Oryginalny tytuł: Day After Tomorrow
Reżyseria: Roland Emmerich
Scenariusz: Roland Emmerich, Jeffrey Nachmanoff
Na podstawie: książki Arta Bella i Whitleya Striebera "The Coming Global Superstorm"
Zdjęcia: Anna Foester, Ueli Steiger
Muzyka: Herald Kloser, Thomas Wanker
Kraj: USA
Gatunek: Katastroficzny
Premiera światowa: 17 maja 2005
Premiera polska: 27 maja 2005
Obsada: Dennis Quaid, Jake Gyllenhaal, Emmy Rossum, Sela Ward, Perry King, Ian Holm, Dash Mihok, Jay O. Sanders, Tamlyn Tomita, Austin Nichols
Jack Hall, klimatolog, wraz ze swoimi towarzyszami prowadzi badania
na Antarktydzie. Kiedy pokrywa lodowa pęka wydaje się to być dosyć
przerażające. Podczas jednego z wykładów, w którym uczestniczy
wiceprezydent USA dr Hall przedstawia im swoją wizję globalnego
ocieplenia i sugeruje iż nastąpi to za sto bądź tysiąc lat. Jednak
ochłodzenie wód Atlantyku oraz liczne zmiany pogodowe zwiastują, że
nastąpi to znacznie znacznie szybciej, bo już za dwa dni rozpocznie się
proces zmiany klimatu.
Plusy:
-
pomysł. Cała ta akcja jest dosyć przerażająca i co najważniejsze
prawdopodobna. Chyba nie muszę wam tego tłumaczyć jak wielkim problemem
jest globalne ocieplenie. A myślicie, że skąd u nas taka pogoda była w
zimę? cieszę się, że w końcu powstał film o tym problemie. Dosyć
drastyczny sposób, ale nieważne. Współczesnej ludzkości potrzeba silnego
wstrząsu.
- napięcie. Kurde napięcie w tym filmie panuje cały
czas. Pamiętam co przeżywałam w kinie, a wczoraj postanowiłam znowu to
obejrzeć. I co? za każdym razem stresuję się w tym samym momencie. Jak
wielka fala idzie na NY i gdy NY zamarza. No po prostu nie wiem. Nie
chciałabym czegoś podobnego przeżyć :| o dziwo to również może nastąpić.
Coś o tym wiem bo pisałam o tym niedawno pracę na zaliczenie z
Geopolityki :)
- efekty. No jak dla mnie efekty są powalające.
Najpierw te liczne tornada w Los Angeles, gradobicie, gigantyczna fala w
Nowym Jorku, gigantyczne śniegi, zamarznięta Statua Wolności itp. No
mnie to po prostu zaparło dech w piersi. Już nie mówiąc o tym
gigantycznym oku cyklonu :P tzn. burzy. No czyż to nie było
zdumiewające?
- fakty. To, że jest to film nie znaczy, że takie
coś się nie zdarzy. Jak już wcześniej pisałam tworzyłam pracę na
Geopolitykę, gdzie opisywałam ten problem. Podróżując po Internecie w
poszukiwaniu jakiś informacji natrafiłam na informacje o prądzie
północnoatlantyckim. I faktycznie jest tak jak zostało to przedstawione w
filmie. Gdy lodowce zaczną nam topnieć to woda ta doprowadzi do
nierównowagi wody słodkiej i słonej, przez co prąd północnoatlantycki
może się zatrzymać, a ponieważ ogrzewa on Europę i północną część
Ameryki Północnej, to te właśnie północne tereny globu zamarzną. To samo
jeżeli chodzi o podnoszenie się wody. Jeżeli stopnieje Grenlandia, lub
część Antarktydy jej wielkości to poziom wody podniesie się o 6 metrów,
czyli takie tereny znajdujące się blisko mórz, oceanów i rzek zostaną
one zalane tak jak to się stało z Nowym Jorkiem w tym filmie. Taka jest
prawda i jeżeli nie zaczniemy jakoś temu przeciwdziałać to niestety taki
los stanie się dla nas dosyć realny. Znowu się podjarałam więc skończę o
tym pisać ;P
- Jake Gyllenhaal. Pojutrze to pierwszy film, w
którym zobaczyłam Jake`a. Przyznam, że bardzo mi się spodobał w tym
filmie, ale to tylko ze względu na wygląd ;P
Minusy:
- momentami akcja za bardzo się ciągnie.
Ulubione sceny:
- fala zalewająca Nowy Jork,
Moja opinia:
Pamiętam jak byłam na tym filmie w kinie. Tak się nim stresowałam, że
normalnie nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić :) ten film jeszcze
widziałam w nieistniejącym już moim miejskim kinie, gdzie bilety były po
13 zł, a nie po 18 :/ no ale nieważne. Uważam, że film jest świetny.
Najlepszy z filmów katastroficznych i ze względu na to, że owe zdarzenia
są możliwe w naszym świecie uważam, że każdy powinien go obejrzeć, żeby
otworzył ludziom oczy.
sobota, 16 czerwca 2007
257. Pojutrze, reż. Roland Emmerich
Posted by Agniecha on 15:05 in #film ekranizacja książki globalne ocieplenie katastroficzne kino amerykańskie Roland Emmerich w kinie | Comments : 18
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
widziałam film, naprawdę świetny - bardzo mnie się podobał świetne efekty specjalne - takie realistyczne jakby na to nie patrzeć, to przerażająca wizja przyszłości
OdpowiedzUsuńNie widziałam ale chętnie obejrzę, bo lubię takie filmy :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog trzymaj poziom a na pewno szybko wzniesiesz go na szczyty popularności Blog dodany do listy blogów na www.herosi-funsite.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńSuper film.musze obejrzec.Zatopiony nowy Jork??Super fabula,szkoda ze nie inna obsada:P
OdpowiedzUsuńfajna notka,filmu nie znam ale ze zdjec widac ze musi byc fajny=)
OdpowiedzUsuńPodobno bosski film :) Mam nadzieje ze w krutkim czasie go ogladne :)
OdpowiedzUsuńbardzo dobry film pod każdym względem, efektów, klimatu i obsady :) było na co patrzeć na poczatku nie byłam zbytnio przekonana do tego filmu, ale jednak zmieniłam zdanie trzeba przyznać ze jesden z lespzych filmów katastroficznych ach jak to wszystko strasznie, ale i pieknie wygladało wiem troszkę dziwne są moje odczuci, ale tak było niby cała ziemia była pokryta lodem, ale ładnie to wyglądało :P no cóż ja tak zawsze ;) pozdrawiam rachel-keanu filmsy
OdpowiedzUsuńja teraz ogladalam Land of the Living Dead - tlumaczenie doslowne :P Dawn`a nic nie przebije, nawet opryginal !!! a Pojutrze strasznie reklamowali, jak wchodzilo do Polski :) teraz sciagam Evan Wszechmogacy :) Na bruce`ie sie usmialam, moze tu tez sie uda >?? :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego typu gatunki filmów :) Dają dużo do myślenia. Film bardzo mi się podobał pod każdym względem, : obsada, muzyka, scenariusz i wogole :) Film oglądłam spory kawał czas temu ale pamiętam go bardzo dobrze, najbardziej podobała mi scena jak woda zalewa Nowy Jork - świetne efekty
OdpowiedzUsuńBuziaki:*
Nie ogladałam jeszcze tego filmu, ale z opisu wynika ze jest naprawde dobry
OdpowiedzUsuńMój ulubiony film, katastroficzny :) Świetny pomysł na produkcję filmu, rewelacyjne sceny np. jak woda zalewa nowy jork albo jak zamraza północna półkula !
OdpowiedzUsuńwidziałam ten film już bardzoo dawno temu, ale ogromnie mi się podobał . wogole lubie takie katastroficzne filmy=). było na co popatrzeć:) pozdrawiam i zapraszam
OdpowiedzUsuńja tez pierwszy raz widziałam Jake'a w tym filmie :) i mi się bardzo spodobał :P film jest naprawdę świetny.jeden z moich ulubionych.pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńOglądałam ten film, ale jakoś specjalnie mi się podobał (ale podobał mi się Jake :P). Dziś byłam na "Głosach 2". Super, polecam! Uwielbiam taki klimat :)
OdpowiedzUsuńeh.. uwielbiam ten film... własnie te napięcie towarzyszy zawsze
OdpowiedzUsuńHej! Widziałam ten film, jest fajny! Na swiat-w-gwiazdach jest nowa notka, zapraszam!
OdpowiedzUsuńFilm daje strasznie dużo do myślenia i pokazuje co może się wydarzyć : ( Potrafi nieźle nastraszyć. Ale zakończenie jest fajne takie inne niż zazwyczaj.
OdpowiedzUsuńZawsze po obejrzeniu katastroficznego filmu, dziękuję Bogu, że mnie to nie spotkało. Film może być ciekawy.
OdpowiedzUsuń