NOWOŚCI
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Chris Weitz. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Chris Weitz. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 9 grudnia 2010

548. Saga "Zmierzch": Księżyc w nowiu, reż. Chris Weitz

poniedziałek, 6 grudnia 2010

301. Złoty Kompas, reż. Chris Weitz

Oryginalny tytuł: The Golden Compas
Reżyseria: Chris Weitz 
Scenariusz: Chris Weitz 
Na podstawie: powieści Philipa Pullmana "Mroczne materie: Zorza północna"
Zdjęcia: Henry Braham 
Muzyka: Alexandre Desplat 
Kraj: USA / Wielka Brytania 
Gatunek: Familijny / Fantasy / Przygodowy
Premiera światowa: 27 listopada 2007 
Premiera polska: 06 grudnia 2007 
Obsada: Dakota Blue Richards, Freddie Highmore, Ian McKellen, Ian McShane, Daniel Craig, Nicole Kidman, Sam Elliott, Eva Green 

    Fantastyczny film twórcy takich hitów jak „Był sobie chłopiec”, czy też w „Doborowym towarzystwie”- Chrisa Weltza, to filmowa adaptacja znanego cyklu powieści o tytule „Mroczne materie” autorstwa Philipa Pullmana. Scenarzyści produkcji w magiczny sposób przedstawiają widzowi opowieść o przyjaźni, miłości, a także o honorze. Wszystko to ubierają technicy, którzy przy użyciu najnowszych technologii tworzą postacie, które nie pojawiają się w normalnym życiu. Jednakże nie każdy film tego typu jest skazany na sukces. „Złoty kompas” jest kolejnym przykładem produkcji, która stanowi kiepską ekranizację całkiem nie najgorszej powieści.
    Młoda dziewczyna imieniem Lyra (Dakota Blue Richards) żyje w  świecie, w którym władzę sprawuje Magistratura, a każdy człowiek ma swojego dajmona, który będący częścią ich samych przybiera formę zwierzęcia. Dziewczyna uczy się w jednej z angielskich szkół, która ma pomóc jej zostać w przyszłości damom. To jednak nie przeszkadza jej przyjaźnić się z młodymi cyganami. Kiedy jej przyjaciele zostają porwani, Lyra zrobi wszystko, aby im pomóc. Wraz z panią Coulter (Nicole Kidman) wyrusza w podróż do nieznanego jej świata magii. W międzyczasie wchodzi w posiadanie tajemniczego Złotego Kompasu, który przedstawia prawdziwą odpowiedź na każde zadane pytanie. Nie wie, że wiele osób także pożąda tego przedmiotu, w związku z czym Lyra będzie musiała rozważnie dobierać sobie przyjaciół, których spotka w trakcie swojej podróży.
    Powieści zawsze stanowią idealną podstawę to stworzenia filmowej produkcji. W zasadzie twórcy mają już gotowy pomysł na film, jedynie co muszą zrobić to przełożyć prozę na scenariusz filmowy, a następnie reżyser musi wymyślić sobie sposób w jaki będzie chciał przedstawić tą konkretną historię. Wydaje się, że procedura ta jest prosta, jednakże nie każdemu wychodzi przekładanie książkowych bestsellerów na prawdziwy hit filmowy. Do takich osób zaliczyć może się też Chris Weitz, który w sposób pozbawiony emocji zaprezentował dość interesującą historię. Świat, w którym dusza zamieszkuje nie tylko ciało człowieka, ale także jego zwierzaka- dajmona, to pomysł idealnie trafiony. W zasadzie powinno to być fascynujące widowisko, no i oczywiście widowiskowy to ten film jest, ale niestety nie fascynujący. Film jest dość nudny, chociaż oczywiście rozgrywają się tutaj akcje, które mogą rozruszać niejednego zanudzonego widza. Niestety, nawet te akcje nie są aż tak fascynujące jak można by się spodziewać. Wszystko przebiega niby płynnie, ale odbywa się bez emocji. Nie brakuje tu jednak obrzydliwości, które można byłoby sobie darować ze względu na to, że jest to film teoretycznie dla młodych widzów- przykładowa scena walki dwóch niedźwiedzi o władze. Nie brakuje tu też kilku dramatycznych scen, które rozruszają trochę gruczoły odpowiedzialne za nawilżanie naszych gałek ocznych. Produkcja porusza wątki przyjaźni, a także motywy dotyczące dorastania. W dość dosłowny sposób prezentuje się tutaj odcinanie od swojego dzieciństwa. Mamy tu także walkę o honor, a także o swoją własną wolność rozumianą w każdy możliwy sposób. Film porusza wiele ciekawych kwestii, odwiedzamy wiele ciekawych miejsc, przez co fabuła nie jest do końca spójna.
    W zasadzie największą zaletą tego filmu jest magiczny świat stworzony przez speców od efektów specjalnych. Kreacja takiego otoczenia byłaby niemożliwa bez najnowszych technologii. Same dajmony, które pojawiają się w zasadzie na każdym kroku zostały wygenerowane komputerowo, gdyż trudno byłoby zapanować treserom nad tak sporą ilością tak różnorodnych stworzeń. Piękny jest także złoty pył, który wiąże człowieka z jego dajmonem. Niezwykle urzekający jest także świat stworzony na potrzeby filmu. Budynki Magistratury, rozpadające się nadmorskie budowle, i wiele wiele innych, którymi można byłoby się zachwycać bez końca. Jeżeli o ten element chodzi to się postarano, jednakże zwierzęta niekiedy wyglądają mało realistycznie. Muzykę do filmu napisał Alexandre Desplat. Niestety, jego utwory nie zapadają na długo w pamięć, chociaż trudno byłoby powiedzieć, że nie uprzyjemniają seansu.
    Obsadę filmu stanowią aktorzy, których znają w zasadzie wszyscy w całym świecie. Poza nimi zobaczymy także osoby, których mogliśmy nigdy wcześniej nie widzieć. Jednakże część z tych wszystkich postaci możemy jedynie usłyszeć. Do gwiazdorskiej jej części należy przede wszystkim Nicole Kidman oraz Daniel Craig, którzy niestety nie zachwycają swoim aktorstwem. Kidman jedynie czaruje na ekranie i oczywiście, jak zwykle, wychodzi jej to genialnie, jednakże aktorsko wypadła bardzo słabo. To samo dotyczy Craiga, z którym na szczęście musimy się męczyć przez bardzo krótki okres czasu. Wśród młodych bohaterów czołową postać odgrywa Dakota Blue Richards, dla której występ w „Złotym kompasie” był pierwszym w karierze aktorskiej. Jak na pierwszy raz całkiem nie najgorzej sobie poradziła, jednakże widać było, że za bardzo się stara. Być może wraz z wiekiem się rozwinie, albo już na zawsze słuch o niej zaginie. Wśród aktorów podkładających głosy do postaci znajdziemy przede wszystkim Iana McShane’a a także, a właściwie przede wszystkim, Iana McKellena. Oboje podłożyli głosy do niedźwiedzi i oboje bardzo dobrze się w tych rolach spisali. Ponadto w filmie zobaczyć możemy twarze Sama Elliotta („Ghost Rider”), Evę Green („Królestwo niebieskie”) oraz Christophera Lee („Władca Pierścieni”). Wszyscy stanowili idealne wsparcie i uzupełnienie głównych postaci filmu.
    „Złoty kompas” jest to film, który w jednych może budzić zachwyt, a w innych niechęć. Bowiem z jednej strony jest poprawny pod względem wizualnym, ale z drugiej kuleje w kwestiach fabularnych. Postaci nie są aż tak ciekawe, jak można by oczekiwać, a wydarzenia, które w zasadzie powinny być dynamiczne, sprawiają wrażenie jakby miały zanudzić widza na śmierć, a tutaj nie pomoże nawet obsadzenie największych gwiazd kina w najważniejszych rolach. Film przyjemnie się ogląda, ale kłamstwem byłoby stwierdzić, że porywa serca.