Oryginalny tytuł: Night at the Museum 2: Battle of the Smithsonian
Reżyseria: Shawn Levy
Scenariusz: Thomas Lennon, Robert Ben Garant, Simon Kinberg
Zdjęcia: John Schwatzman
Muzyka: Alan SilvestriReżyseria: Shawn Levy
Scenariusz: Thomas Lennon, Robert Ben Garant, Simon Kinberg
Zdjęcia: John Schwatzman
Kraj: USA
Gatunek: Familijny, Fantasy, Komedia
Premiera światowa: 14 maja 2009
Premiera polska: 22 maja 2009
Obsada: Ben Stiller, Amy Adams, Owen Wilson, Steve Coogan, Hank Azaria, Ricky Gervais, Bill Hader, Jon Bernthal, Jake Cherry, Robin Williams
W 2006 roku po stworzeniu takich hitów, jak „Noc w muzeum” oraz „Różowa Pantera” - Shawn Levy postanowił odpocząć chwilę od kręcenia filmów. W międzyczasie zajmował się tworzeniem seriali, a także produkcją filmów fabularnych. Pracował także nad kontynuacją swojego hitu kinowego i tak w końcu w 3 lata po premierze powstała „Noc w muzeum 2: Bitwa o Instytut Smithsoniana”, gdzie obok znanych bohaterów pierwszego filmu zobaczyć możemy wiele nowych twarzy i postaci historycznych.
Mijają
dwa lata od wydarzeń w Muzeum Historii Naturalnej, a Larry Daley
(Ben
Stiller)
nie jest już nocnym strażnikiem. Teraz jest prezesem firmy
odnoszącej ogromne sukcesy i rzadko kiedy widuje swojego syna –
Nicka (Jake
Cherry).
Pewnego dnia odwiedza muzeum i z przerażeniem stwierdza, że kustosz
McPhee (Ricky
Garvis)
postanowił je unowocześnić zamieniając tradycyjne eksponaty w
cyfrowe projekcje. Wszystkie postacie trafiają więc do Instytutu
Smithsonian w Waszyngtonie, gdzie w będą przechowywane w
podziemnych archiwach federalnych. Kiedy odbiera telefon od
przerażonego Jedediaha (Owen
Wilson)
od razu postanawia wyruszyć na pomoc starym przyjaciołom. Nie
spodziewa się, że będzie musiał ponownie założyć strój
strażnika, aby poruszać się po ogromnym kompleksie muzeów a także
odzyskać coś co stracił przed paroma laty.
Nie
każdego fascynują wycieczki po muzeach, chociaż i tak wszystko
uzależnione jest od tego na jaką ekspozycję się wybieramy. „Noc
w muzeum 2”
jest kontynuacją wydarzeń z filmu wcześniejszego, czyli o
ożywających nocą eksponatach Muzeum Historii Naturalnej. Tym razem
scenarzyści postanowili pójść o krok dalej i rozszerzyć pole
manewru o jakieś kilka kampusów, większą liczbę pięter, a co za
tym idzie o wiele większą liczbę eksponatów. Zobaczymy tutaj
takie znane postacie, jak Amelia Earhart, Al Capone, Iwan Groźny czy
Napoleon Bonaparte. Podziwiać będziemy mogli także niezwykłe
wydarzenia mające miejsce w części dotyczącej samolotów i promów
kosmicznych, a także istoty, które znajdują się w archiwach
federalnych. Scenarzyści wzbogacili fabułę również o poruszające
się obrazy, ale nie że filmy, tylko ożywione obrazy wiszące na
ścianach galerii. Jednakże, szybko odnieść można wrażenie, że
zdecydowanie za dużo tutaj się dzieje.
Za wiele historii wkręca
się naraz i przez to widz odczuwa jeden wielki chaos. Film łączy w
sobie wiele elementów – zarówno kina przygodowego, jak i filmu
fantasy oraz familijnego. Produkcja ta skierowana jest przede
wszystkim do najmłodszych widzów, przez co dużo jest tutaj
momentów do śmiechu, a przede wszystkim do bardzo dobrej zabawy,
która dla większości dorosłych może wydawać się nużąca.
Niestety, tak samo jak główny bohater tej całej hecy, tak samo i
sama historia tracą iskrę, tracą żywiołowość i to coś co
towarzyszyło oglądającym przy pierwszym filmie – innowacyjność.
Najwięcej humoru dostarczały oczywiście postacie. Ponownie
mogliśmy się śmiać dzięki uroczej kapucynce Dexterze, który
spotkał swojego znajomego. Zabawnymi postaciami były także
Kahmunrah oraz Iwan Groźny co można było bardziej zwalić na ich
wymowę. Polskie dialogi autorstwa Joanny Kuryłko („Horton
słyszy Ktosia”),
niestety, nie były zbyt chwytliwe. Rzadko kiedy zdarzało się śmiać
właśnie z nich, a nie z różnego rodzaju gagów. Natomiast
kłótnię, którą Larry odbywa z Kahmunrah, podczas wymiany
klepsydry na tablicę można zaliczyć do najzabawniejszych w całym
filmie. Nikt nie spodziewałby się, że w filmie o muzeum znajdzie
się miejsce na pościgi i strzelaniny, a jednak, tego także nie
zabrakło.
Efekty
specjalnie w tym filmie nie były być może i zachwycające, ale
całkiem dobrze wykonane. Na uwagę zasługuje wprawienie w ruch
posągu Abrahama Lincolna, co było nie lada wyzwaniem. Stworzenie
podziemnego świata, z których Kahmunrah chciał przywołać swoich
wojowników także robił wrażenie. Najciekawsze było z pewnością
ponowne zanimowanie szkieletu tyranozaurusa. I tak jak ostatnio udało
się to nienagannie. Muzykę do filmu ponownie skomponował Alan
Silvestri i była ona niezwykle dynamiczna, a gdy wymagały tego
sceny również i nastrojowa.
Tak
jak w poprzednim filmie, tak też i w tym w głównej roli zobaczyć
mogliśmy Bena Stillera. Tym razem nie potrafił przekonać i
niestety chyba opuściło go poczucie humoru towarzyszące mu przez
lata. Był jakby nieobecny i w ogóle mało sympatyczny. Być może
była to też sprawka zdubbingowania postaci przez Piotra Adamczyka,
która moim zdaniem nie pasowała tutaj wcale. Jednakże
dubbingowanie filmów fabularnych powinno być zakazane, gdyż
przeszkadzają w odbiorze tak jak to miało miejsce w tym przypadku.
Wśród innych znanych z poprzedniego filmu bohaterów ujrzymy także
Owena Wilsona (Jedediah), Steve`a Coogana (Octavius), Robina
Williamsa (Teddy Roosevelt), Ricky`ego Garvaisa (McPhee) i wielu
innych. Natomiast spośród wśród nowych ujrzymy przede wszystkim
Amy Adams, która kucharzyła nam w filmie „Julie
i Julia”,
a teraz została legendarną Amelią Earhart. Mamy okazję oglądać
ją w bardzo żywiołowej roli i przyznać należy, że całkiem
nieźle w takowej sobie radzi. Jednakże bohaterem filmu jest Hank
Azaria, który zagrał Kahmunraha. Postać przekomiczna i w dodatku
rewelacyjnie zdubbingowana przez Artura Dziurmana. Wspomniana
wcześniej scena wymiany tablicy na klepsydrę w jego wykonaniu jest
bardzo zabawna a wszystko przez sposób wymowy, a właściwie wadę
wymowy, którą jest seplenienie. Dziurman zagrał to wspaniale. Mamy
także trzy nowe czarne charaktery współpracujące z Kahmunrahem,
czyli Ala Capone (John Bernthal), Iwana Groźnego (Christopher West)
oraz Napoleona Bonaparte (Alain Chabat). Drugi z nich bym tym
ciekawszy, że w polskiej wersji głosu użyczył mu Marcin Troński,
którego głosem mówi też Głowa z Wyspy Wielkanocnej. Dodał tutaj
rosyjski akcent dla Iwana i koniec końców postać była zabawna,
chociaż powinna wywoływać odwrotne uczucia, ale to w końcu film
dla dzieci. Ogólnie obsada bardzo dobrze dobrana. W polskiej wersji
Miriam Aleksandrowicz także zrobiła co mogła, aby głosy nie
odbiegały za bardzo od dubbingowanej postaci i w ostateczności daje
to całkiem nie najgorszy efekt, a przede wszystkim da się to
obejrzeć.
„Noc
w muzeum 2”
to film, na który duża liczba dzieci czekała oczekując na ogromną
dawkę rozrywki, a nawet większą, niż otrzymali przy pierwszej
produkcji. Z jednej strony ich oczekiwania mogły zostać spełnione,
w końcu w filmie dużo się dzieje i dzieciaki z pewnością się
nie zanudzą. Jednakże z drugiej strony dorosłego widza może
przestać to bawić, bo przecież ileż można oglądać ożywianych
postaci znanych nam z historii. Czasami lepiej, żeby to co martwe
takim pozostało, bo w końcu po co zmieniać historię tylko po to,
aby była odpowiednia dla oczu młodych widzów. Jak dla mnie w
filmie było tego wszystkiego za wiele. Docenić należy jednak fakt,
że twórcy poszli o krok dalej i spróbowali rozszerzyć pole
działania, a że wyszło z tego tylko przeciętne widowisko… cóż,
tego nigdy nie da się przewidzieć.
W serii:
- Noc w muzeum (2006)
- Noc w muzeum 2 (2009)
- Noc w muzeum 3 (2011)
A ja mam wrażenie, że poczułam sympatię do tego filmu właśnie przez dubbing Adamczyka. Ale fakt, że jedynka była zabawniejsza.
OdpowiedzUsuń