W
szale wchodzenia na ekrany tak wiekopomnych dzieł, jak „Gwiezdne
Wojny”
promocja wchodzi na wyższe poziomy kreatywności. Sklepy oferują
tematyczne gadżety, drogerie kosmetyki, a spożywczaki napoje i
owoce z etykietami. Nie dziwi więc, że i wydawcy oferują to w czym
się specjalizują, czyli książki z tego uniwersum. Nie są to już
jednak jedynie powieści, czy ilustrowane słowniki, ale pojawiają
się także genialne książki konstrukcyjne, do których z pewnością
zaliczyć można „Star
Wars. Konstruktor myśliwców”.
Nic
tak nie poprawia nastroju jak dobra zabawa z książką. Minęły już
te czasy, gdy książki stworzone były jedynie z tekstu, męczyły
oczy i miały dokształcać osobnika je czytającego. Teraz książki
wychodzą naprzeciw oczekiwaniom, w szczególności książki dla
najmłodszych, dając możliwość interakcji z nimi. „Konstruktor
myśliwców”
to twór całkowicie niebywały. Przede wszystkim stanowi
rewelacyjny, choć mocno okrojony zbiór ciekawostek dotyczących
świata Star Wars. Znajdziemy tutaj kilka informacji o kluczowych
bohaterach sagi, choć wciąż zadaję sobie pytanie: „Gdzie jest
Luke Skywalker?!”. Może to takie ciekawe nawiązanie do
„Przebudzenia
mocy”?
Poczytamy nie tylko o bohaterach, ale przede wszystkim o tym, czego
dotyczy sama książka, a jak nazwa wskazuje skupiać powinna się na
myśliwcach. Poznamy więc kilka konkretnych stateczków nie tylko od
strony historii, ale przede wszystkim ich konstrukcji.
Jednakże poza dziwną
historyjką, którą oferuje książka, a także kilkoma
ciekawostkami, trzeba zwrócić uwagę, że idealnie pasują do tego
różnego rodzaju łamigłówki, które w dość specyficzny sposób
łączą się z pozostałą treścią dając względnie spójną
całość. Autorzy oferują dla najmłodszych standardowy zestaw
zagadek i zadań do spełnienia, które umieścili w świecie, gdzie
od lat toczona jest walka jasnej i ciemnej strony mocy. Przyjdzie nam
więc odnaleźć różnice pomiędzy obrazkami, wytyczać różnego
rodzaju ścieżki- chociażby ucieczki z Sokoła Millenium, czy
pobawić się w deszyfranta kodów. Gdyby tego było mało, to można
pobawić się również twórczo, bowiem mamy kilka stron, gdzie
możemy stworzyć własną broń, wyrysować własnego myśliwca, czy
pokolorować już istniejącego. Nic tylko brać ołówki oraz kredki
w rękę, aby szaleć w najlepsze. Dla fanów modeli również coś
się znajdzie, bowiem do książki załączone są również elementy
do złożenia własnego X-Winga, czy myśliwca TIE. No w końcu,
tytuł zobowiązuje, więc z pełną radością można pobawić się
w konstruktora myśliwców, ale bez obaw... w środku książki
znajdzie się instrukcja złożenia, gdyby tak komuś była
potrzebna. Tym też sposobem książka rozwijają dziecięcą
wyobraźnię, wykorzystuje wiedzę i zdolność logicznego myślenia.
Poza wszelkimi elementami,
zagadkami i słowem, które rozbudzą nasze dziecko, trzeba wiedzieć,
że książka jest przepięknie wydana. Nie dość, że ma solidną
oprawę, która może przeżyć praktycznie wszystko, to w dodatku
ilustracje Szokolaia Gergely'ego zachwycają! Niesamowita kreska, a
przy tym wielorakość barw... rewelacyjne. Ciężko jest się nie
zapatrzeć na jego pracę, tak jak i całą konstrukcję graficzną.
Godne podziwu!
Wydawnictwo
Egmont wychodzi naprzeciw oczekiwaniom swoich czytelników, tych
najmłodszych przede wszystkim, choć w przypadku „Konstruktora
myśliwców”
myślę, że zadowoleni będą również i starsi fani- przynajmniej
ze strony konstrukcyjnej. Dla dorosłego człowieka zagadki,
łamigłówki, które odnajdzie w książce będą zdecydowanie zbyt
banalne, które rozwiąże w kilka sekund. Natomiast dla dzieci,
będzie to coś niezwykle pobudzającego. Z części technicznej
zadowoleni będą wszyscy, bowiem ta propozycja jest idealną dla
tych, którzy lubią, gdy książka oferuje coś więcej niżeli
tylko suchą treść!
Ocena:
6/6
Recenzja dla wydawnictwa
Egmont!
Tytuł
oryginalny: Star Wars.
Starfighter Workshop / Tłumaczenie:
Anna Hikiert / Wydawca: Egmont / Gatunek:
łamigłówki / ISBN
978-83-281-0758-8 / Ilość
stron: 32 / Format: 216x285mm
Rok wydania: 2015 (Świat), 2015
(Polska)
Prześlij komentarz