NOWOŚCI

czwartek, 10 grudnia 2015

Książka #381: Gdy smok się wprowadza, aut. Jodi Moore

     Kolejna niebanalna propozycja dla najmłodszych czytelników, która dostępna jest na polskim rynku wydawniczym. Wydawnictwo Czy-Tam, rewelacyjna firma z pasją tworząca najgenialniejsze książki dla młodych czytelników, po raz kolejny przechodzi same siebie. Tym razem na warsztat trafił debiutancki, iście plażowy tytuł Jodi Moore- „Gdy smok się wprowadza”, w którym ponownie zachwycają prace genialnego Howarda McWilliama.
      Rodzinny wypad na plażę. Słońce pięknie przygrzewa, tuż obok słychać szum morskich fal, a piasek idealnie rozstępuje się pod ciężarem naszych ciał. Idealne warunki, aby wziąć zestaw budowlany pod postacią wiaderka, łopatki oraz grabek, i rozpocząć budowlę najwspanialszego zamku w dziejach. Kiedy wszystko wydaje się zakończone, wtem pojawia się niespodziewany gość- smok, który dodatkowo chce nam urozmaicić ten radosny dzień.
      Niemalże każdy chciałby mieć własnego smoka, w szczególności, gdy jest się małym dzieckiem i naoglądało się za dużo smoczych bajek. Wydawałoby się, że istnienie tych stworzeń możliwe jest jedynie na ekranach lub w świecie literackim, ale Jodi Moore daje idealny przepis jak przyciągnąć jednego z nich do naszego życia. A wystarczy nam ku temu jedynie... zbudować pokaźny zamek z piasku, w którym ów smok będzie mógł przebywać. W końcu wydaje się być to jedyny gość, który godzin byłby zamieszkać w budowli rodem z Camelotu. Tym tropem idzie właśnie mały bohater książeczki „Gdy smok się wprowadza”, którego życie diametralnie się zmienia, kiedy na podczas rodzinnej wyprawy na plażę buduje piaskowy zamek. Wtem przybywa tam smok! Piękny, czerwony, ziejący ogniem, a także lubiący psoty! Dla małego urwisa staje się idealnym towarzyszem do zabaw. Kwestionować można jedynie, czy ów stwór w ogóle istnieje i czy przypadkiem nie jest jedynie wymówką na komiczne wpadki młodego bohatera. W końcu, nikt nie wierzy w istnienie jego nowego przyjaciela, rodzina wydaje się go w ogóle nie zauważać, a umówmy się... smoki to chyba jedne z najbardziej rzucających się w oczy istot.
      Czego więc ta książka może nauczyć najmłodszego czytelnika? Czyżby na swój własny sposób autorka próbowała ograniczyć dziecięcą wyobraźnię, czy może raczej poskromić drzemiące w maluchach łobuziaki? Myślę, że jednak to drugie, bowiem finał historii zdecydowanie wskazuje na bardzo zawadiacki charakterek młodego bohatera, któremu niestraszne jest niezrozumienie ze strony najbliższych. Idealna nauka dla dziecka- nie dać się ograniczać i pozwolić korzystać ze swojej młodzieńczej wyobraźni, póki jeszcze ją ma i ma czas, aby ją wykorzystać.
      Poza morałem tej jakże prostej historii książeczka oferuje nam inne wspaniałości- ponownie, są to przepiękne ilustracje stworzone przez Howarda McWilliama. Pierwszy tytuł, z którym się zapoznawałam dotyczył świata potworów, ten natomiast sięga do naprawdę dostojnych i legendarnych stworzeń, jakimi są smoki. Niestety, nie mamy tutaj przeglądu gatunków, ale ilustracjami zachwycać się możemy na zupełnie innym poziomie. Rysownik wprowadza bardzo wakacyjny klimat, idealnie nasłoneczniony, że aż czuć morski zapach docierający do nas z pięknie wydanej książeczki. Niezwykłe, bardzo żywe barwy, dodają energii nie tylko podczas samego czytania, ale nastrajają pozytywnie na całą resztę dnia. Świetnie wykreślone postaci, których realizm i fantastyczność przeplata się wzajemnie tworząc spójną całość. Po prostu CUDO!
      Nad książeczką „Gdy smok się wprowadza” można by zachwycać się całymi dniami. Szczęśliwcami będą ci, którzy wejdą w jej posiadanie i sami będą mogli nacieszyć oko starannym jej wykonaniem. Niebanalna treść z ponadczasowym morałem, która wykorzystuje takie magiczne i piękne stworzenia jakimi są smoki. Historia opowiedziana z humorem, ale i swoistą mądrością, a całość przepięknie wyrysowana, nastrajająca bardzo pozytywnie. Czegoż chcieć więcej od takiej książki? Chyba jedynie tego, aby było więcej tak ślicznych stron, no i ewentualnie dodatkowych rysunków z możliwością ich wyrwania i oprawienia w ramki do pokoju dziecięcego!

Ocena: 6/6
Recenzja dla wydawnictwa Czy-Tam!


czy-tam.pl
Tytuł oryginalny: When a Dragon Moves In / Tłumaczenie: Magdalena Zielińska / Wydawca: Czy-Tam / Gatunek: dziecięce / ISBN 978-83-938731-0-4 / Ilość stron: 32 / Format: 260x260mm
Rok wydania: 2011 (Świat), 2013 (Polska)

Profil wydawnictwa na Facebooku [klik]

Prześlij komentarz