NOWOŚCI

środa, 4 marca 2015

SZORTy #13: Milion sposobów jak zginąć na Zachodzie, Histeria, Wykapany ojciec

Oryginalny tytuł: A Milion Ways to Die in the West | Reżyseria: Seth MacFarlane | Scenariusz: Seth MacFarlane, Alec Sulkin, Wellesley Wild | Obsada: Seth MacFarlane, Charlize Theron, Liam Neeson, Amanda Seyfried, Neil Patrick Harris, Giovanni Ribisi | Kraj: USA | Gatunek: Komedia, Western
Premiera: 29 maja 2014 (Świat) 30 maja 2014 (Polska)
Ocena: 1/10


     Ciężko jest o dobrą komedię, naprawdę ciężko. W szczególności, że ostatnio wszystkie filmy z tego gatunku biegną jedynie w jedną stronę- biegunek, wulgaryzmów i erotyzmu. Seth MacFarlane jest jedynym w swoim rodzaju twórcą, dla którego właśnie te wszystkie warunki muszą być spełnione, aby film był udany. Idealnie wyważone, czynią „Teda” naprawdę przyjemnym filmem, natomiast przesadzone dają tragedię pod postacią „Miliona sposobów, jak zginąć na Zachodzie”.
     Pasterz owiec- Albert, totalne pośmiewisko lokalnej społeczności na dzikim zachodzie, traci swoją ukochaną Louise na rzecz bogatego i uwąsowionego jegomościa. Chcąc zrobić wszystko, aby odzyskać miłość swojego życia podejmuje desperacką próbę odzyskania jej względów podczas walki z nowym wybrankiem. Zanim jednak do tego dojdzie, będzie musiał przejść szkolenie u Anny. Pomiędzy tą dwójką rodzi się nic porozumienia, która szybko może zostać zerwana, gdy jej mąż- najbardziej niebezpieczny człowiek w okolicy i przy okazji najlepszy strzelec- Clinch, powróci do miasta.
     Zaskakujące jest to, jak szybko można spaść z ciekawego pomysłu, jakim był pluszowy żywy misiaczek, do czegoś tak potwornego jak to coś na Dzikim Zachodzie. Ten film jest totalnie o niczym, pomimo tego, że opowiada jakąś historię. Jakaż ona jest? Taka, że facet traci dziewczynę i wszystkimi siłami próbuje ją odzyskać. Może byłoby to ciekawe, bo cały ten westernowi klimat ma w sobie to coś, co nadaje smaku temu obrazowi, więc do pewnego momentu jest całkiem znośnie. Do czasu, gdy Albert przeżywa objawienie z Indianami, co przekreśla wszelkie pozytywne emocje względem tej produkcji. Dalej jest po prostu o wiele gorzej. Film staje się mdły, przewidywalny i totalnie obleśny. W dodatku mocno irytuje swoim prostackim poczuciem humoru, które w ogóle nie wywołuje rozbawienia. Poza tym po raz pierwszy spotykam się z sytuacją, gdzie główny bohater jest całkowicie nijaki. Gdyby nie było tu Charlize Theron, to Seth MacFarlane w ogóle by nie istniał! Dostrzegamy go jedynie wówczas, gdy stoi obok niej i gdy prowadzi z nią dialog. Dodatkowo Liam Neeson, dotychczasowy złoczyńca, twardziel i charakterny facet został całkowicie wykastrowany. Chyba nie w smak mu role komediowe. Jak dla mnie ten film to pomyłka. Tylko dzięki Charlize dało się przeżyć ten seans!
Oryginalny tytuł: Hysteria | Reżyseria: Tanya Wexler | Scenariusz: Jonah Lisa Dyer, Stephen Dyer | Obsada: Hugh Dancy, Maggie Gyllenhaal, Jonathan Pryce, Felicity Jones, Rupert Everett, Sheridan Smith | Kraj: Wielka Brytania, Francja, Luksemburg, Niemcy | Gatunek: Komedia romantyczna

Premiera: 15 września 2011 (Świat) 02 marca 2012 (Polska)

Ocena: 6/10
     Kobieta, która dotychczas niczym szczególnym nie wyróżniała się w światku filmowym. Oczywiście do momentu, kiedy to postanowiła opowiedzieć wszystkim historię najlepszego przyjaciela kobiety- wibratorze. Aczkolwiek w filmie o tytule „Histeria- Romantyczna historia wibratora” przede wszystkim obnaża kobietę i wszystkie jej słabości.
      Uroczy Mortimer, lekarz z zawodu, zostaje zwolniony ze szpitala za swoje poglądy i chęć pomocy innym. Długo szukawszy pracy, a także lokum znajduje ukojenie w profesji oraz pod dachem doktora Dalrymple'a. Doktor specjalizuje się bowiem w specjalnej terapii pozbawiającej powszechnej wśród kobiet dolegliwości, jaką jest histeria. Młody Mortimer szybko staje się równie dobry, co jego nauczyciel, a jego sława i pieniądze przyczyniają się do zdobycia serca ukochanej. Wtedy do jego życia, niczym burza, wpada siostra jego wybranki – Charlotte, która przypomina mu o jego prawdziwym powołaniu.
       Czasami najprostsze w swoim przekazie filmy dają nam zdecydowanie więcej niż rozbudowane frazesy i ozdobniki. „Histeria” jest obrazem całkowicie obnażającym kobiety, aczkolwiek momentami graniczy to z mocną przesadą, za co można się pogniewać na twórców. Nie można powiedzieć, że film nie jest zabawny, gdyż cała terapia wprawia w chichoty. Próby zaspokojenia kobiet robiąc za ich osobisty wibrator, to bardzo niekonwencjonalny pomysł na fabułę zaczerpnięty wprost z historii tych niesamowitych urządzeń, a co za tym idzie dostarczający niecodziennych wrażeń i emocji. Nie jest to jednak wulgarne, wręcz przeciwnie- poprowadzone ze smakiem. Takie filmy ogląda się z prawdziwą przyjemnością. Nawet jeżeli każdy przejaw agresji u kobiety, zmienność nastrojów i wszelkie dolegliwości fizyczne przypisuje się chronicznemu brakowi orgazmu. Ciekawie wkomponowany zostaje tu również dramat lekarzy ówczesnych czasów, nie mogących działać na tyle sprawnie, na ile by chcieli z powodu braków odpowiednich narzędzi. Pozytywnie odebrać można również i całą obsadę, gdyż gra aktorska nie jest ani przerysowana, ani nie trąci nijakością. Przy tej produkcji można się bardzo dobrze bawić i to nawet w duecie. Inspirujący, odświeżający i momentami zaskakujący. Choć nie jest arcydziełem, to takich filmów właśnie nam trzeba.
Oryginalny tytuł: Delivery Man | Reżyseria: Ken Scott | Scenariusz: Ken Scott | Obsada: Vince Vaughn, Chris Pratt, Cobie Smulders, Andrzej Blumenfeld, Simon Delaney, Bobby Moynihan | Kraj: USA | Gatunek: Komedia, Dramat
Premiera: 01 listopada 2014 (Świat) 07 lutego 2014 (Polska)

Ocena: 3/10

     Nietrudno jest znaleźć filmy, które stanowią odświeżone wersje produkcji z innych krajów. W szczególności jeżeli oglądany tytuł pochodzi z USA, wtedy można mieć pewność, ze gdzieś we Francji, Azji, tudzież Anglii powstał film o podobnym zamyśle. Jednakże to co robi Ken Scott jest całkowicie zaskakujące. „Wykapany ojciec” to nie tylko wierny remake francuskiego „Fonzy'ego”, ale również... kanadyjskiego „Starbucka”. W dodatku... stworzonego przez niego samego. Serio? Totalny szczyt braku pomysłu na film...
     David Wozniak, Polak z pochodzenia, dowiaduje się, że jego dziewczyna jest w ciąży. Gdyby nie był wystarczająco przerażony, to jakiś przedstawiciel banku spermy przychodzi do niego z kolejną zaskakującą wiadomością. Okazuje się, że dwadzieścia lat temu jego nasienie cieszyło się ogromną popularnością i w tej chwili ma ponad 500 potomków. Niestety, każde z nich chce poznać tożsamość swojego biologicznego ojca.
     Koncepcja, która za sprawą zwiastuna wydawała się być atrakcyjna, bardzo szybko zmieniła swój bieg. Po olśniewającej wiadomości, widz spodziewa się niekontrolowanych wybuchów śmiechu, które będą wynikiem przekomicznych wydarzeń, no bo przecież nie ma chyba nic zabawniejszego niżeli człowiek dowiadujący się, że ma 500 dzieci?! Idea wydaje się być więc idealna do stworzenia dobrej komedii, no ale nie... twórca musiał pobiec totalnie w inną stronę. Skoro bohater ma zostać ojcem, to czemu nie ma skorzystać z możliwości nauczenia się rozwiązywania wszystkich problemów trapiących jego kilkuset osobowe potomstwo. Patent idealny, szkoda tylko, że tak straszliwie naciągany. Przeradza się to w swoisty dramat, gdzie ukazuje się m.in. walkę z uzależnieniem, czy o własną przyszłość i może byłoby to całkiem fajne i zjadliwe, gdyby nie fakt, że nudziło to przeokropnie. Z realizacją jest tu więc bardzo kiepsko, pomimo tego, że polskie akcenty były całkiem fajne. Vince także nie do końca poradził sobie z tą rolą, był całkowicie zwyczajny, bez szału. Innymi słowy lepiej omijać ten film szerokim łukiem, w szczególności gdy zbliża się wieczór. No chyba, że ktoś chce to wykorzystać do lepszego ululania się, a z pewnością dzięki tej produkcji spać będzie jak zabity.

1 komentarz :

  1. ,,Steampunk brotherhood'' Zapraszamy serdecznie do udziału w serialu. Jest on jest osadzony w XIX-wiecznym świecie w stylu steampunk. ,,buntownicy'' walczą z terrorem złego gubernatora, a każdy z nich jest wolnym strzelcem. Akcja będzie osadzona głównie w Łodzi, choć pojawią się również miejsca z innych miast. Poszukujemy aktorek, które nie wstydzą się ukazania swego ciała w serialu. Jeśli spełniasz wszystkie warunki, pisz śmiało na wreia.wilqrezys eriafilmy@gmail.com Do wiadomości dołącz takie informacje, jak - imię -nazwisko - wiek - wymiary - 6 zdjęć

    OdpowiedzUsuń