Reżyseria: Richard Marquand
Scenariusz: George Lucas, Lawrence Kasdan
Zdjęcia: Alec Hume
Muzyka: John Williams
Kraj: USA
Gatunek: Sci-Fi / Przygodowy
Premiera światowa: 25 maja 1983
Premiera polska: 18 kwietnia 1997
Obsada: Mark Hamill, Harrison Ford, Carrie Fisher, Frank Oz, Ian McDiarmid, David Prowse, Billy Dee Williams, Alec Guinness, Kenny Baker, Anthony Daniels, Peter Mayhew
Scenariusz: George Lucas, Lawrence Kasdan
Zdjęcia: Alec Hume
Muzyka: John Williams
Kraj: USA
Gatunek: Sci-Fi / Przygodowy
Premiera światowa: 25 maja 1983
Premiera polska: 18 kwietnia 1997
Obsada: Mark Hamill, Harrison Ford, Carrie Fisher, Frank Oz, Ian McDiarmid, David Prowse, Billy Dee Williams, Alec Guinness, Kenny Baker, Anthony Daniels, Peter Mayhew
Wielu reżyserów miało szansę realizacji ostatniej części kultowej gwiezdnej sagi. Wśród nich był Steven Spielberg, a także David Lynch, który stwierdził, że jest to praca dla Lucasa.Ten jednakże zajął się jedynie stroną techniczną filmu, a jego wytwórnia okryła swoimi skrzydłami całą realizację. Ostateczny wybór Lucasa padł na Richarda Marquanda, który dzięki „Powrocie Jedi” dostał szansę zabłyśnięcia w świecie kina science fiction i z tej okazji skorzystał. Ciężka praca twórców zaowocowała tym, że film zarobił 8 razy więcej niż stanowiły nakłady, a ponadto przełożyło się to także na uznanie krytyków, więc nie obeszło się od wielu nagród i nominacji.


Film otrzymał nagrodę za specjalne osiągnięcia, przyznawaną przez Akademię Filmową, za stworzone efekty specjalne. We właściwych latach dla „Powrotu Jedi” film ten zawierał największą liczbę efektów specjalnych. A w samej finałowej walce w kosmosie użyto więcej efektów niż w jakimkolwiek innym całym filmie. Nic więc dziwnego, że scena ta zapiera dech w piersiach jednocześnie wbijając w fotel. Jednakże Lucas rozsądnie korzystał z budżetu przeznaczonego na efekty i tak też postanowił zrezygnował ze sceny burzy piaskowej, gdyż była zbyt kosztowna. Ponadto wszystkie sceny z Sokołem Millenium zostały nakręcone z jego miniaturowym modelem. Nie mniej nie wpłynęło to na jakość filmu, gdyż w ogóle się tego nie zauważa. Wszystkie efekty były dopieszczone jak na ówczesne czasy przystało inie pozwalały oderwać oka od ekranu. Ponownie sporo pracy poświęcono na stylizację bohaterów filmu. W końcu mamy tutaj kosmos, więc jest wiele istot z innych planet, które trzeba było jakoś ucharakteryzować. I tak przykładowo Bib Fortuna przed rozpoczęciem zdjęć przeżywał straszne męki. Początkowe przekształcanie się w postać służącego Jabby zajmowało mu aż 8 godzin, później na szczęście czas ten skrócił się do niecałej godziny. W tym zakresie lepiej miał Anthony Daniels, który doszedł już w takiej perfekcji w zakładaniu stroju C-3PO, że zajmowało mu to około 10 minut. Wszystko to wyglądało naprawdę wspaniale. Dźwiękowcy także spisali się na medal, a już w szczególności kompozytor John Williams. Ponownie usłyszymy „Marsz Imperatora”, który jest motywem dominującym w tym filmie. Wejściówka wciąż pozostaje niezmieniona, ale oprócz tego możemy usłyszeć także nowe kompozycje, które trudno byłoby zidentyfikować z „Gwiezdnymi Wojnami”. Nie mniej film ten stanowił idealną atrakcję nie tylko dla oka, ale też i ucha.

Saga rodziny Skywalkerów kończy się na „Powrocie Jedi”. Jednakże pomimo tego powstało wiele filmów pobocznych, a i przewiduję się wydanie kolejnej trylogii w najbliższym czasie.Pewne jest, że „Gwiezdne Wojny” jest najbardziej dochodowym filmem wszech czasów. Nigdy już nie będzie podobnego imperium filmowego, które będzie robiło pieniądze nie tylko na filmach, ale także animacjach, zabawkach czy książkach. Jest to film kultowy, bez dwóch zdań. Jest to film o którym będzie się mówiło przez całe życie. Jest to film, który kochali, kochają i kochać będą miliony. Lucasowi udało się stworzyć coś niezwykłego i z pewnością nikt nie spodziewał się, że to wszystko rozpocznie się od niepozornego filmu o tytule „Gwiezdne Wojny: Nowa nadzieja”.
W serii:
Prześlij komentarz