NOWOŚCI

sobota, 24 listopada 2012

999. Adwokat Diabła, reż. Taylor Hackford

Oryginalny tytuł: The Devil's Advocate
Reżyseria: Taylor Hackford
Scenariusz: Tony Gilroy, Jonathan Lemkin
Zdjęcia: Andrzej Bartkowiak
Muzyka: James Newton Howard
Kraj: USA, Niemcy
Gatunek: Thriller

Premiera: 17 października 1997 (Świat) 27 lutego 1997 (Polska)
Obsada: Keanu Reeves, Charlize Theron, Al Pacino, Jeffrey Jones, Judith Ivey, Connie Nielsen, Craig T. Nelson, Tamara Tunie i inni

Data wydania DVD: 12 października 2012
Dystrybutor: Galapagos

Kolekcja:  Premium Collection Filmy, które zmieniły kino 
Wersja wydania: 1-płytowa
Dodatki: menu interaktywne, bezpośredni dostęp do wybranych scen



    Jaki Diabeł jest każdy wie. Pan wszelkiego zła i kuszenia, innymi słowy sprowadzania dobre duszyczki na złą drogę. W literaturze i filmie pojawiał się w najróżniejszych odmianach, były nawet te, które pokazywały go z lepszej stronie. Jednakże stanowisko scenarzystów filmu „Adwokat Diabła” jest oczywiste, Diabeł to największy z grzeszników, a człowiek z nim obcujący może raz na zawsze zagubić się w swojej moralności. 
    Kevin Lomax (Keanu Reeves) ma wszystko. Jest jednym z najlepszych prawników na Florydzie słynącym z tego, że nigdy nie przegrał żadnej sprawy, a do tego u jego boku dzielnie trwa jego przepiękna małżonka- Mary Ann (Charlize Theron). Jednakże to po kontrowersyjnej sprawie o gwałt na nieletniej, w której uniewinnia winnego człowieka otwierają się przed nimi drzwi do kariery w Nowym Jorku. Przeprowadza się z żoną i zostaje prawnikiem w najpotężniejszej kancelarii w mieście należącej do Johna Miltona (Al Pacino). Właśnie pracują nad sprawą, która toczy się wbrew sumieniu pochodzącego się z religijnego domu Kevina. Wciąż przesiadując w pracy, próbując się obeznać z nowym towarzystwem i pięknymi kobietami nie dostrzega problemów, z którymi zaczyna zmagać się Mary Ann.
    Nie bez powodu „Adwokat Diabła” stał się jedną z pozycji prezentowanych przez Galapagos, jako tych, które zmieniły oblicze kina. Za jego sukcesem stoi przede wszystkim wstrząsająca historia. Opowiedziana w bardzo sprawny sposób a dotykająca największych słabości człowieka. Mężczyzna, który jest tak próżny i tak chciwy, że nie dostrzega niczego poza czubkiem własnego nosa. Tak bardzo zaaferowany pracą, sprawą, że nie ma chęci, nie ma siły mentalnej, aby skupić się na czymś innym. Ostatecznie, jest to również opowieść o wszelkich dylematach przed którymi staje człowiek, o wyborach pomiędzy tym co słuszne, tym co dobre, a tym co złe, ale dające pewną stabilizację. Różnica polega na prostocie w uzyskiwaniu większych przywilejów. Historia również i o tym jak łatwo można zatracić się w wielkim mieście, wielkiej korporacji i jak szybko można ulec ich wpływom, które całkowicie odmieniają nasze życie. Wszystko to zaprezentowane poprzez ciągłe dialogi, a niekiedy i monologi pełne kuszenia, ale też i swoistej racji. 
    Wydawałoby się, że przez większość produkcji bohaterowie toczą jakiś niecodzienny bój o duszę Kevina. Bitwa ta niekiedy może nużyć, w szczególności, że w większości jest przegadana. Jednakże obrazowi nie brak także grozy. Wstrząsające sceny w kościele, czy też szpitalu psychiatrycznym, mocno zaskakują, nadając tempa całej akcji i lepszego wyrazu. Zło nie jest tutaj namacalne, Diabeł nie jest czerwonym ludzikiem z rogami. Wszystko rozgrywa się na poziomie naszej podświadomości. Nie musi być widziane, aby mogło straszyć. Nie oznacza to jednak, że twórcy nie zaserwowali nam kilku wizualnych smaczków. Efektowne przyozdobienie twarzy, czy też wspaniałej i jakże ruchliwej rzeźby, są taką wisienką na tym wspaniałym torcie. Nie za dużo, co by nie przedobrzyć, ale jednak idealnie zbilansowane, aby mogło poruszyć. Potęga klimatu tego filmu tkwi również w muzyce, a ta stworzona została przez Jamesa Newtona Howarda, który już nie raz wyciskał z nasz wszelakie emocje.
    Atutem „Adwokata Diabła” są przede wszystkim charakterne role, jak gdyby stworzone pod konkretne osobowości, dokładnie te, które zaangażowano do filmu. Trudno orzec, która z nich jest najlepsza, bowiem każda dotyka zupełnie czegoś innego. John Milton grany w filmie przez Ala Pacino, to człowiek przesiąknięty złem. Lubuje w kobietach, nie ma żadnych skrupułów przed pozbywaniem się zbędnych osób stojących na jego drodze. Tym samym Pacino okazał się być pełen ekspresji, a przy tym nacechowanych agresją, a także dozą szaleństwa. Jego podopieczny, Kevin Lomax, pochodzący z rozbitego domu, choć matka jest katoliczką. Osoba niepozbawiona sumienia, ale całkowicie je ignorująca, aby zyskać większy posłuch u wpływowych, a tym samym zarobić jak najwięcej pieniędzy. Keanu Reeves w tej roli nie do przebicia. W swoim stylu potrafi zarazić widza emocjami, całkowicie do siebie przekonując. Pomiędzy tą dwójką pojawia się urocza, piękna i całkowicie niewinna istota- Mary Ann, która poświęca swoje dotychczasowe życie dla odnoszącego sukcesy ukochanego. Całkowicie mu podporządkowana, a tym samym osamotniona. Charlize Theron w dość specyficzny sposób przygotowywała się do swojej roli. Bycie piękną i powabną to dla niej pikuś, ale rolą kochanicy adwokata Szatana pokazała, że i schizofrenia jej nie straszna. Genialne role rewelacyjnie zagrane przez ich odtwórców. Lepszego składu trudno się doszukać. 
   Choć „Adwokata Diabła” widziałam już nie raz, wciąż nie potrafię pojąć czym tak bardzo mnie on fascynuje. Z pozoru zwyczajna opowieść o młodym prawniku szukającym poklasku, a próbującym odnaleźć się w wielkim świecie wydaje się zbyt banalna. Twórcy jednak nie poprzestali na tym. Wprowadzili do fabuły Diabła i pobawili się ludzką duszą tym samym podsycając nieco atmosferę. Dzięki idealnemu wyważeniu efektów wizualnych, w połączeniu z miejscami majestatycznymi kompozycjami zyskuje pewną swoistą moc. Ostatecznie to chyba najbardziej skrajne i niezwykle kreatywne postaci oraz ponadprzeciętne i charyzmatyczne występy Ala Pacino, Keanu Reevesa i Charlize Theron wyniosły film na wyżyny.


Za ponowny seans filmu serdecznie dziękuję firmie Galapagos!


5 komentarzy :

  1. Genialny film, którego seanse sobie regularnie dostarczam od chwili kinowej premiery. Niedawno opisywałem u siebie, bo wyposażyłem się w wersję Blu-Ray narzekając jednocześnie, że brak jej na polskim rynku, ale widzę że WB się poprawiło i można już na Blu Adwokata zakupić

    OdpowiedzUsuń
  2. A tak przy okazji zaraz post nr 1000? Już coś wybrane na tę okazję? :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja uważam Adwokata za film dobry, ale nigdy nie nazwałbym go genialnym. Może gdyby do roli głównej dali kogoś bardziej charyzmatycznego, a nie gościa który nie wiadomo z jakiejś paki odniósł taki sukces. Wielka szkoda, że Pitt i Norton nie zgodzili się początkowo na role Kevina, ech. Na szczęście jest w tym filmie boska Charlize, która zamazuje fatalny obraz no i Pacino. A sama historia jakoś mnie nie powala, oczywiście końcowy twist na poziomie. Ode mnie takie naciągane 7/10.

    OdpowiedzUsuń
  4. No i oczywiście przyłączam sie do pytania Michała - który tytuł będzie tym tysięcznym? :P

    OdpowiedzUsuń
  5. a uważacie, że powinno pojawić się coś specjalnego? teoretycznie to nie będzie 1000 post, tylko tysięczna recenzja :D na pewno będzie konkurs od poniedziałku, gdzie do wygrania będą koszulki. A nad recenzją się nie zastanawiałam :P

    OdpowiedzUsuń