NOWOŚCI

wtorek, 2 października 2007

284. Ktoś całkiem obcy, reż. James Foley

Oryginalny tytu: Perfect Stranger
Reżyseria: James Foley
Scenariusz: Todd Komarnicki, Frank Renzulli, Jon Bokenkamp 
Zdjęcia: Anastas S. Michos 
Muzyka: Antonio Pinto 
Kraj: USA
Gatunek: Thriller / Dramat 
Premiera światowa: 10 kwietnia 2007 
Premiera polska: 13 kwietnia 2007 
Obsada: Halle Berry, Bruce Willis, Nicki Aycox, Giovanni Ribisi, Gary Dourdan, Daniella Van Grass, Paula Miranda,  Jason Antoon

Historia:

    Rowena jest dziennikarką piszącą reportarze pod męskim pseudonimem. Gdy świadek,
który ma dać jej znaczące dowody przeciwko jednemu z polityków zostaje przekupiony, Rowena rzuca pracę. Postanawia znaleźć inny temat. Przez przypadek spotyka swoją dawną przyjaciółkę Grace, która daje jej ciekawe informacje o prezesie agencji reklamowej Harrisonie Hall`u dotyczące romansu Grace z nim. Rowena niezbyt chętnie przyjmuje tę sprawę, ale silny bodziec spowodowany nagłą i niezwykle brutalną śmiercią Grace sprawia, że Rowena postanawia poznać bliżej Harrisona i odkryć całą prawdę. Ryzykując własne życie postanawia uwieść Harrisona i napisać o nim reportaż. 
Plusy:
-    pomysł. No przyznam, że trochę mnie zaciekawiła ta historia. Dawno czekałam na coś podobnego. Co prawda spodziewałam się czegoś ostrzejszego, ale przeżyłam jakoś to co zobaczyłam. Rowena zatrudnia się w agencji Harrisona. Próbuje uwieść szefa i dostać się do danych w jego komputerze. Pomaga jej przy tym Miles, który wydaje się czuć do Roweny coś więcej. Potem następuje niesamowity zwrot akcji, a na końcu jeszcze jeden, który całkowicie mnie rozbroił.
-    napięcie. Nie panowało w filmie cały czas, ale przyznam, że chwilami włos zjeżył mi się na przedramieniu. Już samo oglądanie ciała Grace było dla mnie wstrząsające, ale cały czas widziałam w niej Meg z Supernatural, więc trochę to olewałam ;P trochę przeraziła mnie scena, gdy Rowena próbowała ściągnąć na PenDrive dane z komputera Harrisona pod jego nieobecność, a on tu nagle wchodzi ;O kilka było takich niespodzianek z nim. No po prostu paranoja. Nie mówiąc już o tym co się działo podczas tych zwrotów akcji. Końcówka jest tak naładowana napięciem, że można byłoby coś do niej podłączyć ;P tzn. do widza w sumie ;P hehe :D 

-    zaskakujące zakończenie. Już pisałam o tym dwa razy. Nie wiem czy ktoś spodziewał się takie rozwoju akcji, ale to co się działo totalnie mnie przerosło. Widziałam już podobnie zakręcone filmy, ale nie w taki sposób. Staramy się dowiedzieć cały czas kto jest mordercą. Jak dla mnie Bruce nie wyglądał na mordercę ;P w sumie w "Lucky Number Slevin" też nie wyglądał, ale cóż poradzić, taki jego urok ;P Podejrzenia spadały co chwilę na kogoś innego. Ja to już chyba wszystkich podejrzewałam w tym filmie :D hehe ale pomimo tego całe rozwiązanie całkowicie mnie rozbroiło. Jedna wielka masakra!
-    Bruce. O tak Bruce był świetny w roli Harrisona. Jak zwykle taki... męski, romantyczny, całuśny xD normalnie mówię wam :D taka byłam podekscytowana, że aż szok :P
-    Halle Berry. Bardzo podobało mi się jak wyglądała w tym filmie. Przepiękna. Jej postać była bardzo twórcza. Przyznam, że mnie zaintrygowała. Jak zwykle grała przekonująco. Zupełnie jak jej postać :D Niewiarygodna aktorka, w bardzo ciekawej roli :)
 
Minusy:
-    mało akcji. Brakowało mi tej akcji w tym filmie. Myślałam, że cały czas będzie się coś działo, że będzie coś ostrzejszego, że bardziej się przerażę, ale wszystko opierało się głównie na zaskoczeniu, cały film.
 
Ulubiona scena:
-    Rowena w domu u Milesa,
-    zakończenie, czyli rozwiązanie całego wątku kto jest mordercą.
 
Moja opinia:
    Spodziewałam się czegoś innego po tym filmie. Naprawdę oczekiwałam mocnego thrillera. Niestety pod tym względem się zawiodłam. Jednakże pod każdym innym film jest bardzo ciekawy i wart obejrzenia.
 

11 komentarzy :


  1. Oglądałam ten film, powiem że bardzo przyjemny thriller;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hejka ;) ja też tu widze jakieś zmiany xD czyzby nowy szablon?? fajny ...oglądalam ten film ;D bardzo mi się podobał a zwłaszcza zkonczenie lubie tego typu filmy ( a jakich ja nie lubie?? hehe chyba tylko fanatstycznych) pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. Oczywiście widziałam film, bo nie mogłam przegapić gry aktorskiej Bruce :D Spodziewałam sie, po tym filmie tak jak ty więcej akcji ;-)Sam pomysł na fabułę był naprawde bardzo dobry. Zakończenie było naprawdę szokujące ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam iść na ten film, ale jakoś nie miałam czasu, może kupię sobie jak będzie na DVD. Zachęciło mnie to, że lubię thrillery, a Halle Berry jest według mnie prześliczna :) I bardzo utalentowana, najbardziej podobała mi się jej rola we "Wschodzącej Gwieździe" i "Gothice".

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyznam, że całkiem fajny film ale jednak trochę zagmatwany :) A co go Pana G. to powiem szczerze - przeraził mnie :/

    OdpowiedzUsuń
  6. hehe nom zobaczymy mzoe keidys obejrze :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej! W końcu Halle Berry w jakimś filmie jest! Fajna ona jest!

    OdpowiedzUsuń
  8. heja. bardzo fajny nowy post. zadalas mi pytanie na blogu co to są te pirackie tlumaczenia : a wiec w sieci kraza juz przeklady HP bardzo niedbale i niedokladne, w sieci jestr masa spoilerow - wspieramy akcje przeciw tym pirackim tlumaczeniom i zachecamy ludzi zeby ich nieczytali, tylko poczekali do polskiej premiery- 25 styczeń :] Bardzo fajna notka :] Ja teraz zadko pisze bo strasznie duzo nauki :/ ale jakos sie zyje :]

    OdpowiedzUsuń
  9. To byl dobry film :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo chciałem ten film zobaczyć (bo uwielbiam Willisa ;) ), ale jakoś mi umknąl w kinie, a teraz nie mogę go zdobyć - nie jestem pewien czy wyszło już wydanie DVD.
    Twora opinia jest zachęcająca, zatem zacznę pilne poszukiwania - chociaż średnio lubię H. Berry.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Widziałam film, ale na mnie nie zrobił dużego wrażenia :/ Również jak ty spodziewałam sie mocnego thrilliera...=) Z całego filmu podobało mi się bardzo ale to bardzo zakończenie =) nie spodziewałam sie takiego hihi podejrzewałam kazdą osobę ale RO

    OdpowiedzUsuń