NOWOŚCI

piątek, 26 listopada 2010

166. Piraci z Karaibów: Skrzynia Umarlaka, reż. Gore Verbinski

Oryginalny tytuł: Pirates of Caribbean: Dead Man's Chest
Seria: Piraci z Karaibów #2
Reżyseria: Gore Verabinski
Scenariusz: Ted Elliott, Terry Rossio
Zdjęcia: Dariusz Wolski
Muzyka: Hans Zimmer
Kraj: USA
Gatunek: Przygodowy
Premiera światowa: 06 lipca 2006
Premiera polska: 21 lipca 2006
Obsada Johnny Depp, Orlando Bloom, Keira Knightley, Bill Nighy, Stellan Skarsgĺrd, Jack Davenport,  Jonathan Pryce, Tom Hollander, Naomie Harris, Kevin McNally, David Bailie, Lee Arenberg, Mackenzie Crook, Geofrey Rush

     Od czasów pierwszej części filmu czekałam na ten cudowny moment: druga część Piratów z Karaibów. Muszę przyznać, że nie zawiodłam się, film był nawet lepszy niż myślałam. Oczywiście podobnie jak w pierwszej części film nie był tylko jedną wielką przygodą, ale również jedną ogromną beczką śmiechu :)
    Elizabeth i William zostają pojmani i wsadzeni przez Cutlera Becketta do więzienia za uwolnienie Jacka Sparrowa. Beckett składa propozycję Willowi. Ma on znaleźć kapitana Sparrowa i zabrać mu jego tajemniczą busolę, a wtedy on i Elizabeth unikną śmierci. William nie zdaje sobie sprawy, że Jack ma własne problemy. Bowiem 13 lat temu niejaki Davy Jones zawarł z nim umowę, że da mu Czarną Perłę i Jack będzie jej kapitanem przez 13 lat, a w zamian za to Jack będzie przez 100 lat służył na pokładzie jego statku Latającego Holendra. Jack wpada więc na szalony pomysł ocalenia swojej skóry. Odwiedza swoją dawną znajomą Tia Dalmę, aby dowiedzieć się gdzie znajduje się klucz do skrzyni, w której schowane jest serce Davego Jonesa. Jackowi w poszukiwaniach pomaga William oraz Elizabeth. Muszą się trzymać z daleka od morza, ponieważ we władzy Davego znajduje się straszliwy morski stwór... KRAKEN.
   Film był dosyć ciekawy, ale muszę niestety stwierdzić, że momentami był potwornie nudny, ale na szczęście to były drobniutkie sceny, a nie jakieś motywy ciągnące się więcej niż 20 minut :D chociaż skąd ja to mogę wiedzieć? Przecież film tak mnie wciągnął, że zanim się zorientowałam, a już był koniec. Nie wiem czy to dlatego, że tak długo na niego czekałam i już się doczekać nie mogłam czy dlatego, że był po prostu niesamowity.
    Pierwszym i chyba jednym z najważniejszych aspektów filmu jest oczywiście humor, który jest nam dobrze znany już z pierwszej części. W tym filmie wiele było przeróżnych, prześmiesznych scen. W jednej aż się popłakałam ze śmiechu, ale nie mogę sobie przypomnieć, która to była :D
Przedstawię wam teraz kilka scen:
1. Scena na pierwszej wyspie, gdzie Jack był wodzem. Chodzi mi tutaj o dialogi tubylców. Jak tylko słyszałam coś w stylu: "Tiki Tiki", myślałam, że padnę.
2. Kolejna scena na tej samej wyspie, gdy Jack uciekł z rusztu :D i trafił do jakiegoś domku tubylców :D zaczęli w niego rzucać owocami, a że był przywiązany do takiego, że tak powiem wielkiego patyka, to te owoce się ponabijały i w końcu Jack wyglądał jak wielki szaszłyk :) Oczywiście w dalszej części tej sceny Jack wykonał super skok o tyczce na drugą stronę przepaści. Niemożliwe :D ale w tym filmie może zdarzyć się wszystko.
3. Najlepszą sceną była chyba ucieczka Jacka przed tubylcami, gdy Will wraz załogą Czarnej Perły starali się, żeby wypłynęła na morze :)
Will: "Nie ruszę się bez Jacka"
W oddali widać jak Jack ucieka przed stadem tubylców
Will: "Odpływamy!"
Potem był jeszcze motyw z psem :D no bo w końcu uciekło im jedzenie a tylko pies pozostał na lądzie.
4. Akcja na drugiej wyspie, gdzie znajdowała się skrzynia Davego Jonesa. Podczas gdy Jack, Will i Norrington byli zajęci walką na miecze Elizabeth próbowała zwrócić na siebie uwagę, żeby przestali walczyć. Nawet zemdlała, ale oni i tak jej nie pomogli :D byli zbyt zajęci sobą. Najlepsze było to jak sobie siadła na tym piachu a za nią Pintel i Ragetti uciekali ze skrzynią.
5. Akcja na tej samej wyspie :D gdy Norrington nadal walczył z Willem na młynie, a Jack próbował odzyskać klucz :D śmiesznie to wyglądało z boku, gdy Elizabeth złapała w końcu Pintela i Ragettiego i tak patrzą a tutaj się kula ten młyn a za nim biegnie Jack :D a tutaj nagle z drugiej strony załoga Latającego Holendra. To było niesamowite :D:D
6. Inną akcją na tej wyspie była scena, w której jeden z członków załogi Holendra zabrał skrzynię i zaczął z nią biec, gdy Jack to zauważył wziął do ręki coś do rzucania i strącił mu głowę.
7. Następnym śmiesznym fragmentem była akcja na Czarnej Perle, gdy stanęła oko w oko z Latającym Holendrem. Jack sądził, że ma serce Davego w słoju z ziemią i zaczął sobie przyśpiewywać i nagle spadł ze schodów. Myślałam, że padnę :D
8. Inną sceną, która mnie rozbroiła, była scena u Tia Dalmy, gdy odwiedził ją Jack. Przywiózł jej prezent. Zdjął narzutkę z klatki, a tam małpka Barbossy. Jack do niej strzelił i mówi "Nie martwa małpa". Hehe :D
9. Elizabeth: "Przychodzą takie momenty, w których człowiek robi te dobre rzeczy"
Jack: "Uwielbiam te chwile. Lubię im machać kiedy przechodzą obok" (jakoś tak to było, nie pamiętam szczegółów)
Jak już mówiłam wiele było przekomicznych scen, nie starczyłoby mi miejsca, żeby tu je opisać, a może i by starczyło, ale zapewne przeraziłaby was długość notki :P
    Więc oprócz humoru film miał oczywiście jakąś akcję, która zapierała dech. Pamiętam, że w pewnym momencie piłam sobie fantę, a tu mi nagle małpa wyskoczyła... myślałam, że umrę na zawał, albo co gorsza wyleci mi z ręki fanta :P
    Interesujące były sceny walk na wyspie o których wspomniałam już wcześniej. Podobała mi się również scena, w której Will spotkał swojego ojca. Podobała mi się scena, w której Will wyzwał Davego Jonesa do pojedynku na kości, a potem dołączył się jego ojciec. Najbardziej efektowne ze wszystkich chyba scen były ataki Krakena. Dziwne jest to, że za każdym razem wyglądały one inaczej. Gdy zaatakował pierwszy raz to cały statek poszedł pod wodę w sekundę. Tak sobie potem powiedziałam "Jest statek... nie ma statku". Osobiście bardzo mi się ten Kraken podobał :P hihi no na końcu już troszkę mniej bo zobaczyłam jego prawdziwe oblicze.
    Mocną stroną filmu były efekty specjalne, których nie było zbyt dużo, ale jak już były to z pełnym rozmachem. Chodzi mi tutaj głównie o samego Krakena oraz o Davego Jonesa i jego fascynującą morską załogę. Normalne stworzenia morskie. Najbardziej fascynował mnie oczywiście sam Davy Jones :) Był po prostu uroczy w postaci tej ośmiorniczki :)A te macki... no po prostu świetnie, a w szczególności, gdy grały na organach :D hihi :D oprócz macek był jeszcze wyposażony w krabie... nie wiem jak to nazwać :P ale mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi :)
Mocną stroną były w filmie również zdjęcia. Przepiękne były te obie wyspy, naprawdę, aż miało się ochotę być tam razem z innymi :)
    Podobało mi się to, że do tej części powróciły postacie, które były w części pierwszej i wydawałoby się, że już nigdy się nie pojawią. Mówię tutaj o Pintelu i Ragettim. Cieszę się, że się pojawili, bo również wprowadzili troszkę koloru :) gdy na przykład Ragetti czytał Biblię do góry nogami i twierdził, że trzeba zadbać o nieśmiertelną duszę :) rozwaliło mnie to :) Pod koniec filmu pojawiła się również pewna osoba... w sumie myślałam, że pojawi się dopiero w trzeciej części, ale widać, że jednak nie :) Przyznam, że byłam zaskoczona, ale w pewnym sensie spodziewałam się tego. Dalej się jednak zastanawiam jak to jest możliwe. Nie powiem wam o kogo mi chodzi :P Pewnie się sami domyślicie.
    Wiele było tutaj zaskakujących zwrotów akcji. Myślimy, że wszystko jest jasne, a tu proszę... Chodzi mi na przykład o pocałunek, albo o to jak ta tajemnicza busola Jacka, która pokazywała nie północ, ale to czego pragniemy najbardziej i Elizabeth cały czas twierdziła, że jest zepsuta, bo wciąż pokazywała jej Jacka. Zaskoczeniem dla mnie było również pojawienie się ojca Willa. Co prawda spodziewałam się tego, ale i tak byłam zaskoczona :)
    Zakończenie filmu jest typowym zakończeniem zwiastującym, że będzie następna część i jest w pewnym sensie wprowadzeniem. Oczywiście taka byłam podekscytowana tym zakończeniem że szok :D a to przez tą tajemniczą postać :)
    Co do postaci to oczywiście najbardziej jak zwykle podobał mi się Jack Sparrow. W tej części jeszcze bardziej zyskał w moich oczach przez te przejawy męskości i odwagi. Prawdę mówiąc nie spodziewałam się tego po nim, no bo czegoż można się spodziewać jak przez cały film nawiewał :) a tutaj nagle takie męstwo. No i jak zwykle Jack był zabawny to jego śmieszne "What?" gdy Elizabeth dowiedziała się, że to przez Jacka Will wylądował na pokładzie Latającego Holendra.
    W tej części jednak pojawiła się postać, która również mnie urzekła. Mówię tu o Davym Jonesie :) Był po prostu niesamowity. I nie chodzi mi tylko o charakteryzację. Uważam, że Bill Nighy był w tej roli niesamowity i naprawdę niewiarygodnie to wyglądało. Podobał mi się z nim motyw, gdy Jack powiedział mu, że Will jest zakochany i wtedy ta mina Davego... tyle było w niej współczucia, bo Davy sam był kiedyś zakochany, niestety nieszczęśliwie i dlatego wsadził swoje serce do skrzyni. Podobały mi się te wszystkie morskie stwory, które zamiast krwi miały jakąś rybną mieszankę :D haha :D
    Oczywiście pozostała część obsady również była niesamowita :) w szczególności Keira. Ona to mnie zawsze zaskakuje. Jest jedną z moich ulubionych aktorek dzięki temu, że tak genialnie potrafi się wczuć w każdą postać.
Mogłabym tutaj jeszcze wiele pisać dobrych rzeczy o tym filmie, ale jestem tak nim zafascynowana, że nie potrafię zebrać myśli. Wiem jedno film był naprawdę świetny i już nie mogę doczekać się trzeciej części, która pewnie dopiero się za rok pojawi :)

10 komentarzy :

  1. Podobno ta część zapowiada się fantastycznie ;) zobaczymy ;) www.film-kino-aktorzy.blog.onet.pl Cmok :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku jak przeczytałam Twoją recenzje to jeszcze bardziej chce zobaczyc film ale juz nie w kinie :( kurcze a szkoda :/ ale własnie jak wymieniałas te sceny smieszne to chyba była 3 jak wtedy Will czekał na Jacka to tez pokazywana była w TV hehe i to mnie tez rozmieszyło :)) i jeszcze ta mina Willa a Jack leci :P dobre ;) albo tez jak cos tam Jack opowiadał tym tubylcom ;) moze i efektow nie było duzo, ale w takich filmach no to na real przeciez przygoda to jest ;)) mam nadzieje ze wkrotce film zobacze no no a co do Jacka to na pewno był swietny jak i w jedynce ;) To jest nie uniknione :P a co do premiery trzeciej czesci no to zobaczymy kiedy bedzie bo przeciez jak krecili dwojke to tez robili trójke wiec moze bedzie szybciej ;) a juz mysla o 4 czescie przygod Jacka... hehe pozyjemy zobaczymy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurcze ale Ci dobrze Ty już obejrzałaś ten film, ja dopiwero pójde do kina niego jak wyzdrowieje :( Zapowiada sie naprawde super wydjae sie nawet jeszcze lepszy niez pierwsza część :] pozdrawiam i zapraszam do mnie new na drugin blogu :D
    beata-gwiazdy.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. jedynka mi sie srednio podobala, ale ludzie mowia ze dwojka jest swietna i zachcialo mi sie go obejrzec, moze uda mi sie do kina wybrac

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej Bardzo chcę ten film zobaczyć... Może już niedługo... Pozdrawiam filmy-aktorzy-naj

    OdpowiedzUsuń
  6. No ja niestety jeszcze nie byłam na tym filmie ale słyszałam że jest świetny i tobie się podoba więc na pewno obejrzę:) U mnie nowa nocia i nowy film w konkursie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. hejka! strasznie długa ta twoja opinia :D pochwilam ale wg mnie ten nie jest zbytnio dobry. pozdrawiam (www.all-film.blog.onet.pl)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hejka! Twój blog jest super. Właśnie wybieram się na ten film, bo pierwsza część tak mi się podobała, że drugą obejrze już w kinie ;) Zapraszam do mnie na www.tusia-limonka.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Kinomaniaczka10 marca 2012 16:22

    No ja już jestem i Piratów nawet oglądnęłam, musze powiedzieć, że też się rozpisałam, ale nie aż tak jak ty, już mi oczy od czytania więdną:P . Świetny był to trzeba przyznać, fajnie Jacka określiłaś: wielki szaszłyk:D, humor mnie powalił podobnie jak ciebie, ale w Piratach to nic nowego:) :*

    OdpowiedzUsuń
  10. fanka piratów10 marca 2012 16:23

    Heh :P mi sie w filmie podobala jeszcze scena jak sie bujali w tych kulkach nad przepascio :P a koniec? na pewno bedzie trzecia czesc, mam nadzieje, ze jak najszybciej, nie lubie jak ktos konczy film w taaaakim momencie :/

    OdpowiedzUsuń