NOWOŚCI

niedziela, 14 grudnia 2014

1158. Wielka Szóstka, reż. Don Hall, Chris Williams

Oryginalny tytuł: Big Hero 6
Reżyseria: Don Hall, Chris Williams
Scenariusz: Jordan Roberts, Rober L. Baird, Daniel Gerson
Na podstawie: postaci komiksowych stworzonych przez Stevena T. Seagle oraz Duncana Rouleau
Muzyka: Henry Jackman
Kraj: USA
Gatunek: Animacja, Akcja, Sci-Fi, Komedia
Premiera: 23 października 2014 (Świat) 28 listopada 2014 (Polska)
Dubbing polski: Jakub Zdrójkowski, Zbigniew Zamachowski, Paweł Ciołkosz, Eryk Lubos, Małgorzata Biela, Wojciech Żołądkowicz, Angelika Kurowska, Krzysztof Stelmaszyk, Piotr Grabowski
     Na kolejną intrygującą animację wyprodukowaną przez studio Disneya przyszło czekać nam prawie rok. Ostatnim razem tak wielkie emocje wzbudzała ekipa Olafa we „Frozen”, a teraz wszystkie dzieci z zachwytem spoglądają na innego drugoplanowego bohatera. Wraz z „Wielką Szóstką” powróciła nie tylko nigdy nie gasnąca miłość do superbohaterów, czy robotów, ale przede wszystkim pojawił się nowy złodziej dziecięcych serc- Baymax. Ekranizacja marvelowskiego komiksu wciąż zyskuje coraz więcej fanów, ale to właśnie dzięki uroczemu robotowi ma szansę przejść do historii.

     Hiro jest nastoletnim geniuszem, który ukończywszy szkołę poszukuje swojej drogi życiowej. Nie w jego głowie jednak myśl o nauce, aby sobie przyrobić bierze udział w ulicznych walkach botów, w trakcie których rozkłada rywali na łopatki- a przy okazji zgarnia masę kasy. Jego brat Tadashi ma dla niego ambitniejsze plany, a widząc jego zamiłowanie do robotyki pokazuje mu jego codzienność na uniwersytecie. To właśnie on namawia go do spróbowania swoich sił i wzięcie udziału w konkursie, którego nagrodą jest miejsce na wydziale. Jednakże kiedy już się dostaje a cała impreza się kończy dochodzi do tragedii, w wyniku którego Hiro traci nie tylko brata, ale również mentora. Jedyne co mu po nim zostaje to wynalazek Tadashiego do opieki medycznej – sympatyczny robot Baymax. To on, a także pojawienie się w mieście tajemniczego złoczyńcy daje mu bodziec do działania i wraz z przyjaciółmi brata zakłada ekipę superbohaterów wspomaganych robotyką.
     Historyjka bardzo mocno oklepana, której zadaniem jest chwytać za serce i jak twierdzą niektórzy- napędzić sprzedaż kolejnych zabawek. Nie trudno jest odnieść wrażenie, że wszystko jest tutaj bardzo wymuszone, brak pewnej świeżości i polotu. Nie oznacza to jednak, że „Wielka Szóstka” to totalna klapa. Jako ekranizacja kolejnego komiksu Marvela sama się broni, przynajmniej wśród fanów wszelkiego rodzaju superbohaterów. Fabuła toczy się bardzo ślamazarnie, początkowo nie mając zbyt wielkiego sensu i większego celu. Banda geeków choć urzekająca na pierwszy rzut oka nie robi spektakularnego wrażenia, co nie jest akurat dziwne patrząc na genezę bohaterów komiksowego świata.
Skoro jest schematycznie, to jest oczywiście wielkie wydarzenie w życiu młodego bohatera Hiro, które spycha go nad psychiczną przepaść, odbiera wszelką energię do życia, do pracy nad swoim własnym geniuszem i swoją przyszłością. Mały płomyczek nadziei, a także jedno niemałe wydarzenie, które mobilizuje go do działania. Takie to typowe... no, ale w końcu to typowa bajeczka dla dzieci, więc nie może być ani zbyt brutalnie, ani zbyt głęboko. Jest za to emocjonująco z bardzo wielu powodów, bowiem pomiędzy tą banalnością i kalką innych produkcji tego typu kryją się wydarzenia zaskakujące, które oszałamiają. Gdzieś pomiędzy licznymi wadami skryło się bardzo lekkie poczucie humoru, a także urok tkwiący w najważniejszej drugoplanowej postaci.
     Tą postacią jest nie kto inny jak Baymax. Winylowy robot o dużym brzuszku i za krótkich do tego rączkach, który dzielnie bada stan naszego zdrowia i nie wyłączy się dopóki nie okażemy zadowolenia. Możecie się więc domyślić, że wynikną z tego wspaniałe przygody okraszone interesującymi dowcipami i gagami. Jednakże już po raz kolejny przy disneyowskich produkcjach można pokusić się o stwierdzenie, że gdyby nie ta drugoplanowa, znowuż bielusieńka postać, nic nie utrzymywałoby uwagi widza na dłużej.
A przynajmniej nie do chwili, kiedy nerdy przywdziewają zmechanizowane kostiumy, uzbrajają się w świetne gadżety, no i stają do walki z mrocznym i złym, który dzięki masce a'la Jason Voorhees sprawia, że włos jeży się na ramieniu. Szkoda tylko, że najważniejsza postać tego filmu zostaje za bardzo przytłoczona tymi wszystkimi osobowościami towarzyszącymi mu praktycznie przez cały film, bo wraz ze swoim smutkiem i gniewem po stracie brata, a także ze swoim nieukierunkowanym geniuszem nie jest w stanie wybić się z tej pozycji nijakości.
     Najnowsza animacja od Disneya, to przede wszystkim świetna zabawa pełna kolorów i efektów specjalnych. Ekipa tworząca ten obraz spisała się na medal, aczkolwiek jeżeli chodzi o tworzenie postaci, to mieli już praktycznie gotową bazę pod postacią komiksowych rysunków. W filmie zobaczymy jak bardzo je podrasowano, nadano disneyowskiego charakteru, no ale przede wszystkim ożywiono niesamowitą feerią barw i świateł. Wszystko po to, aby było widowiskowo, a dzieci na sali krzyczały „Wooow!” za każdym razem, jak kolejny z bohaterów uzbrojony zostaje przez swój własny wynalazek. Trzeba jednak przyznać, że zabawy z robotami są całkiem całkiem. Trzymają się na przyzwoitym poziomie a fala małych robocików robi spektakularne wrażenie. Czegoż chcieć więcej?
      „Wielka Szóstka”, czyli wspólne dziecko marvelowskiego pomysłu i disneyowskiego wykonania- innymi słowy hybryda niemalże idealna! Uzbrojona w szereg nietuzinkowych, całkowicie odmiennych od siebie postaci, a także zmysł naukowy i robotyczny. Już dawno żadna animacja nie była tak technologicznie zaawansowana, nie dziwi więc, że człowiek patrzy jak zahipnotyzowany na te wspaniałe twory. Fabuła nie należy być może i do najwspanialszych- do tego z pewnością nie wybija się poza sztywne ramy disneyowskich schematów. Na pewno jest to jednak bardzo wzruszająca, bardzo dynamiczna produkcja, która potrafi zaskoczyć, ale przede wszystkim zachwycić nas swoim wyglądem. Nie jest to najwspanialszy twór wytwórni Walta, ale z pewnością jest jednym z tych najbardziej pomysłowych i dowcipnych.
Ocena: 7/10

Recenzja dla portalu A-G-W.info!
a-g-w.info cinema-city.pl

Prześlij komentarz