NOWOŚCI

sobota, 5 lipca 2014

Książka #324. Troje, aut. Sarah Lotz

Tytuł oryginalny: The Three
Gatunek:thriller
Wydawca: Akurat
Rok wydania: 2013 (Świat), 2014 (Polska)
Tłumaczenie: Arkadiusz Nakoniecznik
ISBN978-83-7758-701-0
Ilość stron: 448     Format: 151x228mm

Kup książkę: Akurat
     Tak nietypowe lektury zdarzają się nad wyraz rzadko. Książki tak genialnie stylizowane na tematykę fabuły, jaką poruszają to prawdziwe rarytasy dla czytelników. Książka Sarah Lotz okazała się fenomenem na skalę światową, a i polski dystrybutor mocno poszalał przy okazji promocji, aby dołączyć do zacnego grona. Czarne koperty z korespondencją, czarna oprawa i wielka tajemnica, którą owiano najnowszą powieść autorki o tytule „Troje”, w którym pociąga ona za najczulsze struny w każdym z człowieku.
     Pamela May Donald znajduje się na pokładzie samolotu lecącego do Ameryki z Japonii. Tuż po starcie dochodzi do wydarzeń w wyniku których samolot spada. Pamela budzi się otoczona resztkami zniszczonego samolotu, a także ludzi. Na horyzoncie widzi ludzi, a także małego chłopca. Ostatkiem sił nagrywa wiadomość na swoim telefonie, wiadomość, która odmieni spojrzenie wielu ludzi na tę katastrofę. Tę i inne, bowiem oprócz jej samolotu, tego samego dnia z nieba spadły jeszcze trzy maszyny. Z tych czterech straszliwych wypadków z życiem uszła jedynie trójka dzieci w wieku około siedmiu lat. Jednakże już wkrótce po katastrofach, a także po poznaniu ostatnich wiadomości od umierających świat zaczyna wietrzyć spisek, a jeden z wielebnych- bliski przyjaciel Pameli, dostrzega w jej słowach coś więcej niżeli pożegnanie- ostrzeżenie przed cudownie ocalonymi.
     Piękna czarna koperta, a w środku fragment powieści, fascynujący wstęp do niej. Chwilę później możliwość zamówienia książki i przychodzi! Znowu czarna koperta, a w środku jeszcze bardziej czarna książka. Czy może być coś bardziej wprowadzającego w nastrój Czarnego Czwartku i czarnych skrzynek samolotu niżeli książka, która po złożeniu jest cała czarna? Chyba nie bardzo. Człowiek od razu wydaje się być przekonany do tego co znajdzie w środku, a fabuła...
     … mocno zachwyca. Już początkowy fragment tekstu otrzymany w ramach promocji mocno wbija się człowiekowi w pamięć. Wszelkie fobie związane z lataniem nagle ożywają i potęgują się w tym jednym momencie. Poruszający początek nie do końca zwiastuje paranoję, która rozgrywa się na dalszych etapach lektury, a trzeba przyznać, że to spotkanie należy do jednego z najbardziej wyjątkowych. Zgrabnie podzielone na kolejne etapy, od katastrofy, poprzez teorie spiskowe, a na życiu ocalałych kończąc, tworzy spójną, logiczną całość znajdującą swoje ujście w zaskakującym finale. Fabuła mocno mydli nam oczy podrzucając nam kolejne argumenty, po których sądzić można, że jest to naprawdę mocny thriller polityczny z katastrofą w tle. Szybko jednak okazuje się, że poza przepychaniem się mocarstw i obwinianiem się o domniemane ataki terrorystyczne, znajdziemy tutaj coś zgoła odmiennego. „Troje”to przede wszystkim mechanizm działania ludzkiej paranoi, nakręcanej przez ludzi, którym ufamy najbardziej- księżom kościoła katolickiego i innych. Świetnie zobrazowane zostaje społeczeństwo, elastyczność ludzkich umysłów podatnych na wszystko, to co dociera do nich z zewnątrz, nie tylko poprzez wiarę, ale również środki masowego przekazu. Przede wszystkim ukazuje nie tylko ludzi napędzanych swoistą ideologią, ale co najważniejsze ludzi dotkniętych tragedią. Tych, którzy stracili w katastrofach swoich ukochanych, matki, dzieci, ale także tych zmuszonych borykać się z tym co zostało po nich, także z ocalonymi. Zaskakujący jest natomiast finał tej opowieści. Nikt by się nie spodziewał, że te ostatnie strony rzucą zupełnie inne światło na książkę, którą trzymamy w ręce. Całkowicie odbierają mowę!
     W tej całej plątaninie emocji, towarzyszące czytelnikowi podczas lektury, autorce udało się stworzyć naprawdę przekonujące postaci, w które bez trudu jesteśmy w stanie uwierzyć. Możemy dać wiarę, że taki Ryu stąpał po ziemi, a tak naprawdę zamknął się w swoim mieszkaniu na rok i korespondował przez sieć z niejaką Chiyoko. Wierzymy w istnienie Paula Croddocka, który tak bardzo starał się pomóc swojej bratanicy, dać jej lepsze życie, a przy okazji stał się jeszcze bardziej znany niż przedtem. Pokochaliśmy Lilian i jej schorowanego męża Reubena, przeżywaliśmy każdy najmniejszy ich problem, a także powody do radości. Widz nie ma jednak trudności z utożsamianiem się z bohaterami z bardzo oczywistego powodu. Autorka nie tworzy zwyczajnej powieści, gdzie jest narrrator i cała seria bohaterów, którzy skaczą z jednych wydarzeń na inne. Sarah Lotz robi coś na wzór reportażu, gromadzi w jednym miejscu najrozmaitsze materiały, które udało się zdobyć najważniejszej bohaterce powieści- dziennikarce. Dzięki wklejonym dialogom z komunikatorów i innych miejsc komunikacji w sieci udało się stworzyć nie tylko postaci dwójki zakochanych, ale przede wszystkim zobrazować środowisko młodych, odseparowanych od prawdziwego świata, żyjących jedynie w sieci. Dzięki zapisom Paula Croddocka stworzyła się dramatyczna historia, którą śmiało mógłby przeanalizować każdy psychoterapeuta i wywnioskował by dokładnie to samo, co bohaterowie powieści. To dzięki niemu dostarczona zostaje odrobina grozy. Autorka bawi się formą swojego dzieła i oprócz wyżej wymienionych form prezentacji, z znajdą się tu również wywiady, listy, zapisy z czarnej skrzynki i inne tego typu rzeczy, które pokażą nie tylko życie ocalałych, ale przede wszystkim wszystkich z najbliższego ich otoczenia.
     Zachwycające jest to, w jak wielką psychozę można wpaść podczas lektury „Troje”. Niektóre z wysnutych tu teorii spiskowych o inwazji obcych, czy nawet tych o zbliżającym się końcu świata, wydają się być nie tylko bardzo dobitne, ale również bardzo przekonujące. Autorce płynnie udaje się przejść z rasowego thrillera politycznego, aż do religijnego, gdzie wytwarza się dość specyficzny kult religijny. Obfituje to w różnorodne dramaty, które mają na celu nie tylko przybliżyć kulturę niektórych cywilizacji, ale przede wszystkim wytknąć ludziom ich największe wady i ukazać problemy! Ta książka to nie tylko przesiąknięta grozą opowieść o katastrofach lotniczych i ich następstwach, ale przede wszystkim studium mechanizmu ludzkiej psychiki, która jest tak zwiła, jak to, co ją otacza i napiera na nią z każdej ze stron. Świetna lektura, mocno wciągająca i jakże poruszająca!
Ocena: 6/6

Książkę przeczytałam dzięki Wydawnictwu Akurat!
http://www.wydawnictwoakurat.pl/

6 komentarzy :

  1. Jestem bardzo ciekawa tej lektury

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam i byłam i jestem zachwycona tą książką! Fenomenalny pomysł na fabułę!

    OdpowiedzUsuń
  3. A miałam tą pozycję w dłoni, jednak odłożyłam ją na półkę księgarni, widzę jednak, ze to był duży błąd

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale mnie zaciekawiłaś ! Na pewno przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń