NOWOŚCI

niedziela, 8 lipca 2012

Książka #174. W sieci, aut. Gemma Malley

Tytuł oryginalny: The Resistance
Seria: Deklaracja#1
Gatunek: fantastyka, antyutopia
Wydawca: Wilga
Rok wydania: 2008 (W. Brytania), 2012 (Polska)
Ilustracja na okładce: Wikipedia Gunnar Ries
Tłumaczenie: Tomasz Konatowski
ISBN 978-83-259-0514-9
Ilość stron: 361    Format: 130x200 mm

Książkę można dostać na stronie: Wilga

     Antyutopijny świat, w który rządzę sprawują okrutne władze podparte Deklaracją wciągnął czytelnika bez końca. Po traumatycznym wprowadzeniu przyszedł czas na kontynuowanie tej nieprzeciętnej historii. Tomem o tytule „W sieci”, brytyjska pisarka- Gemma Malley, udowodniła czytelnikowi, że nigdy nie przestaje się być nadmiarem.

     Anna i jej mały braciszek Ben zostali uwolnieni z określenia nadmiaru, kiedy ich rodzice poświęcili własne życia dla ich wolności. Teraz wraz z Peterem mogą wieść spokojny żywot. Jednakże współpracując z Podziemiem chłopak decyduje się na podjęcie niezwykle trudnego zadania. Pod pozorem pracy w firmie swojego dziecka- Richarda Princeta, odpowiedzialnej za produkcję Długowieczności, chłopak ma zdobyć cenne informacje, które pomogą w obaleniu reżimu. Prawda o nadmiarach, którą przyjdzie mu odkryć będzie dla niego traumatyczna. Gdyby tego było mało zarówno Anna, jak i Peter, skończą wkrótce 16 lat i będą musieli podjąć decyzję, czy podpiszą Deklarację, czy zdecydują się na Rezygnację. Nie wiedzą jednak, że wokół nich już zaczyna się tworzyć sieć mająca wcielić ich do systemu.
    Niezaprzeczalnie historia Gemmy Malley jest jedną z najbardziej niepokojących wizji przyszłego świata. Wciąż intryguje mnie, jak podobne pomysły mogą zdradzać się w głowach autorów. Kobiecie udało się stworzyć świat mroczny, w którym nie ma miejsca na wolność, czy beztroski żywot. Jest to kraina, w której rządzą strach i długowieczność. Poddaje w rozważania temat nieśmiertelności i okrutnie ukazuje konsekwencje tego stanu. Bowiem tak jak przy pierwszym tomie, tak i tutaj, rozmyślamy nad tym, że przecież nikt z nas nie chce umrzeć i chętnie pożylibyśmy dłużej niż przeciętna krajowa. Tutaj mamy świat, w którym nie ma mowy o śmierci. Ludzie są wysoce egoistyczni i tym samym sami siebie doprowadzają do zguby. Podział pomiędzy starymi i młodymi ludźmi nadal jest niezwykle wyraźny, a status nadmiaru okazuje się być szufladką na całe życie- kto raz był nadmiarem, w oczach innych na zawsze nim pozostanie. Tego przykładem jest właśnie Anna, która choć za sprawą klauzuli „Życie za życie” przestała być przestępstwem jej rodziców, to jednak nadal jest tak traktowana przez przechodniów. Jednakże ten tom to nie tylko pogłębianie stanu przerażenia u czytelnika, ale i również dowód na poświęcenie jednostek dla dobra ogółu. Inwigilacja wroga od wewnątrz wydaje się być jedyną deską ratunku, ale może okazać się, że całkowicie zmieni to nasze postrzeganie. Młody Peter zostaje wciągnięty w wir ciągłego wychwalania Długowieczności, nie dziwne więc, że działając w środowisku zaczął się do niego przekonywać. Idealnie przedstawione wewnętrzne rozdarcie, które może zaskutkować na całe życie. Ostatecznie wszystko prowadzi do prawdy i odkrycia sekretu nowego leku. Prawda, która całkowicie zbija z nóg nie tylko bohaterów, ale i czytelnika, któremu już na myśl przychodzą makabryczne sceny z „Matrixa”. Choć nie do końca to zaskakuje, bowiem w głowie już po pewnym czasie kiełkuje nam podobny pomysł, to i tak jesteśmy wstrząśnięci realizacją.
     W nowym tomie autorka robi podział na bohaterów. Obserwator, narrator w trzecioosobowy, towarzyszy postacią w najważniejszych chwilach. Z jednej strony oglądamy wszystko co dzieje się z Anną, z Peterem, a z drugiej wprowadzona zostaje nowa postać, równie ciekawa jak poprzednie- Jude. Trzeba przyznać, że dzięki temu zabiegowi narracji mamy możliwość szerszego poznania postaci, bowiem choć przyglądamy się wszystkiemu z boku, to jednak narrator stara się chwilami przemówić głosem bohatera. Tym samym mamy lepsze spojrzenie na to co się rozgrywa nie tylko w otoczeniu, ale również i w umysłach młodych ludzi. Autorka w dość straszliwy sposób próbuje wpoić młodym czytelnikom pewne wartości. Jej rozważania dotykają nie tylko nieśmiertelności, ale próbuje też ukierunkować trochę myśli młodych ludzi. Dobitnie pokazuje co jest złe, a co dobre. Nie ma tutaj miejsca na półśrodki. Postacie są albo złe, albo dobre, nawet taki doktor Edwards, który wprowadza w pewną konsternację. Rozprawia również i o miłości, która choć w młodym wieku wydaje się być niezwykle dojrzała. A wszystko to w lekkim i niebanalnym stylu, który do gustu przypadnie każdemu.
     „W sieci” to zaskakująca i przewrotna lektura, która sprawi, że każdy pochłonie te 360 stron w zaledwie kilka godzin i nie odczuje przy tym żadnego zmęczenia. Oczarowani przerzucamy kolejne kartki wciąż żądni dalszego rozwoju sytuacji. Z przerażeniem zauważymy, że kartki nam się skończyły, a my pewnie znów będziemy musieli czekać rok na kolejny tom! Muszę przyznać, że choć „W sieci” rozgrywa się w zupełnie innym miejscu i dotyka innych problemów, to jest odrobinę lepsza od „Deklaracji”. Cuda techniki wychodzą na pierwszy plan, a nas cała historia wzrusza, przeraża, a momentami nawet i bawi. Z rosnącą fascynacją wyczekuję tego co przyniesie przyszłość- w książce, oczywiście!

Ocena: 5/6

Książkę przeczytałam dzięki Wydawnictwu Wilga!

7 komentarzy :

  1. Czytałam.;D Boska książka, ale pierwsza część lepsza.;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam i podobała mi się, ale pierwsza część bardziej przypadła mi do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka z wizją przyszłości? Lubię takie, więc może kiedyś się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  4. kolejna książka, którą jestem zainteresowana, ale i tak póki co przede mną "Deklaracja"

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo zachęcająca recenzja i to do tego stopnia, że zaczynam rozglądać się za pierwszą częścią, aby nadrobić zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam i podobała mi się, ale pierwsza część bardziej przypadła mi do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń