Tytuł oryginalny: Tunnels. Spiral
Cykl: Tunele #5
Rok wydania: 2011 (W. Brytania) , 2012 (Polska)
Projekt okładki: Steve Wells Ilustracje: David Watt, Roderick Gordon, Kirill Barybin
Tłumaczenie:Janusz Ochab
ISBN 978-83-259-0450-0
Ilość stron: 432 | Format: 130x200 mm
Ilość stron: 432 | Format: 130x200 mm
Książkę można kupić na stronie: Wilga
Podziemna przygoda rozpoczęta w 2007 przez brytyjski duet pisarzy- Rodericka Gordona i Briana Williamsa, wciąż trwa. Za sprawą pierwszego tomu „Tuneli” młodzi czytelnicy porzucili wspomnienie o Harrym Potterze i zapartym tchem zaczęli śledzić poczynania młodego chłopca odkrywcy Willa Burrowsa. „Spirala” to już piąty tom z tej serii i wydaje się, że akcja dopiero się rozkręca. Autorzy porzucają fabułę młodzieżowej przygodówki, na rzecz mrożącej krew w żyłach opowieści, na którą nie każdy jest gotowy.
Na świecie panuje chaos. Dochodzi do licznych zamachów terrorystycznych przez obywateli Wielkiej Brytanii, którzy stali się żywymi bombami. Will Burrows i jego towarzysze w misji ratowania świata wiedzą, że to sprawka Styksów, którzy tymi poczynaniami chcą odwrócić uwagę świata od ich nadrzędnego celu. Dzięki jednemu z nich, który przeszedł na dobrą stronę, poznają prawdę na temat rozmnażania się tej pozbawionej emocji rasy. Teraz muszą zrobić wszystko, aby uchronić świat przed inwazją z podziemia, nawet, gdyby miało kosztować ich to własne życie.
Nikt nie przejmuje się ostrzeżeniami, którymi zasypują nas wydawcy odnośnie treści konkretnych powieści. Może jednak czasem wartałoby posłuchać i odłożyć w kąt tytuł, którzy może przysporzyć nam koszmarów sennych? Jednakże o ile biedniejsi bylibyśmy we wrażenia, gdybyśmy odrzucili kontynuację „Tuneli”. W końcu, „Spirala” przenosi ten cykl na zupełnie inny poziom. Powieść przestała być niezwykłą historią o podziemnych wyczynach obfitujących w nieszczęśliwe wypadki, ale też i zaskakujące zmartwychwstania. Wraz z nowym tomem wchodzimy w doroślejszy świat, w którym to istotna staje się strategia i polityka, w której poznajemy przyczyny terrorystycznych działań, a nawet i dramatyzm sytuacji przenosi się na wyższy z poziomów. I tak też łzy cisną się do oczu, kiedy tracimy z oczu postacie, które zdążyliśmy polubić przez ostatnie tomy, zatęsknimy także za beztroskimi dowcipami, bowiem prawda, którą poznamy na stronicach najnowszego tomu zbije nas z nóg. Nie chodzi tutaj jedynie o najbardziej obrzydliwą tajemnicę literatury młodzieżowej a dotyczącą rozmnażania paskudnej rasy Styksów, chodzi też o odkrycie przyczyn dlaczego w ogóle doszło do rozpoczęcia podziemnej wyprawy. Czytelnik prawdopodobnie nigdy nie zastanawiał się nad tym dlaczego doktor Burrows był tak bardzo zawładnięty myślą o eksploracji podziemnego świata. Nikt z pewnością nie zastanowił się dlaczego Celia tak bardzo ignorowała swoje życie rodzinne cały swój czas poświęcając na telewizyjne rozrywki. W zasadzie to autorzy nigdy nie pozwolili nam się nad tym zastanowić dłużej, bowiem, gdy tylko jakaś myśl zapaliła się w naszych obwodach to za chwilę cała naszą uwagę skupili na innych bardziej interesujących i dynamicznych wydarzeniach. Ostatecznie poznamy prawdę i będzie to niczym cios prosto w najedzony brzuch. Trzeba przyznać, że podobne zwroty akcji całkiem sporo dają w tej historii, bowiem choć najnowszy tom będzie kręcił się wokół ciągłego wysadzania w powietrze budowli i tuneli, to jednak takie zaskakujące elementy dodatkowo zapalają nasze zainteresowanie. Wraz z bohaterami będziemy przeżywali też pierwsze miłosne uniesienia, choć z pewnością czasem zaskoczy nas to, że w ogóle jakieś uczucie może narodzić się w podobnych warunkach, a także będziemy starali się pogodzić ze stratą najbliższych. Trudno będzie nam się zdecydować też, czy powinniśmy się bardziej obawiać śmiercionośnego wirusa, czy też tajemniczej a jakże obrzydliwej i brutalnej Fazy. Autorzy stawiają tym samym czytelnika przed charakterystycznym wyborem mniejszego zła.
Nikt nie przejmuje się ostrzeżeniami, którymi zasypują nas wydawcy odnośnie treści konkretnych powieści. Może jednak czasem wartałoby posłuchać i odłożyć w kąt tytuł, którzy może przysporzyć nam koszmarów sennych? Jednakże o ile biedniejsi bylibyśmy we wrażenia, gdybyśmy odrzucili kontynuację „Tuneli”. W końcu, „Spirala” przenosi ten cykl na zupełnie inny poziom. Powieść przestała być niezwykłą historią o podziemnych wyczynach obfitujących w nieszczęśliwe wypadki, ale też i zaskakujące zmartwychwstania. Wraz z nowym tomem wchodzimy w doroślejszy świat, w którym to istotna staje się strategia i polityka, w której poznajemy przyczyny terrorystycznych działań, a nawet i dramatyzm sytuacji przenosi się na wyższy z poziomów. I tak też łzy cisną się do oczu, kiedy tracimy z oczu postacie, które zdążyliśmy polubić przez ostatnie tomy, zatęsknimy także za beztroskimi dowcipami, bowiem prawda, którą poznamy na stronicach najnowszego tomu zbije nas z nóg. Nie chodzi tutaj jedynie o najbardziej obrzydliwą tajemnicę literatury młodzieżowej a dotyczącą rozmnażania paskudnej rasy Styksów, chodzi też o odkrycie przyczyn dlaczego w ogóle doszło do rozpoczęcia podziemnej wyprawy. Czytelnik prawdopodobnie nigdy nie zastanawiał się nad tym dlaczego doktor Burrows był tak bardzo zawładnięty myślą o eksploracji podziemnego świata. Nikt z pewnością nie zastanowił się dlaczego Celia tak bardzo ignorowała swoje życie rodzinne cały swój czas poświęcając na telewizyjne rozrywki. W zasadzie to autorzy nigdy nie pozwolili nam się nad tym zastanowić dłużej, bowiem, gdy tylko jakaś myśl zapaliła się w naszych obwodach to za chwilę cała naszą uwagę skupili na innych bardziej interesujących i dynamicznych wydarzeniach. Ostatecznie poznamy prawdę i będzie to niczym cios prosto w najedzony brzuch. Trzeba przyznać, że podobne zwroty akcji całkiem sporo dają w tej historii, bowiem choć najnowszy tom będzie kręcił się wokół ciągłego wysadzania w powietrze budowli i tuneli, to jednak takie zaskakujące elementy dodatkowo zapalają nasze zainteresowanie. Wraz z bohaterami będziemy przeżywali też pierwsze miłosne uniesienia, choć z pewnością czasem zaskoczy nas to, że w ogóle jakieś uczucie może narodzić się w podobnych warunkach, a także będziemy starali się pogodzić ze stratą najbliższych. Trudno będzie nam się zdecydować też, czy powinniśmy się bardziej obawiać śmiercionośnego wirusa, czy też tajemniczej a jakże obrzydliwej i brutalnej Fazy. Autorzy stawiają tym samym czytelnika przed charakterystycznym wyborem mniejszego zła.
Choć wraz ze „Spiralą” fascynacja „Tunelami”trochę maleje to i tak z zainteresowaniem zaczytujemy się w kolejne stronice. Wszystko może być powodem tego, że tak długo przychodzi nam czekać na kolejne tomy i wiele istotnych elementów umyka nam z pamięci. Roderick Gordon i Brian Williams nie mają w zwyczaju stosować patentu J.K.Rowling, która to w serii „Harry Potter” odświeżała pamięć czytelnika. Duet autorski nie robi tego aż tak ostentacyjnie. Wierzy, że już tak bardzo zaszczepili w nas zamiłowanie do tej lektury, że wystarczy wspomnienie imienia, małego wydarzenia, aby wszystko nam się przypomniało. I co zaskakujące, wcale się nie mylą z tą oceną! Sprawnie budują napięcie w swojej historii. Starają się trochę unowocześnić opowieść poprzez wprowadzanie wątków popularnych na całym świecie programów „X Factor”, czy „Mam talent”. Jednocześnie dotykają także historycznych postaci, chociażby przy zwiedzaniu podziemnych komnat królowej Anglii, czy też Winstona Churchilla. Pomagają młodemu czytelnikowi wkroczyć w dorosłość poprzez zarzuceniem mu politycznymi niuansami. Jednakże to co czynią z Fazą jest ciosem poniżej pasa. W tych momentach historia z przygodówki przeradza się w prawdziwy horror, na którą nie każdy jest gotowy. Okrucieństwo sięga zenitu, bowiem opisy są tak obrazowe, że trudno będzie niektóre z nich wybić z pamięci przez długi czas. Jednakże wielobarwność twórczości autorów przemawia zdecydowanie na korzyść tej historii, gdyż nawet na chwilę się nie znudzimy.
Zakończenie nowego tomu o tytule „Spirala” ewidentnie wskazuje na to, że powstanie jeszcze przynajmniej jedna część. Trzeba przyznać, że po tym szoku jakim czytelnik może doznać po lekturze piątego tomu, kolejny prawdopodobnie położy go na łopatki. To co zapoczątkowane zostało tutaj, będzie kontynuowane i później, a to powoduje, że spodziewać się można najgorszego. Mam wrażenie, że kolejny tom będzie jeszcze bardziej makabryczny, no ale może doczekamy się kolejnego zmartwychwstania? Zasiano jednak ziarno, które wywołuje uczucie niepokoju i powoduje, że z niecierpliwością oczekujemy tego co nastąpi. A wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że będzie jeszcze bardziej melodramatycznie, jeszcze bardziej brutalnie i obrzydliwie oraz, przede wszystkim, jeszcze bardziej fantastycznie!
Ocena: 5/6
Książkę przeczytałam dzięki Wydawnictwu Wilga!
nie znam w ogóle tej serii, w sumie niezbyt moja bajka
OdpowiedzUsuńale ogólnie wydaje się być ciekawa
Zawsze chciałam przeczytać tę serię, ale jakoś nigdy nie mogłam się za nia zabrać.
OdpowiedzUsuńZbieram się żeby przeczytać kolejny tom :)
OdpowiedzUsuń