010. Elektra, reż. Rob Bowman

Oryginalny tytuł: Elektra

Reżyseria: Rob Bowman

Scenariusz: Raven Metzner, Zak Penn, Stu Zicherman
Zdjęcia: Bill Roe

Muzyka: Christophe Beck

Kraj: USA

Gatunek: Akcja / Fantasy

Na podstawie: komiksu Franka Millera

Premiera światowa: 13 stycznia 2005

Premiera polska: 18 lutego 2005

Obsada: Jennifer Garner, Goran Visnjic, Kirsten Prout, Cary- Hiroyuki Tagawa, Terence Stamp

    Elektra (Jennifer Garner) zostaje przywrócona do życia i teraz jest płatną zabójczynią. Poznaje Marka (Goran Visnjic) i Abby (Kirsten Prout) niestety nie zdaje sobie sprawy z tego, że to oni są jej kolejnym celem. Bardzo się do nich przywiązuje i dlatego też nie jest w stanie ich zabić. Jednak teraz grozi im jeszcze większe niebezpieczeństwo, gdyż zakon "Dłoń" wysyła swoich własnych wojowników, czterech niezwykłych demonów o mocy kamienia, życia w swoich tatuażach, z niezachwianą równowagą i kobietę z mocą niszczenia wszystkiego za pomocą dotyku. Elektra robi wszystko, żeby Mark i jego córka Abby przeżyli.

    Akcja dość żywiołowa i wciągająca, liczne sceny walk tworzą przyjemny klimat. zakończenie szczęśliwe, szkoda, że tylko tak się to zakończyło.

    Niektóre sceny sprawiały, że wstrzymywałam na chwilę oddech. sceny walk, kto wygra. sceny ucieczek, czy uciekną.

   Efektów było sporo, w szczególności wizualnych. Najbardziej interesujący był motyw, gdy tatuaże jednego z demonów przybierały postać materialną. na szczególną uwagę zasługują też przepiękne widoki. efekty dźwiękowe to znaczy muzyka miała taki wspaniały klimat orientalny. 

    Niesamowita jest więź jaka tworzy się pomiędzy Elektrą i rodziną Millerów. poświęcenie z jaką Elektra im pomaga jest godne podziwu i naprawdę wzruszające.

    Bardzo lubię takie filmy, a ten w szczególności bardzo mi się podobał. Nie byłam zbyt pocieszona, gdy nie było happy endu chociaż po części był, ale nie taki jak sobie wyśniłam.