NOWOŚCI

sobota, 17 sierpnia 2013

274. Bunt bogini, aut. Josephine Angelini


Tytuł oryginalny: Goddess
Gatunek: fantasy, romans, mitologia
Wydawca: Amber
Rok wydania: 2013 (Świat), 2013 (Polska)
Tłumaczenie: Julia Wolin
ISBN 978-83-241-4746-5
Ilość stron: 336    Format: 130x205 mm
     Finał historii, na który czekałam z utęsknieniem. Powieść, którą rozpoczęłam już jakiś czas temu w końcu przyniosła ukojenie poprzez swoje zamknięcie. Josephini Angelini może i nie kończy mitologicznej opowieści z wielkim przytupem, ale z pewnością mocno wyróżnia się na tle tej trylogii. „Bunt bogini” da wszystkie odpowiedzi, a także poruszy Wasze serca. Lepszego finału nie można sobie wymarzyć.
     Helena, Lucas i Orion regenerują siły po ostatniej przygodzie w Podziemiach. Jednakże nie jest to ich najmniejszy problem, bowiem swoimi poczynaniami wyswobodzili Olimpijczyków, którzy zaczynają terroryzować miasto. W dodatku dziewczyna zaczyna rozpoznawać w sobie całkiem nowe zdolności, które mogą skierować na nią uwagę bogów, a także i odwrócić jej znajomych przeciwko niej. W trakcie przygotowań do wielkiej walki z Olimpijczykami dziewczyna robi wszystko, aby dowiedzieć się do kogo przynależy jej serce, pozna swoje prawdziwe przeznaczenie, a także prawdę o jej pochodzeniu.
    Gdzieś na etapie drugiej części seria powieści o potomkach bogów przemieniła się z wielkiej historii miłosnej w opowieść o walce z przeznaczeniem. Więc, gdy oblicze „Spętanych przez bogów”tak drastycznie zmieniło się już po pierwszym tomie, moje zamiłowanie do tej serii diametralnie spadło. „Bunt bogini”kontynuuje tę passę wciąż spychając na dalszy plan uczucia i emocje, które połączyły Helenę i Lucasa. Oczywiście, wynikać może to z odkrycia sekretu który jakoby wiązał krwią tę dwójkę zakochanych. Trzeci tom bazuje na tym wątku, które stają się motywem do wielkich poświęceń, bo przecież i tak miłość życia została stracona. Okazuje się jednak, że autorka lubi drwić ze swoich bohaterów oraz czytelników, gdyż w finale ofiaruje nam niespodziewaną huśtawkę emocjonalną, a tym samym wystawia na próbę główne postaci tej historii.
     Jednakże wątek miłosny nie jest tutaj najważniejszy, nic więc dziwnego, że tak mało uwagi mu się poświęca. Oczywiście, jest istotny z powodów czysto patetycznych i tym samym determinujących całe wydarzenia. Istotniejsza jest tu bowiem walka z przeznaczeniem, które zostało na zawsze zapisane na liniach życia przez złośliwe Mojry. Teraz wszyscy mają okazji zawalczyć o zmianę biegu wydarzeń, kiedy staną przeciwko wielkim bogom Olimpu. Dojdzie tu do zdrad i to tak szokujących, tak bolesnych, że wstrząsną nawet niezbyt zaaferowanymi powieścią czytelników. Ponadto autorka otworzy przed nami nowe światy, które dadzą jeszcze więcej możliwości i dodatkowe doznania stylizacyjne. Niestety, tylko na tę magię można liczyć, bowiem swoim stylem autorka zbytnio nie urzeka. Zwykła pisanina, którą mógłby zmontować każdy lubujący się w temacie mitologii.
     Finał opowieści o dwóch walecznych rodach domu Heleny Trojańskiej i Parysa to dobra rozrywka. „Bunt bogini” nie jest powieścią wybitną, nie jest również czymś porywającym, zwyczajna historia, która w końcu znalazła swój kres. Jeżeli ktoś liczył na fascynację miłosną towarzyszącą nam przy debiucie Josephine Angelini, to mocno ją przecenił. Choć to w zasadzie dobrze, że każdy kolejny tom jest tak różnorodny i ciekawy pod zupełnie innymi względami. Trzeci oferuje odpowiedzi na wszelkie pytania, prowadzi do porozumień, a także interesującego rozwiązania najważniejszego z konfliktów. Wielka wojna Sukcesorów z bogami odbywa się przed Waszymi oczami. Dlatego warto sięgnąć, aby z klasą i mocnym uderzeniem zakończyć przygody Heleny i Lucasa.

Ocena: 4/6

Recenzja dla portalu IRKA!

Prześlij komentarz