NOWOŚCI

niedziela, 24 maja 2015

Książka #350. Zniewolenie, reż. Sylvia Day

Tytuł oryginalny: Spellboud: A Familiar Kind of Magic, That Old Black Magic, Black Magic Woman
Gatunek: romans, erotyk, fantasy
Wydawca: Mira
Rok wydania: 2007, 2008, 2013 (USA), 2015 (Polska)
Tłumaczenie: Małgorzata Kołodziej
ISBN 978-83-276-1048-5
Ilość stron: 160  Format: 125x200 mm
Kup książkę: Ravelo

     Kobieta tworząca niezapomniane powieści erotyczne, których fabuła osadzona jest w świecie pełnym magii. W porównaniu do koleżanek po fachu nie kończy historii na jednym tomie, czy serii. Po wielkim sukcesie „Dotyku Crossa”i „Rozkoszy nocy”na polskim rynku pojawia się kolejna propozycja dla kobiet spragnionych wrażeń. „Zniewolenie” to zbiór trzech opowiadań, którymi autorka ponownie rozbudza zmysły.
     Victoria i Max tworzą zgrany, choć nietypowy duet. Tego maga połączyło niezwykłe uczucie z jego Chowańcem, pomimo tego, że kobieta wciąż próbuje się otrząsnąć po śmierci swojego wcześniejszego partnera. Ciągnąć za sobą bolesny bagaż doświadczeń próbują wzajemnie sobie zaufać, ale przede wszystkim przetrwać test i rządy ich Rady.
     Dziwna jest to powieść, momentami totalnie niespójna. Może gdyby był to jeden, ciągły tekst to wyglądałoby to o wiele lepiej, a tak to cierpi na tym rozwój fabuły, ale przede wszystkim postaci. Wszystko potraktowane jest bardzo powierzchownie więc zanim cokolwiek zdąży się rozkręcić to czytelnik dawno się znudzi. Fabuła jest dość oczywista, bardzo schematyczna niestety. Facet ma zadanie do wykonania, więc siłą rzeczy musi związać się z nim emocjonalnie. Dodając do tego delikatne elementy thrillera, bo przecież na bohaterów co rusz czyhać będzie niebezpieczeństwo, mamy wrażenie fascynującej lektury. Niestety, do fascynacji tutaj daleko, w szczególności, że przeciąganie niektórych wątków mocno nuży a nie wprowadza niczego konstruktywnego do fabuły. Umówmy się, że sceny seksu również do takowych nie należą. Nie ma tutaj poczucia niebezpieczeństwa, raz na jakiś czas powieje grozą i jakimś szybszym biciem serca, w szczególności przy zamknięciu części drugiej, ale brak jakiejkolwiek tajemnicy mocno osłabia zainteresowanie opowieścią. Każdy napala się na jedno- elementy erotyki spętane przez obrożę, bo w końcu kiedy do akcji wkracza magia nie może być nudno w sprawach łóżkowych. Jednakże sceny przesiąknięte seksem to zdecydowanie za mało, aby utrzymać w ryzach całą powieść. Nawet pęta w tym nie pomagają. Szkoda, bo potencjał był tutaj spory.
     Gdyby jeszcze udało się jakoś rozwinąć główne postaci, to można byłoby nawiązać jakąś konkretną więź, która pozwoliłaby wraz z nimi odczuwać i współczuć całej sytuacji. Wówczas więcej wydarzeń z opowieści nabrałoby większego wymiaru, stałyby się bardziej emocjonalne. Niestety, jako, że historia Victorii i Maxa jest zdecydowanie za krótka, trudno jest ich poznać i ciężko jest obdarzyć sympatią.
     Niestety, „Zniewolenie” nie okazuje się być lekturą na tyle wciągającą, aby połknąć ją w ciągu jednego wieczora. Jest to mocno zaskakujące ze względu na krótką formę tej powieści. Boli zmarnowanie dobrego potencjału przez ślamazarny rozwój fabuły. Boli, że nie wykorzystano magicznych elementów w bardziej konstruktywny sposób niżeli jedynie do obnażania swoich kochanek jednym pstryknięciem palca. Magiczny świat nie wzbudza tak wielkiej fascynacji i nie potrafi zaciekawić swoim przeciekaniem do świata rzeczywistego. A ogniki nie rozpalają ciał czytelników, tak jak to ma miejsce przy innych tego typu książkach. Szkoda, ale tym razem Sylvii nie udało się mnie uwieść.

Ocena: 2/6

Recenzja dla Wydawnictwa Mira!

harlequin.pl

1 komentarz :

  1. Rzadko czytam podobne książki, ale jeśli już sięgam to liczę na szybką, ekscytującą lekturę, z którą spędzę miły wieczór. Obawiam się, sądząc po Twoich słowach, że właśnie tego tu brakuje.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń