NOWOŚCI

czwartek, 6 grudnia 2012

Książka #225. Niebezpieczna rozgrywka, aut. Keri Arthur

Tytuł oryginalny: Dangerous Games
Seria: Zew nocy #4
Gatunek: fantasy
Wydawca: Erica
Rok wydania: 2007 (Australia), 2012 (Polska)
Projekt okładki: Izabela Surdykowska-Jurek, Magdalena Muszyńska
Tłumaczenie: Ewa Wojtczak
ISBN 978-83-62329-52-6
Ilość stron: 408    Format: 125x195 mm

    „Niebezpieczna rozgrywka” to już czwarty tom przygód przepięknej rudowłosej dhampirki mierzącej się z „Zewem Nocy”. Tym razem, australijska autorka, Keri Arthur, postawiła podkręcić nieco tempo akcji oraz brutalność, czym może zaskarbić sobie serca fanów mocnych wrażeń. Najnowsza propozycja od Instytutu Wydawniczego Erica to kontynuacja, na którą z utęsknieniem wyczekiwali sympatycy pięknej Riley.

    Pomimo chronicznego zmęczenia i odwiecznych problemów z poskromieniem zewu, który się w niej rozbudza wraz ze zbliżającą się pełnią księżyca, Riley przyjmuje kolejną misję od swojego szefa. Jej zadaniem jest wyjaśnienie sprawy okrutnych morderstw, które dokonywane są na kobietach. Tym razem będzie mogła połączyć przyjemne z pożytecznym, ale już pierwsza przygoda z Jinem wzbudza w niej spory niepokój. Niebezpieczeństwo związane z jej pracą wystawia na próbę jej związek z Quinnem, który i tak przeżywa już ciężkie chwile.
    Ponownie wkraczamy w świat pełen wilkołaków i wampirów. Jednakże tym razem autorka skupia się na czymś zupełnie innym. Odkłada na bok tematykę genetycznych modyfikacji skupiając się na bardziej kryminalnych i krwistych elementach życia złoczyńcy, wampira, czarownika. Bohaterka podejmuje się niezwykle niebezpiecznego zadania, które jedynie spiętrza jej problemy z ograniczającym ją Quinnem. Na jaw wychodzi nie tylko prawda o jego dotychczasowym postępowaniu, ale również i prawdziwa historia jego transformacji z człowieka w wampira. Po trzech dotychczasowych tomach już każdy przekonał się o tym, że Riley jest wolnym duchem, który nie potrafi oprzeć się tej wewnętrznej żądzy, która narasta w niej wraz ze zbliżającą się pełnią. Odzywa się wówczas jej wilkołacza część, która musi zaspokoić seksualne napięcie. Ten ciekawy wątek sprawia, że autorka pozwala swojej postaci na pewną zdzirowatość, która pozwala jej robić wszystko ze wszystkimi, nie bacząc na jakiekolwiek poczucie moralności. Chodzi tu jednak o coś innego, o swoistą wolność, a także poznawanie swojego własnego ja. Z drugiej zaś strony fabuła czwartego tomu opiera się na bardzo brutalnych rytuałach, które kończą się tym, że Departament odnajduje kolejne zwłoki kobiet. Śledztwo prowadzone w tej sprawie obfituje nie tylko w pełne napięcia zwroty w akcji i znajdowanie kolejnych poszlak, ale również w pełne zmysłowości i charakterystycznej agresji towarzyszącym scenom erotycznym. Daleko im do tego, czym powieść prezentowała sobą wraz z pierwszym tomem, ale pomaga to skupić się czytelnikowi na zupełnie innych motywach.
    Keri Arthur ani przez chwilę nie nudzi nas kontynuowaną opowieścią. Ewidentnie widać, że w jej głowie wciąż kłębią się coraz to nowsze i wcale nie gorsze od poprzednich pomysły na rozkręcenie fabuły. Pełno w niej dynamicznej akcji i różnorodnych wątków, które urozmaicą nam lekturę. Wciąż posługuje się tradycyjnym, powszechnym słownictwem. Tym razem nie ma możliwości wprowadzania medycznych odniesień. W najnowszej książce skupia się na aspektach magicznych i rytuałach. Potrafi wciągnąć widza w tę opowieść i nie ma się co dziwić, że większość zaczytuje się w niej bez wytchnienia. Przez trzy poprzednie tomy autorka stworzyła bardzo wyrazistą postać Riley, która wciąż obstaje przy swoim. Wprowadza także nowego złoczyńcę, który jest nie mniej przystojny co pozostali, a i nie gorszy w wiadomych sprawach. Typowy przykład psychopatycznego i zadufanego w sobie osobnika.
    Po raz kolejny uwagę potencjalnego czytelnika przykuć może okładka, która utrzymana jest w tym samym klimacie co poprzednie. Rudowłosa piękność, której włosy, a także czerwień ust zostaje wyraźnie odznaczona. Kusi i intryguje, bez problemu zachęcając do zapoznania się z lekturą.
   „Zew nocy” potrafi oczarować swojego czytelnika. Za sprawą „Niebezpiecznej rozgrywki” rozbudowuje napięcie o elementy magiczne, demony, ale przede wszystkim niebezpieczne i pełne zmysłowości zagrywki. Ostatecznie, bohaterka wykorzystuje swoje walory, aby złapać złoczyńcę, który jest już sławny ze swojej nieskrywanej brutalności. Lektura pełna napięcia, pełna atrakcji, ale też i specyficzna. I choć niektórych frywolne zachowanie Riley może już zirytować, to z pewnością fani tej pięknej dhampirki pozostaną jej wierni po ostatni tom. Najnowszy tom polecić można zarówno miłośnikom typowego fantasy, jak i sympatykom mocnych wrażeń.

Ocena: 4/6

Recenzja dla portalu IRKA.

6 komentarzy :

  1. okładka śliczna a na serię szykuje się dopiero :)

    OdpowiedzUsuń
  2. już 4 tom... mam spore zaległości, bo nadal nie miałam w rękach pierwszego :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Seria może nie należy do najlepszych, ale całkowicie się z Tobą zgadzam, że może oczarować czytelnika. Autorka miała ciekawy pomysł i doskonale umie wykorzystać jego potencjał, chociaż nie w całej jego okazałości :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Serię zakończyłam po chyba 3 tomie. Na początku podobała mi się bardzo, szczególnie główna bohaterka, z czasem całość zaczęła mnie nużyć i stwierdzam, że to przerost seksu nad treścią.

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pewno przeczytam całą serię:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś nawet chciałam przeczytać tę serię, ale potem mi jakoś przeszło. Może jeszcze mnie natchnie na nią kiedyś ;]

    OdpowiedzUsuń