Oryginalny tytuł: Black Christmas
Reżyseria: Glen Morgan
Scenariusz: Glen Morgan
Zdjęcia: Robert McLachlan
Kraj: USA / Kanada
Gatunek: Horror
Premiera światowa: 15 grudnia 2006
Premiera polska: 15 grudnia 2006
Obsada: Katie Cassidy, Michelle Trachtenberg, Kristen Cloke, Crystal Lowe, Mary Elizabeth Winstead, Oliver Hudson, Jessica Harmon, Leela Savasta, Lacey Chabert, Robert Mann
Historia:
Grupka dziewczyn pozostaje na Święta Bożego Narodzenia w kampusie. Nie
zdają sobie sprawy z tego, że dom, w którym znajduje się ich bractwo
należał niegdyś do Billy`ego,cierpiącego na dziwną chorobę wątroby
psychopatycznego mordercy, który w któreś z kolei Święta Bożego
Narodzenia zamordował swoją matkę i ojczyma. Trafił do zakładu
psychiatrycznego, ale nikt nie spodziewa się, że w tegoroczne Święta
wróci do domu.
Plusy:
- niezwykły
pomysł na niezwykłego mordercę. Choroba wątroby Billy`ego sprawiała, że
jego skóra była żółta. Coś dziwnego. Mieliśmy już wiele rodzajów
morderców, ale ten był jedyny w swoim rodzaju.
- Przerażający.
No momentami można było się wystarczyć.Właściwie to bardziej film
obrzydzał niż przerażał. Sam fakt tego jak Billy zabił swoją rodzinę.
Gdy zabił swoją matkę zrobił sobie z jej skóry ciasteczka,które upiekł, a
potem się nimi zajadał popijając jej krwią. Co było w tym obrzydliwego?
A no fakt tego, że jak gryzł te skórne ciasteczka to wyciekał
tłuszcz.Akurat w tym momencie zebrało mi się na mdłości. Obrzydlistwo
jednym słowem.Już nie wspomnę o tym jak zabijał swoje ofiary. Zawijał
ich głowy workiem po czym wydłubywał im oczy, które zjadał. Tego samego
nauczył swoja młodszą siostrę, a właściwie to córkę.
- Zaskakujące
zakończenie. O dziwo wszyscy zginęli ;] no dobranie wszyscy, ale byłam
pewna, że wszyscy zginą. Scena w szpitalu trochę naciągana, ale świetna.
Minusy:
- nie
pojmuję tych kretyńskich horrorów. Dlaczego jak słyszy ktoś coś
dziwnego na strychu to musi tam iść? Skąd to się bierze? Jak ja bym coś
usłyszała na strychu po interesującej historii o Billy`m to prędzej
nawiewałabym z tej chałupy niż jeszcze po niej łaziła :/
- niektóre
sceny były absurdalne, jak na przykład gdy pokazywali, że matka
Billy`ego go wykorzystała a potem miała z nim córkę. Co za paranoja!
Albo jak jego matka zabiła jego ojca. Nic dziwnego, że koleś był
psychiczny, nie wspominając już o jego córce, która do
najnormalniejszych również nie należała, ale cóż się dziwić, nie dość,
że brat był jej ojcem to w dodatku chciał jej zrobić krzywdę.
Obrzydliwe!
Moja opinia:
Myślałam, że film będzie lepszy, bo w końcu jest to remake filmu sprzed
wielu lat. Oczywiście się zawiodłam. Trochę przerażał, ale bardziej
żenował.