NOWOŚCI

niedziela, 18 września 2016

Gra #3: Gobblety, aut. Thierry Denoual

     Towarzyszyła nam podczas nudnych lekcji, uczelnianych wykładów, czy wolniejszych chwil w trakcie pracy. Znana jest zarówno młodszym, jak i starszym. To ponadczasowa gra, która wymagała jedynie kartki, długopisu i kolegi obok, równie znudzonego jak my. Po latach przeszła solidną transformację przybierając formę planszową i ubraną we frapującą nazwę „Gobblety”. W tym roku pojawiła się także na polskim rynku, zbierając żniwo wśród sympatyków klasycznego „Kółka i krzyżyk”.

    Chyba nie ma na świecie prostszej od tej gry. Jej zasady, przekazywane z pokolenia na pokolenie, znane są każdemu. Zadanie jest bardzo łatwe, należy ułożyć w jednej linii (wzdłuż, w poprzek, na ukos) swoje krzyżyki lub kółka- w zależności, od tego które zostało nam przypisane. „Gobblety” dają zupełnie nową opcję- zjadania pionków swojego przeciwnika, a tym samym zajmowanie jego miejsca.
     Niegdyś wydawało się, że jak już ktoś zajmie środkowe pole- a umówmy się, każdy to robił jeżeli miał pierwszeństwo ruchu, to niemożliwością było, aby przegrał rozgrywkę. Dla drugiej osoby, wszystko wydawało się być stracone- no chyba, że nieuwaga przeciwnika nam sprzyjała. Pechowcy mogą się teraz bardzo ucieszyć, bowiem twór Thierry'ego Denouala daje możliwość wygrania nawet w takiej straszliwej sytuacji, a to wszystko dzięki... pionkom różnej wielkości. Cały pakiet gry składa się nie tylko z kratki do gry, którą należy samemu złożyć, ale również i gobbletów od małych, przez średnie, aż po duże. Jest ich aż 12, po sześć z koloru niebieskiego i sześć pomarańczowych. To właśnie dzięki różnym wielkościom możemy zjadać pionki swojego przeciwnika- oczywiście, o ile stojący na polu jest mniejszy od naszego.
  
   Ryzyko nakładania jednego na drugi może okazać również zgubna. Można bowiem robić to w trakcie całej gry, a nie tylko wtedy kiedy dochodzi do jej zakończenia, jeżeli nie chcemy, aby zasłonił nas przeciwnik zbierając tym samym punkt. Pionki można bowiem przesuwać na inne- przysłaniając swoich lub przeciwników. Musimy wtedy pamiętać, jaki kolor znajduje się pod gobbletem, bo może się okazać, że tym sposobem pomogliśmy koledze zbliżyć się do wygranej.
   Cała rozgrywka trwa parę chwil, wszystko zależy od tego, czy drzemie w nas wielki duch rywalizacji i zrobimy wszystko, aby pokonać naszego kolegę długo rozmyślając o naszym kolejnym ruchu. Na swój sposób uczy strategii, przewidywania ruchów przeciwnika i tym samym podejmowania trafnych decyzji, jak je zawczasu przyblokować. Jeżeli cechuje nas szybkie myślenie, to gra może zająć nam nawet i 5 minut, ale nie jest to nic nowego, czego nie spotkalibyśmy w trakcie klasycznej rozgrywki.
    Zaletą tego wydania jest jego mobilność. Dzięki dołączonemu woreczkowi możemy zgrabnie zapakować cały asortyment i wyruszyć z grą na wakacje. Mamy pewność, że elementy nam się nie pogubią, a my zaoszczędzimy miejsce w walizce, tudzież w plecaku nie biorąc ze sobą całego kartonu, a jedynie mały woreczek z pionkami i szczebelkami do tworzenia planszy.
    „Gobblety” jest bardzo fajną, choć nazbyt prostą grą. Pomimo tego, że wspomaga strategiczne myślenie, to nie pozwala zbyt długo cieszyć się rozgrywką. Oczywiście, wszystko zależy od naszego osobistego zaangażowania w grę, ale także i przeciwnika z jakim mamy do czynienia. Gdy już się do niej dorwiemy, to możemy być pewni, że spędzimy miło czas, choćby miało to być zaledwie kilka minut. Natomiast fakt, że można ją łatwo spakować i będzie wówczas zabierać o wiele mniej miejsca niż w pudełku da nam możliwość cieszenia się nią nawet i w podróży.

Ocena: 6/6
Recenzja dla wydawnictwa FoxGames!

foxgames.pl

Tytuł oryginalny: Gobblet Gobblers / Tłumaczenie: Wojciech Mydel / Wydawca: FoxGames / Gatunek: strategiczna / ISBN 5907078169668 / Ilość graczy: 2 / Wiek graczy: 5+ / Format: 265x265x55mm
Rok wydania: 2002 (Świat), 2016 (Polska)

Prześlij komentarz