NOWOŚCI

sobota, 9 marca 2013

Książka #242. Droga Dziewiątego, aut. Pittacus Lore

Tytuł oryginalny: The Rise of Nine
Gatunek: fantastyka
Wydawca: G+J
Rok wydania: 2012 (Świat), 2013 (Polska)
Tłumaczenie: Michał Juszkiewicz
ISBN 978-83-7778-299-6
Ilość stron: 344    Format: 130x195 mm

Kup książkę: Sklep G+J
    Pittacus Lore powraca, a wraz z nim ekipa dzielnych młodych Gradów- wybawców planety Lorien. Dwójka pisarzy ponownie zabiera nas w niezapomnianą podróż po świecie niezwykłości i odwagi. Pierwszy tom o „Dziedzictwach z planety Lorien” stał się objawieniem, tak wielkim, że aż doczekał się ekranizacji. W trzecim tomie o tytule „Droga Dziewiątego” akcja nabiera tempa, jednoczy rozdzielonych i daje początek czemuś nowemu.

    Po tym jak John zostawił swojego ludzkiego przyjaciela na pastwę losu i łaskę oraz niełaskę Mogadorczyków, po tym jak uwolnił Dziewiątego wraz z nim wyrusza w drogę, aby odnaleźć pozostałych Gardów. Tymczasem Szósta zrobiła rozeznanie w Hiszpanii, gdzie poznała Ellę i Marinę. Dziewczyny trafiają do Ósmego, którego jednym z darów jest widzenie przyszłości. Młodzi Gardowie wciąż uciekają przed ścigających ich najeźdźcami, którzy nie spoczną przed niczym dopóki nie zobaczą ich martwych. Na nieszczęście Loryjczyków o kosmitów dołączają się również ziemskie służby FBI, które weszły z nimi w układ w celu zaskarbienia sobie nowych technologii.
    Cykle fantastyczne nie należą do najbardziej przeze mnie ulubionych, jednakże cykl o młodych loryjczykach podbił moje serce. Nie mamy tutaj zbyt wymyślnej, ani przekombinowanej fabuły. Lektura jest spójna i czyta się ją bez najmniejszych oporów. Stanowi idealną pożywkę dla czytelnika, który ma ochotę oderwać się od nudnej codzienności, bowiem z nią uda mu się to bez większych zawirowań. Ciężko stwierdzić w czym tkwi sukces tej książki. Z jednej strony wpływ na to ma zapewne historia, która nie jest może jakaś inspirująca, ale z pewnością intryguje i wciąga. Jest to bowiem opowieść o wyzwoleniu się spod ucisku, a także odnajdywaniu siebie i braniu spraw w swoje ręce. Nie każdemu może przypaść do gustu wątek kosmitów, ale gdy dokłada się do tego romanse, humor, no i przede wszystkim niebywałą akcję, może być naprawdę interesująco i tak właśnie jest. To zdecydowanie wyróżnia ten tom na tle pozostałych, które dość nierówno stopniowały napięcie wraz z rozwojem wydarzeń. Oczywiście, złe to nie było, ale trzeba było się naczekać na konkretne sytuacje, które mogłyby rozbudzić naszą wyobraźnię oraz zapaść na dłużej w pamięć. Tutaj bohaterowie się nakręcają, no ale w końcu Mogadorczycy czają się na każdym kroku i niemalże na każdym atakują.
    Grono Gardów się powiększa wobec czego poznajemy coraz to więcej postaci. Jedne gubią się gdzieś przytłoczone mocnymi charakterami, a z kolei mocne charaktery, co niektóre, zaczynają lekko drażnić. Ze względu na taką rozpiętość osobowości zastosowano całkiem inne rozwiązanie dla historii. Autorzy podzielili ją na kilka części mających cechy Gardów, których dotyczą. Ekipa się rozdziela, ale nie zapominamy o nikim podczas oddzielenia się fabuły. Jeden narrator pierwszoosobowy rozmnaża się poprzez pączkowanie i teraz mamy okazję śledzić wydarzenia z kilku punktów widzenia. Jest to na tyle męczące, że powoduje to lekkie roztargnienie czytającego, a tym samym zagubienie się w rozumowaniu autorów. Narracja pierwszoosobowa sprawdzała się przy pierwszym tomie, gdzie był tylko jeden bohater. Tym razem jest tego zdecydowanie za dużo, a co za tym idzie następuje jeden wielki chaos, który ciężko jest ogarnąć. Wydawnictwo próbuje ułatwić czytelnikowi czytanie i pomóc zrozumieć całość poprzez zastosowanie różnych czcionek. Pomysł dobry, ale na dłuższą metę dziwnie nieużyteczny. Jest to chyba ten najważniejszy minus całej powieści.
    „Droga Dziewiątego” nie jest powieścią zaskakującą. Jest za to dynamiczna, wciągająca, choć może też i za bardzo męcząca podziałem na role. Autorzy zostawiają czytelnika w lekkim zdezorientowaniu, gdy opowieść zostaje nagle zerwana. Choć nie jest to takie zawieszenie jak w przypadku niektórych powieści. Bez większego zniecierpliwienia wyczekiwać będziemy kolejnego tomu, ale przemawia to na plus, bo trochę przyjdzie nam na niego poczekać. Moja przygoda z planetą Lorien rozpoczęła się po obejrzeniu filmu. I choć darzę ten cykl wielką sympatią to mam nadzieję, że szybko się skończy zanim historia umrze śmiercią naturalną.

Ocena: 4/6

Książka przeczytana dzięki Wydawnictwu G+J!



6 komentarzy :

  1. Jak spotkam gdzieś pierwszy tom tej serii, to może się skuszę. : )

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tą serię w dalszych planach... Sama nie wiem, kiedy się za nia wezmę, ale jak kiedyś zobaczę na jakiejś przecenie, to się skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie zapoznałabym się z tą serią. Mam nadzieję, że uda mi się dorwać pierwszy tom w najbliższym czasie.
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  4. mnie książka zachwyciła - akcja, tempo, brak nudy :) cudeńko takie jak lubie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nie czytałam poprzednich części, ale akurat ten tom mam już na półce. Tak trochę w ciemno sobie zbieram serię z zamiarem przeczytania jej w przyszłości :)

    OdpowiedzUsuń
  6. książka świetna polecam!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń