NOWOŚCI

niedziela, 27 stycznia 2013

Książka #236. Nocna gwiazda, aut. Alyson Noël

Tytuł oryginalny: Night Star
Seria:Nieśmiertelni #5
Gatunek: romans paranormalny
Wydawca: Dolnośląskie
Rok wydania: 2010 (Świat), 2012 (Polska)
Tłumaczenie: Maria Jaszczurowska
ISBN 978-83-245-9129-9
Ilość stron: 288   Format: 132x208 mm
Kup książkę: Zabookowani

    Wydawałoby się, że po czwartym tomie seria Nieśmiertelnych nie podniesie się z nijakości jaką zafundowały czytelnikom dwie ostatnie części. Szczęśliwie, Alyson Noël nie poddała się i tym sposobem za pomocą „Nocnej gwiazdy”powróciła na dobrą ścieżkę i tchnęła życie, ekspresję oraz sporą dozę dramatyzmu w tę bestsellerową powieść dla młodzieży. To co wydawało się skończyć wraz z „Błękitną godziną”powraca i pozostaje nam jeden ostatni krok do wielkiego finału opowieści o nieśmiertelnej miłości.

    Ever i Damen odnajdują sposób na złamanie klątwy, którą rzucił na nich Romano, a która nie pozwala zaznać im swojego wzajemnego dotyku w normalnym świecie. Niestety, to co może dać im wieczne szczęście znajduje się w posiadaniu Haven, byłej przyjaciółki Ever, która od kiedy stała się nieśmiertelna pragnie jedynie zguby dziewczyny. Teraz napędzana chęcią zemsty zmienia się nie do poznania, nie tylko zmieniając porządek rzeczy w szkole, ale zrywając stare przyjaźnie i rozpoczynając całkiem nowe życie. Nie jest to jedyny problem Ever, ostatecznie poznaje prawdę, które skrywał przed nią Damen. Prawdę, która może ich rozdzielić i popchnąć dziewczynę w ręce kochającego się w niej Jude'a. Dziewczyna będzie musiała dokonać wyboru, który na zawsze może odmienić jej wieczne życie.
    Kiedy już całkowicie straciłam nadzieję na to, że seria Nieśmiertelnych wkupi się ponownie w moje łaski pojawia się taka oto „Nocna gwiazda”, która porusza, omamia i zaskakuje czytelnika. Co prawda, jest dość banalna, dialogi nie są może specjalnie elokwentne, ale w końcu pojawia się napięcie, które dawno padło w tej powieści. Wszystko za sprawą Haven, która nie spocznie dopóki nie pomści swojego ukochanego Romano, czyli nie pozbędzie się Ever raz na zawsze. Oczywiście, wątek ten staje się już powoli męczący, bo zamiast dać sobie spokój z tym wielkim dramatem rozgrywającym się w głowie byłej przyjaciółki autorka ciągnie tę historię aż do piątego tomu. Od finałowego jesteśmy już o krok więc oczywiste staje się, że coś musi się zakończyć. Jednakże to jak potoczą się relacje Ever i Haven, dwóch niegdyś największych przyjaciółek aż po kres, to jeden z najbardziej fascynujących wątków, wzbudzający wielkie emocje, a nawet i próbujący wycisnąć z nas ostatnie łzy politowania jakie możemy odczuwać nad Haven. Noël poddaje pewnej analizie jej psychikę, bo w końcu dziewczyna, która zawsze stała z boku i uznawana była za dziwaka, nieudacznika przez prześladowców czujących się od niej lepszymi w końcu dochodzi do głosu. Tym razem role się zamieniają i to ona staje na szczycie licealnej śmietanki towarzyskiej. W jakiś sposób wynagradza sobie wcześniejsze nieszczęścia, a teraz ze sporą dawką mocy w zanadrzu wydaje się być nie do pokonania. W dosadny sposób prezentuje się więc problem jakim jest dojrzewanie młodzieży, przede wszystkim dziewcząt, bo to one przechodzą przez buntowniczy stan, w którym to odnajdują swoją seksualność, a chęć przynależności do określonej grupy wpycha je w nałogi. Ciekawie można więc tu zauważyć pewne uzależnienie Haven od eliksiru, które choć mylnie interpretowany przez dorosłych z otoczenia faktycznie uznawane może być pięknie ozdobionym narkotykiem.
    Poza tym dramatem, Ever musi borykać się standardowo z problemami miłosnymi. Czy to Damen, czy to Jude, ciężko jest jej ocenić, który z nich jest tym jedynym. Wspomnienia z przeszłości dają o sobie znać, wychodzą na jaw skrywane sekrety, które rzucają ją w ramiona innego. Typowe nastoletnie dylematy, które w końcu wydają się kończyć. Całe szczęście, bo zaczyna być to męczące. Nie mniej, znajdą się tutaj chwile na czułości, możemy nawet wpaść w pewien romantyczny klimat, który szybko zostaje rozchwiany, gdy do głosu ponownie dochodzi chęć zemsty.
    Styl Noël nadal nie jest zbytnio zachwycający i niewiele zmienił się przez te wszystkie tomy. Nadal nie ma w nim nic uwodzicielskiego, ale nie jest też jakoś specjalnie irytujący. Prosty, a więc i niezbyt skomplikowany w odbiorze, wszystko to co jest potrzebne niezbyt wymagającej młodzieży. Bardziej podobać może się więc sama okładka, która charakterem pasuje do treści, a także i reszty opraw, które styliści zaprezentowali w poprzednich tomach.
    Seria Nieśmiertelnych ma swój niepowtarzalny klimat. Rzadko kiedy zdarzają się lektury utrzymane w takim charakterze, a jednocześnie odzwierciedlające problemy współczesnych nastolatków. „Nocna gwiazda” przywraca ten cykl na właściwie tory. Ponownie wyzwala prawdziwe emocje, a czytelnik w przeciwieństwie do niektórych bohaterów opowiada się za jedną ze stron. Cicho kibicujemy młodym, aby znaleźli rozwiązanie, w końcu każda kobieta marzy o happy endzie dla swoich ulubieńców, no i dla siebie. Jednakże na finał tych problemów trzeba poczekać, przynajmniej do chwili aż skończymy lekturę „Na zawsze”.

Ocena: 4/6

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Dolnośląskiego.


4 komentarze :

  1. Raczej sobie odpuszczę, zwłaszcza, że to już 5 część serii. Miałam pierwszy tom kiedyś w ręce, ale początek jakoś mnie nie zainteresował.
    Romano - haha, jak z jakiejś brazylijskiej telenoweli. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam tej serii i też jakoś nieszczególnie mam ochotę, chwilowy przesyt. Może mi kiedyś wróci ochota na tego typu literaturę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta seria jest mi zupełnie obca. Znam ją tyle, co z opisów na okładce, czy z recenzji innych. Czy sięgnę? Szczerze? Nie mam pojęcia :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jestem przekonana do tej serii. Zwłaszcza, że sama piszesz iż poprzednie dwa tomy wcale nie należały do ciekawych. Raczej sobie odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń