NOWOŚCI

poniedziałek, 24 września 2007

281. Mała Miss, reż. Valerie Faris, Jonathan Dayton

Oryginalny tytuł: Little Miss Sunshine 
Reżyseria: Valerie Faris, Jonathan Dayton  
Scenariusz: Michael Arndt 
Zdjęcia: Tim Suhrstedt 
Muzyka: Mychael Danna, Devotchka 
Kraj: USA 
Gatunek: Dramat / Komedia 
Premiera światowa: 26 lipca 2006 
Premiera polska: 12 stycznia 2007 
Obsada: Abigail Breslin, Paul Dano, Toni Collette, Greg Kinnear, Alan Arkin, Steve Carell

Historia:
    Olive jest małą dziewczynką, która marzy o tym, aby zostać miss. Pewnego dnia otrzymuje
telefon, że zakwalifikowała się do wyborów Małej miss Sunshine. Pomimo tego, że właśnie przyjechał wujek Frank, który jest niedoszłym samobójcą, pomimo tego, że rodzina nie ma pieniędzy, a znajomy ojca nie daje znaku życia co z jego pomysłem na książkę i pomimo tego, że starszy brat Olive złożył śluby milczenia, wszyscy postanawiają wyjechać w podróż, aby ich ukochana Olive mogła wziąć udział w konkursie.Plusy:
-    pomysł. Jejuś w końcu coś oryginalnego i o dziwo nowego! Zaskoczyło mnie to, że ten film tak mi się spodobał :) mała dziewczynka, która bierze udział w konkursie piękności, a towarzyszy jej cała rodzina, począwszy od wujka samobójcy, a skończywszy na ćpającym dziadku. Tak widać, że ta rodzina ma problemy :) no cóż, która ich nie ma ;] Tak i to wszystko jest oryginalne, możecie uwierzyć? ależ się cieszę :) i w dodatku scenariusz dostał Oscara :) och.
- humor. Tak przyznam, że było się z czego pośmiać. Nie był to jakiś dosadny humor, który znamy z innych komedii. Podobało mi się to jak co chwilę coś im się psuło w tym busie, którym jechali :D najpierw sprzęgło i za każdym razem musieli zaczynać od pchania i wskakiwania do samochodu, a potem klakson, który cały czas trąbił :D no myślałam, że padnę. To trzeba mieć pecha :) Oczywiście rozbroił mnie także totalnie występ Olive na konkursie. Przyznam, że spodziewałam się czegoś innego :P chociaż właściwie uczył ją tego dziadek więc w sumie nie powinnam być zaskoczona ;D
-    problemy. Każdy ma jakieś problemy, ale normalnie to jak się one skumulowały w tym filmie to jakiś koszmar :D Ojciec, Richard, nie potrafi znaleźć akceptacji u ludzi. Nie toleruje nieudaczników, ale chyba coraz bardziej zdaje sobie sprawę z tego, że sam nim jest. Ktoś chciał wydać jego 9 kroków, program, sama już nie wiem do czego, chyba o walce o swoje marzenia, czy jakoś tak. Niestety nie udaje mu się, no i kapa, rodzina zaczyna bankrutować. Syn, Dwayne, jest dzieciakiem, który chce dostać się do wojska i latać odrzutowcami, ale w trakcie wycieczki odkrywa coś co może niestety pokrzyżować jego plany. Wtedy przełamuje swoje śluby milczenia. Wujek Frank również ma problem. Powraca do domu swojej siostry ze szpitala po nieudanej próbie samobójczej.  Wszyscy są bardzo zaangażowani w to aby Olive wygrała konkurs. To jest bardzo poruszające.
-    zakończenie. Przyznam, że zakończenie mnie zaskoczyło chociaż można było się takiego zakończenia spodziewać. Nie zdradzę wam co się zdarzyło, ale lepszego zakończenia nie byłabym w stanie sobie wyobrazić :)
Ulubiona scena:
-    występ Olive.
Moja opinia:
    Film bardzo mi się podobał. Jest on zdecydowanie innym filmem niż wszystkie jakie dotychczas oglądaliśmy. Jest on o dążeniu do marzeń, za wszelką cenę i o ogromnej sile wsparcia jaką można otrzymać od rodziny. Jest to coś niewiarygodnego i według mnie właśnie to rodzinne wsparcie sprawia, że film jest naprawdę wyjątkowy.

15 komentarzy :

  1. hehe .... oglądałam ten film i strasznie mi sie podobał :) widzę, że Tobie też !!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej! Ja tego filmu nie widziałam. Nawet nie znam żadnych z aktorów, którzy tam grają.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam film, na płycie ale jakos mnie tak szczególnie do niego nie ciągnęło :/ Az do teraz kiedy przeczytałam Twoją opinie na temat filmu:) Film nie posiada zadnych minusów tylko same plusy cos sie zadje, ze je obejrzę dzis wieczorkiem :) zapraszam na nową noteczke do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja widzialam ten film i bardzo mi sie podobal :))

    OdpowiedzUsuń
  5. He, super jest ten film, a najlepsza moim zdaniem jest ta scena z występem Olive - więc chyba nawet zgadzamy się w tej kwestii :D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Filmiku nie widziałem i jakoś w pewnym sensie mnie jakoś nie zachęca ... zazwyczaj jest tak że widząc okładke i czytając tytuł wiem czy film będzie dobry czy nie ... hehe wiem że to dziwne ale tak jest ... może źle napisałem wiem czy będzie mi się podobał czy nie hehe :) Chociaż zdarzają się wyjątki. Musze przyznać że szybko ci idzie pisanie tak dobrych recenzji ... i tak przy okazji u mnie koljena nowa recenzja ... wpadaj zapraszam www.Magiakina.bloog.pl Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  7. hej=) bardzo dziękuję za taki miły komencik=) podniosłaś mnie na duchu troszkę=) hehe wrócę za tydzień lub dwa do blogowania może wczęsniej zalezy jak sie wszystko ułoży =) u ciebie jak zwykle notecka full wypasik=) filmiku nie znam niestety,ale ciekawa tematyka - wybory małej miss hehe film rzeczywiscie musial byc wyjatkowy pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

  8. hehe co do naglowka twojego to bylam dzis w kinie z kalska na Katynie wlansie :) nom fajnie tutaj ale jakos nie widz ebuttona u ciebie abym cie mogla dodac do affi u mnie :((

    OdpowiedzUsuń
  9. Mocno mnie nim zainteresowałaś. Naprawdę musi to być coś super. Na pewno będzie mi się podobał. A zakończenia już teraz się spodziewam, bo to jest stały motyw w takich filmach. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. No niestety narażę się :)
    Bardzo się ciesze, że napisałaś o tym własnie filmie. Widziałem film i mam mieszane odczucie, bo nie jest zły, ale . . rewelacja to to nie jest. Nie wydaje mi się, żeby był aż tak oryginalny jak piszesz, w zasadzie film z cyklu rodzina wyrusza w podróż z przygodami, niejednokrotnie zgrywany temat w kinie amerykańskim (chodzby rodzina Griswoldów)
    W zasadzie wydaje mi się, że film uzyskał aż tak dobre wyniki na gali oskarowej ponieważ jest trochę takim smutnym spojrzeniem na rodzinę amerykańską, okazuje się nie aż tak ułożoną i poprawną jak zwykło się mówić i uważać. Osobiście wydaje mi się, że to troche nie fair, że dostaje się laury za filmy który wszyscy chwalą, bo jest "nieporawny".
    Co do oskara za scenariusz to nieporozumienie!!!!!
    Przy nominacjach takich filmów Labirynt Fauna, a przede wszystkim Babel wygrywa Mała Miss. Znów sie okazało, że wygrywa film amerykański, choć udaje nieamerykański, bo che się przypodobać.
    Ale oczywiście jest to moje prywatne zdanie i mimo wszystko także zachęcam do obejrzenia.
    Zapraszam na http://filmowy.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  11. Kurczę, bardzo chciałabym obejrzeć ten film! Ta dziewczynka sprawia takie fajne wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie widziałam tego filmu,ale słyszałam, że bardzo dobry.

    OdpowiedzUsuń
  13. Więc...ja tam też lubiałam Johnnyego Bravo, ale bardziej bajki Disneya :) Johnnyego puszczają na Cartonie :) Ale możesz wejść na KRESKOWKI.FANI.PL lub KRESKOWKA.PL tam jest kilka odcinków (narazie!) codziennie coś tam dodają, niekoniecznie z tej bajki. Na moim blogu są też inne strony kreskowek, nie bylam na nich wiec nie weim czy jest tam Johnny, jak chcesz to sprawdź :)

    OdpowiedzUsuń

  14. również polecam... faktycznie bardzo oryginalny film. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

  15. Film jest po prostu zabujczy! ;D

    OdpowiedzUsuń