Kolejna
niebanalna propozycja dla najmłodszych czytelników, która dostępna
jest na polskim rynku wydawniczym. Wydawnictwo Czy-Tam, rewelacyjna
firma z pasją tworząca najgenialniejsze książki dla młodych
czytelników, po raz kolejny przechodzi same siebie. Tym razem na
warsztat trafił debiutancki, iście plażowy tytuł Jodi Moore- „Gdy
smok się wprowadza”,
w którym ponownie zachwycają prace genialnego Howarda McWilliama.
Rodzinny wypad na plażę.
Słońce pięknie przygrzewa, tuż obok słychać szum morskich fal,
a piasek idealnie rozstępuje się pod ciężarem naszych ciał.
Idealne warunki, aby wziąć zestaw budowlany pod postacią wiaderka,
łopatki oraz grabek, i rozpocząć budowlę najwspanialszego zamku w
dziejach. Kiedy wszystko wydaje się zakończone, wtem pojawia się
niespodziewany gość- smok, który dodatkowo chce nam urozmaicić
ten radosny dzień.
Niemalże
każdy chciałby mieć własnego smoka, w szczególności, gdy jest
się małym dzieckiem i naoglądało się za dużo smoczych bajek.
Wydawałoby się, że istnienie tych stworzeń możliwe jest jedynie
na ekranach lub w świecie literackim, ale Jodi Moore daje idealny
przepis jak przyciągnąć jednego z nich do naszego życia. A
wystarczy nam ku temu jedynie... zbudować pokaźny zamek z piasku, w
którym ów smok będzie mógł przebywać. W końcu wydaje się być
to jedyny gość, który godzin byłby zamieszkać w budowli rodem z
Camelotu. Tym tropem idzie właśnie mały bohater książeczki „Gdy
smok się wprowadza”,
którego życie diametralnie się zmienia, kiedy na podczas rodzinnej
wyprawy na plażę buduje piaskowy zamek. Wtem przybywa tam smok!
Piękny, czerwony, ziejący ogniem, a także lubiący psoty! Dla
małego urwisa staje się idealnym towarzyszem do zabaw. Kwestionować
można jedynie, czy ów stwór w ogóle istnieje i czy przypadkiem
nie jest jedynie wymówką na komiczne wpadki młodego bohatera. W
końcu, nikt nie wierzy w istnienie jego nowego przyjaciela, rodzina
wydaje się go w ogóle nie zauważać, a umówmy się... smoki to
chyba jedne z najbardziej rzucających się w oczy istot.
Czego więc ta książka może
nauczyć najmłodszego czytelnika? Czyżby na swój własny sposób
autorka próbowała ograniczyć dziecięcą wyobraźnię, czy może
raczej poskromić drzemiące w maluchach łobuziaki? Myślę, że
jednak to drugie, bowiem finał historii zdecydowanie wskazuje na
bardzo zawadiacki charakterek młodego bohatera, któremu niestraszne
jest niezrozumienie ze strony najbliższych. Idealna nauka dla
dziecka- nie dać się ograniczać i pozwolić korzystać ze swojej
młodzieńczej wyobraźni, póki jeszcze ją ma i ma czas, aby ją
wykorzystać.
Poza morałem tej jakże prostej
historii książeczka oferuje nam inne wspaniałości- ponownie, są
to przepiękne ilustracje stworzone przez Howarda McWilliama.
Pierwszy tytuł, z którym się zapoznawałam dotyczył świata
potworów, ten natomiast sięga do naprawdę dostojnych i
legendarnych stworzeń, jakimi są smoki. Niestety, nie mamy tutaj
przeglądu gatunków, ale ilustracjami zachwycać się możemy na
zupełnie innym poziomie. Rysownik wprowadza bardzo wakacyjny klimat,
idealnie nasłoneczniony, że aż czuć morski zapach docierający do
nas z pięknie wydanej książeczki. Niezwykłe, bardzo żywe barwy,
dodają energii nie tylko podczas samego czytania, ale nastrajają
pozytywnie na całą resztę dnia. Świetnie wykreślone postaci,
których realizm i fantastyczność przeplata się wzajemnie tworząc
spójną całość. Po prostu CUDO!
Nad
książeczką „Gdy
smok się wprowadza”
można by zachwycać się całymi dniami. Szczęśliwcami będą ci,
którzy wejdą w jej posiadanie i sami będą mogli nacieszyć oko
starannym jej wykonaniem. Niebanalna treść z ponadczasowym morałem,
która wykorzystuje takie magiczne i piękne stworzenia jakimi są
smoki. Historia opowiedziana z humorem, ale i swoistą mądrością,
a całość przepięknie wyrysowana, nastrajająca bardzo pozytywnie.
Czegoż chcieć więcej od takiej książki? Chyba jedynie tego, aby
było więcej tak ślicznych stron, no i ewentualnie dodatkowych
rysunków z możliwością ich wyrwania i oprawienia w ramki do
pokoju dziecięcego!
Ocena:
6/6
Tytuł
oryginalny: When a
Dragon Moves In / Tłumaczenie:
Magdalena Zielińska / Wydawca: Czy-Tam / Gatunek:
dziecięce / ISBN
978-83-938731-0-4 / Ilość
stron: 32 / Format: 260x260mm
Prześlij komentarz