NOWOŚCI

sobota, 28 stycznia 2012

Książka #88. Trzy dni od teraz, aut. Krzysztof Petek

Gatunek: przygodowy, młodzieżowy
Wydawca: Siedmioróg
Rok wydania: 2011
Projekt graficzny: Kasia Kołodziej
Redakcja: Sławomir Wójcik
ISBN 978-83-7568-545-9
Ilość stron: 188  | Format: 130x190 mm


 

    Od dziecka marzył o niesamowitych przygodach. W końcu jednak został dziennikarzem i pisarzem. To jednak nie przeszkodziło Krzysztofowi Petek w realizowaniu swoich marzeń i tak połączył przyjemne z pożytecznym. Wokół swoich doświadczeń i ulubionych miejsc zbudował fabułę serii powieści „Porachunki z przygodą”. „Trzy dni od teraz” jest jednym z tomów tego cyklu poruszającego temat przestępczości wśród młodych ludzi.

    Do nastoletniego Tadzika przychodzi list, w którym grupa przestępców informuje go o porwaniu jego dziewczyny, Netki. Głównym podejrzanym w tej sprawie jest jej przyjaciel- Jajco, którego odciski palców znalezione zostały nie tylko na liście, ale także w pobliżu torebki porwanej. Pomimo zatrzymania przez policję Jajco podejmuje próbę uratowania swojej kumpeli i decyduje się na ucieczkę z aresztu. Teraz z policją na karku i grupą przyjaciół przy boku próbuje odnaleźć Netkę. Czasu mają niewiele, bowiem jej egzekucja ma się odbyć już za trzy dni.
    Powieść z gatunku młodzieżowych nie zawsze musi trafiać w gusta czytelników. Wszystko sprowadza się do koncepcji, którą obmyśli sobie sam autor, a także tego jak tą ideę rozwinie. Krzysztof Petek nie kryje się z tym, że inspiracją dla jego tekstów stały się wydarzenia, w których sam miał jakiś udział. Dlatego też jego powieści to nie tylko młodzieżowe przygotówki, ale też obraz współczesnego świata nastolatków. Wszystko to ociera się o klimaty kryminalne, bo kiedy w grę wchodzi przestępczość wśród młodych to trudno by było nie zaangażować w to policji. 
Fabuła krąży wokół porwania Netki, dobrej przyjaciółki i dziewczyny. Wszystko zaczyna się od tajemniczego listu, w której autor grozi jej śmiercią. Nie kto inny jak sam Jajco próbuje rozwikłać kto stoi za porwaniem i jak uratować swoją przyjaciółkę. Rozpoczyna śledztwo na własną rękę, a że jest niegłupi i ma na swoim koncie inne bohaterskie wyczyny, wydaje mu się, że jego misja zakończy się sukcesem. To jak się kończy czytelnik musi dowiedzieć się sam z lektury tej powieści. Czy będzie to fascynująca przygoda, czy tylko zwyczajna historia z dreszczykiem emocji to leży, tylko i wyłącznie, w jego indywidualnej ocenie. Z pewnością nie zabraknie tutaj jednak zwrotów w akcji, a także chwil pełnych grozy. Z przerażeniem będziemy rozczytywać się w tym do czego zdolni są nieletni. Ponadto przekonamy się także o sile przyjaźni wśród nastolatków, a także o tym do jakich poświęceń są zdolni dla samych siebie. 
    Krzysztof Petek, fabułę swojej powieści prowadzi bardzo płynnie. Sprawnie rozwija kolejne wątki i widać, że doświadczenie i wiedza pomogły mu w dograniu szczegółów w kwestii rozwiązywania kryminalnych zagadek. Tworzy wyraziste postaci, z których część możemy polubić, ale innych nawet nie zapamiętamy. Jego styl jest interesujący, aczkolwiek nie potrafi do końca przykuć uwagi czytelnika. Na plus przemawia z pewnością jego znajomość fachowej terminologii, a przez to lektura wydaje się pełniejsza, a co za tym idzie poważniejsza. Jednakże już za chwilę przełamuje tę dorosłość za pomocą zabawnych sformułowań typowych jedynie dla nastolatków- choć też nie tych współczesnych, bo jak na kryminalistów to słownictwo mają dość ograniczone i mało wulgarne. Jednakże jest to pozycja dla młodzieży więc wiadome, że podobnych zwrotów nie można było tutaj zastosować. 
    Okładka powieści nie zachęca zbytnio do lektury. Pomimo tego, że postaci na niej wyrysowane można spokojnie identyfikować z bohaterami powieści to jednak sama kreska rysunków nie ma w sobie dynamiki i głębi. Elementy frontu są schludnie ułożone, można nawet stwierdzić, że aż za bardzo. Najbardziej denerwują chyba te kółka z postaciami. Choć bardzo lubię symetrię wydaje się, że w tej sytuacji asymetria sprawiłaby się bardziej. Oprawa nie przekonuje więc do lektury, a szkoda. Pod tym względem można powiedzieć, że okładka z wydania z 1997 roku była o wiele ciekawsza i po prostu lepsza od tej z 2011, ale to, oczywiście, rzecz gustu.
    Wydaje się, że literatura autorstwa Krzysztofa Petek nie jest skierowana do każdego młodego odbiorcy. Jeżeli ktoś nie lubuje się w powiązaniach młodych z kryminałami to będzie to dla niego jedynie zwyczajna opowieść z prawdziwymi wydarzeniami u bazy. W „Trzy dni od teraz” nie robi to wielkiej różnicy. Pomimo tego iż autor wkłada w swoje książki własną mądrość i to czego doświadczał to jednak nie powoduje to, że porywa ona serca. Momentami wydaje się być zbyt dorosła, a innym razem znów zbyt irytująca. Wszystko uzależnione jest od tego jak czytelnik nastawi się do tej lektury. 

Ocena: 3/6

Książkę miałam okazję przeczytać dzięki uprzejmości Wydawnictwa Siedmioróg, a także portalu Sztukater, który mi ją udostępnił. 

1 komentarz :

  1. W takim razie chyba nie warto po nią sięgać. To już nie te lata, żeby zabierać się powieści dla młodzieży :D

    OdpowiedzUsuń