Tytuł oryginalny: The Bone Season
Seria: Czas żniw #1
Gatunek: sci-fi
Wydawca: SQN
Rok wydania: 2013 (Świat), 2013 (Polska)
Tłumaczenie: Agata Kołek
ISBN 978-83-7924-082-1
Ilość stron: 520 Format: 140x205mm
Kolejna powieść z kategorii młodzieżówek ukazujących inną wizję świata jutra, jak zawsze mało szczęśliwego dla zwyczajnych ludzi. Z pozoru wydaje się, że „Czas żniw” to typowa, banalna historyjka, która ma dostarczyć jedynie rozrywkę, no i zapoczątkować całkiem nową serię. Młoda i ambitna pisarka, Samantha Shannon wychodzi odrobinę do przodu, gdyż jej dystopijny świat nie znajduje się w rękach zwykłych ludzi, a inteligentnych i brutalnych istot. Ten świat to wysoce rozwinięte miejsce rozgrywek, w czasie których rodzą się prawdziwi bohaterowie.
Świat przyszłości w którym jasnowidze porozumiewają się z zaświatami, a życiu wszystkich zagrażają tajemnicze stwory. Ten świat rządzony jest przez nieśmiertelne istoty zwane Refaitami, którzy przybyli z Międzyświatów i to na tym świecie przyszło żyć dziewiętnastoletniej Paige Mahoney. Przynależy ona do kryminalnego podziemia Sajonu Londyn, gangu Jaxona Halla- Siedem Pieczęci, do których przynależy siedmioro niezwykłych jasnowidzów. Ze względu na swój niezwykły dar, Paige jest śniącym wędrowcem, dziewczyna jest niezwykle cennym nabytkiem w tejże grupie. Jednakże, gdy pewnego dnia przypadkowo zostaje pojmana do Szeolu I w Oksfordzie zostaje oddana pod opiekę jednego z Refaitów, narzeczonego przywódczyni tej starożytnej rasy. Jeżeli chce przeżyć zmuszona jest dostosować się do zasad nałożonych przez Naczelnika, a tym samym ukrywać swoją prawdziwą moc.
Książka ta jak każda inna, a jednak ma w sobie odrobinę z świeżości i tego czegoś, co przyciąga uwagę. Z początku dość niepozorna historia, która toczy się swoim rytmem. Ni to szybkim, ni to wolnym, zwyczajny wstęp, dzięki któremu poznamy kim jest główny bohater, a także i świat, który go otacza. Świat, w którym kumuluje się energia najrozmaitszych dziwności, bo są tu i jasnowidze, i cyrkowcy, i bzyczące potwory łaknące mięsa, a nawet nieśmiertelne istoty podjadające aury tych pierwszych. Każdy gatunek żyje w swojej własnej bańce mydlanej, czy to bardziej wytwornej, czy ściekowej, i zazwyczaj stara się nie wchodzić sobie w drogę. Do chwili, gdy przychodzi czas żniw, kiedy to ludzie wzbogaceni o zdolności jasnowidzenia dostarczani są do Refaitów i trenowani. W ich ręce wpada również i nasza główna bohaterka, kiedy to objawia swoją moc i w konsekwencji uśmierca innego jasnowidza. Tym sposobem wzbudza zainteresowanie Refaitów, a przede wszystkim ich przywódczyni podejrzewającej ją o bycie sennym wędrowcem- jednym z najrzadszych typów jasnowidzów. Oczywiste są powody postępowania Nashiry, bo przecież cała ta gra toczy się o władzę. Jednakże podążając utartym schematem także i tutaj musi pojawić się objawienie, a w zasadzie ruch oporu, który dość ma już ucisku, biedy i odbierania ich energii i walczy o wolność. Nie jest to niczym zaskakującym, bo w końcu odbywa się tutaj typowa walka dobra ze złem, gdzie wydaje się iż wszystko jest albo białe albo czarne. Nie mniej, przebijają się tutaj spore szarości wywołując spore zaskoczenia podczas lektury. Bez względu czy to na polu walki, czy w sferze uczuciowej dochodzi do nieprzewidywanych zwrotów w akcji. Wtedy właśnie akcja nabiera rozpędu, wtedy kiedy życie zostaje zagrożone, wtedy kiedy dochodzi do mocnych objawów uczuć do drugiego człowieka. W tych chwilach lektura staje się bardziej porywająca, bardziej namiętna, bardziej sentymentalna.
Samantha Shannon obdarzona została niesamowitym darem wyobraźni, który dobrze spożytkowała na "Czas żniw". Korzystając ze slangu ze środowisk przestępczych, a także odwołując się do współczesności tworzy słownictwo, które towarzyszy nam przez całą powieść. Zwroty i nazwy tak interesujące, że bez problemu zostają w pamięci. Pozwalają stworzyć bardzo nowoczesny i sugestywny świat, który zaintryguje. Tak samo jak wyraźne jest otoczenie, tak wyraziste są również i bohaterowie w nim ulokowani. Każda z postaci dość osobliwa, ze względu na uzdolnienia, aczkolwiek i tak uwaga skupia się na tych najważniejszych. Miła, niefrasobliwa dziewczyna, która momentami wydaje się popełniać dość głupie błędy, ale i tak Paige potrafi się wybronić. Jej relacja z Naczelnikiem wzbudza najwięcej emocji i to właśnie jemu najbardziej kibicujemy z męskiej drużyny- chociaż stoi po drugiej stronie barykady. Z kolei Nashira to uosobienie zła, choć piękna jest w tej swojej obłudzie. Autorka bardzo dobrze poradziła sobie więc z uwydatnieniem cech, które rozgraniczają dobrych i złych bohaterów tej powieści.
Jestem w stanie zrozumieć ogólne uwielbienie dla debiutu Samanthy Shannon.„Czas żniw” choć jest powieścią powielającą niektóre ze schematów, to jednak bardzo silnie broni się swoją fabułą i tempem w jakim toczy się akcja. Autorka świetnie buduje nie tylko otoczenie, ale również i postaci. Wprawnie bawi się słowem, sprawiając, że ten nierzeczywisty świat staje się bardziej namacalny. Nie można odmówić jej także sporego ładunku emocjonalnego i sporej dawki napięcia. Rodzące się uczucia mające swoje podstawy w zaufaniu i szacunku to coś, o czym marzy każda kobieta. Jednakże nie należy zapominać, że ta pozycja to przede wszystkim opowieść o walce i przeciwstawianiu się tyranii, co odnieść można nie tylko do wielu przykładów z przeszłości, ale i otaczającej nas teraźniejszości. Według mnie lektura ta będzie idealną propozycją dla każdego, choć najwięcej wrażeń dostarczy miłośnikom literatury dystopijnej.
Ocena: 4/6
Recenzja dla portalu Upadli.pl!
Mnie ta książka zachwyciła ogromnie, uważam że coś w tej książce jest takiego że mnie do niej przyciąga :)
OdpowiedzUsuńPodchodziłam do tej powieści ostrożnie, jednak po przeczytaniu jej, uważam, że to bardzo miła książka.
OdpowiedzUsuń+ Bardzo fajny blog! Z pewnością będę Ciebie odwiedzać :)
weronine-library.blogspot.com
Mnie książka zachwyciła :) Już nie mogę się doczekać kontynuacji :D
OdpowiedzUsuńJa się jeszcze czaję na tę książkę. Trochę mi przeszkadza to, że główna bohaterka jest młodsza ode mnie, ale wiem, że fabuła tu jest najważniejsza ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam i bardzo mi się spodobała :) Mam nadzieję, że szybko pojawi się na naszym rynku kontynuacja :D
OdpowiedzUsuńKsiążkę właśnie czytałam i jak na razie podoba mi się chociaż gubię się w tym wszystkich nazwach, które autorka wymyśliła ;)
OdpowiedzUsuń