NOWOŚCI

niedziela, 13 maja 2012

Książka #155. Trucizną mnie uwodzisz, aut. Jennifer Clement

Oryginalny tytuł: The Poison That Fascinates
Gatunek: literatura piękna, obyczajowa
Wydawca: Mała Kurka
Rok wydania: 2008 (Meksyk), 2012 (Polska)
Projekt okładki: Czartart, Magdalena Muszyńska, Izabela Surdykowska-Jurek
Fotografia: Barbara Sibley
Tłumaczenie: Karolina Zaremba
ISBN 978-83-62745-03-6
Ilość stron: 208 | Format:135x200 mm

Książka do kupienia na stronie: Mała Kurka

    Kolejna powieść rodem z Meksyku, a która dotarła na polski rynek wydawniczy za sprawą Domu Wydawniczego Mała Kurka. „Trucizną mnie uwodzisz” to już drugi tytuł z meksykańskiej serii Mammillaria (kaktus), w której prezentuje się barwy tego kraju. Autorką książki jest Jennifer Clement, mieszkającej od wielu lat w Mexico City absolwentki literatury angielskiej i francuskiej, która zyskała uznanie wśród czytelników i krytyków swoją poezją.

     Młoda dziewczyna, Emily, od wielu lat mieszka samotnie ze swoim ojcem w stolicy Meksyku. Choć jest jedynie półsierotą większość swojego czasu spędza w pobliskim domu dziecka prowadzonym przez siostry zakonne. W szczególności zżyła się z siostrą przełożoną, Matką Agatą, która pomaga jej w kolekcjonowaniu materiałów o znanych zabójczyniach. Życie dziewczyny idzie o krok dalej, kiedy w progu jej domu pojawia się dawno niewidziany kuzyn- Santiago. Chłopak dostarcza jej wielu ekscytujących, ale też i zakazanych uniesień.
    Najnowsza propozycja od Domu Wydawniczego Mała Kurka to niezwykła podróż po ludzkich emocjach, ale też i meksykańskich zakamarkach. Inteligentnie przeprowadzenie przez rozmyślania młodej dziewczyny, która pozbawiona została matki. Dziewczyny, która przebywa w domu dziecka, choć wcale nie musi, gdyż ma ojca. Tam emocjonalnie uzależnia się od dzieci, a także od matki przełożonej, która zastępuje jej własną matkę. Dziewczyny z dość nietypowymi zainteresowaniami, kolekcjonującej fakty o znanych morderczyniach, takich jak Elżbieta Batory, czy Lukrecja Borgia. Fakty, które zdecydowanie zostają wyróżnione na stronicach tej książki, a które stanowią idealne oderwanie od momentami nużącej fabuły. Fabuła dotyka także i religijnych aspektów, które nie mogły zostać pominięte przy lekturze, której akcja ulokowana zostaje w przybytku prowadzonym przez siostry zakonne, ale też i ze względu na meksykańską kulturę i wierzenia. Ostatecznie chodzi też o uczucia, a właściwie miłość, która nie do końca przekonuje czytelnika. Niektóre z wydarzeń, które tu się rozgrywają wynikają w zasadzie z niczego. Nie zdajemy sobie sprawy z tego, że gdzieś kiełkuje uczucie, bo przecież chodzi o relacje rodzinne. Kazirodcze zapędy bohaterów intrygują, w szczególności, że okaże się iż jest to najmniejszy problem młodej Emily. Zaskakuje wielobarwność tej emocji, która jest zakazana, ale przede wszystkim potrafi zranić. Jak się jednak okaże w treść idealnie wpleciona została tajemnica. Sekret, który wiele zmieni i będzie stanowił ostatnią kroplę w czarze goryczy. Sekret zapalający dalsze wydarzenia, których finał będzie nie tyle zaskakujący, ile szokujący!
     Styl pisarski Jennifer Clement nie jest taki, jak większości współczesnych pisarzy. Nawet powieści prowadzi podobnie jak swoją poezję. Nic nie jest dosłowne, a większość wyczytywać trzeba pomiędzy wierszami. Zaskakuje jednak to, że nic nie wskazuje na niektóre z wydarzeń, do których dochodzi. W powieści Clement nie brakuje także odniesień do twórczości Jimmy'ego Hendrixa. Cytowanie kolejnych tekstów jego autorstwa uzupełnia rozmyślania bohaterów. Autorka tworzy bardzo charakterystyczne postacie, nie tylko emocjonalnie rozchwianej młodej dziewczyny borykającej się wewnętrznie z utratą matki, ale też matki przełożonej będącej niczym prawdziwa matka dla dziewczyny, czy też niezrównoważonego chłopaka, który umila Emily czas. Jednakże to dzięki czemu ta książka jest naprawdę wartościowa to przepiękne opisy, które wprowadzają czytelnika w klimat miejsca, w którym rozgrywa się fabuła. Odczuwamy Meksyk w niemalże każdym słowie, a małe wycieczki po lokalnych ulicach, zabytkach czyni lekturę bardziej soczystą i egzotyczną.
     Spoglądając na oprawę graficzną pozycji od razu czujemy niezwykłość tej książki. Utrzymana w meksykańskich barwach okładka z pospolitym kwiatem rodem z Ameryki Środkowej i Południowej, idealnie dodaje klimat tamtych regionów. W dodatku kwiat ten ozdabia każdą ze stron w nagłówku, a także i każdy z tytułów rozdziałów. Czyni to tę pozycję jeszcze piękniejszą. Z pewnością wielu po nią sięgnie chociażby ze względu na jej oprawę, będącą wprowadzeniem do nietypowej treści.
     „Trucizną mnie uwodzisz” nie jest zwyczajną lekturą, których masa na dzisiejszych rynkach wydawniczych. Zresztą Mała Kurka nigdy nie zajmuje się przeciętnymi tekstami. Jennifer Clement wprowadza czytelnika w niesamowity świat młodej fascynatki zabójczyń w otoczeniu ciepłego słońca i brudnego nieba Meksyku. Z ponadprzeciętnym piórem Clement staje się to lektura idealna, która zachwyci wybrednych czytelników, a dla mniej wymagających będzie wspaniałym wyzwaniem. Pełna emocji, osobistych wycieczek, a także przepełniona faktami o wybranych zabójczych kobietach w historii, stanowi idealne oderwanie od nudnej i szarej rzeczywistości.

Ocena: 4/6

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Kury Bożeny z Domu Wydawniczego Mała Kurka.


2 komentarze :

  1. cały czytelniczy świat nakręcił się na tę książkę i muszę przyznać, że i mnie coś popycha do tej pozycji, więc pewnie i przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  2. Kusi mnie ta książka bardzo, zapowiada się oryginalna pozycja i nie mogę się doczekać aż ją przeczytam. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń