Reżyseria:
Stephen Frears
Scenariusz: Steve Coogan, Jeff Pope
Scenariusz: Steve Coogan, Jeff Pope
Na
podstawie: książki Martina Sixsmitha „The
Lost Child of Philomena Lee”
Zdjęcia:
Robbie Ryan
Muzyka:
Alexandre Desplat
Kraj:
Wielka Brytania, USA, Francja
Gatunek:
Dramat
Premiera: 31 sierpnia 2013 (Świat) 21 lutego 2013 (Polska)
Obsada: Judi Dench, Steve Coogan, Sophie Kennedy Clark, Mare Winningham, Sean Mahon, Peter Hermann
Premiera: 31 sierpnia 2013 (Świat) 21 lutego 2013 (Polska)
Obsada: Judi Dench, Steve Coogan, Sophie Kennedy Clark, Mare Winningham, Sean Mahon, Peter Hermann
„Tajemnica
Filomeny” jest jednym z
tych filmów, które wzbudzają niemałe emocje, w szczególności
wśród kościoła katolickiego. Po publikacji książki
biograficznej pióra Martina Sixsmitha- opowiadającej historię
mieszkanki placówki dowodzonej przez siostry zakonne i
niechrześcijańskiego potraktowania zarówno jej, jak i jej
nieślubnego dziecka, w kościele aż zawrzało. To jednak nie
powstrzymało Stephena Frears'a- niegdyś prezentującego ułagodzoną
wersję Elżbiety II w filmie „Królowa”-
przed realizacją obrazu życia Filomeny Lee. Najwyraźniej te
najśmielsze posunięcia są nagradzane, gdyż tytuł znalazł się
wśród nominowanych do licznych nagród- w tym także do Oscarów za
najlepszą kreację aktorską dla Judi Dench i tę najważniejszą-
za najlepszy film roku 2013.
Przed wieloma laty, Filomena,
zmuszona była do zamieszkiwania w ośrodku zarządzanym przez
siostry zakonne. Tam poznała przyjaciół, a podczas wyprawy na
festyn przystojnego chłopaka. Jednorazowy wyskok sprowadził na nią
gniew sióstr zakonnych, a także obdarzył dzieckiem. Licząc na
szczęśliwe zakończenie, Filomena i jej synek Anthony pozostawali
pod opieką sióstr. Do czasu, aż znaleźli się bogaci potencjalni
rodzice. Wtedy też siostry bez najmniejszych oporów oddały w
adopcję synka zrozpaczonej Filomeny, a dziewczyna już nigdy miała
o nim nie usłyszeć. Jednakże, przez te wszystkie lata, choć
kobieta założyła swoją rodzinę nigdy nie zapomniała o Anthonym
i wciąż poszukiwała go na całym świecie. W końcu, już jako
starsza kobieta (Judi
Dench) poznaje autora
książek historycznych- Martina Sixsmitha (Steve
Coogan), który nie
tylko chce opowiedzieć jej historię całemu światu, ale przede
wszystkim odnaleźć jej zaginionego syna.
Najnowszy film brytyjskiego reżysera- Stephena Frearsa, to bardzo
prosty obraz najprawdziwszej z prawdziwych historii opowiedzianych
przez życie. Po pięćdziesięciu latach milczenia, Filomena Lee w
końcu postanawia stać się bohaterką książki biograficznej,
traktującej nie tylko o jej życiu i poszukiwaniu dziecka, ale
przede wszystkim życiu wśród sióstr zakonnych, które nawet po
tak wielu latach zrobiły wszystko, aby skrzywdzić tę kobietę.
Reżyserowi udaje się ukazać wszystkie cechy ciążące na tych
faktach, prezentuje suche wydarzenia z życia Filomeny nie osądzając
w nich w jakikolwiek sposób kościoła i jego udziału w jej rozłące
z synem. Pokazuje jednak, czym według zakonnic był grzech i jak
bardzo grzesznik musiał odpokutować swoje winy. Wzbudza to wiele
skrajnych emocji, bardzo potężnych uczuć, które w większości
zrozumieć może przede wszystkim kobieta, w dodatku matka. Tylko ona
potrafi zrozumieć ciężar na sercu kobiety skrzywdzonej w najgorszy
ze sposobów, poprzez odebranie jej ukochanego dziecka i pozbawienia
wszelkiego kontaktu z nim. Wzruszenie potęgują tutaj również
wszelkie sentymentalne ujęcia, które nie tylko przypominają
przeszłość, ale przede wszystkim jeszcze bardziej nakreślają
uczucia, którymi matka obdarza swoje dziecko.
Gdzieś pomiędzy tę
analizę relacji Filomeny i kościoła wkrada się przyjaźń między
kobietą, a pisarzem, stającym się kimś więcej poza biernym
obserwatorem- wręcz prawdziwym oparciem. Film porusza również
kwestie homoseksualizmu, a także jego negacji ze strony kościoła,
ale z drugiej strony akceptacji ze strony matki. Wszystkie jego
blaski, ale przede wszystkim cienie. Innymi słowy, obraz
przepełniony jest kalejdoskopem uczuć, który nie tylko oczaruje
widza, ale i nie omieszka go rozbawić. Nie sposób się nudzić, a
losy głównej bohaterki stają nam się bardzo bliskie.
Najważniejsza rola w tym filmie, rola tytułowa, przypadła w
udziale Judi Dench. Kobieta legenda, o której nie powinno się
wypowiadać złego słowa. Zdobywczyni wielu nominacji, ale
najliczniej obsypana jedynie nagrodami od Brytyjskiej Akademii Sztuk
Filmowych i Telewizyjnych. Jako Filomena prezentuje całkowicie nowe
oblicze, kobiety emocjonalnej i bardzo sentymentalnej. Przy tym
również trzymającej serce na dłoni. Niezwykle sympatyczny
wizerunek kobiety odważnej, zaciekłej, nie cofającej się przed
niczym. Kreacja momentami bardzo zaskakująca, ale bardzo ciepła w
odbiorze. Jednakże poza wszelkie oczekiwania wybija się Steve
Coogan dotychczas kojarzący się bardziej z familijnymi postaciami.
Okazał się idealnym wsparciem na ekranie, jednocześnie przekonując
nas do postaci, w którą się wcielał.
„Tajemnica Filomeny” nie jest może filmem
szczególnie wybitnym, ale jeżeli spojrzeć na nią w zestawieniu z
tegorocznymi nominowanymi do najlepszego filmu 2013 roku, to trzeba
przyznać, że wzbudza najwięcej emocji. Jest to obraz bardzo
uczuciowy, bowiem porusza problem rozłąki matki i jej dziecka, przy
okazji nakreślając jeszcze inne istotne wątki, ale przede
wszystkim prosty i kontrowersyjny. Burza, która rozpętała się
wśród chrześcijan jedynie napędza widzów, tym bardziej chcących
pójść do kina i zwyczajnie przyjrzeć się temu tytułowi. Ma
szansę na zgarnięcie statuetek w kilku kategoriach oscarowych,
jednakże to, z iloma zakończy niedzielną galę zależy już tylko
od Akademii. Jedno jest pewne- choć obraz jest niezwykle nastrojowy,
choć jest jednym z nielicznych z tegorocznych nominowanych, który
maksymalnie wzrusza, a aktorstwo jest tu na wysokim poziomie, to
wydaje mi się iż nie ma większych szans w starciu gigantów. Czas
pokaże, a póki co, gorąco film polecam!
Ocena: 8/10
Pomimo tego, że film opowiada smutną historie, momentami jest też bardzo zabawny. Spostrzeżenia Filomeny jej optymizm (opowiadanie fabuły romansu) skontrastowane ze spokojnym przyjmowaniem jednak szokujących wiadomości (wieści o synu). Świetna rola Judi Dench.
OdpowiedzUsuń