Aj aj... i znowuż mega opóźnienia! Jak widzicie, nawet recenzje przestały się regularnie pokazywać. Sklerozę mam i już! Spokojnie, ogarnę się! Póki co, w superekspresowym tempie, publikuję Wam płytki, które w marcu stanęły na mojej małej półce filmowej. Tym razem są to jedynie propozycje od firmy dystrybucyjnej Galapagos, dzięki której poznać mogłam twórczość Chaplina. Padam do stóp w podzięce!
Od lewej:
1. Brzdąc, reż. Charles Chaplin [recenzja]
2. Światła wielkiego miasta, reż. Charles Chaplin [recenzja]
Miłego Chaplinowania. ;)
OdpowiedzUsuńPrawdziwa fanka (fanatyczka? :P) Charliego Chaplina z Ciebie :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńto jeszcze nie fanatyzm, tylko ciekawość :)
Usuń