Reżyseria: Tom Hooper
Scenariusz: William Nicholson
Na podstawie: powieści Victora Hugo "Nędznicy"
Zdjęcia: Danny Cohen
Muzyka: ClaudeMichel
Kraj: Wielka Brytania
Gatunek: Musical, Dramat
Premiera: 05 grudnia 2012 (Świat) 25 stycznia 2013 (Polska)
Obsada: Hugh Jackman, Anne Hathaway, Amanda Seyfreid, Russel Crowe, Helena Bonham Carter, Sacha Baron Cohen, Eddie Redmayne, Aaron Tveit, Samantha Barks, Daniel Huttlestone
Utwory
Victora Hugo, uznawanego za najznakomitszego twórcę literatury
francuskiej, uznawane są za jedne z trudniejszych. Jednakże nie
przeszkodziło to widzom zakochać się w ekranizacji „Katedry
Marii Panny w Paryżu” znanej wszystkim jako animowany
„Dzwonnik z Notre Dame”. Trochę czasu już minęło i
teraz adaptacja kolejnej powieści zbiera laury. „Les
Miserables” pojawił się już jako musical na scenach
Broadwayu, czy teatru muzycznego Roma w Warszawie, a teraz wraz z
ekipą Toma Hoopera („Jak zostać królem”) atakuje
ekrany kin na całym świecie i przy okazji zgarnia najważniejsze
statuetki sezonu.
Pewien
biedak imieniem Jean Vaaljean (Hugh Jackman) jednego dnia
kradnie chleb dla schorowanego siostrzeńca. Zostaje złapany i
skazany na ciężkie prace pod okiem Javerta (Russell Crowe)
na całe dziewiętnaście lat. W końcu zwalniają go warunkowo, choć
na zawsze zostaje naznaczony piętnem przestępcy. Nie mogąc znaleźć
pracy trafia pod skrzydła biskupa, który pomaga mu wyjść na
prostą. I tak zmienia tożsamość i staje się burmistrzem Paryża
i właścicielem szwalni. Gdy dochodzi do kłótni jego pracownic,
jedna z nich- Fantine (Anne Hathaway), ląduje na bruku choć
całe zarobione pieniądze przesyła do swojej małej córeczki
Cosette (Isabelle Allen). Kobieta zaczyna zajmować się
niepochlebnym zajęciem ulicznicy, ale gdy tylko spotyka na swojej
drodze burmistrza ten od razu obiecuje odnaleźć jej córkę i
zapewnić jej bezpieczeństwo i życie na jakie zasługuje. Jednakże
po kilku latach losy Vaaljeana i Javerta znowu się krzyżują, w
chwili kiedy młodzi francuscy studenci chcą prowadzą do rewolucji.
Pech chce, że dorosła już Cosette (Amanda Seyfried) zakochuje
się w jednym z nich (Eddie Redmayne).
Musicali
takich jak „Nędznicy” jest raczej niewiele. Gdyby
głosy aktorów zastąpić prawdziwymi tenorami, diwami, itp., to
uzyskalibyśmy operę. Powód jest prosty. W filmie tym nie ma
dialogów. Nie ma przydługich rozważań słownych dotyczących
ludzkich egzystencji i wiary. Wszystko dlatego, że zostały one
zastąpione przez piosenki, a wszelkie rozmowy zostają wręcz
wyśpiewane. Wydaje się być to ciekawe i zachęcające do seansu,
ale jeżeli ktoś tylko dlatego ma zamiar zobaczyć w filmie to
ostrzegam, na dłuższą metę śpiewany film jest straszliwie
męczący. I choć darzyć możemy sympatią Hugh Jackmana, czy
kochać barwę Russella Crowe to pod koniec tej wyprawy mamy ochotę
strzelić sobie w głowę. Ale ale... to dlaczego warto zobaczyć ten
obraz, to jego powalająca ścieżka dźwiękowa! Wydaje Wam się, że
już słyszeliście niektóre z utworów bądź rytmy? Owszem. „Own
My Own” [link]
śpiewany przez Elizaberh Barks jest jednym z nich. Pewnie przez cały
nasz żywot przelatywały nam przez uszy dźwięki „Les
Miserables”. Nie ma tutaj utworu dobrego i złego,
wszystkie są zachwycające, wszystkie mają moc! Jednakże
znajdziemy tutaj kilka perełek. Wzruszający i wyciskający łzy
„Castle On a Cloud” [link]
śpiewany przez małą Isabelle Allen, czy też poruszający obraz
kobiety pozbawionej marzeń w „I Dreamed a Dream” [link].
Usłyszymy również utwory, których nie sposób nie kochać, a
które nie pojawią się na soundtracku. Jak chociażby pełen
ekspresji i patriotyzmu „Do You Hear the People Sing” [link], który spotkamy
tu dwa razy, najpierw na początku rewolucji, a później w finale.
Trzeba przyznać, że ten drugi bardziej chwyta za serce- z
oczywistych powodów. Moim królem i tak chyba pozostanie mały
Gavroche, który w wersji Beggars pieśni „Look Down” [link] totalnie mnie zaczarował.
Przy
analizowaniu soundtracku trudno jest nie wspomnieć o głosach, które
tutaj usłyszymy. Nie są to zawodowi śpiewacy, ale wspaniała
gwiazdorska obsada, która wylewa z siebie siódme poty, która
ćwiczy głos, uwodzi bądź męczy barwą swojego głosu. Wielkim
zaskoczeniem okazał się być tutaj Russell Crowe, posiadający
bardzo niesamowitą i mocną barwę. Hugh Jackman, choć osobiście
bardzo go lubię zmęczył mnie niemożliwe. W pewnym momencie stał
się już irytujący, ale chociaż nadrabiał aktorstwem. Warto
docenić tu również jego poświęcenie, kiedy to schudł kilka
kilogramów na rzecz sceny w więzieniu. To samo uczyniła Anna
Hathaway, która dodatkowo scięła swoje piękne włosy. Swoje
wykonania naładowała tak potężną dawką emocji, że aż boli.
Nic więc dziwnego, że otrzymała Złoty Glob za swoją kreację.
Nie będę jedyną, która stwierdzi, że obraz ten skradły
dzieciaki. Choć mała Cosette, czyli Isabelle Allen pojawiła się
jedynie przez chwilę, swoim śpiewem urzekła każdego na sali
filmowej. To samo udało się uczynić Danielowi Huttlestone, dla
którego rola Gavroche'a była debiutem w karierze filmowej. Tym
sposobem wierzę w jego wielką karier, bowiem to co nawyczyniał na
ekranie mowę mi odbiera. Jasnym promykiem, ubarwiającym zarówno
poważną fabułę, jak i obsadę okazał się być duet Sacha Baron
Cohen w duecie z Heleną Bonham Carter. Para bardzo udana, idealnie
dowcipna, rozrywkowa i, zdecydowanie, ekscentryczna! Z nimi był
spory ubaw! Cała obsada paradowała po ekranie w ciuchach
stworzonych przez Paco Delgado (nominowanego za Oscara w tej
kategorii). Dopasowane krojami do tych z XIX wieku, utrzymujące
klimat i podkreślające walory aktorów, a przede wszystkim
wkomponowujące się w scenografię i wspaniałe zdjęcia paryskich
uliczek.
Jednakże
ekipa i dialogi, śpiewane w dodatku, stały się istotnym elementem
dla przekazania istotnych wartości, istotnych kwestii. Na pierwszy
rzut oka wydawać mogłoby się, że jest to kolejny film o rewolucji
francuskiej, o zrywie młodych studentów, pragnących poruszyć
ludem, aby wspólnie móc iść ku wolności w kraju ciemiężonym
przez monarchię. Widz szybko się przekonuje, że obraz ten ma
dodatkowe dno, a może nawet i kilka. W końcu rewolucja to jedynie
tło dla prawdziwych dramatów, które tutaj się rozgrywają.
Łamanie prawa, a w konsekwencji poszukiwanie sposobu na odkupienie
swoich win. Z drugiej zaś strony prześladowca, który sztywno
trzyma się zasad i nie spocznie dopóki uciekinier nie trafi z
powrotem za kratki. W efekcie prowadzenie fabuły, gdzie istotą są
dalsze ucieczki wydaje się być bezcelowe, bo na dłuższą metę
staje się frustrujące. Także i dla bohaterki, która, jakby nie
było, zakochuje się w swoim królewiczu. I ot co, pojawia się
wątek poruszany przez wszystkie dzieje, niemalże w każdym filmie,
czyli uczucie miłości, które może być wybawieniem od niedoli.
Film wzrusza więc każdego widza. Jeżeli ktoś nie wymięknie w
czasie rewolucji to z pewnością pęknie u wielkiego finału.
Tego
nie da się obejrzeć z suchymi oczami. Nie da się nie przejąć
całością „Les Miserables”. Nie da się przejść
obojętnie obok powalających kreacji aktorskich i pełnych
cierpienia oraz innych emocji wykonań znanych utworów, które
zaserwowały nam gwiazdy. Objawieniem staje się Crowe, a męczący
Jackman, choć jak dla mnie i tak wygranymi są dzieci. Zachwycająca
fabuła, pełna patriotycznego ducha, ale i niewinnych uczuć
romantycznych. Do tego poruszająca nędzą ludzi, a przede wszystkim
dzieci okresu rewolucji. Choć zamiana tradycyjnych dialogów na
partie wokalne wydaje się być jednym z najbardziej męczących
widza elementów, to jednak warto ten film zobaczyć ze względu na
przekazywane wartości, małego Gavroche'a, a także genialną muzykę
i wyśpiewane piosenki! Nawet po kilku dniach, a nawet tygodniach w
uszach będą rozbrzmiewać najpiękniejsze z najpiękniejszych
utworów tego obrazu! A tym samym magia „Nędzników”
pozostanie z nami przez cały ten czas, zupełnie, jakbyśmy
zakończyli seans wczoraj.
Ocena: 7/10
Recenzja dla portalu Anime-Games-World.
Obejrzę na pewno pierwszy raz o Les Miserables usłyszałam w Romie:) i tam też obejrzałam spektakl więc teks Słuchaj kiedy śpiewa lud znam na pamięć i bardzo lubię
OdpowiedzUsuńDa się, naprawdę się da:) Ale zgadzam się, że każdy powinien obejrzeć. A ścieżka obłędna, można słuchać i słuchać:)
OdpowiedzUsuń