Reżyseria: Robin Swicord
Scenariusz: Robin Swicord
Zdjęcia: John Toon
Muzyka: Aaron Zigman
Kraj: USA
Gatunek: Melodramat
Na podstawie: książki Karen Joy Fowler
Premiera światowa: 09 września 2007
Premiera polska: 28 grudnia 2007
Główne role:
Kathy Baker jako Bernadette
Maria Bello jako Jocelyn
Amy Brenneman jako Sylvia Avila
Maggie Grace jako Allegra Avila
Emily Blunt jako Prudie Drummond
Hugh Dancy jako Grigg Harris
Jimmy Smits jako Daniel Avila
Marc Blucas jako Dean Drummond
Kevin Zegers jako Trey
Historia:
Scenariusz: Robin Swicord
Zdjęcia: John Toon
Muzyka: Aaron Zigman
Kraj: USA
Gatunek: Melodramat
Na podstawie: książki Karen Joy Fowler
Premiera światowa: 09 września 2007
Premiera polska: 28 grudnia 2007
Główne role:
Kathy Baker jako Bernadette
Maria Bello jako Jocelyn
Amy Brenneman jako Sylvia Avila
Maggie Grace jako Allegra Avila
Emily Blunt jako Prudie Drummond
Hugh Dancy jako Grigg Harris
Jimmy Smits jako Daniel Avila
Marc Blucas jako Dean Drummond
Kevin Zegers jako Trey
Historia:
Po tymjak Sylvia rozstaje się ze swoim mężem Danielem nie potrafi się otrząsnąć. Jejcórka Allegra, która jest lesbijką, postanawia więc ponownie się do niejwprowadzić, aby dotrzymać jej towarzystwa. Jej dwie samotne przyjaciółki,Jocelyn i Bernadette, także chcą jakoś się przyczynić do poprawy jej nastroju,dlatego też Bernadette wpada na pomysł zorganizowania klubu Jane Austen, zaktórej książkami wszystkie przepadają. Jocelyn postanawia znaleźć jej nowegochłopaka dlatego też na spotkanie organizacyjne zabiera nowo poznanego- Grigga,który gustuje raczej w powieściach fantastycznych. Bernadette zaprasza takżemłodą nauczycielkę języka francuskiego- Prudie, która ma problemy wmałżeństwie. Dzięki niej mają komplet osób do omówienia sześciu największych powieściJane Austen. Okazuje się także, że niektóre powieści z początku nie pasują dosytuacji, w której znajduje się Sylvia. Nie spodziewają się jednak, żewszystkich połączy niesamowita przyjaźń, która przetrwa wszelkie problemy ipomoże odżyć każdemu z nich.
Moja opinia o filmie:
„Rozważnii romantyczni- Klub miłośników Jane Austen” to ekranizacja powieści Karen JoyFowler o tym samym tytule. Za realizację filmu wzięła się Robin Swicord, któraswoją przygodę z filmem rozpoczęła od napisania scenariuszu do filmu „Słodki,parszywy Tony”, a „Rozważni i romantyczni…” jest to jej pierwszy filmreżyserski, po „The Mermaids Singing”. Ja osobiście uważam, że jest to bardzociepły i przyjemny film, który pozostawia uśmiech na twarzy na długo poobejrzeniu filmu.
Trochę mizeszło zanim obejrzałam ten film, ale koniec końców obejrzałam i w dodatkubardzo mi się spodobał. Film był niesamowicie przyjemny i zastanawiałam się jakto w ogóle jest możliwe. W sumie film dość dołujący, bo tutaj Sylvię porzucamąż, Prudie jest nieszczęśliwa w małżeństwie i jest bliska dokonania zdrady zeswoim uczniem, a reszta jest samotna, ale jednak jest w nim coś co sprawia, żesię uśmiechasz. Wydaje mi się, że chodzi tutaj o wzajemne wsparcie jakieofiarują sobie wzajemnie członkowie klubu. Może to, że pomimo wszystko trzymająsię dalej i zrobiliby wszystko, aby drugiemu poprawić samopoczucie. Podobało misię to co przyjaciółki robiły dla Sylvii, aby pomóc jej przeboleć to rozstanie.Możliwe także, że to z powodu zakończenia filmu, które jakby nie było jest dośćpozytywne i w końcu rozwiązuje problemy wszystkich naszych bohaterów.
Ja samanie czytałam książek Jane Austen- żadnej. Być może powinnam, bo w sumie filmymi się podobają, a skoro filmy znalazły u mnie uznanie to przecież jest prawiepewne, że książki też mi się spodobają. W końcu podobno filmy zawsze są gorszeod książek. Bohaterowie każdego kolejnego miesiąca czytali każdą kolejną częśćJane Austen, tzn. nie kolejną, bo trochę tak skakali po tych powieściach. Wlutym jako pierwszą obrali sobie „Emmę”, czyli opowieść o młodej i bogatejdziewczynie, która zaczyna kojarzyć szczęśliwe małżeństwa. Marzec był dla nichmiesiącem „Mansfield Park”, powieści opowiadającej o biednej dziewczyniewychowywanej w bogatej tytułowej posiadłości. W kwietniu bohaterzy poświęciliczas „Opactwu Northanger”. Ta powieśćprzypadła w udziale Griggowi, który idealnie wczuł się w rolę i stworzyłniesamowity gotycki klimat panujący w książce. W maju przyszedł czas na „Dumę iuprzedzenie”, w czerwcu na „Rozważną i romantyczną”, a na koniec przypadły im„Perswazje”, które okazały się zbawienne dla niektórych bohaterów. Ciekawe byłoto, że treść każdej z omawianej książki były ciekawie dopasowane do zdarzeń wfilmie. Rozmawiając o książce mogli odnieść ją do tego co sami aktualnieprzeżywali- podobało mi się to.
W filmiemogliśmy zobaczyć wiele znakomitości zaczynając od Kathy Baker, a kończąc naEmily Blunt. Baker znana jest już z wielu filmów, ponieważ ma też swój wiek. Jajuż sama nie pamiętam nawet, w której roli była według mnie najlepsza. W tymfilmie była rewelacyjna. Była taką jakby matką dla pozostałych bohaterek. Bluntnatomiast nie potrafię znikąd sobie skojarzyć, bo pewnie nic nie widziałam znią. Jej postać jednak najbardziej mi się spodobała w filmie. Sylvię zagrała AmyBrenneman, którą ja osobiście pamiętam z serialu „Potyczki z Amy”, gdzie grałasędzinę. Była taka nijaka w tym filmie, ale w sumie nie mam do niej większychzastrzeżeń. Jej córkę zagrała Maggie Grace. Nadal uważam, że jest niezwykleurocza. W filmie tym zagrała lesbijkę i całkiem nieźle jej to wyszło. Jocelyn-miłośniczą psów, została Maria Bello, która jak wiecie podpadła mi niewypałem wtrzecim filmie „Mumii”. Tutaj jednak spodobała mi się. Przekonała mnie dosiebie. Główną rolę męską zagrał Hugh Dancy, o którym pisałam przy okazji filmu„Krew jak czekolada”. W tym filmie spodobał mi się o wiele bardziej. Był chybajedynym pozytywnym facetem w tym filmie. Poza nim pojawili się także MarcBlucas, który zagrał w jednym z sezonów Buffy, Jimmy Smits- który wystąpił wfilmie „Stukostrachy” oraz w trzecim sezonie „Dextera”, no i Kevin Zegers znanyz filmu „Męsko- damska rzecz” lub „Transamerica”. Wszyscy bardzo podobali misię w tym filmie i nie wyobrażam sobie nikogo innego.
Filmbardzo mi się spodobał. Pomijając książki Jane Austen, których nie czytałam,było całkiem znośnie. Spodziewałam się czegoś gorszego i bardziej nudnegodlatego też jestem mile zaskoczona. Cieszę się, że wybrałam akurat ten film, bonastrój mam dość podły. Po filmie od razu trochę humor mi się poprawił. Znowusię uśmiechnęłam i uśmiech pozostał przez dłuższą chwilę. Jest to filmniesamowicie sympatyczny. Ogląda się go przyjemnie i co najważniejsze szybko-aż się zdziwiłam. Jest to co prawda typowy babski film, ale może i mężczyźnicoś z niego wyciągną.
Galeria:
OCENA: 8/10 Bardzo dobry
Może w końcu obejrzę. Jeśli chodzi o twórczość Austen to czytałam i widziałam Dumę i uprzedzenie – z czego film bardziej mi się podobał. A jeśli chodzi o samą Austen, to biograficznym filmem o niej „Zakochana Jane” jestem zauroczona.
OdpowiedzUsuńO taki film o relacjach damsko-męskich, ale tak jak napisałaś, jest całkiem znośny i nawet przyjemnie się ogląda. A i bardzo zachęcam do czytania książek Jane Austen, bo to naprawdę świetna rozrywka, polecam zacząć od „Rozważnej i romantycznej”, a później wziąć się za „Dumę i uprzedzenie”. Pozdrawiam, http://www.lola-king.blog.onet.pl ;]
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś niewykluczone, że przeczytam
Usuń