Reżyseria: Marco Brambilla
Scenariusz: Daniel Waters, Peter M. Lenkov, Robert Reneau
Zdjęcia: Alex Thompson
Muzyka: Elliot Goldenthal
Kraj: USA
Gatunek: Akcja / Sci- Fi
Premiera światowa: 08 października 1993
Premiera polska: 18 marca 1994
Główne role:
Sylvester Stallone jako John Spartan
Wesley Snipes jako Simon Phoenix
Sandra Bullock jako Lenina Huxley
Benjamin Bratt jako Alfredo Garcia
Nigel Hawthorne jako Dr Raymond Cocteau
Rob Gunton jako George Earle
Denis Leary jako Edgar Friendly
Historia:
Scenariusz: Daniel Waters, Peter M. Lenkov, Robert Reneau
Zdjęcia: Alex Thompson
Muzyka: Elliot Goldenthal
Kraj: USA
Gatunek: Akcja / Sci- Fi
Premiera światowa: 08 października 1993
Premiera polska: 18 marca 1994
Główne role:
Sylvester Stallone jako John Spartan
Wesley Snipes jako Simon Phoenix
Sandra Bullock jako Lenina Huxley
Benjamin Bratt jako Alfredo Garcia
Nigel Hawthorne jako Dr Raymond Cocteau
Rob Gunton jako George Earle
Denis Leary jako Edgar Friendly
Historia:
JohnSpartan od dwóch lat poszukuje psychopatycznego mordercę- Simona Phoenixa.Kiedy w końcu go dopada okazuje się, że ginie przy tym 30 jego zakładników. Wzwiązku z tym zarówno Phoenix jak i Spartan zostają zamrożeni w kriogenicznymwięzieniu. Po 32 latach podczas przesłuchania o warunkowe zwolnienie Phoenixuwalnia się i ponownie zaczyna terroryzować miasto. Policja nowoczesnego miastaSaint Angeles nie ma doświadczenia w sprawach z tego typu przestępcami, ani wogóle z chaosem. Dlatego też postanawiają rozmrozić Johna Spartana jedynąosobę, która kiedykolwiek złapała Phoenixa. Jego partnerem zostaje kochająca XXwiek Lenina Huxley, która będzie pomagała mu poruszać się w mieście XXI wieku.Spartanowi trudno jest się przystosować do nowoczesnych technologii oraz zasadobowiązujących w mieście- ale jedno się nie zmienia- najważniejsze jest, abymaniakalni przestępcy powrócili za kratki.
Moja opinia o filmie:
„Człowiekdemolka” to pierwszy film włoskiego reżysera Marco Brambilla, który 4 lata później nakręcił komedię „Nadbagaż” z Alicią Silverstone oraz Benicio Del Toro.Po sukcesie jaki odniósł „Człowiekdemolka” można byłoby spodziewać się, że Brambilla rozkwitnie jako reżyser ibędzie kręcił film za filmem. Tak się o dziwo nie stało, czym osobiście jestembardzo rozczarowana, ponieważ po wielu latach bronienia się rękami i nogamiprzed tym filmem, musiało minąć 16 lat zanim obejrzałam ten film, muszęstwierdzić, że i mnie film przypadł do gustu.
Wiem, żeto wstyd tyle czekać na obejrzenie takiego hitu jak „Człowiek demolka”, alejakoś nigdy mnie do tego filmu nie przyciągało, a kiedy w końcu udało mu sięmnie zachęcić pierwszymi 10 minutami to nie udało mi się obejrzeć tego filmu dokońca. No, ale kiedy w końcu mam czas na oglądanie filmów mogłam to nadrobić.Przyznam, że bardzo mi się film spodobał i to z kilku względów. Pierwszym jestna pewno postać Simona Phoenixa, kolejnym plusem jest miasto przyszłości. Napewno za filmem przemawia także akcja i spora demolka. Nie zabrakło także kilkuciekawych odniesień i zabawnych tekstów. No, ale po kolei.
Piszącopinię o filmie akcji trudno jest nie wspomnieć o tym aspekcie. Jest ona wfilmie bardzo zróżnicowana i powiązana z gigantyczną rozpierduchą. Już odpierwszych minut wiemy z czym będziemy mieć do czynienia. W końcu takie potężnewybuchy to rzadko ma się okazję zobaczyć w filmach, przynajmniej tych starszych.Uwagę przykuwa na pewno pościg Spartana na Phoenixem na drodze w przyszłości.Podobała mi się też akcja w muzeum, a później oczywiście ta końcowa rozgrywka.Ciekawe. Wydarzenia te sprawiały, że trudno jest się nudzić na tym filmie.
Bardzopodobało mi się miasto przyszłości. Oczywiście ten automat nadający mandaty zaużywanie wulgaryzmów to już lekka przesada, ponieważ ja osobiście to bym chybazbankrutowała na tych mandatach ;P ale pomysł ciekawy i to nawet bardzo.Podobało mi się to, że wszystko było monitorowane i te chipy, dzięki którymmożna było odnaleźć każdego człowieka. Zafascynowały mnie samochody policyjne.Ten od doktorka to już mniej mi się podobał, ale policyjne były świetne. Takieopływowe i ciche, taki samochód mogłabym mieć. Ciekawe było też to urządzeniedo seksu :D hehe tego akurat nie chciałabym zmienić ;P co do zasady panującej wmieście- co jest szkodliwe jest złe, a co jest złe jest zabronione przez prawo,to trochę też przesada. Życie bez sera? Soli? No masakra. Najbardziej to tęskniłabymchyba za serem :D No skandal po prostu. Nie mówiąc już o tym spokoju naulicach. Oczywiście każdy chciałby, aby na Ziemi panował pokój- prawda? No, aletutaj to już w ogóle totalna nuda. Za mało się działo i nic dziwnego, że Leninachciała, aby w końcu coś się zdarzyło.
Za owymizasadami podążał oczywiście humor :D no bo wiadomo ;P było kilka scen, przyktórych się uśmiałam. Jedną nich zpewnością było wspomnienie przez Leninę o Schwarzeneggerze, który zostałprezydentem- a Spartan najwidoczniej nie był tym zachwycony :D jak wiemySchwarzenegger nie został co prawda prezydentem, ale gubernatorem stanuKalifornia. No, ale ciekawie, że w tym filmie przewidzieli mu politycznąprzyszłość :D bawiły mnie także niektóre teksty, np.: „Co Cię gniecie?”. Byłojeszcze kilka takich tekstów, ale nie pamiętam już dokładnie. Wiem, że było sięz czego pośmiać przy tym filmie. Poza tym do tej pory nie wiem do czego służąte 3 muszelki. Ktoś wie? ;P
Naszczególną uwagę w tym filmie zasługuje postać Simona Phoenixa, którego zagrałWesley Snipes. Był on po prostu rewelacyjny. Zagrał bardzo przekonująco iosobiście muszę stwierdzić, że ze wszystkich jego dotychczasowych ról towłaśnie Phoenix najbardziej mi się podoba. Postać z humorem, a jednocześniebędąca czarnym charakterem. Bardzo mi się podobał w tym filmie. Jeżeli chodzi oSylvestra Stallone to hmm… wiecie, zawsze był mi obojętny. Ten film nie zmieniłza wiele w moich odczuciach. Nigdy nie potrafił wzbudzić we mnie większychodczuć i w tym filmie też mu się nie udało. No, ale zagrał nie najgorzej.Nadaje się do takich filmów. Kolejną gwiazdką jest tutaj Sandra Bullock, którabyła niesamowicie urocza. Tak to muszę jej przyznać, zawsze potrafi oczarowaćwidza. Tym razem nie było inaczej. Nie potrafię więc obiektywnie ocenić jej gryaktorskiej, ale podobała mi się w roli Leniny. Pomimo tego, że za tą rolędostała nominację do Złotej Maliny. Ogólnie to bardzo mi się wszyscy podobali.Nie wyobrażam sobie innej obsady do tego filmu.
Filmbardzo mi się spodobał. Było w nim właściwie wszystko to czego oczekuję odfilmów. Dlatego też nie zawiodłam się. Co prawda film nie stanie się jednym zmoich ulubionych, chociaż kto wie co przyniesie przyszłość, ale może kiedyś doniego powrócę. Jakby nie było to widziałam go po raz pierwszy więc trudno mi toteraz ocenić. Myślę, że mogłabym go polecić wszystkim, którzy lubią dobre kinoakcji. Ja takie uwielbiam dlatego też dziwię się, że do tej pory zwlekałam. No,ale w końcu mi się udało ;) możecie być ze mnie dumni ;P
Ulubione sceny:
* Phoenix przy automacie,
* wizyta w muzeum,
* ostateczna rozgrywka.
Kącik refleksyjny:
Do czegosłużą te muszelki? Czy chcielibyście zostać zamrożeni na kilkadziesiąt lat? Czypotrafilibyście odnaleźć się w świecie przyszłości? Stosowalibyście się do przyjętychzasad a może zeszlibyście do podziemi?
OCENA: 8/10 Bardzo dobry
Znowu coś nie dla mnie ;(A ja dalej żyję w kryzysie, przed chwilą wydałam prawie 11zł za smsa do chomika o błędnej treści.. ;/ a już myślałam, że będę miała nowy zasób filmów ;[
OdpowiedzUsuń