NOWOŚCI

wtorek, 7 czerwca 2011

782. Veer-Zaara, reż. Yash Chopra

Reżyseria: Yash Chopra
Scenariusz: Aditya Chopra
Zdjęcia: Anil Mehta
Muzyka: Sanjeev Kohil, Madan Mohan
Kraj: Indie
Gatunek: Melodramat / Musical
Premiera światowa: 12 listopada 2004
Premiera polska: 10 listopada 2006
Obsada: Shahrukh Khan,Preity Zinta, Rani Mukherjee, Amitabh Bachchan, Manoj Bajpai, Hema Maili, Divya Dutta, Kiron Kher, Anupam Kher




   Wielu uważa, że film „Veer- Zaara” w reżyserii Yasha Chopry to nie tylko przepiękna historia niezwykłej miłości Hindusa do Pakistanki. Wielu dopatruje się w niej metaforycznego wyrazu  tęsknoty Indii za Pakistanem, który odłączył się w 1947 roku. Jednak pomimo tego władze Pakistanu zakazują wyświetlania filmów indyjskich w ich kraju, a jego przywódca zaprosił nawet reżysera na lunch, aby wyrazić swoje niezadowolenie ze sposobu w jaki pokazano Pakistan w tym filmie. Najwyraźniej Pakistan nie dostrzega symboliki zawartej w filmie, a być może nie chce tego dostrzec. Jednakże nawet dla tych, którzy jej nie dostrzegają film i tak pozostaje jedną z piękniejszych historii miłosnych.
    Veer (Shahrukh Khan) jest ratownikiem indyjskich linii lotniczych. Podczas jednej z misji ratuje piękną dziewczynę o imieniu Zaara (Preity Zinta), która przybyła do Indii z Pakistanu, aby spełnić ostatnie życzenie swojej zmarłej niani i rozsypać jej prochy w jej rodzinnym mieście. Veer pomaga jej dotrzeć do miasta i niespodziewanie zakochuje się w niej. Dlatego też proponuje jej, aby spędziła jeden cały dzień wraz z nim i jego rodziną. Dziewczyna zmuszona jest się zgodzić, ale nie żałuje spędzonego z nimi czasu, gdyż bardzo zbliżyła się z rodziną Veera. Jednakże kiedy przychodzi czas rozstania i Veer pragnie wyznać jej swoje uczucia, okazuje się, że jest ona zaręczona z Razaa`em. Nie wie jednak, że to tylko układ dla polepszenia wizerunku jej ojca. Po pewnym czasie Veer przybywa do Pakistanu za namową opiekunki Zaary, która nie może pogodzić się z tym jak bardzo dziewczyna cierpi po rozstaniu z ukochanym. Nikt z nich nie zdaje sobie sprawy z tego, do czego zdolny jest Razaa. Ogromne uczucie, które łączy Zaarę i Veera zmusi go do spędzenia 22 lat w więzieniu, bez swojej ukochanej, ale również rodziny i ojczyzny.
   Takie opowieści o miłości rzadko spotyka się we współczesnych filmach, a o tym, aby zobaczyć ją na własne oczy, czy też nawet jej doświadczyć można zapomnieć. Nie mniej pozazdrościć można tym, którzy mieli szczęście i zakochali się, a ich miłość przypomina historię Veera i Zaary. Historię tę podzielić można na trzy osobne. Pierwsza to prawdziwa radość z uczucia, kiedy to Zaara przybywa do Indii i spotyka Veera. Później następuje część druga, kiedy to Zaara wraca do Pakistanu, a Veer przyjeżdża za nią. Dowiadujemy się także, dlaczego Veer trafia do więzienia. No i ostatnia część kiedy to prowadzona jest rozprawa. Te trzy elementy idealnie łączą się w jedną całość. Wszystko to za sprawą wprowadzenia dwóch pierwszych części w formie wspomnień Veera, kiedy opowiada Saamiyi – swojemu adwokatowi, o tym co wydarzyło się przed 22 laty. Opowieść ta w niektórych momentach przypomina trochę komedię. Innym razem melodramat, który wymusza od widza posiadanie w zasięgu ręki kilku chusteczek. Nie obędzie się także bez scen iście kryminalnych, które zaciekawią każdego i przykują uwagę do filmu. Prawda jest taka, że przy tym filmie nie można się nudzić, każdy znajdzie w nim coś dla siebie.
    Wspaniały podkład muzyczny jest zasługą współpracy doświadczonego Madana Mohana oraz debiutującego Sanjeeva Kohli. Do moich hitów tego filmu należy utwór „Do Pal”, który śpiewają bohaterowie na stacji kolejowej. Jest w tej piosence coś magicznego, coś co wprawia w niesamowity nastrój. Można słuchać jej bez końca – to pewne. I chyba jest jedyną z całego filmu, w której można się zakochać bez pamięci. Nie mniej piękna jest także „Tere Liye” w sądzie. Te dwa utwory są tym piękniejsze, że nie trzeba było wzbogacać ich o żadne choreografie. Pomimo tego, że widz nie rozumie o czym się śpiewa – chyba, że zna hindi lub ma wersję z tłumaczeniem, to i tak nie przeszkadza mu to w pełni zostać pochłoniętym przez te melodyjne utwory. Jednakże to za słowa do piosenki „Tere Liye” Javed Akhtar został nagrodzony Filmfare. Pozostałe piosenki także nadają filmowi dramatyczny klimat, wszystkie są niesamowicie liryczne i przez to zupełnie inaczej odbiera się film. Całą uwagę poświecono muzyce, dlatego też rzadko zobaczyć można jakieś układy choreograficzne, przez co żadne z nich nie fascynując. Z kolei zdjęcia będące efektem pracy Anila Mehty są  naturalne, niezbyt zachwycające, ale i przy tym idealnie pasujące do klimatu filmu. 
    W głównej męskiej roli wystąpił znany wszystkim Shahrukh Khan. Jak dla mnie był bardzo przekonujący, a charakteryzacja wspaniale zmieniła go w o wiele starszego mężczyznę. Jego ukochaną Pakistankę zagrała Preity Zinta. Dziewczyna ma niesamowite dołeczki kiedy się uśmiecha, ale trudno stwierdzić, żeby przekładało się to na jej aktorstwo. Jak każdy miewa lepsze i gorsze role, ale jako Zaara była dla mnie zbyt bezbarwna. Prawdziwą furorę w tym filmie zrobiła Rani Mukherjee, która wcieliła się w panią adwokat Saamiyę. Bardzo dobrze zagrała emocje i pozostała niewzruszona na te liczne zbliżenia kamery. Podobało mi się to, że ponownie mogłam zobaczyć Amitabha Bachchana, ponieważ mogłam zmienić o nim zdanie. Wykreowana przez niego niesamowicie sympatyczna postać ojca Veera zrobiła na mnie ogromne wrażenie. W końcu mogłam zobaczyć go w roli radosnej, a nie sędziwego groźnie wyglądającego ojca. Bardzo dobrze zagrane. Zresztą cała obsada dobrze się spisała, w końcu to oni odpowiadają za całkowity odbiór filmu.
    „Veer – Zaara” to nietypowa historia miłości, której każdy mógłby pozazdrościć, ale nie każdy chciałby przeżyć takie męki, aby być z ukochaną osobą. Pomimo tego, że film nie obfituje w liczne sceny z tradycyjnymi tańcami hinduskimi to jednak nadrabia przepiękną ścieżką dźwiękową i naprawdę wzruszającą opowieścią. To właśnie dzięki temu film doceniany jest nie tylko przez fanów gatunków, ale również przez krytyków filmowych, co zauważyć można po licznych nagrodach indyjskiego przemysłu filmowemu. 

Prześlij komentarz