Oryginalny tytuł: The Perfect Man
Reżyseria: Mark Rosman
Scenariusz: Gina Wendkos
Zdjęcia: John R. Leonetti
Muzyka: Christophe Beck
Kraj: USA
Gatunek: Komedia romantyczna, Dramat
Premiera światowa: 17 czerwca 2005
Premiera polska na DVD: 01 grudnia 2005
Obsada: Heather Locklear, Hilary Duff, Aria Wallace, Vanessa Lengies, Ben Feldman, Chris Noth
Jean Hamilton po każdym zawodzie miłosnym ucieka do innego miasta.
Holly ma już dość ciągłych przeprowadzek. Dlatego w nowym mieście
wymyśla pewien pomysł, aby jej mama była szczęśliwa. Wraz z nowo poznaną
przyjaciółką, Amy, wymyślają mężczyznę idealnego. Nie jest to jednak
postać do końca fikcyjna, jest ona oparta o osobę wujka Amy, Bena, który
prowadzi restaurację. Wymyślony Ben wyjechał do Chin otwierać nową
restaurację, więc jedyny kontakt z Jean jaki ma to e-maile. Po pewnym
czasie Heather czuje coś więcej do Bena niż tylko zwykłą sympatię.
Dlatego też Holly musi powiedzieć swojej mamie prawdę.
Film jest momentami troszkę przynudnawy, no ale to w każdym filmie tego
typu tak jest. Nie jest to film akcji ani napakowana po brzegi
dowcipami opowieść. Fabuła jest ogólnie interesująca, ciekawi widza,
przynajmniej mnie ciekawiło jak to się skończy. Film jest przyjemny,
można go sobie obejrzeć na zdołowanie się gdy ma się zły humor ;P hehe
:D
Film posiada wiele zabawnych scen :D które rozbawią was do
łez, oczywiście jak ktoś lubi tego typu humor :) Dla przykładu... facet
ciągle zabierający spod drzwi orchideę, która ma być dla mamy Holly :) i
ciągłe mu jej odbieranie. Akcja w restauracji, gdy Amy i Holly nie mogą
dopuścić, aby Jean i Ben się spotkali. Wiele zabawnych sytuacji,
śmieszne dialogi, po prostu fajowe :) oczywiście jest to dość stonowane
bo przecież nie jest to do końca komedia.
Film jest przede wszystkim o uczuciach. Przedstawia sytuację samotnej
matki i trudy z jakimi musi się borykać. Chęć poznania kogoś i bycia z
nim szczęśliwą jest praktycznie sprawą pierwszorzędną i zapomina się o
tym, że ma się dzieci, które także coś czują i mają coś do powiedzenia.
Mamy tutaj dwa wątki miłosne, między Jean i Benem, ale również Holly
zakochuje się w swoim kumplu. Uczuć jest tutaj pełno, ale nie
przesadnie, nie mdli nas od tego, tylko troszkę nas to wszystko
przytłacza i zaczyna zanudzać ;P
Rozkapryszona matka, myśląca
tylko o sobie. Heather jednak umie zagrać mamę :) hehe nie widziałam jej
nigdy w takiej roli, co prawda pamiętam ją tylko z seriali no ale to
nic ;P Ciekawe jest to jak potem przejrzała na oczy i wszystko zaczęło
się układać. Ciekawą postacią jest także zakochany w Jean jeden z
kucharzy. Śmieszny w swojej miłości, no ale nie obrażam innych. Gotowy
na wszystko aby zdobyć kobietę, którą kocha, gotowy jest nawet się jej
oświadczyć.
Film mi się podobał, pomimo tego, że w pewnym momencie myślałam, że
usnę :D Wzruszyłam się też :) no cóż tak to już ze mną bywa hehe :D
Lubię tego typu filmy i lubię w nich Hilary Duff. Nie będę go polecać
bo pewnie i tak się nikt nie skusi zresztą.. wam nie musi się podobać :P
