NOWOŚCI

niedziela, 25 marca 2012

Książka #125. Złota księga bajek, aut. Peter Holeinone

Oryginalny tytuł:Golden Fairy Tale Collection  
Gatunek: baśnie, dla dzieci
Wydawca: Wilga
Rok wydania: 2011
Projekt okładki: Paweł Rosołek  Ilustracje: Tony Wolf, Piero Cattaneo, Libico Maraja, Severino Baraldi
Tłumaczenie: Mieczysław Godyń, Zbigniew Wójcik, Katarzyna Zawadzka, Justyna Jonatowska  
ISBN 978-83-259-0276-6
Ilość stron: 382  | Format: 230x295 mm

     Prosto z Francji, czy Anglii, z Rosji oraz z Persji, baśnie nie tylko znane są na całym globie ziemskim, ale pochwalić się mogą również różnorodnym pochodzeniem. Geneza niektórych z nich sięga nawet VI wieku przed naszą erą. Niektóre bardziej znane, inne mniej, wciąż przewijają się przez światową kulturę. Towarzyszą rodzinom podczas opowieści na dobranoc i uprzyjemniają czas, kiedy oglądamy ich barwne ekranizacje. W zbiorze „Złota księga bajek” znajdziemy prawie 70 najróżniejszych bajek, których twórcami są nie tylko bracia Grimm, czy Andersen, ale też Iwan Kryłow, czy Ezop. Peter Holeinone wraz z ilustratorami próbuje na nowo przekazać czytelnikowi twórczość znanych i cenionych światowych bajkopisarzy.

     W potężnym zbiorze bajek czytelnik będzie mógł zapoznać się z baśniami braci Grimm, Andersena, czy baśniami angielskimi. Nie zabraknie tutaj króciutkich bajek Ezopa, a także Pinokia od Collodiego. Poczytamy przepiękne opowieści zrodzone w umyśle Perraulta, a także te, które narodziły się w głowie Szeherezady. Tą podróż po świecie baśni zakończą bajki prosto z Rosji. Bez względu na to czy bohaterami tych siedemdziesięciu historii są ludzie o dobrych i złych sercach, magiczne istoty, jak chociażby wróżki, czy niezwykłe zwierzęta. Cześć jest nam znana mniej bądź bardziej, ale wszystkie mają na celu nie tylko umilać czas młodemu czytelnikowi, ale też i nauczyć go odpowiednich zachowań.
    Przekazywane od tysięcy lat z pokolenia na pokolenie, niekiedy źródło ich pochodzenia jest całkowicie nieznane- baśnie przetrwały do dziś dzień. Zatem docenić należy zbiory takie jak „Złota księga bajek”, bowiem to one stanowią dziedzictwo najznakomitszych bajkopisarzy. W zbiorze tym nie zabraknie dobrze znanych nam historii, jak chociażby „Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków” od Grimmów, „Mała Syrenka”od Andersena, „Przygody Gulliwera” prosto z Anglii, „Pinokio” od Collodiego, „Kopciuszka” od Perraulta, czy „Lampy Aladyna” ze Wschodu. Wszystkie były wielokrotnie interpretowane przez współczesnych twórców, także filmowych, przez co dorobiły się różnych wersji z różnymi zakończeniami. Chyba to z „Małej Syrenki” zdecydowanie odbiega od tego, z którym zapoznała nas wytwórnia Walta Disneya. Jednakże, czy to oznacza, że jest gorsza? Zdecydowanie nie!
    W tym zbiorze znajdziemy także inne historie, do których dotychczas mielibyśmy problem z dotarciem, gdyż rzadziej się je przybliża w podobnych publikacjach. Wśród nich znajdują się te od Ezopa, które stały się inspiracją dla Jeana de La Fontaine'a. To w tych opowiastkach znajdziemy jedynie zwierzęta, które stanowią uosobienie ludzkich cech, a także praw natury i okrutności życia codziennego. Przykładem jest tutaj „Wilk i jagnię”, gdzie niewinność nie zawsze musi ratować nas w obliczu prawdziwego okrucieństwa, czy „Osioł, któremu się zdawało, że jest mądry” próbujący uzmysłowić, że najłatwiejsze rozwiązania niekoniecznie muszą być najlepszymi. Nie oszczędza się też zadufanych w sobie ludzi zaprezentowanych w „Zarozumiałej żabie”, czy też dowodu na to, że warto jest pomagać innym, aby potem oni mogli pomóc Tobie w „Koniu i ośle”. Te małe satyry, choć nieznane z nazwy funkcjonują do dziś, a niektóre ze stwierdzeń w nich zawartych stosujemy jako przysłowia.
    Niezwykle piękne są też historie ze Wschodu i z Rosji. Mają w sobie niesamowity klimat charakterystyczny dla tych okolic. Dodatkowo część z nich pozostaje nam nieznana, choć baśnie z Persji i Arabii znajdziemy w zbiorze „Baśnie tysiąca i jednej nocy”, najpopularniejszym dotyczącym tego regionu. Nie wiadomo skąd się wzięły, wiadome jest tylko, że narratorką jest tutaj żona króla, która opowiada mu baśnie, aby uniknąć śmierci. Wśród tych znanych historii znajdują się też te, o których nie słyszmy aż tak często. Jest to między innymi „Rubinowy Książę”, gdzie przepiękny rubin zamienia się w przystojnego księcia, dla którego niemalże zgubna okazuje się ciekawość jego żony. Ponadto poczytać możemy o przygodach dzielnego Saida w baśni„Przygody Saida”, które stanowią odzwierciedlenie drogi każdego człowieka, aż w końcu dojdzie do tego co najważniejsze. Znajdziemy tu tez mini historię, w której to własność do jednego małego elementu w całym domu może uprzykrzyć człowiekowi życie w „Salem i gwóźdź”.
    Z drugiej zaś strony mamy także historie rodem z Rosji. Mroźne, ale i pełne wspaniałości bajki, które także mogą wnieść coś do naszego życia. Przede wszystkim znajdziemy tutaj potwierdzenie siły ludzkich marzeń w osobie młodego chłopaka, który uznawany za marzyciela i obiboka dorobił się więcej niżeli inni ludzie, a robiący to co lubi najbardziej, w bajce „Jezioro Złotych Ryb”. Nie brakuje też przepięknego dowodu na to, że dobre uczynki zawsze zostają wynagrodzone w „Domu z zielonym dachem”, a także potwierdzenia na to jak bardzo budujące jest dobro a niszczące jest zło w historii „Córki puszczy”.
     Wrażenia podczas lektury tych baśni wzmacniają dodatkowo niezwykłe ilustracje znanych i cenionych artystów. Nie są to jedynie rysownicy, ale też ludzie zajmujący się ogólnie pojętą sztuką. Z baśniami każdy z nich miał do czynienia już od dłuższego czasu, a w zbiorze „Złota księga bajek” znalazły się ich najlepsze prace. To właśnie one oddają charakter pełnego kolorów i życia Wschodu, a także surowość i chłód Rosji. Nie przesadzają z barwami, starając się, aby postacie wyglądały jak najbardziej realistycznie. Przy radośniejszych opowieściach szaleją z większą ilością kolorów, natomiast przy tych, które mają nas bardziej przestraszyć zobaczymy bardziej stonowane barwy. W wielu przypadkach rysunki wyglądają jak żywe. Bardzo trudno jest się nie zachwycać pięknem tych prac, w szczególności jeżeli dotyczą magicznych przedmiotów, cudownych wróżek czy przepięknych dziewcząt. Idealnie pasują do tematyki, starając się jak najlepiej przedstawić opowiadaną historię.
     Jedne prostsze, inne bardziej rozbudowane. Niektóre zaprezentowane w pierwotnej formie, a jeszcze inne stanowiącą swobodną interpretację autora zbioru. „Złota księga bajek”zawiera wszystko to czego może oczekiwać każde dziecko, ale też i dorosły. Jest jednak w czym wybierać, bowiem baśnie w tym zbiorze pochodzą z różnych stron świata, spod pióra zupełnie różnych pisarzy. Każda z nich ma duszę i każda stara się trafić do naszej duszy. Opowieści, które w prześmiewczy sposób prezentują ludzkie niedoskonałości, a także historie, w których dobro zostaje sowicie nagrodzone miłością, pieniędzmi oraz długim i szczęśliwym życiem, natomiast zło marnie kończy w piecu, bądź z rozciętym brzuchem. Jedne kończą się pozytywnie, innym do tego daleko. Jednakże wpływ tych historii na nasze życie, a także życie naszych dzieci, czy wnuków pozostaje nieoceniony. 

Ocena: 6/6

Zbiór baśni przeczytałam i zrecenzowałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Wilga i portalu Sztukater, który mi ją udostępnił. 

 

Prześlij komentarz