NOWOŚCI

poniedziałek, 30 września 2013

Serialowy sezon 2013/2014 #1

    Nastąpił ten oczekiwany okres w moim filmowo-serialowym życiu, który całkowicie wypełnia mi mój wolny czas. Czy do obiadu, czy do śniadania, czy zwyczajnie w celu oderwania się od szarej rzeczywistości, jest coś co sprawdza się lepiej od filmów, jeżeli nie chcemy, aby wkraczanie w obcy świat nie trwało zbyt długo. Seriale to rzecz, która najlepiej się tutaj sprawdza, a wraz z rozpoczęciem września ruszył kolejny sezon 2013/2014 w polskich, ale przede wszystkim w amerykańskich stacjach telewizyjnych. Niektóre z seriali są kontynuowane, niektóre pojawiają się po raz ostatni, a jeszcze inne dopiero zaczynają swoją przyszłość w świecie telewizji. Póki co, prezentuję Wam pierwsze dwa tygodnie zmagań z premierami nowych sezonów.
Uwaga! Tekst zbombardowałam spoilerami!


Przepis na życie, sezon 5, aut. Agnieszka Pilaszewska
Anka pojechała sobie w siną dal, czyli do Włoch, aby zmienić otoczenie i zapomnieć o Jerzym. Wszyscy jednak pamiętamy, że w ostatnich dość frywolnych minutach finału sezonu 4 ta nużąca para znowu się jednoczy. Niby romantycznie, niby pięknie, aż do chwili, gdy zjawia się wrzesień i osobowości przybywają. Odcinek otwierający nie jest zbytnio porywający pod tym względem, bo dopiero pod jego koniec pojawiają się Anka i Jerzy, którzy zachowują się jakby wciąż byli na wakacjach, w czasie których chyba nawdychali się jakichś oparów. Tak, czy inaczej główna bohaterka zmieniła styl i wyrąbane ma na wszystko. To samo dotyczy się jej córki, która zirytowana tym, że matki nie było kilka miesięcy daje jej ostro popalić, nic dziwnego skoro kobieta zachowuje się jak nastolatka. Oczywiście jest to najbardziej przytłaczający wątek wobec czego zapominamy o tym, że Tadeusz jest chory, Pola biega wciąż w szpilach choć jest w ciąży, a Żabcia uważa, że jest superbohaterem po tym, jak odratował swoją Beateńkę z płonącego budynku, czym nieźle daje się jej we znaki. Humor, gdzieś tu się zagubił w tym wszystkim, zrobiło się bardzo emocjonalnie, a w niektórych kwestiach zdecydowanie zbyt dziecinnie (czyt. w przypadku Anki i Jerzego).
Ocena na początek sezonu: 5/10

Haven, sezon 5, aut. Sam Ernst, Jim Dunn

Serial ten bardzo wiele obiecuje, jednakże realizuje przyjęty plan dopiero u finału podróży. Zakończenie poprzedniego sezonu pokazało wszystko to, co porywało w tej produkcji. Audrey musiała odejść, ale wraz z nią nie odeszły Kłopoty, które nękają Haven. Było to niesamowicie dramatyczne i było jednym z najlepszych zamknięć zeszłego sezonu. No, ale tak jak to zwykle bywa, po powrocie wrześniowym emocje mocno opadają, za mocno. Znajduje się Duke, znajduje się Audrey, która jest teraz Lexi i w ogóle nie pamięta swojego wcześniejszego życia. Ponadto Kłopoty nie odeszły i wszyscy obwiniają za to Nathana i jego miłość do Audrey. Innymi słowy, nuda. Pojawiają się za to dwie nowe bardzo interesujące postaci, które mogą jeszcze przysporzyć sporo zmartwień. Inaczej, znowu będzie trzeba czekać na finał, który może okazać się nie być tak porywającym jak zeszły.

Ocena na początek sezonu: 5/10

Sleepy Hollow, sezon 1, aut. Alex Kurtzman, Roberto Orci
Dzięki Timowi Burtonowi i jego kumplowi Johnnemu Depp chyba każdy zna historię o Jeźdźcu bez głowy. Teraz nabiera zupełnie innego wymiaru, bowiem rozrasta się do wielowarstwowej opowieści w formie serialu. Tutaj jednak Ichabod Crane nie przemieszcza się w znanym sobie starym świecie, budzi się we współczesności, gdzie dominuje elektronika. Jednakże wraz z nim obudził się jeszcze on, tajemniczy Jeździec, któremu ściął głowę w czasie wojny. Teraz ten szuka swoje zguby w dość ważnym celu, a jej odnalezienie może spowodować zniszczenie całej ludzkości. Świetne posunięcie ze zmodernizowaniem tej historii, ale przede wszystkim nadanie jej zupełnie nowego charakteru. Genialny jest Tom Mison biegajacy w swoim starym kubraczku w świecie, gdzie kobiety noszą spodnie, a czarnoskóre kobiety mogą zostać porucznikami. Jest w tym sporo humoru, a nawet i groteski. W dodatku wykonanie zachwyca swoim klimatem. Póki co, jest to najlepszy debiut tego sezonu.
Ocena na początek sezonu: 8/10

Dwie spłukane dziewczyny, sezon 3, aut. Michael Patrick King
Drugi sezon zakończył się dość ciekawym zwrotem akcji, kiedy to dziewczyny znalazły idealne miejsce na swoją babeczkarnię. Nie kończyło się to wszystko w żaden spektakularny sposób, więc i nie ma czego oczekiwać po premierze nowej serii. Przyjaciółki znowu starają się połączyć swoją pracę w barze ze spełnianiem marzeń za ladą babeczkarni. W końcu otwierają ogromne okno i korzystają z możliwości kuszenia klientów. Mają szczęście, bowiem niefortunny zbieg wydarzeń dla jednego z gości okazuje się być idealną okazją dla nich. Jest nadzieja na rozwój biznesu, w końcu! Odcinek otwierający przezabawny, zwiastuje, że serial rozkręci się w bardzo dobrym kierunku. Daję mu nadzieję.
Ocena na początek sezonu: 7/10
Castle, sezon 7, aut. Andrew W. Marlowe
Wszyscy pamiętają jak zakończyły się ostatnie minuty poprzedniej serii, Castle walczy z całych sił o Kate, aby nie zostawiała pracy w nowojorskiej policji. Jednakże jego śmiała propozycja kończy się odpowiedzią, ale nie pozostawia złudzeń. Kate rozpoczyna więc świetlaną karierę jako agentka FBI w Waszyngtonie. Po dwumiesięcznej rozłące, w czasie której Castle był w trasie promującej jego najnowszą powieść, postanawiają spędzić trochę czasu razem. Niestety, praca dla rządu nie jest już tak wyrozumiała i ich plany legną w gruzach. Nie mniej, Rick, jako osoba bardzo kreatywna robi niespodziankę swojej ukochanej i tym też sposobem, tęskniąc za wspólną pracą, angażuje się w jej ściśle tajne śledztwo. Wynika z tego wiele problemów, robi się naprawdę niebezpiecznie, a wszystko sprowadza się do ostatnich kilku minut odcinka, które być może będą nauczką dla naszego kochanego bohatera. Nie mniej, stres jest, jest na co czekać, no i serial wciąż pozostaje uzbrojony w swoje typowe poczucie humoru, które uwielbiam!

Ocena na początek sezonu: 8/10

Jak poznałem waszą matkę, sezon 9, aut. Carter Bays, Craig Thomas
No tak, pod koniec 8 sezonu twórcy zaserwowali nam w końcu to, na co wszyscy czekali od samego początku serialu- tytułową matkę. Po kampanii promującej najnowszy sezon spodziewać można się, że to właśnie na jej osobie będzie się on koncentrował. Tak też właśnie jest i to już od pierwszych odcinków. Twórcy zrobili kolejną niespodziankę fanom i od razu zapodali dwoma epizodami otwierającymi. Nadal nie było ślubu, ale za to dużo nerwów związanych z dotarciem na imprezę. Było zabawnie, ale nie aż tak. Próby utrzymania sekretu przez Marshalla o ofercie pracy, problematyka związana z pokrewieństwem państwa młodych i wiele innych przygód, które czekają na bohaterów. Zapowiada się naprawdę ciekawy sezon, wszystko zależy od tego jak zostanie poprowadzony, czy w pełni rozwinie swój potencjał. W końcu, jest to już ostatnie spotkanie z piątką najlepszych przyjaciół.

Ocena na początek sezonu: 7/10

Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D., sezon 1, aut. Joss Whedon
No i w końcu się pojawił, serial o superbohaterach. Tego jeszcze nie było, oczywiście poza „Herosami”. Już na starcie twórcy zaskakują, lokując akcję w znanej nam agencji S.H.I.E.L.D. I to w czasie tuż po wydarzeniach z Nowego Jorku prezentowanych w kinowym hicie „The Avengers”. Chwilę później kolejny szok. Agent Coulson żyje! Tajemnica jego zmartwychwstania jest, póki co, nieznana, ale oczekiwać można, że rozwiązanie będzie dość emocjonujące. Serial o agentach poszukujących ludzi obdarzonych specjalnymi mocami, zdolnościami, które mogą przydać się w terenie. Wszystko wskazuje na to, że jeden odcinek opowiadać będzie zupełnie inną historię, a ewentualna baza znajdzie swój finał w końcowych epizodach. Zapowiada się naprawdę ciekawie, jest dużo akcji, bardzo wiele interesujących postaci- już zdążyłam polubić duet Simmons-Fitz, i zobaczymy co dalej się z tego rozwinie.
Ocena na początek sezonu: 8/10

2 komentarze :

  1. "Przepis na życie" jest teraz okropnie nudny. Pierwszy sezon był wyśmienity, a później było coraz gorzej. A teraz to już prawie dno. Jedyne, co mi się podoba to, że w końcu Anka nie ma takiego kolorowego życia. Wiem jestem dziwna, no ale życie nie może być takie perfekcyjne,no! ;p
    Reszty nigdy nie oglądałam. Chcę zacząć "Dwie spłukane dziewczyny". Myślę, że szybko nadrobię. :) Też chcę zacząć "Jak poznałem waszą matkę", ale już 9 sezon?! ;o Kiedy ja to nadrobię. ;p Wybacz, że nie przeczytałam, ale nie chcę sobie psuć niespodzianki. ;p Moja koleżanka, natomiast, ciągle mówi o Castle, ale raczej o książce. ;>
    Miłego oglądania, nie tylko seriali. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sleepy Hollow wygląda świetnie :) Muszę się zabrać :) Polecam też Under the Dome, dla tych, którzy go jeszcze nie widzieli ;)

    OdpowiedzUsuń