Reżyseria: Rand Ravich
Scenariusz: Rand RavichZdjęcia: Allen Daviau
Muzyka: George S. Clinton
Kraj: USA
Gatunek: Thriller, Dramat, Sci-Fi
Premiera: 27 sierpnia 1999 (Świat) 21 lipca 2000 (Polska)
Obsada: Johnny Depp, Charlize Theron, Joe Morton, Clea DuVall, Donna Murphy, Nick Cassavetes, Blair Brown, Tom Noonan
Gatunek: Thriller, Dramat, Sci-Fi
Premiera: 27 sierpnia 1999 (Świat) 21 lipca 2000 (Polska)
Obsada: Johnny Depp, Charlize Theron, Joe Morton, Clea DuVall, Donna Murphy, Nick Cassavetes, Blair Brown, Tom Noonan
Data wydania DVD: 24. sierpnia 2012
Dystrybutor: Galapagos
Wersja wydania: 1-płytowa
Dodatki: zwiastun kinowy
Zawiera wersję dla niesłyszących w języku niemieckim oraz angielskim.
Dystrybutor: Galapagos
Wersja wydania: 1-płytowa
Dodatki: zwiastun kinowy
Zawiera wersję dla niesłyszących w języku niemieckim oraz angielskim.
Dotychczas
tworzył jedynie scenariusze do mało znanych i mało interesujących
filmów, choć zdarzyło mu się mieć wkład w kultową postać
Candymana. „Żona astronauty”
to ten tytuł, w którym Rand Ravich występuje nie tylko w roli
scenarzysty, ale także i debiutującego reżysera. Nie jest to
jednak pierwszy raz kiedy produkcja pojawia się na polskim rynku.
Teraz mrożąca krew w żyłach historia miłosna powraca, w nowej
wersji i pod nowym patronem.
Spencer i Jillian Armacost (Johnny Depp, Charlize Theron) są
szczęśliwym, wzorowym małżeństwem. On jest astronautą, a ona
ulubioną nauczycielką. Spencer wyrusza na misję z NASA, jednakże
podczas jednej z misji stacja traci z nim łączność na dwie
minuty. Nikt nie wie, co się wydarzyło w tym czasie, a zarówno
Spencer, jak i towarzyszący mu kolega Alex, spychają wspomnienie w
najciemniejsze zakamarki umysłu. Po powrocie na Ziemię Spencer
odchodzi z NASA i wraz z Jillian przenosi się do Nowego Jorku, gdzie
rozpoczyna pracę w potężnej korporacji. Jednakże ich sielanka nie
trwa długo, gdyż widmo śmierci ich przyjaciół nie daje spokoju
Jillian. Wkrótce zaczyna dostrzegać w swoim mężu straszliwą
przemianę.
„Żona astronauty” to przejmujący film o miłości
pogrążonej w kosmicznym chaosie. Zabierając się za seans trudno
pomyśleć nad tym jak bardzo trudny może okazać się ten film. Z
jednej strony jest to bardzo dobry thriller, w którym z napięciem
wyczekujemy rozwoju wydarzeń, a z drugiej średniej jakości kino
psychologiczne. Dwójka ludzi zakochanych w sobie bez pamięci, która
traci w zasadzie wszystko przez jedną podróż w kosmos. Tracą
przyjaciół, Alexa- na skutek wydarzeń w przestrzeni, a także i
jego żonę. Tracą bardzo bliskie, znajome otoczenie, zamieniając
sielskie przedmieścia, na ruchliwe i głośne ulice Nowego Jorku.
Film ten to nie tylko próba uczuć, a także test na znajomość
swojego partnera. Jest to także historia o dostosowywaniu się do
nowości, do życia dotychczas nam nieznanego, do życia w luksusie,
do życia w takiej wielkiej samotni jaką jest Nowy Jork. Produkcja
zaskakuje swoją fabułą, bowiem tam gdzie jeden widz będzie się
nudził, drugi odczuje prawdziwą fascynację.
Ze względu na skrywanie prawdziwych wydarzeń, które rozegrały
się w czasie dwóch minut ciszy w kosmosie, nie jesteśmy do końca
pewni dlaczego Spencer zmienił się nie do poznania- bo oczywiście,
nawet widz to dostrzega już w pierwszych minutach po powrocie.
Uczucie niepokoju jest wszechogarniające i trzeba przyznać, że
udało się twórcom stworzyć niebywały klimat. Charczące dźwięki
z radia, czy też wyraz totalnej obojętności na twarzy mężczyzny
wprawiają widza w dyskomfort. Do tego muzyka George'a S. Clintona,
która tylko podsyca to uczucie. Postęp akcji gwarantuje niebywały
wzrost adrenaliny, wszystko po to, aby doprowadzić nas do
traumatycznego finału, gdzie nie tylko poznajemy prawdę, ale też i
konsekwencje jej poznania. Muszę jednak przyznać, że choć finał
historii jest zaskakujący, to jednak abstrakcyjna forma w jakiej
został zaprezentowany zakłóca trochę prostotę całego filmu.
Czołowa obsada to najwspanialsze gwiazdy współczesnego kina.
Johnny Depp, czyli aktorski kameleon teraz w roli nieco bardziej...
przyziemnej. Z pozbawioną emocji maską na twarzy. Prawda jest taka,
że widać niewielką różnicę pomiędzy jego postacią sprzed i po
przemianie. Aktor ma na swoim koncie wiele wyrazistych ról, ale
wydaje się, że jedynie w takich potrafi być naprawdę
przekonujący. Wyraz całkowitego zobojętnienia wychodzi mu
zdumiewająco dobrze, trudno jednak orzec, czy jest to tylko taka
kreacja, czy gorszy występ. U boku wielkiej gwiazdy występuje nie
kto inny, jak sama przepiękna Charlize Theron. To właśnie ona
dostarcza produkcji najwięcej emocji. Nie tylko zagubienia,
problemów psychicznych, czy nieskrywanego przerażenia i miłości.
Jej gra była przejmująca i pełna wszelkich barw. Wspaniałe
dopełnienie, nijakiego tym razem, Johnny'ego Deppa. Dla wielu
niespodzianką może być to, że w filmie pojawia się jeden ze
znanych reżyserów- Nick Cassavetes, który nakręcił taki hit, jak
„Pamiętnik”.
Niestety, wydanie zaprezentowane przez Galapagos, nie jest zbytnio
urozmaicone. Poza filmem, który możemy obejrzeć w kilku
standardowych wersjach językowych, a także zwiastunem kinowym tej
produkcji, nie zobaczymy już nic. Szkoda.
„Żona astronauty” to bardzo nietypowa historia
miłosna. Bardziej o skrywaniu zła oraz wielkich tajemnicach, które
odpowiadają za wysoki poziom napięcia w filmie. Opowieść
niezwykła ze względu na swoją prostotę, ale także spore zaplecze
psychologiczne. Ciekawa ze względu na zdjęcia, czy aranżacje
muzyczne. I choć Johnny Depp tym razem nie powali nas na łopatki,
to rolę tę przejęła sama Charlize Theron, która swoim wigorem i
urokiem rozświetla każdą, nawet najmroczniejszą chwilę w filmie.
Film poruszający, ale też i przerażający, o zaskakującym
zakończeniu, które pozostawi widza w konsternacji, a tym samym na
długo nie da o sobie zapomnieć.
Film obejrzałam dzięki uprzejmości firmy Galapagos.
Bardzo lubię ten film - przede wszystkim przez te nawiązania do jednego z moich ulubionych horrorów "Dziecka Rosemary", no i rzecz jasna Charlize Theron, która w roli a la Rosemary wypadła nadzwyczaj przekonująco.
OdpowiedzUsuńTen film od jakiegoś czasu mam na swojej liście 'do obejrzenia'. Jednak dopiero teraz przeczytałam tak ciekawą i wnikliwą recenzję. Naprawdę genialnie to napisałaś, gratuluję.
OdpowiedzUsuń"Postęp akcji gwarantuje niebywały wzrost adrenaliny, wszystko po to, aby doprowadzić nas do traumatycznego finału, gdzie nie tylko poznajemy prawdę, ale też i konsekwencje jej poznania. " - po tych słowach tym bardziej nie mogę się doczekać seansu.
pozdrawiam
a dziękuję i cieszę się, że Cię zainspirowałam ;)
UsuńObejrzałam go na fali fascynacji Johhnnym Deppem i jest zaskakująco dobry. O dziwo, naprawdę podczas seansu się bałam. Bohater Deppa po powrocie z misji był naprawdę demoniczny i w każdej chwili drżałam że "wyjdzie" z niego Obcy. No i absolutnie REWELACYJNA końcówka!
OdpowiedzUsuń