Reżyseria: P.J. Hogan
Scenariusz: Tracey Jackson, Tim Firth
Zdjęcia: Jo Willems
Muzyka: James Howard Newton
Kraj: USA
Gatunek: Komedia romantyczna
Na podstawie: powieści Sophie Kinsella
Premiera światowa: 05 lutego 2009
Premiera polska: 13 lutego 2009
Główne role:
Isla Fisher jako Rebecca Bloomwood
Joan Cusack jako Jane Bloomwood
John Goodman jako Graham Bloomwood
Hugh Dancy jako Luke Brandon
Krysten Ritter jako Suze
Robert Stanton jako Derek Smeath
Nick Cornish jako Tarquin
Historia:
Scenariusz: Tracey Jackson, Tim Firth
Zdjęcia: Jo Willems
Muzyka: James Howard Newton
Kraj: USA
Gatunek: Komedia romantyczna
Na podstawie: powieści Sophie Kinsella
Premiera światowa: 05 lutego 2009
Premiera polska: 13 lutego 2009
Główne role:
Isla Fisher jako Rebecca Bloomwood
Joan Cusack jako Jane Bloomwood
John Goodman jako Graham Bloomwood
Hugh Dancy jako Luke Brandon
Krysten Ritter jako Suze
Robert Stanton jako Derek Smeath
Nick Cornish jako Tarquin
Historia:
RebeccaBloomwood pracuje dla jednego z magazynów. Ma jednak jeden poważny problem, niepotrafi przejść obojętnie obok witryny sklepowej. Kiedy przychodzi jej dozapłaty kolejny rachunek na 900 dolarów Becky się załamuje. Nie przejmuje sięona aż tak bardzo, gdyż już za chwilę ma odbyć się rozmowa kwalifikacyjna nastanowisko jej marzeń w magazynie „Alette”. Niestety, gdy dociera na miejsceokazuje się, że rozmowa została przesunięta na wczoraj. Załamana dziewczynadostaje jednak od recepcjonisty pewną radę, aby udała się na rozmowę doczasopisma o finansach „Successful Savings”, które może jej pomóc w dostaniupracy w „Alette”. Na miejscu dziewczyna poznaje przystojnego szefa- LukeBrandona, który jednak nie chce jej przyjąć. Załamana dziewczyna przy pomocyswojej wiernej przyjaciółki Suze upija się, zlicza swoje rachunki, któreopiewają na ponad 16 tysięcy dolarów i wysyła dwa listy. Omyłkowo ten, którymiał trafić do „Alette” z jej artykułem trafia w ręce- Luke`a. Dzięki temuBecky dostaje pracę i wkrótce staje się sławna jako Kobieta w zielonym szaliku,która potrafi idealnie doradzić swoim czytelnikom jak oszczędzać kiedy sama mawielotysięczny dług na koncie.
Moja opinia o filmie:
FilmP.J.Hogana, który znany jest za film „Mój chłopak się żeni”, to ekranizacjaksiążki Sophii Kinsella przedstawiającą panujący w dzisiejszych czasachzakupoholizm w dość zabawny sposób. Film ten stworzony jest specjalnie dlakobiet oraz osób mających z tym problem. Ja miałam pewne obawy przedobejrzeniem tego filmu, ale gdy w końcu się zdecydowałam nie pożałowałam.
Kiedymoja siostra wróciła z kina i cieszyła się jak fajny jest ten film, niechciałam jej słuchać. Nie ma nic bardziej kuszącego niż film o zakupach. Wkońcu jednak postanowiłam obejrzeć ten film i muszę powiedzieć, że nadal jestemsilna w tych kwestiach chociaż powiem szczerze, że kiedyś, gdy dysponowałamdużą kwotą gotówki wydawałam ją na cokolwiek byle tylko wydać. Odwyk zakupowyjest dość ciężki. Teraz kupuję jedynie to co potrzebuje- nie ulegam okazji. Alejakby nie było efektem mojego zakupoholizmu jest spora kolekcja filmów DVD, ależeby nie było- kupowałam tylko te co mi się podobają tak, że mogę oglądać jekilka razy. U mnie jednak nie było to aż takim problemem jak u naszejbohaterki, gdyż ja wydawałam kasę, którą miała, a ona zadłużała się na kilkukartach kredytowych. Szokujące, a jednak prawdziwe.
Fabułafilmu jest dość prosta i niewymagająca szczególnego myślenia ze strony widza.Wszystko mamy podane na srebrnej tacy. Jest to niestety film schematyczny,dlatego też jest dość przewidywalny. Jednakże nie odbiera to przyjemności zjego oglądania, no chyba, że ktoś na siłę chce sobie zniszczyć seans. Filmogląda się bardzo przyjemnie. Historia jest w sumie bardzo życiowa. Możeprzestrzegać przed zakupami na kredyt, niekontrolowanymi zakupami, którychpóźniej nie będziemy w stanie spłacić. Pamiętaj- nie wydawaj więcej jakzarabiasz!
W filmiezobaczymy wiele zabawnych sytuacji, no ale w sumie życie w takie takżeobfituje. Mnie osobiście bawiło to uzależnienie Becky, bo co rusz przynosiłojakieś nowe fantastyczne sytuacje. Już w momencie kiedy kupiła sobie ten szalikwiedziałam, że będzie zabawnie. Było kilka scen, które wywołały u mnieautentyczny śmiech. Jedną z nich były porady na DVD jak oszczędzać. Becky miaławyrzucić swoje rzeczy, których nie potrzebuje, żeby zrobić miejsce w szafie.Wszystkie jednak wsadziła do próżniowych worków i upchała w szafce. Kiedy jejprzyjaciółka- Suze, pomagała znaleźć jej odpowiednie ciuchy na wyjście na galęchciała znaleźć jej torebkę i wtedy otworzyła szafę, a stamtąd dosłowniewystrzeliły ciuchy i biedna Suze została pod nimi pogrzebana. Niezła scena.Oczywiście zabawna była także scena tańca Becky i Luke`a. To był ubaw, jak onasię ruszała. W scenach przy napisach widzimy, że Becky znowu tańczy z Lukiem,gdy ten pyta skąd zna takie ruchy, ta mówi mu, że przychodzi jej to naturalnie.Wtedy on patrzy na tańczących jej rodziców i wtedy wszystko staje się jasne. Dośćzabawny film. Nie tylko uczy, ale robi to w komiczny sposób. Ciekawe.
Nie wiemczemu wciąż nie mogę przekonać się do Isly Fischer. Widziałam ją już w kilkufilmach, w tym w „Na pewno, być może”, ale wciąż nie potrafię jej polubić.Wydaje mi się dziwnie nienaturalna. Może to tylko takie moje mylne wrażenie,ale niestety tak to właśnie wygląda. Może po prostu nie trafiła jeszcze na rolęswojego życia. Jako zakupoholiczka była prawie przekonująca, no aleuzależnionego od zakupów każdy potrafi zagrać. Jest to kolejny film, w którymwidzę Hugh Dancy`ego i o dziwo, w końcu go polubiłam i stwierdziłam nawet, żejest dość przystojny- to jego spojrzenie hmmm. Jako aktor też sobie nienajgorzej radzi. Podobał mi się w roli redaktora czasopisma. Szkoda, żemagazyny nie mają więcej takich redaktorów przyjaznych dla otoczenia. Hughzrobił na mnie wrażenie. Przyjaciółką Becky została Krysten Ritter. Wciąż jesttak samo zabawna i wciąż tak samo ją lubię. Totalnym zaskoczeniem dla mnie byłoobsadzenie w roli rodziców Becky Johna Goodmana oraz Joan Cusack. Muszęprzyznać, że dawno nie widziałam z nimi filmów. John jak zawsze jest niezwyklesympatyczny- uwielbiam tego faceta, pewnie dlatego, że swoją osobą przypominami mojego ojca, oczywiście nie chodzi mi o stronę wizualną. Joan natomiastzawsze była mi obojętna. Nigdy nie zrobiła na mnie aż tak dobrego wrażeniajakbym chciała. Jednakże w duecie z Johnem wypadła dobrze. Idealnie siędobrali.
Jak tomówią „nie oceniaj książki po okładce”. Jest w tym troszku prawdy. Ja niestetyfilmy zawsze po plakatach oceniam i czasami oczywiście jest to dla mnie zgubne.„Wyznania zakupoholiczki” mogą wydawać się pustym filmem. Posiada on może ibłahą fabułę, którą tak często spotykamy w dzisiejszych komediach, ale jakbynie było historia zakupoholizmu jest rzadko poruszaną kwestią w filmach. Spodobałomi się to, nawet gdyby nie było takiego humoru to myślę, że i tak filmprzykułby moją uwagę i tak samo ciepło bym go odebrała.
Galeria:
OCENA: 6/10 Niezły
Byłam na tym w kinie i choć to banalna komedyjka, była przyjemna w odbiorze i nawet z jakimś lekkim przesłaniem
OdpowiedzUsuńnie dam temu filmowi więcej niż 3. odkąd zyje nie oglądałem tak głupiego filmu. zaszufladkowałem go razem z „Głupią i głupszą” ;D, ale tamten to już w ogóle była masakra ;D. Co do Isly Fisher tez nie potrafię się przekonać, fabuła niestety przewidywalna, a humoru to było tam baaaaardzo mało. pozdrawiam i zapraszam do siebie [teraz-kino]
OdpowiedzUsuń