To
będzie chyba najbaaardziej rozbudowane podsumowanie roku w historii
tego bloga. I nie, nie dlatego, że Według Agniechy narodziły się
dopiero w tym roku! Dowcipnisie. To także nie dlatego, że w tym
roku połączyły się moje dwa blogi- o filmach i o książkach,
które w konsekwencji dają więcej sposobności do podsumowań. A
dlatego, że jakoś w tym roku uczestniczyłam w rekordowej ilości
wydarzeń, tak szalenie dużo się działo, a dzięki moim
przyjaciołom - podziękowania dla Ani i Krystiana z bloga Pędzel&Katana, a także Damiana z Filmowe Konret-Słowo. nie musiałam uczestniczyć w tym wszystkim sama. Z
tego też powodu postanowiłam jakoby podzielić to podsumowanie na 3
zasadnicze części. Pierwsza dotyczyć będzie wydarzeń około
filmowych i książkowych, a także wszelkiego rodzaju statystyk. Z
kolei druga i trzecia skupi się bardziej na wszystkich sukcesach i
porażkach filmowych oraz literackich.
Zmiany
według Agniechy
Rozpoczęcie
od zmian w moim życiu- blogowym i osobistym, wydaje się
najrozsądniejszym początkiem ze wszystkich możliwych. Nigdy nie
zakładałam, że akurat ten blog będzie miejscem, gdzie będę
urządzać prywatę. Jednakże... stworzenie nowego bloga poprzez
połączenie Filmów według Agniechy z Książkami według Agniechy
daje mi zupełnie nowe możliwości. Ta zmiana była konsekwencją
moich przemyśleń i pewnych ograniczeń, które narzucała mi
tematyka bloga, bo zarówno pierwszy przestał być już tylko
filmowy, jak i drugi przestał dotyczyć jedynie książek. W końcu
będę mogła pisać o czym chcę, recenzować nawet przedstawienia,
publikować relacje z koncertów (taaaa, już widzę, że będzie ich
od groma!), no i może raz na jakiś czas wrzucę coś prywatnego.
Oczywiście, pomysł ten dyktowany był również pewną wygodą.
Wiecie... na książkowym post pojawiał się czasami baaardzo
rzadko, a na filmowym, praktycznie co chwilę. Przeskakiwanie między
blogami stało się męczące, tak samo, jak i zdobywanie fanów
zarówno dla jednego, jak i drugiego. Jak się później okazało,
decyzja nie mogłaby być lepsza. Wszystko przez wiadomość, że
jestem w ciąży. Mam nadzieję, że jedna zmiana wpłynie na drugą
i jakoś usprawni moje życie blogowe.
Wydarzenia
według Agniechy
W
tej kategorii nie ma się co za bardzo rozpisywać. Sprawa jest
prosta, rok 2015 był zdecydowanie jednym z najbardziej aktywnych w
mojej karierze blogowej!
Wszystko
zaczęło się w lutym, kiedy to po raz pierwszy w życiu obejrzałam
Oscary w środku nocy. Na fan page'u na fejsbuczku można było
śledzić moje wrażenia na bieżąco, a dzieliłam się nimi także
z innymi blogerami filmowymi. To było naprawdę niesamowite
doświadczenie siedzieć w nocy z innymi zapaleńcami filmów i
wymieniać się opiniami! Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś uda mi
się to powtórzyć.
Niestety,
nie mogłam uczestniczyć w żadnym ze zjazdów blogerów filmowych-
głównie ze względu na odległości, a przede wszystkim tego, że
miały one miejsce na tym etapie mojej ciąży, kiedy ciężko byłoby
mi przetrwać taką trasę. Udało mi się za to odwiedzić Targi
Książki zarówno te w Krakowie, jak i w Katowicach. Na tych
pierwszych uczestniczyłam w zjeździe blogerów książkowych, który
wspominam bardzo dobrze, a także poznałam osobiście mojego
ulubionego polskiego pisarza grozy- Roberta Cichowlasa. Szczegółowo
wrażenia opisuję w specjalnym poście – LINK. Zachwycającym wydarzeniem w jakim uczestniczyłam po raz pierwszy
w życiu, był zupełnie inny zjazd, zupełnie innych fanów. Odbyło
się ono w Krakowie, a dotyczyło nie mniej nie więcej niżeli
seriali! A wszyscy wiemy, jak bardzo je kochamy. Dlaczego tak bardzo
zakochałam się w konwencie zwanym Serialkon poczytacie pod kolejnym
LINKiem.
Zanim
jednak wiadomość wstrząsnęła moim światem i życiem towarzyskim
udało mi się zaliczyć kilka innych ciekawych wydarzeń.
Uczestniczyłam oczywiście w Festiwalu CROPP Kultowe, który każdego
roku odbywa się w Katowicach, a podczas którego naginałam moją
cierpliwość, ale przede wszystkim wybierałam filmy, na które
nigdy wcześniej bym się nie pokusiła! Poza tym, pomimo
najrozmaitszych problemów udało mi się dotrzeć na Festiwal Muzyki
Filmowej w Krakowie, na Międzynarodową Galę Seriali, o czym
szerzej poczytać możecie pod LINKiem.
Dodatkowo,
po raz pierwszy od baaardzo wielu lat wybrałam się do teatru,
Gliwickiego Teatru Muzycznego, gdzie zobaczyłam musical „Rodzina
Addamsów” wraz z moimi kruczymi przyjaciółmi- Pędzlem i Kataną.
W relację możecie zagłębić się pod LINKiem.
Statystyki
według Agniechy
Element podsumowań, który zajmuje chyba najwięcej
czasu, bo niekiedy bardzo trudno jest zarejestrować wszystkie dane,
wszystkie liczby. Gdyby nie mój magiczny plik z rejestracją
obejrzanych produkcji, to chyba by to trwało w nieskończoność.
- 6 – w tylu wydarzeniach uczestniczyłam- targi, konwenty, festiwale, itp.
- 9 – gier na Xboxa, w które zagrałam (nie wliczając wersji DEMO), z czego 6 ukończyłam,
- 65 – książki przeczytane w mijającym roku, z czego 36 było egzemplarzami recenzenckimi,
- 5 – kolorowanki, które weszły w moje posiadanie, w tym 3 w drodze współpracy recenzenckiej,
- 26 – tyle książek zakupiłam,
- 5 – komiksy, które nabyłam,
- 16 – książki, które wypożyczyłam z biblioteki,
- 177– obejrzane filmy, z czego 34 w kinie – 2 w ramach współpracy z Warner Bros. i 1 na zaproszenie specjalne od Cinema City, 4 na DVD w ramach współpracy z Galapagos, natomiast 50 w ramach filmowego wyzwania 2015,
- 21 – filmy, na które wydałam pieniądze,
- 831 – odcinki najrozmaitszych seriali, czyli aż 54 tytuły, w tym 4 nadrobione w kilku sezonach (Agenci SHIELD, Grimm, Elementary, Wikingowie), a 3 porzucone po kilku odcinkach (Aż po sufit, Mąż, czy nie mąż, The Player),
- 131 – postów na blogu, z czego 3 to recenzje gier wideo, 45 recenzji książek, 40 recenzji filmów i seriali, a 14 to SZORTy zawierające łącznie 38 mini recenzji filmowych.
Patrząc na powyższe zestawienia stwierdzam, że
siedzenie w domu podczas ciąży zdecydowanie napędziły moje
nadrabianie wszystkiego. Nie tylko przebiłam moje wyzwanie
książkowego z Goodreads, gdzie ustanowiłam sobie 52 książki do
przeczytania, nie tylko zrealizowałam w pełni fejsbukowe wyzwanie
filmowe, ale też obejrzałam całą masę seriali- ilość odcinków
mnie poraża!
Oczekiwania
względem roku 2016
Ciężko jest mi się szykować na cokolwiek, gdyż już
w drugiej połowie lutego na świecie pojawi się kolejny kinomaniak
w osobie małego Mikołaja. Szkoda, że akurat w tym roku tak wiele
będzie się działo. Już pogodziłam się z tym, że nie będę
mogła uczestniczyć w koncercie Hansa Zimmera w Krakowie (choć
bolało to bardzo, no ale wiadomo... będą teraz inne wydatki).
Pogodziłam się również i z tym, że pewnie nie pojadę na
Festiwal Muzyki Filmowej z koncertem muzyki z animacji. Jako, że w
tym samym czasie odbywa się Festiwal CROPP Kultowe, to założę
się, że i w nim nie będę mogła uczestniczyć. Nie ma się co
oszukiwać, prawdopodobnie cała moja aktywność w różnego rodzaju
wydarzeniach poleci na łeb na szyję- przynajmniej w pierwszym
półroczu macierzyństwa. Mam jednak nadzieję, że uda mi się
ponownie uczestniczyć w gali oscarowej- jest to chyba najbardziej
prawdopodobne, bo i tak pewnie nie będę po nocach spać przez
małego. Liczę, że ponownie będę mogła pojechać na Serialkon, o
ile oczywiście będzie coś ciekawego, a może uda mi się też
odwiedzić Targi Książki. Choć nie jestem do końca przekonana czy
będę miała na to wszystko siłę.
Nie podejmuję się żadnych zaskakujących wyzwań w
tym roku. Jedyny cel związany z blogowaniem jaki sobie postawiłam,
to publikacja minimum 104 postów w tym roku, co daje średnio 2
posty na tydzień. Zobaczymy, jak to wszystko wyjdzie w praniu, ale
jestem dobrej myśli, bo jak wiecie... zawsze mam zapas tekstów na
kompie.
A w życiu... najważniejsze, to być dobrą mamą. Z
tego co widzę po sieci da się połączyć blogowanie z
macierzyństwem więc może nie muszę się z Wami żegnać na tym
etapie. Sobie życzę wytrwałości na ten rok, a dla Was...
wszystkiego, co tylko możecie sobie wyśnić, ale wytrwałości
również, bowiem z żalem patrzę jak codzienność przytłacza tak
wiele osób, że coraz mniej jest zapaleńców w sieci.
Podejrzewam, że 2016 będzie dla Ciebie cudownym rokiem :)
OdpowiedzUsuńŻyczę, żeby macierzyństwo nie przytłaczało, a inspirowało :)
Dziękuję! :*
UsuńMam nadzieje, że tak będzie ;)