NOWOŚCI

sobota, 8 czerwca 2013

Książka #259. Blask, aut. Amy Kathleen Ryan


Tytuł oryginalny: Glow
Gatunek: fantastyka, postapokaliptyczna
Wydawca: Jaguar
Rok wydania: 2011 (Świat), 2013 (Polska)
Tłumaczenie: Grzegorz Komerski
ISBN 978-83-7686-137-1
Ilość stron: 407     Format: 135x200 mm
Kup książkę: L&L

     Z powodu postępujących zmian w człowieku, w cywilizacji i środowisku świat jutra wzbudza niemałe obawy. W szczególności, że literaci i filmowcy wciąż podjudzają rosnący w nas niepokój. McCarthy spuszcza na ludzi katastrofę, Kirkman zarazę zamieniającą ludzi w żywe trupy, a Cameron sprawia, że rośnie w nas podejrzenie, czy ulubiony mikser nie dołączy do buntu maszyn. Istotne jest jednak to, co potem. Dlatego wciąż mnożą się teorie stawiania ludzkości na nogi. Amy Kathleen Ryan ze swoją powieścią „Blask”wypuszcza czytelnika jeszcze dalej, w daleką przyszłość na statku kosmicznym, gdzie „Gwiezdni Wędrowcy” szukają swojej Nowej Ziemi.

    Empireum to ogromny statek kosmiczny, dom, w którym wychowali się Waverly i Kieran, a także miejsce, gdzie wielu ludzi oczekuje na dotarcie do celu, aby założyć całkiem Nową Ziemię. Jednakże spokój mieszkańców zostaje zakłócony, kiedy to drugi statek- Nowy Horyzont, dokonuje na nich ataku. Porywają wszystkie dziewczęta, a dorośli albo zostają rozstrzelani, albo pojmani. Chłopcom udaje się ocaleć i pozostawieni na statku starają się poradzić sobie zarówno po stracie rodziców, jak i sióstr, przyjaciółek i dziewczyn. Tymczasem na Nowym Horyzoncie Waverly i reszta dziewcząt odkrywają prawdziwy powód, dla którego zostały ściągnięte na obcy statek. Prawda nie jest znana dużej części mieszkańców, co okazuje się być idealną furtką dla ich ratunku.
    „Blask” („Glow”), to powieść jedyna w swoim rodzaju. Dotyka tematów tak przeróżnych, że aż dziwnych w odniesieniu do młodych ludzi. Autorzy coraz częściej sięgają po przymusowe dorastanie młodych bohaterów, przez co czytelnik doświadcza prawdziwej makabry. Amy Kathleen Ryan posuwa się krok dalej odbierając delikatność swoim bohaterom, zabierając im dzieciństwo. Atakuje ich przy pomocy całkiem obcych ludzi, na ich oczach zabija im rodziny, a potem separuje od resztek tego, co znają i kochają. Wprawia czytelnika w osłupienie, kiedy poznaje prawdziwe zamiary Nowego Horyzontu. Niemalże gwałcąc niewinność młodych jeszcze dziewcząt wywołuje konsternację, daje chwilę do namysłu i rozważenia podobnych możliwości, gdyby ludzkość stanęła w obliczu podobnej tragedii. To z czym borykają się mieszkanki drugiego statku wcale nie jest takie nierealne, a jakoś trzeba podtrzymać życie, aby chociaż dzieci, wnuki, czy też wnuki wnuków mogły dosięgnąć tego o czym przodkowie mogli jedynie marzyć. Więc czy stając naprzeciw takiej sytuacji nie postąpilibyśmy podobnie z młodymi i pełnymi życia dziewczętami? Z pewnością nie sięgnęlibyśmy po podobne metody, przynajmniej nie Ci o zdrowych zmysłach. Autorka sięga do wrażliwości czytelników/czytelniczek, licząc na to, że wraz z Waverly potępiać będą Anne Mather.
     Nie mniej, w pewnym momencie fabuła zaczyna dotykać swoistego kultu, w którym to za pomocą słów, twierdząc, że przemawia się słowami bożymi próbuje się nawrócić społeczeństwo, a nawet i przejąć nad nimi władzę. Na pewnym poziomie doprowadza się do ich ubezwłasnowolnienia, co wzbudza odrazę w głównej bohaterce, ale też i czytelniku. Wiara, sekty, kulty to tematy bardzo delikatne, które wzburzyć mogą co bardziej religijną osobę. Jednakże kontrowersja to ewidentnie motyw przewodni całej powieści więc w zasadzie można się do tego przyzwyczaić.
     Amy Kathleen Ryan udaje się zbudować całkiem fascynujący świat, świat, który całkowicie zmienia system ludzkich wartości. Wszechświat, który obdziera młodych ludzi z ich świeżości i beztroski. Wszechświat, który daje nadzieje, ale również szybko ją odbiera. Kosmos, w którym liczy się tylko przetrwanie. „Blask”niejednokrotnie zmusza nas do refleksji, ale jest tak świetnie zrównoważony, że znajdą się tutaj również chwile na czułości, czy też mrożące krew w żyłach i pełne dynamizmu atrakcje. Tym też sposobem lektura fascynuje. Chce się więcej! Więcej akcji, więcej wzruszeń i więcej zatrważających historii! Zdecydowanie polecam wszystkim lubiącym niebanalną literaturę młodzieżową nastawioną bardziej ludzką tragedię niżeli dramaty nastolatek.

Ocena: 4/6

W gwiezdną podróż wyruszyłam dzięki Wydawnictwu Jaguar!





3 komentarze :

  1. Z każdą kolejną recenzją przekonuję się, że może mi się ta książka spodobać. Libię ten klimat, tylko tyle już tego było...

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi ciekawie. Wiesz już dobrze, że chcę ją przeczytać i mam nadzieję, że będę miała taką okazję, bo bardzo mnie do tego zachęciłaś. Myślę, że książka bardzo może mi się spodobać ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem bardzo ciekawa tej książki i w sumie sama nie wiem czemu :D Jakoś tak czuję, że ciekawie się zapowiada. I do tego ta wspaniała okładka! Naprawdę jest piękna :3

    OdpowiedzUsuń