
sezonie.
Ocena: 7/10
Oryginalny
tytuł:
Once
Upon a Time
/
Reżyseria: Mark
Mylod, Greg Beeman i inni
/ Scenariusz: Adam
Horowitz, Edward Kitsis
/ Zdjęcia: Steven Fierberg, Stephen Jackson / Muzyka: Mark
Isham
/ Obsada: Jennifer
Morrison, Robert Carlyle, Lana Parrilla, Josh Dallas, Ginnifer
Goodwin, Jared Gilmore, Emilie De Ravin, Giancarlo Esposito, David Anders, Jamie Dornan i inni
/ Kraj:
USA / Gatunek: Fantasy, Przygodowy, Dramat
/ Ilość odcinków: 22
Premiera: 23 października
2011 (ABC) 08 lipca 2012 (FOX Polska)
Prześlij komentarz