NOWOŚCI

sobota, 18 sierpnia 2012

Książka #191. Mechaniczny książę, aut. Cassandra Clare

Tytuł oryginalny: The Clorkwork Prince. The Inferal Devices – Book Two
Gatunek: fantasy, steampunk
Wydawca: MAG
Rok wydania: 2011 (USA), 2012 (Polska)
Projekt okładki:Irek Konior     Ilustracja: Damian Bajowski
Tłumaczenie: Anna Reszka
ISBN 978-83-7480-249-9
Ilość stron: 496    Format: 135x202 mm

     Wszyscy poznali i pokochali niesamowity świat wraz z serią „Dary anioła”, autorstwa Cassandry Clare. Jednakże, kiedy świat filmowy zabiera się do ekranizacji my możemy spokojnie zaczytywać się w kolejnych tomach. Jednakże, zanim Clare i Jace w ogóle się narodzili, w magicznym świecie inny romans zaczął rozkwitać. Seria „Diabelskie maszyny” to prequel znanej historii. Tu cofamy się czasów wiktoriańskich, aby poznać początki konfliktów. „Mechaniczny książę” to już drugi tom, utrzymanej w klimacie maszyn parowych i pięknych kreacji, powieści.

     Tess przebywa w Instytucie, gdzie wciąż pląta się pomiędzy uczuciami do umierającego Jema, a jego przyjacielem Willem, który ma swoje własne powody, aby trzymać się na dystans. Jednakże już wkrótce temu magicznemu sanktuarium grozić może całkowita zmiana, kiedy sam Benedict Lightwood stawia w wątpliwość zdolności Charlotte do kierowania nim. Nocni łowcy będą musieli zrobić wszystko, aby odnaleźć miejsce przebywania Mortmaina, który wciąż tworzy armię składającą się z potężnych i maszyn. Nikt nie spodziewa się, że przy okazji Will odnajdzie swoją siostrę, Tess na nowo zjednoczy się z bratem, a urocza pokojówka- Sophie, zakocha się.
     „Diabelskie maszyny” to cykl książek, utrzymanych w popularnym ostatnio klimacie steampunk, gdzie dominują czasy wiktoriańskich wynalazków. „Mechaniczny książę” kontynuuje wydarzenia rozpoczęte w pierwszym tomie, ale nawet na chwilę do nich nie nawiązuje. Przez to czytelnik, któremu przyszło wyczekiwać rok na kolejną książkę może mieć pewien problem z ponownym wkręceniem się w opowieść. Nie jest to jednak powód do rozpaczy bowiem autorka chwyta nas za rękę i od razu rzuca na głęboką wodę. Nie da się nie zachłysnąć z nadmiaru wrażeń, których dostarcza nam lektura. Świat pełen czarów, niezwykłych istot i niekonwencjonalnych przedmiotów jest idealnym tłem dla ciekawej opowieści o młodzieńczych, ale i przy tym całkowicie dojrzałych emocjach i śmiałych decyzji. Sprawnie zarysowana historia, której nie brak dynamiki owianej dymem. Lekko zarysowane wątki melodramatyczne, z elementem morału. Ciekawie zaprezentowane trudy miłości, nie tylko nastoletniej, ale i małżeńskiej, gdzie wystarczy jedno niedomówienie, aby wszystko legło w gruzach. Trzymanie się na dystans z powodu klątwy, niszczącej wszystkich, których kochamy, a symbolizującej nasze własne opory przed zaangażowaniem się w emocje i strach przed byciem zranionym i, niekiedy też, zranienia innych. Ostatecznie jest to historia o dżentelmentach i honorze, o przyjaźni ponad wszystko i dowodzie na to, że nic nie jest w stanie zerwać silnych więzi. A ponadto tajemnica i rozwiązywanie szczegółów egzystencjonalnych młodych bohaterów wprowadza nas w mistyczny klimat. Finał? Dość optymistyczny, choć czy na pewno? Z pewnością nie jest jednym z tych banalnych i pozbawionych wyrazu, dostarcza niezapomnianych emocji i zachęca do dalszej lektury.
     Cassandra Clare tworzy rzecz niesamowitą. Stworzyła świat rządzony przez Clave, w którym Podziemni i Przyziemni żyją na świecie tuż obok Nefilim. Potomkowie tej ostatniej rasy- Nocni Łowcy to element niebezpieczeństwa, który zachwyca czytelników bez reszty. Reszta stanowi już tylko drugie połówki do połączenia, dając wybuchowe mieszanki. Dzięki narracji trzecioosobowej mamy wrażenie jakbyśmy znajdowali się wewnątrz wydarzeń. Wiemy o wszystkim co się rozgrywa, choć obserwator nie jest on wszechwiedzący. Nie musi, postacie i tak zostały bardzo dobrze wykreowane, bo każda z nich jest charakterystyczna i wzbudza niebywałe emocje. Autorka, z rzadko spotykaną swobodą, rozpisuje się o tym magicznym świecie. Stara się przy tym dbać o najmniejszy szczegół, aby utrzymać klimat wiktoriańskich czasów, a przy tym zainteresować nimi czytającego. Udaje jej się to, zaskakująco dobrze!
    Jeżeli ktoś do tej pory nie znał jeszcze świata nowej starej fantastyki naukowej, to dzięki „Mechanicznemu ksieciu”zakocha się w nim bez reszty. Cassandra Clare z pewnością doprowadzi Was do przejmujących emocji, które pozwolą całkowicie zatracić się w tym świecie pełnym parowozów, wynalazków, przepięknej urody stylizacji i magii. Wszystko całkowicie spójne, choć może trochę przewidywalne. Bez różnicy, drugi tom i tak stanowi bardzo dobrą rozrywkę, choć odrobinkę gorszą od poprzedniego. 

Ocena: 5/6

Recenzja dla A-G-W.

 

5 komentarzy :

  1. oj sięgnę, ale jeszcze nie wiem kiedy :/
    wpierw muszę dorwać Dary anioła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czeka na swoją kolej, ale po tylu dobrych słowach na jej temat cieszę się, że ją posiadam ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Przede mną pierwsza część :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam tą serię :) Jak dla mnie "Mroczny książę" jest dużo lepszy od pierwszego tomu :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. czytałam i Dary Anioła i Serię "Mechaniczny..."- książki rewelacyjne, tylko radość psują koszmarne okładki...wygląd postaci narysowanych przez Damiana Bajowskiego nijak się ma do opisów z powieści :(

    OdpowiedzUsuń