NOWOŚCI

czwartek, 22 marca 2012

Książka #124. Mroczny welon, aut. Linda Howard

Oryginalny tytuł: Veil of Night
Gatunek: thriller, romans
Wydawca: G+J
Rok wydania: 2010 (USA), 2012 (Polska)
Projekt okładki: Katarzyna Wilk  Fotografie na okładce: Greg Blomberg, SeanPavonePhoto 
Tłumaczenie: Wojciech Usakiewicz
ISBN 978-7778-170-8
Ilość stron: 344  | Format: 130x195 mm

Książkę można kupić na stronie: G+J

    Linda Howard jest literacką mistrzynią w łączeniu ze sobą dwóch całkowicie różnych gatunków – thrillerów i romansów. Napisała kilkadziesiąt powieści, dzięki którym zarobiła miliony dolarów. Wielokrotnie nagradzane powieści bardzo szybko stawały się bestsellerami na światowych rynkach wydawniczych. Jedną z jej powieści jest „Mroczny welon”, której akcja toczy się wokół weselnych ekscytacji i jednego morderstwa.

    Jaclyn Wilde wraz ze swoją matką prowadzi agencję organizującą przyjęcia, w tym także śluby i wesela. W ciągu pięciu najbliższych dni mają zorganizować aż sześć imprez. Jedną z ich klientek jest Carrie Edwards biorąca ślub z synem senatora. Nikt nie sądził, że będzie ona takim utrapieniem dla agencji i kontrahentów. Chcąc się odstresować Jaclyn wybiera się do pobliskiego baru, gdzie poznaje detektywa Erica. Spędzają ze sobą upojną noc i oboje zaczynają czuć coś więcej do siebie nawzajem. Niestety, ich relacje zaczynają się komplikować, kiedy panna młoda z piekła rodem zostaje zamordowana, a ostatnią osobą, która widziała ją żywą jest właśnie Jaclyn. To ona staje się główną podejrzaną w sprawie zabójstwa, a sprawę prowadzi Eric. 
   „Mroczny welon” to z pewnością wielowątkowa powieść, która rozbudzić może zainteresowanie zarówno po żeńskiej stronie czytelniczej, jak i męskiej. Stanowi intrygujące, choć nie obfitujące w zwroty akcji, połączenie zmysłowego romansu i trzymającego w napięciu thrillera. Wszystko to na tle najbardziej dochodowych z branż, a dokładnie organizacji wesel. Poczytamy o wzorcowym przykładzie tzw. panny młodej z piekła rodem, która na chwilę przed ślubem zmienia zdanie co do jego istotnych elementów, a także o tym, jak skutecznie można taką osobę zneutralizować. Nie należy jednak zapominać, że lektura ta nie ma stanowić poradnika dla czytelnika, a jedynie stanowić dla niego rozrywkę. Z pewnością, daleko jej od rasowego thrillera, który porywałby od pierwszej do ostatniej strony. Książka zdominowana jest przez tę kobiecą stronę pełną romantyzmu i namiętności. Niejednej czytelniczce policzki zapłoną przy rozczytywaniu się w tych pasjonujących łóżkowych scenach. Dla mężczyzn też będzie to nie lada gratka. Aczkolwiek oni, z kolei, mogą docenić lekturę za dochodzenie do prawdy, aczkolwiek nie jest to żadnym zaskoczeniem kim jest morderca.
Poza wartościami rozbudzającymi nasze zmysły, autorka w swojej powieści serwuje nam także pewien proces terapeutyczny, stosowany na Jaclyn. Ze względu na swoje pogmatwane relacje z ojcem, który okazuje się wciąż przeskakiwać z kwiatka na kwiatek, bohaterka nie potrafi zaufać żadnemu mężczyźnie. Z tego też powodu nie ufa ani sobie, ani Ericowi i przez to nie widzi przyszłości w ich rozkwitającym uczuciu. Otwarcie się na drugiego człowieka okazuje się być tutaj kluczowym momentem na drodze do porozumienia, a w związku z tym buntownicza dusza zostaje zaspokojona.
     Styl Lindy Howard może przekonać do siebie każdego. Choć momentami „Mroczny welon” jest dość męczący, gdyż nie zabraknie w nim dłużyzn to bez przeszkód zaczytujemy się w dalsze emocjonalne rozterki głównej bohaterki. Autorka z pewną swobodą rozpisuje się na temat zabójstwa, choć nie zagłębia się w szczegóły. Takich więcej prezentuje nam przy przygotowaniach do ceremonii ślubnych, co niejednokrotnie może rozbawić czytelnika, przerazić czy wprawić w melancholię. Być może podsunie jakiejś przyszłej pannie młodej motyw przewodni jej wesela, byleby pozbawione zostało samego zabójstwa. Howard sprawnie łączy ze sobą dwa gatunki, jednakże nie trudno oprzeć się wrażeniu, że jest to bardziej romans niżeli thriller, bo chociaż pojawiają się pełne napięcia sceny- chociażby takiego pościgu, czy samego zabójstwa, to jednak bardziej skupia się na rozbudowaniu postaci Jaclyn i jej relacji z Erikiem. I to wychodzi jej o wiele lepiej.
    Autorka zyskała miliony zwolenników na całym świecie. Niektórzy dopiero rozpoczynają przygodę z jej powieściami, tak jak ja. Jednakże, jeżeli wszystkie jej publikacje są takie jak „Mroczny welon”,to każdy z chęcią powinien podchodzić do kolejnych. Jest to bowiem bardzo namiętna, ale też i nie pozbawiona chwil grozy opowieść, którą autorka ubiera w różowe, ślubne koronki. Śledztwo prężnie się rozwija, choć nie ma większych przełomów w toku postępowania. Choć intryguje, to nie przykuwa na dłużej uwagi i być może za jakiś czas niewielu będzie pamiętało o tym tytule. Nie oznacza to jednak, że nie możemy poddać się chwili i rozluźnić przy czytaniu kolejnej bestsellerowej powieści Lindy Howard.

Ocena: 4/6

Książkę przeczytałam dzięki Wydawnictwu G+J. 


Prześlij komentarz