Oryginalny tytuł: Knight and Day
Reżyseria: James Mangold
Scenariusz: Patrick O'Neill
Zdjęcia: Phedon Papamichael
Muzyka: John Powell
Kraj: Wielka Brytania, Niemcy, Francja
Gatunek: Akcja, Komedia
Premiera światowa: 16 czerwca 2010
Premiera polska: 23 lipca 2010
Zdjęcia: Phedon Papamichael
Muzyka: John Powell
Kraj: Wielka Brytania, Niemcy, Francja
Gatunek: Akcja, Komedia
Premiera światowa: 16 czerwca 2010
Premiera polska: 23 lipca 2010
Obsada: Cameron Diaz, Tom Cruise, Peter Sarsgaard, Jordi Molla, Viola Davis, Paul Dano, Frank Hentschel, Marc Blucas, Lennie Loftin, Maggie Grace
James Mangold jest
reżyserem bardzo wszechstronnym. Nie stroni ani od komedii
romantycznych, takich jak „Kate i Leopold”, ani od
filmów grozy typu „Tożsamość”, ani też od
ambitnych produkcji mogących przynieść mu uznanie jak
„Spacer po linie”. Jego najnowszy film „Wybuchowa
para” porównywany jest do kultowego „Mr and Mrs
Smith” ze względu na gorący duet, a także
charakterystyczne połączenie komedii z filmem akcji. Jednakże
wydaje się, że Cruise oraz Diaz stanowią marne zastępstwo dla
wspaniałych ról Pitta i Jolie.
June Havens (Cameron
Diaz) czeka na samolot, którym wróci do domu, aby przygotować
się do ślubu swojej siostry – April (Maggie Grace). W
samolocie poznaje przystojnego Roya Millera (Tom Cruise), nie
wie jednak, że jest on tajnym agentem, którego celem jest
wymordowanie znajdujących się w samolocie pasażerów i pilotów,
którzy czyhają na jego życie. Kiedy June niespodziewanie budzi się
w swoim łóżku następnego dnia udaje się na przymiarkę sukni na
ślub swojej siostry. Tam czekają na nią agenci FBI, na których
wcześniej Roy kazał jej uważać. Nie spodziewa się, że następne
godziny zamienią się przez to w koszmar i jej życie ulegnie
całkowitej metamorfozie. Dziewczyna wyrusza w podróż swojego życia
z Royem i przekonuje się, że taki styl życia jak najbardziej jej
służy.
Fabuła filmu jest
wszystkim dobrze znana, przez większość lubiana, ale pomimo
wszystko nie przynosi żadnych ekstremalnych przeżyć nie mówiąc
już o jakichkolwiek zaskakujących zwrotach akcji. Sytuacja kiedy
tajny agent zakochuje się w zwykłej dziewczynie na skutek przeżyć,
które zazwyczaj nie przytrafiają się w życiu szarych ludzi jest
dość często stosowanym chwytem przez twórców Hollywoodu.
Zazwyczaj skutkuje to szybko rozwijającą się akcją i wiążącymi
się z tym zabawnymi gagami. Nie inaczej jest w przypadku tego filmu
kiedy już w zasadzie na samym początku zostajemy zapoznani z tymi
chwytami. W samolocie bowiem mamy dynamiczne sceny walki w wykonaniu
Cruise`a, a także dowcipne dialogi i zachowania Diaz. I tak właśnie
wygląda cały film, mamy rozgraniczenie na dynamizm i elastyczność
przedstawiciela męskiego gatunku oraz na urok i dowcipność
kobiety.
W pewnym momencie jednak granica się zaczyna zacierać, ale
ani jedno ani drugie nie odbiera dobrej zabawy, a wręcz przeciwnie
jest jeszcze ciekawiej. Niestety, kreatywność twórców wydaje się
spoczęła na laurach, gdyż trzymają się sprawdzonych już
schematów i pomimo tego, że film próbuje być zabawny nie do końca
mu się to udaje. Jedyne co bawi widza to różne sposoby jakimi Roy
usypia swoją towarzyszkę podróży. Z drugiej zaś strony na
pierwszy plan wysuwa się charakter kina akcji i wypada to lepiej na
tym tle, gdyż mamy tutaj nie tylko ciekawe układy choreograficzne
walk wręcz, ale także i masę strzelanin oraz fascynujących
pościgów samochodowych i motocyklowych z walkami byków w tle, a to
wszystko dzięki wspaniałej pracy rzeszy kaskaderów.
Plusem filmu są to,
że reżyser postanowił ograniczyć zastosowanie efektów
specjalnych do minimum, aby nadać swojej produkcji bardziej realny
charakter. Dzięki zdjęciom Phedona Papamichaela pokazane zostało
piękno otaczającego nas świata, a przede wszystkim kolory i
tętniących życiem pięć różnych krajów. Bowiem twórcy i
bohaterowie zabierają nas nie tylko w wycieczkę po Ameryce, ale
dzięki nim odwiedzimy górzystą i zasypaną śniegiem Austrię,
spaloną słońcem Jamajkę, a także gorącą i pełną rytmu
Hiszpanię. Była to niezwykła przygoda nie tylko dla samego widza,
ale i dla ekipy, która podczas kręcenia zdjęć przeleciała pół
świata. Przez to charakter filmu zmienia się jak w kalejdoskopie, a
ponadto skoki do różnych krajów zdecydowanie da się rozróżnić
poprzez ciekawą pracę kamery. Praca kompozytora podkładu
muzycznego – Johna Powella, na szczęście dotrzymywała kroku
pracy pozostałej części ekipy. Zmieniała się wraz ze zmianą
otoczenia, usłyszeć możemy muzykę charakterystyczną dla danej
części świata, ale niestety nie jest ona zbytnio rewelacyjna i nie
sprawia, że można by słuchać jej bez końca.
Początkowo trudno
jest się przystosować do duetu Cruise i Diaz. Wydaje się, że są
to zupełnie sprzeczne osobowości, które trudno byłoby połączyć
w jednym filmie. On zazwyczaj występuje w filmach akcji, a ona swoim
humorem podtrzymuje istnienie komedii romantycznych. Nic więc
dziwnego, że wyraźnie zostały zaznaczone ich role. Jako duet nie
do końca się sprawdzają, ale koniec końców okazuje się, że z
ich współpracy może wyjść coś pożytecznego. Tom Cruise
ponownie sprawia, że kobiety, którym się on podoba znowu poczują
do niego pociąg. On idealnie nadaje się do tego typu filmów, gdzie
paradując z gołą klatą będzie wprawiał w omdlenia miliony. Z
drugiej strony jest Cameron Diaz, która w niektórych ujęciach
wygląda zdecydowanie niekorzystnie i przypominają o tym, że od jej
debiutu w przebojowym filmie „Maska” minęły
prawie dwie dekady. Niestety, pomimo bogatej historii filmowej wydaje
się być nowicjuszką w tym co robi. Jest sztywna i zupełnie
nieprzekonująca, dlatego też nie dziwi, że Cruise przyćmił jej
osobę całkowicie. Obsada, która towarzyszy głównym bohaterom nie
odkrywa zbyt wielkiego znaczenia w całym filmie. Ich osoby nie są
do końca rozbudowane, tak jak w przypadku Marca Blucasa czy też
Maggie Grace, przez co trudno jest ich polubić skoro pokazują się
w jednym epizodzie. Nie mniej wszyscy stanowili bardzo dobre tło dla
poczynań głównej pary.
„Wybuchowa
para” jest komediowym filmem akcji, który nie wzbudza
większych sensacji. Jest to film bardzo przyjemny, podczas którego
spokojnie można wyłączyć myślenie i przy którym można się
zrelaksować. Podczas trwania filmu widz doświadczać będzie
różnego rodzaju uczuć. Zostanie zbity z tropu kiedy już w głowie
ułoży sobie cały schemat działania głównych bohaterów.
Zostanie rozstrojony pełnymi napięcia scenami akcji. No i przede
wszystkim zostanie zachwycony wspaniałościami innych krajów, do
których poleci w odwiedziny. Nie mniej jest to zdecydowanie za mało
jak na film, w którym kluczową rolę grają Cruise i Diaz, i gdy
większość widzów zostanie przyciągnięta przed ekrany tymi
właśnie nazwiskami będzie musiała zmierzyć się z uczuciem
zawodu, które z pewnością doświadczy.
Prześlij komentarz