NOWOŚCI

środa, 7 listopada 2018

Książka #490: Atlas mitów, aut. Thiago de Moraes

     Bazgroli od kiedy tylko pamięta. Wolał rysunki niż skupianie uwagi na czymkolwiek. Teraz jego małe twory ożywiają w licznych publikacjach, tak jest w przypadku „Atlasu mitów”. Książce, której temat jest bardzo znany, utrwalany od wielu lat, ale też i ponadczasowy. Mitologię grecką, czy nordycką zna już chyba każdy, ale czy ktokolwiek wie kim byli Janomani, czy Jorubi? Thiago de Moraes zabiera czytelnika w niesamowitą przygodę po wierzeniach ludzi całego świata, a robi to w niezwykle bogaty sposób.

     Świat zbudowany z czterech dysków, czarownica w moździerzu, wielkie kurczaki, wampiry, czy maczuga, która z jednej strony zabija, a drugiej ożywia. Co łączy te wszystkie elementy? Są przedmiotami mniej, bądź bardziej pokręconych mitologicznych opowieści z całego świata. Bez względu na to, z którego zakątka pochodzą, czy to z Grecji, czy ze Skandynawii, czy Japonii, wszystkie stanowią podwaliny wierzeń mieszkańców tamtejszych rejonów. Szczęśliwie, w końcu ktoś podejmuje próbę pokazania wielu nieznanych światów najmłodszym czytelnikom.

     Publikacja Thiago de Moraesa ciągnie ten sam schemat. Każda z mitologii rozpoczyna się słowem wstępu, w którym odnajdziemy lokalizację danych wierzeń oraz mały zarys. Następnie przechodzi się do planszy prezentujący dany świat według konkretnych założeń. Prezentuje ona nie tylko spojrzenie na wygląd świata, ale również najważniejszych bogów, a przy każdym znajduje się drobny opis jego domeny. Naprzemiennie stosuje się układ poziomy bądź pionowy- ten drugi nakłada lekkie problemy z komfortem zapoznawania się z nim. W dalszej kolejności autor zapoznaje nas z najważniejszymi, najbardziej znanymi, bądź najbardziej kluczowymi opowieściami konkretnej mitologii. Z jednej strony bardzo sobie cenię niektóre z wyborów, ale innych- w szczególności, w przypadku tych najbardziej znanych nie do końca potrafię zrozumieć. Szkoda, że nie potraktowano tej publikacji jako sposobu na pokazanie tego co nieznane. Po co kolejny raz zaczytywać się w pracach Heraklesa, jak można byłoby poznać szczegóły wyprawy Jazona po złote runo, czy każdy inny mniej znany mit. Szkoda. Finałem ma być przytoczenie kilku stworzeń oraz artefaktów charakterystycznych dla danych wierzeń. Tutaj można było zdecydowanie bardziej to rozwinąć, a nie skupiać się zaledwie na 4 elementach. Cały ten układ wydaje się mieć sens, w szczególności, że jednej części poświęca się mniej drugiej więcej uwagi. Zachowuje więc to formę kompendium wiedzy odnośnie mitologii, ale też nie spełnia do końca tych przesłanek, gdyż jego za mało.

     Przez to, że twórca chciał przybliżyć czytelnikowi jak najwięcej mitologicznych światów, a nie rozszerzać za bardzo swojej publikacji wszystko potraktował praktycznie powierzchownie. Opisy bogów nie mające więcej sensu- momentami wydają się wręcz oczywiste, a niekiedy nawet i całkowicie zbędne. Z drugiej zaś strony te mity, które w zamyśle powinny zostawiać czytelnika z jakimś morałem, a tutaj sens niektórych jest w ogóle średnio zrozumiały. Autor wybierał chyba najbardziej pokraczne historie o dzieciach-dzbaneczkach, o latających wiedźmach w moździerzach, czy o dzieciach jedzących wszystko w koło- nawet swoich rodziców. Cóż zrobić, w tych dawnych czasach to było niczym w „Modzie na sukces”- czyjaś córka była jednocześnie również matką tego ktosia, itp. Co niektórzy bardzo lubili zjadać swoje własne dzieci, a także innych ludzi... Wszystko dla władzy. Stwierdzić można z łatwością ponadczasowość tych mitów.

     Ogromną zaletą książki „Atlas mitów” jest jej wygląd. Opatrzona jest licznymi rysunkami i choć nie są one może specjalnie urodziwe, bo kreskę mają dość surową, to jednak jest w nich jakieś hipnotyzujące piękno. Zaliczyć można je do bardzo chłodnych w ich kolorystyce, bowiem nie szaleją z pełnią barw, a też nie są jakoś szczególnie ciepłe, czy kuszące. Ilustracje Thiago de Moraesa mają tutaj kluczowe znaczenie, bowiem wyglądają bardziej niczym wyjęte z publikacji dla dorosłych niż dla dzieci. Nie ma tu krągłych buziek, czy twardych i smukłych linii, jest za to zabawa cieniem i światłem, oraz dynamiką.

    Bardzo żałuję, że „Atlas mitów” nie jest bardziej obszernym tytułem. Szkoda, że bardziej nie zagłębia się w poszczególnych bogów zamiast powierzchownie opisywać cechy ich charakteryzujące. Atlas ten mógłby wskazywać więcej artefaktów, prezentować więcej kluczowych dla mitologii postaci oraz mniej znane wszystkim mity. Bardzo dobrze jednak, że takie publikacje powstają i docierają przede wszystkim do najmłodszych czytelników, którzy dowiedzą się, że istnieją również inne opowieści, a nie tylko te o bohaterskim Heraklesie, władcy psot- Lokim, czy egipskim panem świata umarłych- Anubisie.

Ocena: 4/6
Recenzja dla wydawnictwa Nasza Księgarnia!

Tytuł oryginalny: Myth Atlas / Tłumaczenie: Anna Nowak / Ilustracje: Thiago de Moraes / Wydawca: Nasza Księgarnia / Gatunek: dziecięce / ISBN 978-83-10-13377-9 / Ilość stron: 96 / Format: 285x350
Rok wydania: 2018

Prześlij komentarz