Historia,
która przełożyła się na wielomilionowy sukces świata zombie.
Genialne komiksy Kirkmana w końcu dopłynęły na polski rynek, tak
samo szybko jak powieści, serial „The
Walking Dead”, a teraz
gra produkcji Telltale Games. Genialna zabawa, która daje możliwość
stworzenia swojego własnego serialu, dzięki opcji wykonywania
wyborów, a także utrzymanego w klimacie komiksu. Jeżeli ktoś nie
ma dość zombie, propozycja idealna dla niego.
Kiedy postrzelony Rick Grimes leży w szpitalu świat opanowany
został przez krwiożercze bestie. W tym właśnie czasie były
pracownik uniwersytecki- Lee Everrett, jest eskortowany radiowozem do
więzienia za zabójstwo. Kiedy na ich drodze staje spragniony mięsa
zombie dochodzi do wypadku, a Lee cudem uchodzi z życiem. Podczas
ucieczki trafia na małą Clementine, której rodzice wyjechali przed
wybuchem epidemii. Mężczyzna bierze ją pod swoją opiekę i razem
wyruszają w poszukiwaniu azylu.
„The
Walking Dead” nie jest
zwyczajną grą. Jest to genialna produkcja o charakterze „wyceluj
i kliknij” z możliwością dokonywania własnych wyborów. Pozwala
to wczuć się w bohaterów i historię, stworzyć swój świat i
spojrzeć na swoje własne życie. Ile razy podczas oglądania
serialu zastanawialiśmy się, czy postąpilibyśmy podobnie jak
Rick, czy jego towarzysze? Teraz mamy możliwość przekonania się o
tym. Czy staniemy się bezdusznym zabójcą, czy przestrzegać
będziemy własnych zasad moralnych? Gra zapamiętuje nasze wybory i
wykorzystuje je przeciwko nam. Teoretycznie. Na pewno wpływ ma na
to, jak będą traktować nas towarzysze podróży, których zdanie
zmienia się jak za dotknięciem magicznej różdżki. Decyzje
sprawiają, czy ktoś nam zaufa, czy będzie darzył nas szacunkiem,
bo sam fakt tego, że jesteśmy umięśnionym czarnoskórym mężczyzną
o głębokim głosie nie musi być koniecznie argumentem za. To my
podejmiemy decyzję, czy powiemy wszystkim o naszej przeszłości.
Będziemy musieli wybrać, którego z dwóch ludzi uratować. To
akurat ma największe znaczenie, bo decyzja ta przełoży się na
skład finałowej grupy. Inne wybory? No cóż... mają zdecydowanie
mniejszą siłę, bowiem nie raz można się przekonać o tym, że
bez względu na to, co byśmy nie zdecydowali, to i tak dojdziemy do
momentu, który założyli nam twórcy gry. Jedyna różnica jest w
tym, że zajmuje nam to dłuższy odcinek czasu, o ten właśnie
dodatkowy wybór. Z jednej strony jest to więc ciekawe rozwiązanie,
ale z drugiej nie daje nam tyle swobody jakbyśmy oczekiwali. Ciekawa
rzecz pojawia się po zakończeniu każdego z epizodów. Zobaczymy
nasze osobiste statystyki decyzyjne, a także spojrzymy, w której
części ocalałych w zombieapokalipsie, innych graczy się
znajdujemy.
„Point-and-click”,
czyli rozgrywka bardzo dobrze nam znana. Za pomocą kursora
najeżdżamy na wybrany przedmiot, człowieka, aby wejść z nim w
interakcję. Kiedy kolekcjonujemy przedmioty potrzebne do wykonania
misji, czy też próbujemy porozmawiać z członkami ekipy nie wydaje
się to aż tak naglące w decyzjach. Poza dyskusjami, bo niekiedy
trzeba szybko zdecydować jak potoczy się nasza konwersacja. Zły
wybór słowa, zła decyzja może zaważyć na losach gry. O dziwo,
momentami można też przemilczeć niektóre tematy, choć rozmówca
nie zawsze jest tym usatysfakcjonowany. Niestety, czas na podjęcie
decyzji jest momentami zbyt krótki i gracz nie zawsze ma czas
przeczytać długie zdania, a co dopiero zastanowić się, która
odpowiedź będzie najwłaściwsza. Ta metoda gry, w szczególności
kiedy zadania są czasowe, jest nieziemskim utrudnieniem, kiedy
przychodzi nam wejść w akcję z zombiakami. Wtedy trzeba szybko
celować, żeby przeżyć. Nie zawsze jednak wiadomo, w co tak
naprawdę należy celnąć, aby nie zostać rozszarpanym na strzępy.
Czego przykładem jest scena podczas przeszukiwania jednego z
budynków. Masakra! Przy wykorzystaniu tej techniki w drugim sezonie
mamy możliwość zacerowania sobie samemu przedramienia. Ciekawa
rzecz, choć nie czyni to z nas pielęgniarki! Interesującym
rozwiązaniem drugiego sezonu jest tutaj również coś, co nie
pojawiło się przy wcześniej, a mianowicie ucieczka przed
zombiakami, czyli tzw. „podążaj za czerwoną strzałką”.
Wystarczy odpowiednio szybko ruszyć rączką w odpowiednią stronę,
a mamy większą szansę na uniknięcie pogryzienia. W pierwszym
sezonie rozgrywkę toczymy jako Lee, w drugim następuje zmiana na
Clementine- dodatkowe problemy, bo mniejsza, bo słabsza.
Gra ma styl epizodyczny i składa się z pięciu odcinków. W
platformie Xbox Live pierwszy z nich jest darmowy, jest to takie
swoiste demo. Za następne trzeba już zapłacić, o dziwo niewielkie
pieniądze, więc systematycznie można sobie dawkować emocje i nie
zbankrutować przy tym. Fajne jest to, że każdy epizod stanowi
jakby osobną opowieść o wspólnym tle. Mamy stworzoną jedną
społeczność, która przeżywa najrozmaitsze perypetie. Wizyta na
farmie, akcja z pociągiem, rozgrywka w mieście... każda jest
wyjątkowa na swój własny sposób i oferująca zupełnie inne
wrażenia. Całość fabularna opiera się głównie na relacjach
międzyludzkich. Zdarzają się epizody, gdzie nie pojawi się ani
jeden zombie. Jednakże dla tych, którzy znają historię nie jest
to żadne zaskoczenie, bowiem serial również oferuje takie odcinki.
Doświadczymy niesamowitej więzi, która połączy Lee i Clementine,
spotkamy również najgorszych zwyrodnialców, którzy w dość
nietypowy sposób radzą sobie z apokalipsą, a także pobawimy się
w zaufanie odpowiednim osobom, czy będziemy wsparciem dla innych
podczas utraty najbliższych. Nie jest więc zaskakującym, że
pomiędzy graczem a bohaterami, głównie Lee i Clementine, nawiązuje
się niesamowita więź. Jest ona tak mocna, że u finału rozgrywki
pierwszego sezonu rozdziera nam serce. Trudno jest podjąć
najcięższą z decyzji, gdy niewiele się widzi przez łzy
napływające do oczu. Niezwykle mocne zakończenie, które
wstrząśnie każdym. Drugi sezon jest już pod tym względem
odrobinę gorszy. Tutaj nie mamy swoistego podziału tematycznego
odcinków, każdy kolejny jest konsekwencją pozostałego i razem
tworzą konkretną fabułę, bez misji pobocznych. Postaci jest
zdecydowanie za dużo, za szybka jest ich rotacja poprzez
nagromadzenie różnorakich wydarzeń związanych z zombiakami, bądź
też ekipą Carvera, która ściga ocalałych. Przez to ciężko jest
odczuć jakiekolwiek emocje po stracie któregokolwiek z nich. Co
prawda twórcy postawili na zaskakujące rozwiązania, jak chociażby
wywołanie instynktu macierzyńskiego w bohaterach, utrata
przyjaciela, próby stworzenia rodziny- nawet na siłę, a nawet
operowanie sobie samemu ręki, ale to tylko marne podrygi, które
ciekawie budują historię, ale nie są tak przejmujące jak w
pierwszym sezonie.
Grafika
utrzymana jest w klimacie komiksowym. Nie jest to więc najbardziej
opływowa animacja na świecie. To jest jednak cały jej urok!
Zachwyca mocną kreską sprawiając wrażenie, jakby komiks zamienił
się na film. Kiedy nie musimy podejmować decyzji jesteśmy
zostawieni na łaskę klipów, które na szczęście da się
przewinąć, ale nie zawsze mamy ochotę. Nic w końcu nie sprawia
takiej frajdy, jak tworzenie własnej produkcji filmowej. Wszystko
jest tu dopracowane, nie zwróciłam uwagi na większe błędy. Nawet
zombiaki wyglądają bardzo przekonująco- przerażająco i obleśnie.
Dla
podtrzymania klimatu, bardzo mrocznego klimatu, pełnego niepokoju
Jared Emerson-Johnson stworzył niezwykłą muzykę. Pięknie się
komponuje z całością, dodatkowo podkreśla dramaturgię sytuacji,
wszystkie emocje, jakie nami tragają. Daje to bardzo spójną
stylistykę całości.
„The
Walking Dead” to pierwsza
gra o zombieapokalipsie, którą przyszło mi odgrywać na Xboxie.
Możliwość posiadania boskiej mocy, dokonywania najrozmaitszych
wyborów, które później kształtują nasze relacje z otoczeniem,
ale przede wszystkim świetnie stworzone klipy dają wrażenie,
jakbyśmy oglądali serial, który sami sobie stworzyliśmy. Pięknie
wyglądający serial o przetrwaniu ludzkości i człowieczeństwa,
który ma tak wyrazistych bohaterów, że trudno jest się z nimi nie
zżyć. W najbardziej oczywisty sposób tworzy się więź między
graczem i dwójką najważniejszych postaci, przez co cierpimy wraz z
nimi. Jest to najbardziej trzymająca w napięciu i najbardziej
przejmująca gra w jaką przyszło mi kiedykolwiek grać. Nigdy nie
sądziłam, że tego typu rozrywka może dostarczyć tak wiele
emocji. Naprawdę, niezwykłe zjawisko!
Ocena
#1: 9/10
Ocena
#2: 8/10
Oryginalny tytuł:
The Walking Dead: Season One / Scenariusz:
Sean Vanaman, Mark Darin, Gary Whitta / Muzyka: Jared Emerson-Johnson
/ Obsada: Dave Fennoy, Melissa Hutchinson, Gavin Hammon, Cissy Jones,
Max Kaufman, Nicole Vigil, Nikki Rapp, Nick Herman, Terence McGovern,
Sam Joan
Premiera: 24 kwietnia 2012 (Świat) 20 listopada 2014 (Polska)
Oryginalny tytuł: The Walking Dead: Season Two / Scenariusz:
Nick Breckon / Muzyka: Jared
Emerson-Johnson / Obsada: Melissa Hutchinson, Scott Porter, Andrew
Chaikin, Louisa Mckintosh, Michael Madsen, Shay Moore, Dorian
Lockett, Gavin Hammon, Julia Farmer, Christine Lakin
Premiera: 17 grudnia 2013 (Świat) 20 listopada 2014 (Polska)
Na podstawie: komiksu Roberta Kirkmana / Kraj: USA / Gatunek:
Survival horror, Post-apokaliptyczne, Przygodowe / Typ: TPP,
point-and-click / Studio: Telltale Games / Wydawca: Telltale Games / Wydawca polski:
dystrybucja elektroniczna
Prześlij komentarz