NOWOŚCI

środa, 25 czerwca 2014

1134. Czarodziejka z Księżyca Sailor Stars (sezon 5), aut. Naoko Takeushi

Oryginalny tytuł: Bishôjo senshi Sêrâ Mûn Stars
Reżyseria: Junichi Satō, Kunihiko Ikuhara, Takuya Igarashi
Twórca: Naoko Takeushi
Na podstawie: mangi Naoko Takeushi
Projekt: Ikuko Ito
Muzyka: Bob Summers, Takanori Arisawa, Tetsuya Komoro, Kazuo Satou
Kraj: Japonia
Gatunek: Fantasy, Romans, Akcja
Premiera: 09 marca 1996 (TV Asahi) 1998 (Polsat)
Liczba odcinków: 34
Obsada: Kotono Mitsuishi, Aya Hisakawa, Michie Tomizawa, Emi Shinohara, Rica Fukami, Tôru Furuya, Kae Araki, Masako Katsuki, Megumi Ogata, Chiyoko Kawashima, Yuko Minaguchi, Keiko Han, Yasuhiro Takato, Shiho Niiyama, Chika Sakamoto, Narumi Tsunoda, Mitsuko Horie, Eriko Hara, Kikuko Inoue, Chihaku Suzuka, Ikue Ōtani

     Wszystko co dobre kiedyś się kończy, więc siłą rzeczy nawet tak przebojowa seria anime, jak „Sailor Moon” musiała kiedyś podzielić los wielu innych. W „Sailor Moon Stars” kochankowie zostają rozdzieleni i pojawia się całkiem nowe zagrożenie. Wszyscy spotkają się w ostatnich odcinkach, aby stawić czoło największemu wrogowi, jak do tej pory.

     Miłość Usagi i Mamoru zostaje wystawiona na wielką próbę, kiedy ten wylatuje do USA na studia. Także Chibi-Usa ją opuszcza, gdy postanawia powrócić do przyszłości. Tymczasem dziewczyna i jej czwórka przyjaciółek zaczynają liceum, które stawia przed nimi nowe trudności. Jednakże nie jest to ich największym problemem, bowiem na Ziemi pojawia się nowy wróg, który nie spocznie dopóki nie zdobędzie wszystkich gwiezdnych ziaren w galaktyce. Wraz za nim przybywają tajemnicze Gwiezdne Czarodziejki, które nie są akceptowane przez wojowniczki spoza systemu słonecznego i traktowane są przez nich jak wrogowie. Usagi ma także dodatkowy kłopot, kiedy na głowę spada jej mała dziewczynka Chibi Chibi podająca się za jej siostrę.
     Sezonem „Stars” cykli Czarodziejki z księżyca zatacza pełne koło. Uważany za najlepszy poprzez dynamikę akcji, a także emocji. Porywający ze względu na największe zagrożenie i porażający z powodu swojego ogromu. Piąta część składa się z dwóch elementów. Pierwszym z nich jest dopowiedzenie do rozdziału „SuperS”, gdzie bohaterowie po raz ostatni muszą stawić czoło Nehelleni, która za pomocą roztrzaskanego zwierciadła rozdziela ukochanych i zamienia łamie serce Usagi, aby się na niej zemścić. Stanowi genialne uzupełnienie do słabej części poprzedniej. Kiedy już ChibiUsa powraca do swojego czasu Usagi zostaje sama. Opuszcza ją również Mamoru, który po wyjeździe w ogóle się z nią nie kontaktuje. Dziewczyna nie przestaje wierzyć w jego uczucia, ale znajduje pocieszenie w koledze z klasy, a także wielkiej gwieździe muzyki pop- Seiyi. Zagubiona pomiędzy swoimi emocjami nie jest do końca pewna, którego z nich powinna wybrać. Odpowiedź przychodzi jednak sama, gdy w jednym z odcinków, podczas prywatnej premiery najnowszego filmu Trzech Gwiazd Aluminum Siren atakuje samolot. Trzy Gwiazdy poznają prawdziwą tożsamość Usagi i jej przyjaciółek, a Czarodziejki dowiadują się kim jest Seiya, Yaten i Taiki. Dochodzi tutaj do spięć i problemów z tolerancją osób z zewnątrz. Nie trudno dostrzec, że przeciwnikami Czarodziejek są również Czarodziejki. Tyle tylko, że pozostające pod mocą Galaxi, którą zawładnął Chaos. Dziewczyny docierają więc do historii największej wojowniczki, która kiedykolwiek pojawiła się w kosmosie i jej niesłychanych wyczynów. Prawdziwe poświęcenie godne najodważniejszego człowieka, który oddaje siebie, aby ratować cały wszechświat.
     Najlepsze odcinki to te, w których Seiya ukazuje Usagi swoje uczucia, dlatego niezwykle komicznym epizodem jest numer 180 „Koniec Żelaznej Myszy” z dniem wolnym Trzech Gwiazd i wypadek Usagi i Seiyi do ZOO. Do najbardziej dramatycznych zaliczyć można ujawnienie swoich tożsamości w odcinku 186 „Pamiętna noc”, ale i tak nic nie przebije odcinków 196-197 o tytule „Ostateczne starcie” i „Groźba zagłady”, gdzie Usagi w końcu poznaje prawdę o Mamoru, a także traci wszystko. Najbardziej emocjonujące i powalające sceny z całego sezonu. Nie mniej emocji dostarcza także finał, „Zwycięstwo”, gdzie twórcy w genialny sposób kończą przygodę Czarodziejek i miłości Usagi oraz Mamoru.
     Wizualnie sezon ten przebija poprzednie. Wszystko z powodu uskrzydlonej, wiecznej mocy Czarodziejki z księżyca, która uzbraja ją w skrzydełka i zupełnie odmienny kostium od poprzednich. Rysownicy dopieścili także Gwiezdne Czarodziejki, a także wysłanników Galaxi. Ona sama również prezentuje się nieskazitelnie. Świetne wykorzystanie motywu kosmicznych wojowniczek w tworzeniu kolejnych demonów, gdzie każdy z nich wychodzi z atakowanego człowieka, a który także przechodzi transformację w czarodziejkę. Nowa przemiana Sailor Moon także jest niczego sobie, choć już o wiele skromniejsza i szybsza niż dotychczasowe. Czymś całkiem odmiennym jest pojawienie się Gwiezdnych Czarodziejek, bo wraz z nimi zobaczyć możemy nowe przeobrażenia, a także i nowe moce.
     Wśród nowości zobaczymy i usłyszymy zupełnie inny opening niż dotychczas. „Moonlight Densetsu” [link] zastąpione zostaje przez „Sailor Star Song” [link]. Dynamiczne, rytmiczne, a przede wszystkim porywające wejście, które prezentuje zarówno główne bohaterki, stare czarodziejki, nowych przybyszów oraz oczywiście- wrogów. Bardzo dobrze wykonane i idealnie pasujące do klimatu sezonu. Już samą czołówką, tak różną od poprzednich, uzmysłowimy sobie, że będzie to zupełnie inny sezon. Przez całą serię usłyszymy kilka piosenek Trzech Gwiazd, choć w zasadzie przez większość czasu przewija się ta jedna „Search for your love”, która w końcu zaczyna się robić irytująca. Jak pojawiają się nowe Czarodziejki, to oprócz wizualnych ekstrawagancji pojawić się musi również nowy gwiezdny podkład dźwiękowy do ich przemian. Całkiem odświeżające dla całego obrazu.
     Wraz z nowym sezonem mamy przeładowanie postaciami. Oprócz tradycjonalistek, które trochę dorośleją, ale poza tym niewiele się zmieniają, mamy całkiem nowe charaktery i całkiem nowe związane z nimi emocje. Na pierwszy plan wysuwają się Trzy Gwiazdy. Jako faceci genialny Seiya, Yaten i Taiki, całkowicie różni, ale wszyscy przekonujący. Najbardziej darzymy sympatią tego pierwszego za jego kontrowersyjną relację z Usagi. Z drugiej zaś strony tych trzech bohaterów przemienia się w czarodziejki i wtedy każdemu głowie wyskakuje znak „WTF?!”, no ale anime ma to do siebie, że lubi tak szokować. Najwięcej uroku i nadziei dostarcza Chibi Chibi. Autorzy zrobili rzecz naprawdę rewelacyjną, bowiem gdzieś pomiędzy upadkiem, a rozpaczą bohaterów pojawia się to dziecko, które swoją roześmianą buzią, różowymi loczkami i ograniczeniem słownictwa do „Chibi Chibi” dodaje sporo humoru i ciepła tej historii. Co innego Galaxia i jej wysłannicy. Połowa z nich dziecinna i całkowicie beztroska, jak Żelazna Mysz, czy Aluminum Siren, a druga część poważna i oddana zadaniu. Jednakże to właśnie Galaxia wzbudza najwięcej emocji w widzu. Jej okrucieństwo przeraża, ale też dodaje napięcia całej historii. Cała gama różnorodnych postaci, które przyprawiają nas o uśmiech, a nawet i łzy. Bez nich „Sailor Moon Stars” nie byłaby takim sukcesem.
     Niezaprzeczalnie finałowy sezon Sailor Moon o podtytule „Stars” jest jednym z najbardziej fascynujących, najbardziej emocjonujących i najbardziej dopieszczonym pod względem wizualnym i muzycznym sezonem w całej dotychczasowej historii tej anime. Świetni wrogowie, potężny ładunek melodramatyczny i spora dawka humoru, a także i morałów dla każdego z widzów. Produkcja, którą w dzieciństwie obdarzył nas kanał Polsat, produkcja, na którą spieszyliśmy w podstawówce przed ekran telewizora, produkcja, która powodowała, że każdy długopis zamieniał się w magiczną pałeczkę do transformacji, w końcu musiała się zakończyć. Jednakże chodzą słuchy, że wkrótce piękne wojowniczki o miłość i sprawiedliwość powrócą w nowej odsłonie, aby zawojować serca kolejnych miłośników tej mangi i anime.
Ocena: 9/10

5 komentarzy :

  1. premiera nowych czarodziejek 4 lipca czyli za tydzień a propos zaś ostatniego sezonu czarodziejek to ta piosenka zaśpiewana chyba w finale jakoś mi w pamięci zapadła ;)
    http://youtu.be/_rOY4K0CW3g

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak! ciekawe jaka będzie dostępność na sieci, po premierze! Oby jak najszybciej <3 Choć obawiam się tego, że może być kiepsko.
      Ten kawałek jest śpiewany podczas każdych napisów początkowych w Sailor Stars. W recenzji jest pod linkiem :)))

      Usuń
    2. ja akurat z finału to zapamiętałem i walki z galaxią pod wpływem chaosu ;) nawiasem nie powstało potem coś jeszcze jakieś ova czy coś bo pamiętam że oglądałem lata temu w maratonie nocnym na vox :) choć może to były wedding peach ;-)

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czarodziejka z księżyca to jedne z moich ulubionych anime. Od lat kolekcjonuję różne gadżety związane z tą animacją. Ostatnio np. zamówiłam sobie na https://4gift.pl/prezenty/prezent-dla-niej stylowy kubek z nadrukowaną postacią z tego uniwersum. Uważam, że taki przedmiot byłby doskonałym upominkiem dla niejednego fana anime.

    OdpowiedzUsuń