Reżyseria:
Sean Anders
Scenariusz: Sean Anders, John Morris
Scenariusz: Sean Anders, John Morris
Zdjęcia:
Cheistopher Lennetz
Muzyka:
Julio Macat
Kraj: USA
Gatunek:
Komedia
Premiera: 21 listopada 2014 (Świat) 28 listopada 2014 (Polska)
Obsada: Jason Bateman, Jason Sudeikis, Charlie Day, Jennifer Aniston, Kevin Spacey, Jamie Fox, Chris Pine, Christopher Waltz
Premiera: 21 listopada 2014 (Świat) 28 listopada 2014 (Polska)
Obsada: Jason Bateman, Jason Sudeikis, Charlie Day, Jennifer Aniston, Kevin Spacey, Jamie Fox, Chris Pine, Christopher Waltz
Patrząc na filmowe zmagania Seana
Andersa- na jego wtopę reżyserską przy okazji „Spadaj,
tato”, dzięki któremu
doczekał się nominacji do Złotej Maliny, na niebanalny scenariusz
do świetnej komedii „Millerowie”-
obawy co do kontynuacji hitu „Szefowie wrogowie”
były oczywiste. Jednakże twórca wyszedł z tego obronną ręką i
udało mu się dokonać czegoś praktycznie niemożliwego- przebić
poprzednika! Bowiem najnowszy jego film jest zdecydowanie lepszym
tworem niż obraz Setha Gordona z 2011 roku.
Źródło: Warner Bros.
|
Trójce przyjaciół (Jason
Bateman, Jason Sudeikis, Charlie Day)
udało się wyrwać z psychopatycznych łap swoich poprzednich
szefów. Teraz sami mają szansę stać się czyimś szefem, kiedy to
na horyzoncie pojawia się możliwość rozkręcenia biznesu i
hurtowej sprzedaży wynalazku do kąpieli. Jednakże ich jedyny
inwestor Bert Hanson (Christopher
Waltz) wycofuje się z
oferty, co nie tylko zamyka drogę na sprzedać produktu, ale przede
wszystkim doprowadza kumpli do bankructwa. Nauczeni poprzednimi
doświadczeniami postanawiają nie tylko się zrewanżować, ale i
odzyskać zainwestowane w produkcję pieniądze. W tym celu zgłaszają
się do swojego starego przyjaciela Jonesa o pomoc w organizacji
porwania syna Hansona- Rexa (Chris
Pine).
Ostatni raz z tak zabawną komedią
przyszło nam się spotkać rok temu, kiedy to ze scenariusza Seana
Andersa powstali „Millerowie” ze
swoimi genialnymi przygodami z przemytem narkotyków. Twórca powraca
do gry i to w wielkim stylu, bowiem „Szefowie wrogowie
2” są jeszcze bardziej
dowcipni niż pierwszy film. Sama fabuła to nic specjalnego. Gdzie w
pierwszym filmie bohaterowie mieli problem z szefami i postanowili
ich zamordować, tak w drugim gra toczy się o zupełnie inną
stawkę- w kwocie 500 tysięcy dolarów, bo właśnie takiego okupu
będzie oczekiwać ta trójka idiotów za porwanie synalka bogacza.
Intryga całkiem intrygująca, świetnie rozplanowany plan działania
i oczywiście jak zawsze zderzenie z rzeczywistością, ograniczoną
przez małe fundusze i głupotę współtowarzyszy. Dość
niecodzienna forma na zemstę za niepowodzenia przerodziła się w
pasmo niezrozumiałych wpadek głównych bohaterów tej historii.
Niczym kostki domina wszystko zaczęło się sypać, co dawało
nieustający powód do radości widzów siedzących na sali kinowej.
Ponowne spotkania ze starymi
seksoholicznymi i psychopatycznymi znajomymi, dają nam powiew tej
niebanalności z pierwszego filmu.
Źródło: Warner Bros.
|
Poznawanie nowych bohaterów jest
niczym przejażdżka rollercoasterem- nigdy nie wiadomo, kiedy Ci się
w głowie zakręci od nadmiaru wrażeń. Pierwszoplanową rolę gra
tutaj humor, bowiem buźka cieszy nam się praktycznie przez cały
film- czy to poprzez głupotę bohaterów, bo trudno uznać za
mądrość gadanie przez pilota zamiast walkie-talkie, czy osłanianie
się liśćmi dla niepoznaki, czy najrozmaitsze wpadki, bo pościg
policyjny jest po prostu przegenialny i tak komiczny, że pół sali
płacze ze śmiechu! Może i co niektóre żarty są seksistowskie- w
sumie to nie jest pierwszy film, który tak przedmiotowo traktowałby
kobiety, może i niektóre są niskich lotów, ale nie zmienia to
faktu, że jest to świetna rozrywka.
Aktorsko?
Cóż... Z całej trójki przyjaciół tylko dwójka genialnie wypada
w roli komików. Jason Sudeikis oraz Charlie Day, tam gdzie Ci
panowie się pojawiają zabawa jest naprawdę przednia! Mają dystans
do siebie i tak świetne poczucie humoru, że bawią do łez. Charlie
Day to mój ulubieniec, tutaj jako Dale jest tak niemożliwie
głupiutki, że aż uroczo
rozbrajający. Natomiast Sudeikis reprezentuje tutaj mocno chamowaty,
wulgarny, seksistowski dowcip, ale o dziwo i tak widz ma z niego
niesamowity ubaw. Z drugiej zaś strony pojawiają się postacie
całkowicie poboczne, choć już nam znane. Więcej do powiedzenia ma
teraz Jennifer Aniston, która zniewala urodą- zdecydowanie lepiej
wygląda w ciemnych włosach, ale też nabrała większej pewności
siebie. Jej postać to kobieta z pazurem, która wie czego chce i
znakomicie uwodzi spojrzeniem, głosem, gestem. Nie zabranie tutaj
też naszego starego, wyjętego spod prawa koleżki Jonesa, znanego z
kiepski zdolności negocjacyjnych- co też nie raz wywołuje śmiech.
Natomiast nowe czarne charaktery... Christopher i Chris, Bert i Rex,
cóż... Waltz to klasa sama w sobie, natomiast Pine gra chyba
najbardziej... znienawidzoną postać w tym filmie.
Źródło: Warner Bros.
|
Podchodzenie z dystansem do
sequela filmu „Szefowie wrogowie”
jest jak najbardziej zrozumiałe- w końcu, ja też tak miałam.
Dynamiczna, atrakcyjna, no i przede wszystkim zaskakująca fabuła od
pierwszej chwili zwiastuje pierwszorzędną rozrywkę. Humor może
nie koniecznie każdemu będzie odpowiadał, ale prawda jest taka, że
drugi film z tej serii jest jednym z najzabawniejszych jakie przyszło
mi oglądać. Już dawno tak bardzo nie uśmiałam się na żadnym
filmie, nawet na pierwszej części, co zmusza mnie do śmiałego
stwierdzenia, że jest on po prostu zdecydowanie lepszy od
poprzednika. Zdecydowanie godny polecenia, gdyż z taką ekipą nie
ma szansy na nudę, a łzy płynąć Wam będą jedynie ze śmiechu!
Ocena: 7/10
Za zaproszenie na pokaz filmu dziękuję dystrybutorowi Warner
Bros.!
A ja nadal jedynki nie widziałam! Warto?:)
OdpowiedzUsuńWarto :)
UsuńKuszące , czas wybrać się do kina :)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie do nas http://bliskofilmu.blogspot.com/?m=1