Gatunek: literatura faktu
Wydawca: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2013 (Świat), 2013 (Polska)
Tłumaczenie: Magdalena Moltzan-Małkowska
ISBN 978-83-7839-544-7
Ilość stron: 312 Format: 142x202 mm
W latach 2008 i 2009 całym światem (najwyraźniej nie moim) wstrząsnęła informacja o grupie młodych włamywaczy, która na celownik wzięła sobie rezydencje młodej populacji gwiazdek Hollywood. Okrzyknięto ich mianem „The Bling Ring”, a kilka lat później nakręcono film, w których główne role odgrywają m.in. Emma Watson. Skoro ponownie postanowiono zrobić wokół tej historii medialny hałas do boju ruszył również rynek książki, Nancy Jo Sales spisała opowieść nastolatków, która ukazała się w Polsce pod znakiem wydawniczym Prószyński i S-ka.
Czasami człowiek zastanawia się w jakim to świecie przyszło mu żyć. Ten współczesny, rządzony przez materialistów i snobów, jest dość kiepskim wzorcem do naśladowania dla dorastającej młodzieży. Nic dziwnego więc, że z szalejącej wokół popkultury, powszechnemu dostępowi do telewizji i sieci wylęgają się tak twory jak Bling ring. Nazwa nadana przez otoczenie będąca odzwierciedleniem zamiłowania młodego gangu złodziei do przywłaszczania sobie świecidełek i najlepszych markowych ciuchów należących do gwiazd. Chęć dorównania im, a także posiadania tego co oni, zwyczajna zazdrość, a niekiedy nawet i sympatia do celebryty powoduje, że posuwają się do podobnych sytuacji. Jednakże powody młodych bohaterów tej historii sięgają jeszcze dalej, chęć zyskania sławy, jak ich idole, wydaje się być nadrzędnym celem.
Książka „Bling ring” okazuje się być zupełnie czymś innym niż można było się z początku spodziewać. Historia, która wstrząsnęła światem, doczekała się swojego książkowego przekładu, a także i filmowej adaptacji. Autorka, Nancy Jo Sales, amerykańska pisarka tworząca do najpoczytniejszych magazynów zapukała do drzwi rodzin i poznała od podszewki członków ekipy. Co prawda, nic nie tłumaczy podobnych patologii, ale dzięki bardzo, może nawet niekiedy za bardzo, wnikliwemu śledztwu pisarki możemy spróbować zrozumieć ich postępowanie. Tę piątkę połączyła niezwykła przyjaźń, która kręciła się wokół kradzieży i modnych stylizacji ze świata celebrytów. Między niektórymi nawiązało się coś o wiele silniejszego, aczkolwiek rozłąka oraz ignorancja nie pozostały bez wpływu na związki. Najbardziej fascynujący z tego wszystkiego jest sam finał tej historii. Młodzi mieli swoich kilka chwil sławy, przy okazji przywłaszczyli sobie naprawdę czaderskie rzeczy, a „wielkie” gwiazdy? Poczuły się zdradzone, obdarte z ich prywatności, no a jak przyszło co do czego, to nawet nie życzyli sobie rozgłosu podczas rozprawy. Sytuacja dość śmieszna, w szczególności, że co niektórzy z nich (czyt. Paris Hilton) wylęgły, niczym grzyby po deszczu- są znane wszystkim, ale w sumie nie wiadomo dlaczego. Dlatego też autorka weszła nie tylko do świata młodych ludzi, którzy napędzani machiną mediów zapragnęli sławy, ale także i artystów, którzy są uwielbiani, którzy są idolami, więc każdy chciałby ich poznać.
„Bling ring” za bardzo przypomina bardzo, ale to bardzo obszerny artykuł niżeli samą książkę. Dużo tutaj nawiązań do wywiadów, wiele suchych faktów i niemalże żadnych emocji. Oczywiście, opisuje prawdziwe wydarzenia, wobec czego, na swój sposób, pociąga, a może wręcz i przeraża, wobec czego wydaje się interesująca. Świetnie, że skupia się na psychice młodego człowieka, a także wpływu na nią tych wszechobecnych mediów oraz znajomych. Świetne jest tutaj to, że autorka skupia się na wielu aspektach tej historii przy okazji zachowując dystans. Nie staje po żadnej ze stron, nie bawi się w sędziego, czy przyjaciela. Zwyczajnie daje przykład, przestrzega młodych, aby nie szli w ślady ich ówczesnych rówieśników. Choć sądząc po wiadomościach, jakie dostawali członkowie gangu po ujawnieniu pozostaje mi stwierdzić, że nie ma już ratunku dla tego pokolenia.
Ocena: 4/6
Recenzja dla portalu A-G-W.info!
Chyba nie ale jeśli przeczytasz Chłopca w pasiastej piżamie to czekam na recenzję ;)
OdpowiedzUsuńhttp://qltura.blogspot.com
Na razie mam za sobą tylko film, ale po książkę z pewnością sięgnę gdyż ekranizacja nie była najgorsza :)
OdpowiedzUsuń